Skocz do zawartości

BAYLINER 175 GT3 lub inny sprzęt?


Mandus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, przymierzam się do zakupu swojej pierwszej łódki i tutaj mam sporo dywagacji, co wybrać - wiadomo, to tak jak ze wszystkim - wiadro kompromisów, ale już piszę jak to u mnie ma wyglądać:

 

- Generalnie rodzina 2+2

- Gdzie chciałbym pływać? Głównie Chorwacja, ale też nasze Mazury

- Jak chcę pływać? W ciągu dnia na parę godzin po wysepkach czy zatokach z rodziną, spanie - na kempingu

- Co mi się podoba? Coś z lekkim pazurem, tzn. żeby było i wygodne i trochę dawało frajdy z pływania

- Ciągnąłbym głównie za kamperem, a tam na haku jest max 2000kg

- Doświadczenie w pływaniu - he he... szczerze to brak doświadczenia

 

Ponieważ mogę pozwolić sobie na nieco droższy i nowszy sprzęt (choć to wszystko subiektywne) najbardziej rozważam:

1. nowego Bayliner'a 175 GT3 - czyli poczciwy 3.0 135KM

biorę pod uwagę też SCARABa 165 impulse 250KM - czyli trochę inna koncepcja... więcej funu z jazdy, ale mały pokład itp.

 

Pytanie jest takie, co sądzicie o tych zabawkach - szczególnie o Baylinerze 175 - czy na Adriatyk to zda egzamin? Jak właściwości nautyczne i w ogóle przyjemność z pływania? Podobno to udana łódź, silnik dość ekonomiczny i mocy mu wystarczy - jakie są Wasze opinie? Mocny argument to fakt, że jest lekka - czyli slipowanie i jazda kamperem nie będzie udręką...

 

Co do Scaraba mam wątpliwości - chyba niezbyt nadaje się na morze, w sumie duża frajda dla mnie, ale dla rodziny gorzej - mały pokład.

 

Pomóżcie - każda opinia jest ważna :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że głównym holownikiem ma być kamper, to Bayliner będzie dobrym wyborem.

Musisz uwzględnić, że do transportu dojdzie jeszcze przyczepa i wyposażenie dodatkowe(odbijacze, elektronika,środki i sprzęt bezpieczeństwa etc), które również waży.

A to co piszą koledzy to również prawda.Popływasz  trochę to, będziesz chciał mieć większą  moc i większą łódż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadałem kiedyś poprzednika, czyli baylinera capri 1750 z 2000r. z 3-litrowym mercruiserem - dla mnie była to łódź idealna.

Rodzina też 2+2, pływanie tylko dzienne po Mazurach. Spalanie bardzo przyzwoite, osiągi mi w pełni wystarczały, nigdy nie miałem dylematów o większą moc (max. pływałem w czworo dorosłych i trójkę dzieci).

Jak na taką wielkość, miejsca na pokładzie bardzo dużo, wygodny dostęp do burt z każdej strony, sporo schowków i nie najgorsza ogólna jakość. Sporta oglądałem na targach w Warszawie i wrażenia bardzo podobne, choć zegary skromniejsze i chyba nieco niższe burty (efekt bardziej sportowej linii), ale i tak byłby to mój faworyt, tym bardziej, że jest produkowany u nas, w Augustowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za opinie, czekam oczywiście na kolejne :)

 

Co do mocy, to przyznam, że jak usłyszałem 135KM, to też pomyślałem, że to bedzie lipa, ale każdy, z kim rozmawiałem kto zna tą łódź twierdzi, że to bardzo fajnie pływa, mocy jest naprawdę wystarczająco, że fruwa przy tej wadze itp Na rynku ta łódka jest juz długo i jest masę filmów i testów na YouTube - i powiem, że ta łódka zbiera naprawdę dobre opinie także o silniku i jego mocy.

 

To teraz trochę teoretycznych wywodów:

- możemy wziąć większą łódkę (nowość z Baylinera) - model VR5 z motorem 4,5 Mercruiser 200KM - i pewnie niektórzy z Was powiedzą, że 200KM to już jest OK, że to będzie miało duzo lepsze osiągi itp. ale ten model waży z tym silnikiem 1500KG, co daje na 0,133KM na 1KG masy, a model 175 waży tylko 870KG, więc stosunek mocy do wagi jest korzystniejszy i wynosi 0,155KM na 1KG - więc nawet w teorii jest szybsza. Biorąc pod uwagę też mniejsze gabaryty łodzi (mam na myśli głównie opór wody) to nawet z załogą i bebetami około 250KG dodatkowej masy - będzie pływać podobnie jak model większy co ma 200KM mocy. Wiem, że nowy model to nowy model, ma większy pokład, jest to pewnie lepsza łódź, ale coś za coś - różnica w cenie to jakieś 50k PLN - więc jak dla mnie to nie mało.

 

Wiem, trochę jej bronię, bo się chyba przypaliłem na nią  :-[ ale dodatkowo widzę dużo jej plusów:

- waga i gabaryty fajne - do ciągnięcia za kamperem to ma duże znaczenie - kamper 3,5DMC jak niektórzy się orientują, jeździ zazwyczaj na granicy albo nieco przeładowany - więc jak damy przyczepę pod łódkę z większym DMC nawet 1500-1800kg, a łódka będzie ważyła z gratami powiedzmy 1000KG, to mamy jeszcze spory zapas do załadowania łódki na drogę odciążając kampera i nie martwiąc się o przeładowanie (Austria :) ) Jak wezmę model VR5, to wszystko znów jest na styk z masami... Dodatkowo chyba lepiej jest mieć łódź, którą bez problemu ciągnę wszędzie, nawet do Grecji i się nie męczę w podróży...

- spalanie też jest w miarę niskie w porównaniu z jednostkami V6 i V8 - co może nie jest najważniejsze przy niezbyt częstym pływaniu, ale biorąc pod uwagę ceny paliwa na stacjach na wodzie i czasami ich brak - ma znaczenie

- wodowanie (szczególnie jak nie jedziemy SUVem 4x4

- byłaby to pierwsza łódź, a nie ostatnia - mam nadzieję  ;)

 

Wiem, że są tutaj osoby co mają taką łódkę lub pływali na takiej - te opinie oczywiście będą dla mnie najbardziej wartościowe

 

kolego ERDOL - nie za bardzo rozumiem, masz takiego Baylinera 175 i z niego jesteś zadowolony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako alternatywę dla Baylinera widziałem ciekawą ofertę na Sea Raya 190 (trochę większa, fajniej wykończona 4,3 220KM)

Wystawia go dealer Sea Ray z Nieporętu. Łódź jest z  2014 z przebiegiem z tego co pamiętam ok 50godzin za ok 100k pln brutto

Zaznaczam, że nie oglądałem na żywo ale z ogłoszenia wygląda ciekawiej niż Bayliner 175

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako alternatywę dla Baylinera widziałem ciekawą ofertę na Sea Raya 190 (trochę większa, fajniej wykończona 4,3 220KM)

Wystawia go dealer Sea Ray z Nieporętu. Łódź jest z  2014 z przebiegiem z tego co pamiętam ok 50godzin za ok 100k pln brutto

Zaznaczam, że nie oglądałem na żywo ale z ogłoszenia wygląda ciekawiej niż Bayliner 175

 

Ale @ERDOL pisal, że swojego Byalinera 185 kupił za 85 tys PLN z małym przebiegiem również.

Kolega miał w Chorwacji Sea Ray 21 i przyznaję, że pełen exclusive.

Pływali w 8 osób. Ciągle mnie męczy czemu pływam taką szalupą i nie kupię czegoś porządnego (ekskluzywnego)

 

Wydaje mi się, że na Chorwację wystarczy coś z silnikiem zaburtowym. Kolega @Marsik pływa wygodnie laminatem 5,3m szerokim na 2,2m bodajże z silnikiem HONDA BF100. I ciąga zabawki i ma ekonomiczne przeloty i pływał tym w cięższych warunkach jak w CRO (w Grecji). I całkem wygodna udka. I DMC przyczepy ma chyba 1500 raczej z zapasem ponad 100 kg.

 

Ja to wogóle jakiś dziwny jestem bo mnie wogóle nie ciągnie do większej i cięższej udki z większym silnikiem.

(nie czuję braku mocy ani prędkosci, po CRO raczej sie pływa 50 km/h, sporadycznie można przycisnąć do 70km/h)

 

@Marsik ma podobną rodzinę jak jak czyli 2+3 gdzie dzieci to właściwie nastolatki (u mnie powyżej 170 cm wzrostu)

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Chociaż skoro @ERDOL nabył swoją za 85 tys a wystawiona jest Galia Johny Walkera za tyle samo to może faktycznie lepiej Bayliner

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Już wiem czemu nietyp jestem, nie lubię udek na które nie można wejść w butach tylko na bosaka.

Ja to wolę takie bardziej toporne/użytkowe

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Ale pusty VR5 to 1550 kg, dodasz biminni, inne rzeczy i razem z przyczepką (2 osiową) raczej na pewno nie zmieścisz się w 2000kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam kolego @ogorek, co Ty wypisujesz za pierdoły.

Tylko Chorwacja, tylko pompon którego można pociągnąć samochodem o DMC 1500kg.

Tylko chamskie łódki na które można wejść w podkutych buciorach albo takich od rolnika ;)

A zauważyłeś, że piszesz w zasadzie o swoich problemach ???

Piszesz jakby w Chorwacji nie pływały żadne duże jachty motorowe tylko RIB'y takie jak Twoje :)

Problem to waga jachtu.

A weź se kup auto o DMC 3500 i po problemie.

Jak za mało to prawo jazdy na ciężarówkę i też po problemie.

Albo przemelduj się do Anglii, tam nie tego problemu.

Albo musisz dopasować ponton do tego co masz i niekoniecznie musi to być takie super rozwiązanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sea Ray to dobry wybór, silnik chyba taki jak mój, jakość wykonania lepsza. Starguj na 95 dołożysz 3 na przegląd i masz fajną łajbę.

Odnośnie kolegi Zibiego muszę się z nim zgodzić, jest coś takiego jak etykieta która wymaga szanowania czy to jachtu, czy motorówki, na moją nawet moja żona ściąga obuwie, a uwierz nie było łatwo wyegzekwować to  8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Mandus pisał, że jego typem nr 1 jest Bayliner 175 dlatego napisałem o bardzo zbliżonej łodzi.

Z nowym Baylinerem 175 trzeba uważać ponieważ prawie wszystkie w ogłoszeniach są z silnikiem 3.0TKS (gaźnikowy)

Do wyboru przy nowej jest silnik 3.0MPI również 135KM ale już na wtrysku i warto do niego dopłacić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Piszesz jakby w Chorwacji nie pływały żadne duże jachty motorowe tylko RIB'y takie jak Twoje :)

 

 

Bardzo dużo pływa większych.

Również sporo RIB-ów większych od mojego  (>= 6m).

 

A dziwny jestem bo nie rozumiem tej potrzeby (przy parugodzinnym kręceniu się miedzy wyspami).

Popływałem tym SeaRayem 21 i nadal nie czuję potrzeby - dlatego  wszem i wobec podaję, że dziwny jestem (a pływać lubię).

Waga i uprawnienia nie mają nic do tego (kiedyś niepotrzebnie się tym martwiłem)

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Z drugiej strony może lepiej aby autor wątku kupił serwisowaną i pewną używkę trochę taniej bo może za chwile dojdzie do wniosku, że jednak coś z kabinką ? Tak jak niektórzy koledzy z forum

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Może warto przejechać się do W-wy. Wydaje mi się, ze widziałem gdzieś ogłoszenie o wynajem Sea-Ray 190 w Nieporęcie.

Popływać - zobaczyć czy pasuje. Ja bym proponował wypożyczyć wszystko co się da i popływać przed tem skoro w pierwszym poście była mowa o nowej łodce. W sumie takie uznane marki jak SeaRay czy Byaliner chyba zawsze warto a najlepiej jakby autor dotknął i popływał przed zakupem. Zwłaszcza, że ten weekend ma być bardzo ciepły

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Mandus pisał, że jego typem nr 1 jest Bayliner 175 dlatego napisałem o bardzo zbliżonej łodzi.

Z nowym Baylinerem 175 trzeba uważać ponieważ prawie wszystkie w ogłoszeniach są z silnikiem 3.0TKS (gaźnikowy)

Do wyboru przy nowej jest silnik 3.0MPI również 135KM ale już na wtrysku i warto do niego dopłacić.

 

 

Nawet nowa jest na gaźniku, bez katalizatora. Od 2017r jest przepis, że każda łódka musi mieć katalizator, więc wszystkie będą na wtrysku. Nawet nowa VR5 jest obecnie bez katalizatora tańsza. Różnica jest w obu wspomnianych łodziach około 2500€ !!!

 

Jako alternatywę dla Baylinera widziałem ciekawą ofertę na Sea Raya 190 (trochę większa, fajniej wykończona 4,3 220KM)

Wystawia go dealer Sea Ray z Nieporętu. Łódź jest z  2014 z przebiegiem z tego co pamiętam ok 50godzin za ok 100k pln brutto

Zaznaczam, że nie oglądałem na żywo ale z ogłoszenia wygląda ciekawiej niż Bayliner 175

 

Bardzo ładna łódź. Idealna wagowo, tzn nieco większa, ale też lekka i mocy sporo więcej. Tyle, że to cena bez Vat, tzn. Vat marża, a mnie na fakturze zależy. Ale w sumie dogadać zawsze się można co do ceny i może to nie jest głupi pomysł. Znam tą łódkę, dzwoniłem i rozmawiałem z dealerem, ale jeszcze nie oglądałem.

 

Dlatego uczepiłem się tego Baylinera 175, bo właśnie cena nowego z fajnym wyposażeniem jest niewiele przekracza 100k + przyczepa (ale w przyszłym roku będzie droższa o około 10k z racji właśnie wersji z katalizatorem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna koncepcja wkradła mi się w głowę - JetBoat - czyli łódka z napędem strugowodnym, coraz więcej tego się pojawia w ofertach - nie mam na myśli Sea Doo czy Scaraba, bardziej myślę o typowej łodzi z takim napędem - np. Glastron 187 jet

 

Zalety:

- niska masa łódki - mały silnik, brak typowej przekładni - dla mnie masa jest ważna

- spora moc - 250KM, bardzo dobre osiągi

- łatwość manewrowania łódką

- brak przekładni Z - czyli ograniczenie wydatków przy ewentualnej naprawie

- małe zanurzenie, mniejszy problem na płytkich wodach

 

Wady:

- nieco wyższe zużycie paliwa

- mniejsza żywotność silnika, ale to nie jest reguła

- wyczytałem, że wymagana jest większa dbałość po pływaniu na słonych wodach (konieczność przepłukania itp)

 

Czy ktoś coś może więcej powiedzieć na temat takiego napędu? nie sądzę, żeby wiele osób miało doświadczenia z taką kombinacją (normalna łódka - napęd jet), bo jest to dość nowatorskie rozwiązanie, choć sam napęd już nowością nie jest... Z resztą sportowe łódki Sea Doo głównie na podobnym Rotaxie latają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...