Skocz do zawartości

Zakup motorówki


o-w-c-a
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Jestem tu nowy więc wybaczcie jeśli to nie ten dział.

 

Zastanawiam się nad zakupem łodzi motorowej, raczej o stylistyce sportowej. Była jedna aukcja łodzi motorowej z 2002r o ładnej linii dość sportowej ale mi umknęła.

 

Budżet to max maxów 15000zł (na komplet tzn łódź, przyczepka, silnik) i rozważam zakup:

http://allegro.pl/lodz-motorowa-malibu-450-przyczepa-i3387981197.html

jednak rocznik mnie trochę powala...

 

Ogólnie chciałbym mieć łódkę ze strumienicą bo jak sądzę bezpieczniejsza jak na coś napłynę lub w coś uderzę. Ta konkretna ma zaletę bo silnik fiata więc zapewne bardzo tani w częściach oraz łatwy w naprawianiu.

 

Martwi mnie moc 60,2kW gdzie patent podstawowy chyba mogę zrobić tylko na 60kW (więc nie będę mógł nią pływać?).

 

Chciałbym mieć ładną sportową łódź najlepiej na 4 osoby z silnikiem nie zaburtowym (znam się trochę na mechanice więc zwykły naprawię - zaburtowe zapewne drogie części i trudniejsze w naprawie), którą mogę popływać rekreacyjnie i jak będzie możliwość trochę sportowo, żeby ew jak dorobię papier móc pociągnąć koło lub deskarza. Chciałbym też bezpieczne rozwiązanie (silnik strumieniowy żeby nie uszkodzić) i jeśli są to komorowe (tzn z jakimś "podwójnym dnem" żeby nie zatopił na mieliźnie) ;)

 

Wiem że mam dużo wymagań ale jestem nowy i pewnie "życie" i koszty zweryfikują plany.

 

Aha - chcę pływać w okolicach Krakowa, więc pewnie Wisła w głównej mierze (reszta to strefa ciszy), a czasem Rożnowskie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silniki produkcji fiatowskej to lekko mówiąc przeżytki i coraz mniej do nich części, już dużo lepszy jest silnik vw np z golfa III, tani ( ok 300-400 zł), łatwy w marynizacji, no i troche mocniejszy a zarazem części masz pod dostatkiem :) takie jest moje zdanie... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak małej łodzi silnik wbudowany zajmuje sporo miejsca. W cztery osoby może i popłyniesz, ale ruszyć się ciężko... ::)

No i cena wysoka jak za tak starą łódź. Popatrz na Canady, dość popularne na naszych wodach, tyle, że pod silnik przyczepny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś zrezygnował z napędu strugą to może miałbym dla ciebie propozycję . Troszkę zmieniło mi się podejście do pływania i chcę wymienić łódkę na jakąś ze spaniem . Obecnie posiadam łódź Alex 450 zakupioną od producenta w styczniu 2011 (rok budowy 2010) i zaczynam myśleć o jej sprzedaży (samego kadłuba). Przy cenie 8k pln powinieneś zmieścić się w budżecie jeśli dopadniesz używaną przyczepkę i zdecydujesz się na silnik 40 km w dwusuwie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zainteresowanie tematem.

 

Jeszcze nie podjąłem finalnej decyzji jaką łódź chciałbym kupić, ale trochę jestem zaskoczony spojrzeniem z innego "kąta" i wydawała mi się większa patrząc na sugerowaną ofertę:

http://otomoto.pl/lodz-motorowa-malibu-B238659.html

widać że wymaga pracy (ta za 12000zł jest odrestaurowana, zadbana i nie wymaga pracy) ale jednak jest 2x tańsza (czego nie spodziewałem - że będzie aż taka różnica (widziałem inne ale sądziłem że napęd strumienicowy zawyża cenę).

Teraz niestety mimo że podoba mi się z racji zadbania to jednak przepłacić 2x za 30 letnią łódź...

 

Ta z silnikiem nexii nie wygląda zbyt "sportowo" i jest chyba malutka (4,4m podali chyba do końca wylotu ze strumienicy), jednak kurde za 8kzł w roczniku 2010 i z silnikiem nexii deklasuje to zielone malibu (inna sprawa że nexię lata temu miałem i silnik w końcowej fazie eksploatacji brał 1l oleju na 100km ;) ).

 

Sugestia:

http://allegro.pl/motorowka-z-napedem-strugowodnym-i3390888589.html

byłaby spoko jakby nie cena w górnej granicy i w dodatku jakby była choć dwu miejscowa.

 

Nie mniej zaproponowaliście kilka innych modeli za którymi będę się dodatkowo rozglądał - choć strug znacznie ogranicza.

 

Z propozycji najbliższy jestem teraz tej:

http://allegro.pl/lodz-motorowa-z-wozkiem-z-silnikiem-nexia-90km-i3397551313.html tyle że sprzedawca nie pisze nic o nazwie wiec boje się że jakiś chińczyk i nie mogę nic więcej o niej poczytać (budowie, czy trudno rozpędzić, czy coś da radę pociągnąć itd).

 

A ważna sprawa dla mnie - takie małe łódki mają podwójne dna jakieś komorowe czy coś? Jednym słowem jak walnę w kamień spodem to zatonę od razu jak titanic czy dowlokę się do brzegu i choć na przyczepkę załaduję i naprawię (czy są strefy "zgniotu" ;) ).

 

Z patentem piszecie że to nie ma stresu ale jak czytałem:

http://www.mozminw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6&Itemid=21

wychodzi mi że nie mogę pływać dużym silnikiem i te 60kW to max co osiągnę w realnie krótkim i tanim czasie szkolenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z patentem piszecie że to nie ma stresu ale jak czytałem:

http://www.mozminw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6&Itemid=21

wychodzi mi że nie mogę pływać dużym silnikiem i te 60kW to max co osiągnę w realnie krótkim i tanim czasie szkolenia...

 

To stare info, czytaj u nas: http://forum-motorowodne.pl/rejestracje-ubezpieczenia-i-uprawnienia-motorowodne/uprawnienia-motorowodne/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chciałbyś zasmakowac trochę hamerykanskiej techniki to mam do sprzedania swoją Łódź jet sport.

Jest to Sea Ray jet sport f16, silnik 120 km dwusuw, silnik po remoncie przeplywane 47 mtg, w zeszłym roku zregenerowalem wear ring, wymiana świec i oleju w przekladni, przyczepa w komplecie, ale cena mojej to 18 tys zł.

Zdjęcia przykładowe  moja dokładnie ma takie same kolory, w tym tygodniu wystawiam ja na alledrogo.

https://www.google.pl/search?q=sea+ray+f+16+jet+boat&client=safari&hl=pl&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=8TPmUczJCYGw0QW7rYG4Dg&ved=0CCgQsAQ&biw=1024&bih=672#biv=i%7C0%3Bd%7CEOhpS47KCkP8KM%3A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę poszperałem, pogadałem ze znajomym co ma małą motorówkę i... - dalej nie wiem...

 

Dziękuję za propozycje jednak trochę zmienia mi się jak w kalejdoskopie.

 

Tą motorówkę z silnikiem nexii widziałem na większej liczbie fotek i to jest mocna jakaś samoróbka z strumienicą wykonaną przez jakiegoś rzemieślnika, silnikiem z rozbitka, ponadto strumienica wystaje poza obrys w sposób bardzo brzydki, a sama łódka jest jakaś nieproporcjonalna i chyba pędzlem pomalowana, nie zarejestrowana (a z racji silnika z rozbitka i srtumienicy robionej w garażu pewnie kłopotliwa do zarejestrowania)...

Cena atrakcyjna ale...

 

Znajomy naprowadził mnie trochę na inne modele i podobają mi się (choć niestety są to wiekowe zabawki) z miejscami siedzącymi na dziobie.

Tutaj mam jedną jednak ciut przestarzałą i bez "dynamiki" wyglądu:

http://tablica.pl/oferta/lodz-motorowa-CID5-ID3hbNn.html#7cf1dc823c

 

a druga lepsza (przynajmniej więcej jest o producencie):

http://tablica.pl/oferta/lodz-motorowa-baylinel-CID5-ID3aT13.html#6416d307dc

 

trzecia opcja która jest dosyć młoda ale budżet nie pozwoli:

http://otomoto.pl/lodz-motorowa-bayliner-capri-1750-ls-B240260.html

 

Ta druga bardzo mi się podoba, jednak ciut boję się silnika (te jakieś volvo widziałem że słupki są strasznie drogie), a chyba zamiana na jakiegoś Opla czy BMW (z uwagi na dużą dostępność i niskie koszty zakupu) nie jest prosta?

 

Zasadniczo nie rozważałem też takiego napędu w kształcie Z.

 

Wydaje się być lepszy niż zaburtowy, bo o ile silnik da się wymienić (jeśli napiszecie że jest to technicznie możliwe) za psie pieniądze, tyle że jak "przydole" śrubą to albo ją połamię albo cały ten element w kształcie Z urwę (czy jakieś wałki/zębatki w środku ukręcę).

 

Jak wspominałem głównie chciałbym pływać na Wiśle dla zabawy (najłatwiej dostępna), a tylko kilka razy w roku na jakimś zalewie gdzie zapewne będzie głębiej dlatego w miarę możliwości chciałem mieć napęd mniej podatny na uszkodzenia.

 

Warto pchać się w taki napęd? Drogi on jest w naprawach/wymianach (dostępność części, jeśli możecie szacunkowe koszty napraw przy typowych awariach)?

Znajomy odradzał mi strugi w łodziach "tanich" bo na ogół to samoróbki wykonane przez rzemieślników, bez smarowania, z jakiejś rury kwasoodpornej z mniej więcej dobraną turbiną o stratach z 50% dostępnej mocy...

 

I jeszcze jedna ważna sprawa - poczytałem trochę i firma wydaje się być jakąś dużą i renomowaną w zakresie łodzi, a czy faktycznie te łodzie (szczególnie że w tej kwocie kupuję starocia) mają jakieś porządne kadłuby które nie rozlecą się na byle kamyku?

Zasadniczo będzie to moja pierwsza łódź i nie chciałbym jej zatopić (bo pewnie przejdzie mi wtedy szybko zapał) dlatego może ktoś się orientuje czy ma ona jakiś podwójny kadłub (pytam z powyższego tchórzostwa).

 

W materii "niezatapialności" niby skłaniam się do Vena 450 albo Vena 420 (coś ala to choć przekracza budżet i nie wiem czy z silnikiem) bo ponoć niezatapialne (podwójne dno z pianką pomiędzy):

http://allegro.pl/lodz-motorowa-vena-450-z-wyposazeniem-i-przyczepka-i3409178358.html

tyle że tutaj jest silnik zaburtowy tylko możliwy do instalacji (a ich się boję z uwagi na brak posiadania zdolności naprawy takowych, podejrzenie rzadkości występowania części a co za tym idzie wysokich kosztów ich zdobycia oraz opinii znajomego który wymienił już trzeci silnik zaburtowy)...

 

Co myślicie o powyższych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnoszę, że będziesz miał kłopot z zakupem :(

Nie da się wypośrodkować pomiędzy strugą, zetką i zaburtowym.

Części do silników kosztują tyle ile kosztują.

Chyba, że będzie to nexia ;D

Kadłub nieduży, tani, na 4 osoby, sportowy wygląd, podwójne dno, albo komory wypornościowe,

żeby nie zatonął, żeby........

Za chwilkę będzie problem, bo dużo pali, bo ciężko kółko pociągnąć itd. itp. ;)

A może pomyśl o ubezpieczeniu łodzi ????

Ubezpieczysz i niech się utopi  :) :)

To tak jak z samochodem.

Lepszy model, większe koszty.

A łódź to BOAT. Definicję już gdzieś napisałem.

Wiąże się to z kosztami niestety.

 

Powodzenia w zakupie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zbyt duże oczekiwania a budżet zbyt mały... Jedynie ten Bayliner Capri jest fajny, reszta to złomki do remontu. Lepiej nie patrz na stare łodzie z wbudowanym silnikiem, bo one wymagają dużego wkładu. Popatrz na propozycję Stercika - łódka open, czyli masz otwarty dziób co ci się spodobało, do tego niedrogo możesz kupić silnik 30-40KM i już pływasz.

Do tego jak wspomniał @Zibi ubezpieczenie, które uchroni cie od wysokich kosztów naprawy.

 

Inną propozycją jest zakup taniej łodzi z zaburtowcem, popływasz sezon i sam ocenisz czy to jest to czego oczekujesz.

Aktualnie na forum jest ogłoszenie Canady z Yamą 30KM, łódź do remontu, ale pół sezonu wytrzyma. Zresztą sama Yamaha jest tyle warta co komplet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

 

Wiem że jestem wybitnie niezdecydowany, ale wiem też że jak z autami, kupie raz i będę się z nim męczył jakiś czas bo zawsze kasę trzeba władować, a później musi choć chwilę pojeździć żeby mi się wewnętrznie "zamortyzowało".

 

Ogólnie wiem że to niezbyt poważny budżet jakim dysponuje, jednak szkoda mi więcej kasy, bo nie dość że w chałpie roboty masę, to jeszcze koszty natury osobistej szykują się na ten rok.

Więc łódź to taka chęć znalezienia dla siebie hobby (być może nietrafionego) i już przy pozostałych kosztach balansowanie na granicy "rentowności", jednak wiem że jak kupie coś co w chwili zakupu już nie będzie mnie cieszyć to szkoda mi zachodu.

Ponadto radzicie łódź na "próbę" - ale realnie - zapewne jak auto nie jest łatwo sprzedać łódź, a nie mam ochoty bujać się później ze sprzedażą, a też nie lubię jak przyjeżdżają jękoły i tu jest ryska, czy tam jest wgniotek  to 200zł taniej za ryskę i 300zł za wgniotek...

 

Radzicie że "stare złomki" odpadają, przyznam że trochę szkoda bo na taką zabawkę wyrobię się w tym roku, a z większą kasą już zacznie się baby gadanie ;) i na bank ten rok przepadnie :/.

 

Jak wspomniałem na wstępie jestem nowy i chciałbym mieć auto z 2013roku z przebiegiem 0km za cene 1000zł (coś na tej zasadzie - jestem świadomy) dlatego pisałem że zapewne mi się zweryfikuje.

Przyznam że nie chciałbym się wdolić na minę i ładować masę kasy w kilkurazowe hobby (nie spodziewam się wielkiej regularności pływania) - auto już wystarczająco mnie co miesiąc zżera swoimi przypadłościami ;).

 

Nigdy nie pływałem więc nie mam podstaw i...:

Pytałem poprzednio o łatwość uszkodzenia napędu Z bo jednak ten baylinel najbardziej mi się podoba (a widziałem że cena tego elementu zaczyna się od okolic 3kzł), więc czy byle kamień coś urwie czy jak wpłynę na mieliznę, czy wręcz na skalisty brzeg i będę chciał dalej płynąć to uszkodzę (czy pojedyncze uderzenie załatwia sprawę czy trzeba się postarać).

Pytałem o możliwości wywalenia silnika bo nawet nie łudzę się że będę go chciał naprawiać jeśli padnie w kosztogenny sposób, dwa dni później będzie na złomie, a ja będę kombinował jaki dobrać z auta (jak parzyłem takie stoją po 5kzł więc wolę kupić coś za 1/4 ceny coś co później będę wymieniał od strzała z racji dużej dostępności).

Pytałem o podwójne dno czy cokolwiek (może źle rozumiem pojęcie - może takiego czegoś nie ma w normalnych łodziach tylko jest podłoga z tą jakąś pompą zenzową i zawsze w nią się wlewa w "kontrolowany sposób"), bo chodziło mi czy każde uderzenie o kamienie to przeciek czy trzeba naprawę przyładować (czy ew. ta pompa da rade małym nieszczelnościom i zdążę wyjąć łódź z wody żeby mieć co naprawiać).

 

Prac mechanicznych nie boję się (robiłem wymiany pierścieni, panewek i cudów w silnikach), zabawy z naprawą kadłuba jeszcze nie miałem okazji "przejść", ale laminaty w campingu kleiłem i o ile praca wiele się nie różni to kadłub naprawię żywicami, zaszpachluje i wymaluje że nie będzie straszył.

 

Przyznam szczerze że jednak chciałbym mieć jakąś frajdę z tego tzn móc pośmigać gdzie jak było zacytowane - wiadomo są koszty paliwa, ale przy mojej częstotliwości użytkowania raczej je udźwignę. Szkoda mi wydawać 30kzł na łajbę przy używaniu jej pewnie max 7dni na wodzie w sakli roku. Nie chciałbym też siedzieć przy niej i non stop naprawiać, ale różnica w kosztach zakupu będzie się jakiś czas amortyzować, a koszty potencjalnych napraw Z-etki czy czegokolwiek przy takim użytkowaniu będą powodowały wściekłość.

 

Z pewnie tańszych w utrzymaniu jednak... niezbyt urokliwych i tylko dwuosowbowy jeszcze znalazłem "okręt":

http://tablica.pl/oferta/motorowka-malibu-110-km-strugowodna-CID5-ID33FjF.html#e372b62bc2

 

Sorry za przydługi opis, ale chciałem się odnieść i wyjaśnić moje zapotrzebowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy silniku zaburtowym czy zetce na uszkodzenie jest narażona spodzina silnika ze śrubą. Po najechaniu na twardą przeszkodę możesz co nieco popsuć. Przebicia dna bym się nie obawiał, bo raczej trudno to zrobić, a i tak jakieś komory wypornościowe są (albo przynajmniej powinny być). Jeśli faktycznie chcesz pływać na płytkim akwenie to szukaj strugi, choć niewiele w tej kwestii pomogę - u nas to niepopularny napęd...

A ta malibu widać całkiem wygląda, ciekawe jak napęd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, rozejrzyj się za poczciwą Rybitwą. Na rynku jest sporo nieźle utrzymanych egzemplarzy, zarówno z silnikiem przyczepnym, jak i wbudowanym ze strugą. To naprawdę solidna konstrukcja, o niezłej nautyce, która ma więcej zalet niż wad.

Do tego ich ceny są stabilne, więc jeśli popływasz i jednak Ci nie podejdzie, to masz dużą szansę na sprzedaż bez straty.

Łódź ma wielu zagorzałych fanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

witam

zamierzam kupić pierwszą łódkę.... znalazłem coś takiego ale nie mam pojęcia co to za model nazwa i wogóle  czy warto coś takiego kupować ...proszę o porady fachowców i z góry dziękuje.....

pozdrawiam

Skoro zamierzasz kupić to po co Ci model, nazwa i w ogóle ???

Nie ważne jak stara, czy zniszczona w środku, czy bierze wodę, czy wymaga remontu, jeśli tak to jaki koszt?

Przyczepka też plażówka ;D

Kupuj, kupuj, będziesz Pan zadowolony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

zamierzam kupić pierwszą łódkę.... znalazłem coś takiego ale nie mam pojęcia co to za model nazwa i wogóle  czy warto coś takiego kupować ...proszę o porady fachowców i z góry dziękuje.....

pozdrawiam

 

 

 

Bierz , a jak się koledzy zapytają jaką łódż kupiłeś to powiesz , że czerwoną. ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...