skipper Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Witam Koledzy jak najlepiej dojść do plaży na Bałtyku,rzucić kotwice grubo wcześniej i powoli dochodzić np.rufą , czy wbijać się dziobem na zasadzie " uda się lub nie"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Ja podnosiłem silnik (zaburtowy) i wchodziłem dziobem. Ale nie ryzykował bym przy zetce, lub wysokiej fali. A przy rozkołysanym morzu zostawił bym na kotwicy na metrowej wodzie i zabezpieczył linką na brzegu (trzeba mieć zapas linki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Też zastanawiałem się jak bezpiecznie zrobić to dużą łodzią.Ze swoją nie mam problemu,gaszę silnik wcześniej i "na luzie" dolatuję aż spodzina mnie zatrzyma i wtedy wysiadam(po kolana do wody) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RybiX Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Ja gdy warunki są korzystne podchodzę dziobem, unosząc silnik, jednak gdy jest fala w odległości ok. 30m od brzegu robię zwrot o 180 stopni ustawiając się dziobem w kierunku nadchodzących fal, wrzucam luz i rzucam kotwice luzując line do momentu aż znajdę się w miejscu w którym mogę w miarę bezpiecznie wypuścić pasażera. Dodam,że dziobem podchodzę tylko gdy woda jest bardzo spokojna, łódkę mam małą i nawet mała fala sprawia,że po paru minutach stoi ona bokiem na plaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Jak nie ma pomostu to nigdy nie podchodzę do samego brzegu. Zauważyłem też, że w miejscach bardziej odludnych, bardzo często bliżej brzegu na dnie leżą niewidoczne kamole i głazy. Nie raz się zdziwiłem i miałem farta, że nie pociągnąłem po nich. A jak chcę trochę bliżej brzegu to na 1,5 m gaszę motor, wyskakuję i dociągam łódkę i ustawiam kotwicę a czasem dwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RybiX Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Ja dlatego podchodzę do brzegu tylko w miejscach mi znanych , bo tych kamieni i głazów w niektórych miejscach jest naprawdę sporo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 13 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Z tego co widzę to w przypadku większej łodzi najlepiej i najbezpieczniej by było zabrać ze sobą ponton i desantować się z jego pomocą, a łódź zostawić na kotwicach w bezpiecznej odległości. I pojawia się pytanie jak trzyma kotwica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 trzyma tak jak zostanie zarzucona ;D Pytanie zagadka, jaką długość liny należy wypuścić wraz z kotwicą do skutecznego kotwiczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jans Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Myślę że kotwica pługowa z 10 m łańcuch i za łańcuchem prosiak powinno utrzymać o ile wiatr nie jest tez do brzegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 trzyma tak jak zostanie zarzucona ;D Pytanie zagadka, jaką długość liny należy wypuścić wraz z kotwicą do skutecznego kotwiczenia? Dość dużą,a najlepiej jak poczatkowy odcinek to łańcuch.Inaczej nie przytrzyma...nawet wielka kotwa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Byłbym ostrożny z tą dużą kotwicą. Może wciągnąć do wody ;D A taka duża z prosiakiem? Gdzie tego prosiaka trzymać :-\ Pod pokładem czy jak :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Podobno przepisy (nie wiem jakie nie czytałem) mówią że powinna być to długość 3x głębokość. Tak prawił kiedyś na jakimś szkoleniu inspektor żeglugi śródlądowej. Ale nie miałem ciśnienia by szukać co to za przepis. Z kolei mnie uczono (jak piszecie wyżej) że ta odległość to faktycznie jest między 3 a 5 x dłuższa niż głębokość akwenu w miejscu kotwiczenia. Dużo zależy od rodzaju kotwicy i rodzaju dna. w dużej mierze w kotwiczeniu pomaga prosiak zawieszony przed kotwicą, w takiej odległości by wymusił położenie kotwicy w położenie (że tak ujmę) wymuszające jej zagłębienie w dnie. dla zainteresowanych polecam http://www.whisper2.com/artykuly/jak-zarzucic-kotwice-cz-1/ http://www.whisper2.com/artykuly/jak-rzucic-kotwice-cz-2-strategia/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Ja na Bałtyku lubię dopływać do brzegu super sprawa kotwica za burtę 6kg. alarm się odzywa przy 90 cm wody więc silnika szczególnie wysoko nie podnoszę. Ale jeden warunek brak fali widoczność w wodzie tak dobra jak na Chorwacji wchodzę do wody szczota i myję łaję a ona sobie dryfuje jak się za daleko odsuwa to mówię do niej jak do konia wracaj i łapę za cokolwiek i z powrotem na płytką wodę ją popycham. Zabawa się kończy jak jest fala sprzętem rzuca na wszystkie strony i nawet jak kotwica utrzyma to przy długiej linie i tak zaryjesz jak zniesie w stronę brzegu no i jaka to przyjemność np. opalać się czy pić kawę jak masz wrażenie że tramwajem jedziesz po starym torowisku :) Moje ulubione miejsce to kawałek spokojnej plaży pomiędzy Dziwnowem a Dziwnówkiem polecam 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Między Białą Górą a Grodnem jest pięknie, wysokie ogromne klify, brak ludzi, ale trzeba uważać na głazy na dnie :) i wojskowych ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RybiX Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Przy wyborze wielkości kotwicy oraz łańcucha można skorzystać z wytycznych jakiegoś towarzystwa klasyfikacyjnego np. PRS które również odnoszą się do łodzi żaglowych i motorowych i skorzystać ze wzoru na tzw. wskaznik wyposażenia :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 I ja cos dorzucę od siebie, uwazam,ze potrzebne sa 2 kotwice, rufowa i dziobowa, pare lat temu jeszcze poprzednia łodzią zacumowałem przy brzegu, tylko na dziobowej kotwicy, miotało rufke w prawo i w lewo, wiec nie bardzo mi sie to widziało.W tamtym sezonie bedąc nad morzem podpłynałem do brzegu juz obecną łódką i ustawiłem się dziobem do brzegu, falka była taka sobie, nie za duża, dałem więc cięższą kotwice na rufę by mnie nie spychała fala do brzegu a tzw prosiak dałem na dziób by nie obracało łódką, i to sprawdziło sie doskonale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Z tym trzymaniem kotwicy na Bałtyku to niestety bywa różnie. Najczęściej mamy kotwice tybu Danfortha i Brucea (czy jakoś tak ;)). Bardzo rzadko są to oryginały a najczęściej podróbki kupione za kilkadziesiąt złotych w sklepie żeglarskim. No i te właśnie podróbki nie trzymają dobrze tam gdzie trzymać powinny. Dla bezpieczeństwa dobrze mieć na łodzi dwie różne sztuki C:-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 13 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Na dziobie mam Bruce'a z windą kotwiczną Lewmar,jak na zdjęciu,a na rufie składaną,zostanie mi skołować prosiaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jans Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 A taka duża z prosiakiem? Gdzie tego prosiaka trzymać :-\ Pod pokładem czy jak :) No własnie zapomniałem ze na wypasionych łodziach prosiaków się nie trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Tera ponoć modne takie wietnamskie , nie duże i przy okazji łodzi pilnują , potrafią jak pies zachowywać się . Widziałem jak rzucają się na obcych ;) . Nie wiem tylko czy dobrze dna trzymają się 8) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 :0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Jak się taką świnkę wietnamską kawałkiem krawężnika dociąży ta na bank będzie się dna trzymała :P ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzalewski Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 i przez 5 minut sygnalizowała miejsce kotwiczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Skipper, kotwicę masz ładną tyle, że trochę innaczej jej się używa 8) O0. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Cumek ,kotwic i sposobów jest tyle ile brzegów ...każda kotwa chwyci ... kwestia ile kabla się wyda ja swoją małą łajbą cumuje do brzegu rufą zostawiając od 30 do 50 m a czasami przy nie sprzyjającym wietrze nawet więcej linki wyrzuconej z dziobu. ponieważ mówimy jak sądzę o letnim pływaniu ,warto zostawić ze 3-4 metry od brzegu .. toć z rufy po drabince można łatwo wyjść pieszo dziobem do fali zawsze lepiej rufa rozbija falę i syf w łajbie gotowy jak zwiększy się wiatr ,łatwo wyciągnąć się na kotwicy na głębszą wodę odpalić motor i odpłynąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.