Motorówka na Wisłę - prośba o radę

[Robertos]

Na wstępie witam szanownych forumowiczów!

 

Od jakiegoś czasu chodzi mi postawienie w Porcie Czerniakowskim motorówki abym mógł z niej korzystać rekreacyjnie, weekendowo.

 

Rozważam dwie opcje

1. zakup nowej w cenie z silnikiem 40-50k

2. zakup używki w stanie bez znaczenia aby sprawdzić czy wogóle mi się podoba taka forma spędzania czasu na wodzie.

 

Dodam, że Mazury mam opływane, a chciałbym mieć coś pod domem. Chciałbym też skontaktować się z kimś kto oczywiście za wynagrodzeniem pokaże mi kawałek takiego pływania oraz pokaże jak czytać rzekę.

 

Będę zobowiązany za pomoc!

[hawajczyk1]

Witam!:)

Wisła potrafi każdego zaskoczyć w najmniej oczekiwanym miejscu i momęcie i tu nie ma reguły trzeba uważnie patrzeć i regularnie pływać żeby każdą zmiane dostrzec i eliminować zagrożenia co nie jest zawsze takie proste... to apropo rzeki natomiast co do łodzi to zprecyzuj bardziej jakie masz wymagania w ile osób chcesz pływać itp...

[Robertos]

dzięki za reakcję :)

Moje wymagania to motorówka nie koniecznie za szybka, nie zależy mi na ślizganiu się z narciarzami. Sądzę, że 40-50KM wystarczy aby sprawnie poradzić sobie ze skorupą na 6 - maks 8 osób. Dobrze aby była jakaś minimalna ochrona przed deszczem czyli "coś" rozkładanego. Chcę cumować na codzień w Porcie Czerniakowskim. Po Wiśle pływałem jedynie na łodziach drewnianych, nie mam doświadczeń z tą rzeką. Mam jednak determinację oraz bezwzględną chęć skorzystania z warszawskiej rzeki.

 

[adherent]

Jeżeli coś mogę doradzić to szukanie "zawodowca" człowieka który pływał zawodowo

w transporcie śródlądowym. Teraz na emerytury przechodzą kapitanowie żeglugi

śródlądowej którzy kończyli szkoły na przełomie lat 60/70.

Ja miałem to szczęście że pierwsze pływania swoją łodzią motorową (pierwsze w życiu)

odbywałem co prawda na Odrze - w rejonie Koźla z takim zawodowcem i pasjonatem.

Jak szukać takiego człowieka? Poczytać portal http://www.zegluga.wroclaw.pl/viewpage.php?page_id=28

Z czasem znajdzie się takiego człowieka - do wiosny jest trochę czasu.

[giees]

To może parę moich spostrzeżeń. Przy 6 - 8 osób to już musi być spora łódka i z silnikiem 40 kM i pełnym obłożeniem, ślizgiem nawet najwolniejszym (ok. 25 km/h) nie polecisz, a nawet jak Ci się uda przy 50 kM to będziesz musiał dawać na pełnych obrotach. W ten sposób hałas będzie wielki a silnik zajeździsz szybko. Piszesz, że nie chcesz szybko pływać więc może pomyśl raczej o pływaniu wyłącznie wypornościowym a wtedy to i inna łódka i mniejszy silnik wchodzi w grę. Do takiej wypornościówki wystarczy max 20 - 25 kM.

Co do nauki czytania wody to domniemam, że patent uczciwie zrobiłeś na kursie i egzaminie a nie kupiłeś tylko. Tak więc jakąś wiedzę napewno masz i znaki nawigacyjne znasz. Wystarczy teraz tylko trochę popływać i zrobić właściwe rozpoznanie okolic. Na Wiśle nic Ci to nie da, że ktoś Ci pokaże, że tu czy tu jest łacha piaskowa bo dziś jest a jutro będzie gdzie indziej. Trzeba po prostu pływać z głową i tyle  O0 C:-).

[Czeczen]

czytać znaki, załamania na wodzie, układanie fali i zerkać na echosondę (choć wypłycenia potrafią być gwałtowne i niespodziewane ) Rzeki trzeba się nauczyć samemu. Pływając w ślizgu na pewno zgubisz śrubę na jakiejś opasce lub łasze ;)