Skocz do zawartości

Prosba o rade 2 silniki vs 1 silnik zalety i wady


Lcz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Jak pisalem w watku powitalnym od wielu lat plywam po mazurach 29 stopowa zaglowka. Od przyszlego sezonu bedzie to juz jakiś cruiser od 26 do 30 stop.Decyzja zapadla, pozostaje znalezc łódź. Do poczatku pazdziernika szukam w kraju pozniej w USA. Ogladajac lodzie w stanach znajduje takie ktore mi odpowiadaja ale maja 2 silniki , pytanie jak w temacie o zalety i wady tego rozwiazania. Zaznaczam ze predkosc i moc to nie sa moje priorytety , w tym zakresie realizuje sie na skuterze wodnym - stojacym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeżeli mają to być mazury to jeden silnik Ci wystarczy

Jeśli kiedyś planujesz wypłynąć na morze polecam 2 silniki

 

Przy 2 silnikach masz 2 razy większą możliwość dopłynięcia do brzegu jeśli będziesz miał awarie

Jest małe prawdopodobieństwo, że wysiądą 2 silniki na raz

Zawsze na jednym możesz wrócić do domu.

Na mazurach nawet jak Ci wysiądzie silnik to bezpiecznie zdryfujesz w krzaki i tyle

 

W ciasnym porcie przydadzą się 2 silniki do łatwiejszego manewrowania

Ale to możesz załatwić sterem strumieniowym

 

Przy 2 silnikach masz 2 razy większe koszty serwisu i niestety paliwa

 

To tak w skrócie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy 2 silnikach masz 2 razy większe koszty serwisu i niestety paliwa

 

To tak w skrócie...

 

Serwisu owszem, natomiast paliwo to samo - aby przemieścić jacht o określonej wadze i budowie z pkt A do pkt B w określonym medium (tu woda i powietrze) jako opory, z określoną prędkością, potrzebujemy dokładnie tej samej siły (mocy), niezależnie czy użyjemy jednego silnika, dwu czy pięciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie wszystko sie zgadza. Czy ma ktos praktyczne doswiadczenia w plywaniu na 2 silnikach. Bo jednak jakas roznica w spalaniu to chyba musi byc. Moze nie razy dwa ale iles procent wiecej raczej tak. Dodatkowe pytanie , wyczytalem ze dzieki temu ze silniki są nie w osi łodzi to sa wyzej i dzieki temu zanurzenie max jest mniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie główną zaletą jest bezpieczeństwo w przypadku awarii jednego silnika będąc na morzu (co się jeszcze nie wydarzyło). Z manewrowaniem to bardziej teoria, istotnie łódź ma mniejszy promień obrotu gdy jedną manetkę damy np do przodu a drugą do tyłu ale jest to trudne w praktyce do wykonania jedną ręką, zakładając, że druga spoczywa na sterze. Silniki są wyżej a łódź jest bardziej stabilna na rufie dla wsiadających, nie przechyla się w miejscu obciążenia podczas wsiadania jak w przypadku jednego silnika, który wówczas stanowi oś obrotu łodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,...gdy jedną manetkę damy np do przodu a drugą do tyłu ale jest to trudne w praktyce do wykonania jedną ręką, zakładając, że druga spoczywa na sterze.."

Robi się to dwoma dłońmi bo ster ma być prosto i jest w takich momentach nie potrzebny a nawet wręcz może utrudniać manewr zawracania w miejscu !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy 2 silnikach masz 2 razy większe koszty serwisu i niestety paliwa

 

To tak w skrócie...

 

Serwisu owszem, natomiast paliwo to samo - aby przemieścić jacht o określonej wadze i budowie z pkt A do pkt B w określonym medium (tu woda i powietrze) jako opory, z określoną prędkością, potrzebujemy dokładnie tej samej siły (mocy), niezależnie czy użyjemy jednego silnika, dwu czy pięciu.

 

Teoria i fizyka się zgadza ale w praktyce to jednak inna bajka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy 2 silnikach masz 2 razy większe koszty serwisu i niestety paliwa

 

To tak w skrócie...

 

Serwisu owszem, natomiast paliwo to samo - aby przemieścić jacht o określonej wadze i budowie z pkt A do pkt B w określonym medium (tu woda i powietrze) jako opory, z określoną prędkością, potrzebujemy dokładnie tej samej siły (mocy), niezależnie czy użyjemy jednego silnika, dwu czy pięciu.

 

Teoria i fizyka się zgadza ale w praktyce to jednak inna bajka

 

Może lepiej argumenty zamiast bajek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawracanie w miejscu owszem, jest to najprostsza z czynności, miałem na myśli manewrowanie pomiędzy innym jachtami w ciasnych marinach jak tu wspomniano.

Nic się nie zmienia. Przekładanie steru z jednej burty na drugą tylko chrzani robotę. Są jeszcze dźwignie gazu jeżeli trzeba slalom uskuteczniać. Ster tylko w nagłych wypadkach. Mike wspomniał o sterze strumieniowym. Bardzo pożyteczny wynalazek. Zwłaszcza na dziobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może lepiej argumenty zamiast bajek?

 

Czysto teoretycznie:

 

1. Wejdz na stronę http://www.boat-fuel-economy.com/mercury-outboard-fuel-consumption-liters

2. Wybierz Merkurego 150 bardzo chwalonego za spalanie, wychodzi przy 4 tys obrotów 27 literkow czyli 54 l przy dwóch

3. Niestety na liscie nie ma Merkureg 300 wiec wybierz 350. Wychodzi przy 4 tys obr. 39 l

 

Może łatwiej zrobić mocny duży silnik ?? Nie mam pojęcia.Chociaz Yamaha 2x150 a 300 to wychodzi mniejsza róznica

 

Dalej teoretyzując:

a) czy spodzina daje jakiś opór ?

b) I czy centralnie umieszczony (najniżej przy głebokiej V) silnik będzie bardziej efektywny

c) Czy uslizgi na srubach sie sumują ?

 

Nie mam pojęcia tylko gdybam i 'stawiam' pytania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam drugi silnik daje opór gdyż stanowi pewną (nie małą) masę, która również potrzebuje energii do przeniesienia z pkt A do pkt B i to jest wszystko.

 

Natomiast od kiedy zacząłem porównywać http://www.boat-fuel-economy.com/mercury-outboard-fuel-consumption-liters  z rzeczywistością, traktuję tę stronę z dużym przymrużeniem oka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Grecji nie zarejestrujesz łódki jak nie ma drugiego ale pomocniczego silnika.

Chyba minimum 9 (HP lub KW nie pamiętam) i musi być hightrust czy jakoś tak (po naszemu to chyba uciągowy)

 

http://s1.dmcdn.net/YSJ1K/1280x720-1Fe.jpg

 

Pamiętam jak znajomy się zdziwił jak sprzedawał do GR katamaran elektryczno-solarny i aby zarejestrować musiał dołożyć zapasową spalinówkę ...

 

Czyli jak padnie głowny to masz wacać spacerowo i nie zawracać d**y służbom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladajac lodzie w stanach znajduje takie ktore mi odpowiadaja ale maja 2 silniki

 

Łodzie z USA te małe mają jeden silnik.

Te większe mają już dwa albo więcej, bo są duże i ciężkie.

Innych nie znajdziesz.

A jak chcesz jeden to se wsadź diesla od okrętu do małej łódki :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy 2 silnikach masz 2 razy większe koszty serwisu i niestety paliwa

 

To tak w skrócie...

 

Serwisu owszem, natomiast paliwo to samo - aby przemieścić jacht o określonej wadze i budowie z pkt A do pkt B w określonym medium (tu woda i powietrze) jako opory, z określoną prędkością, potrzebujemy dokładnie tej samej siły (mocy), niezależnie czy użyjemy jednego silnika, dwu czy pięciu.

 

Teoria i fizyka się zgadza ale w praktyce to jednak inna bajka

 

Może lepiej argumenty zamiast bajek?

 

Proszę uprzejmie....

 

Łódź Spectre 32

2 silniki 300KM ( razem 600 ) - prędkość w przybliżeniu 120 km/h

Waga silników około 500kg

Spalanie silników 2x110 l/h

W sumie 220 litrów

 

Ta sama łódź z silnikiem Mercury Racing 565

Moc 565 KM - delikatnie mniejsza

Waga silnika i zetki około 600kg

Prędkość taka sama około 120km/h

Spalanie około 170 l/h

 

Łódź ta sama

Waga zbliżona

Moc 35KM mniejsza ( w zaokrągleniu 5% mniej )

Spalanie 50 litrów ( w zaokrągleniu 25% mniej )

 

2 silniki palą znacznie więcej niż 1 duży

 

Tak powiedziałem, że spalania 2 razy większe

Spalanie nie jest 2 razy większe ale wyraźnie większe

Na pewno nie jest takie same

 

Do tego oczywiście dochodzi opór wody drugiego zespołu napędowego ( zetki czy spodziny )

Większy opór więc więcej mocy potrzebne do osiągnięcia tej samej prędkości i większe spalanie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może lepiej argumenty zamiast bajek?

 

Czysto teoretycznie:

 

1. Wejdz na stronę http://www.boat-fuel-economy.com/mercury-outboard-fuel-consumption-liters

2. Wybierz Merkurego 150 bardzo chwalonego za spalanie, wychodzi przy 4 tys obrotów 27 literkow czyli 54 l przy dwóch

3. Niestety na liscie nie ma Merkureg 300 wiec wybierz 350. Wychodzi przy 4 tys obr. 39 l

 

Może łatwiej zrobić mocny duży silnik ?? Nie mam pojęcia.Chociaz Yamaha 2x150 a 300 to wychodzi mniejsza róznica

 

Dalej teoretyzując:

a) czy spodzina daje jakiś opór ?

b) I czy centralnie umieszczony (najniżej przy głebokiej V) silnik będzie bardziej efektywny

c) Czy uslizgi na srubach sie sumują ?

 

Nie mam pojęcia tylko gdybam i 'stawiam' pytania

 

1. Spodzina daje opór

2. Sruba umieszczona niżej pod wodą będzie mniej efektywna niż ta powieszona wyżej ( patrz łodzie wyścigowe )

3. Uślizgi się nie sumuja :-) Przy 2 śrubach będzie mniejszy uślizg bo masz dużo większą powierzchnie płatów śruby ale będzie wspomniany wyżej większy opór. Rozważanie teoretyczne do napisania encyklopedii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...