Skocz do zawartości

Biały kruk czy kupa złomu...?


peezeet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nim zaczniesz snuć plany sprawdź:

W jakim stanie są wałki - pionowy i poziomy (w miejscach pracy uszczelniaczy)

Czy da się w ogóle oddzielić spodzinę (celem wymiany wirnika pompy wody)

Układ zapłonowy - cewki czy nie są spękane, w jakim stanie są przerywacze itd.

Jest to wybitnie stary silnik i może być kotwicą albo fajnym działającym eksponatem... idzie zima więc można się bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nafta też poszła gdy następnego dnia nic to moczenie nie dało..... był taki mały luz jedynie na jakieś 2 mm skoku tłoka.

Postanowiłem jednak poczekać jeszcze i moczyć nadal zanim zdejmę głowicę. W oczekiwaniu na jakikolwiek rezultat zabrałem się za demontaż spodziny.

Nie mam żadnej dokumentacji mimo że trochę pogrzebałem w sieci....a to co znalazłem to jakieś absolutnie nie czytelne skany.

Mimo to zdałem się na intuicję. Trzy śruby trzymające całą spodzinę odkręciły się dość łatwo, spryskane preparatem głęboko penetrującym i całość łatwo wysunęła się w dół. Jakie było moje zdziwienie jak się okazało że to nie motor stoi dęba a właśnie przekładnia, która go blokowała. Nawet przełącznik rewersu jest zablokowany na sztywno w pozycji do przodu.

Kamień spadł mi z serca gdy po zdjęciu spodziny silnik obracał się swobodnie, obracany lekko palcami za wieniec koła zamachowego.

 

Moczeniu różnymi preparatami poddana została przekładnia, która była całkiem sucha...bez jakiegokolwiek oleju. Silnik wg. informacji przeleżał jak na foto w pierwszym poście 35lat nie tknięty przez swojego właściciela. Może olej zgęstniał na mur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Kolego  :). Po numerze wynika że to 1955r. !!

Walka trwa... udało się ruszyć wałkami przekładni. Wielokrotne moczenie i lanie preparatów głęboko penetrujacych spowodowało wypływ mazi i błotka czarno brązowego i w końcu zaczęło się obracać dość szorstko a później coraz lżej.

20201019_214608.jpg.a1d509dff7946ed1a92c03093ee7d03a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarłem do momentu gdzie potrzebowałbym podpowiedzi co robić dalej. Wałki obracają się dosyć lekko niestety ten wałek przełączający biegi nawet nie drgnie. Udało mi się lekko dokopać  do stanu jaki jest na foto poniżej.

Niestety brak dokumentacji utrudnia dalszą pracę. Bardzo liczę na Waszą pomoc, podpowiedź co powinienem dalej robić by rozłożyć tą przekładnię.

20201022_133847.jpg.d55d2541082914975de690687f627cc3.jpg

20201022_134015.thumb.jpg.ad2032e4808cf459bb3c24e873323307.jpg

20201022_134116.thumb.jpg.e6e4f68de738218ed15383c124aacb84.jpg

20201022_134129.thumb.jpg.f61c0819bbfc139617397f6079ea2bf1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ogrzaniu suszarką spodziny (w okolicy łożyska) wałek poziomy powinien dać się wysunąć wraz z nim a wtedy uzyskasz dostęp do pozostałych podzespołów. Swoją drogą zaskakująco dobrze to wygląda... jest nadzieja.

 

Czy aby na pewno powinienem zacząć od wałka poziomego a nie od pionowego? Czy to nie jest tak zbudowane jak na załączonym rysunku i skośne zębatki wałka poziomego blokuje zębatka skośna wałka pionowego? Na poziomym mam wzdłużny luz kilka milimetrów z twardym metalicznym oporem ( łożyska na poziomym nie trzeba grzać bo już jest dość luźne w swoim gnieździe i lekko się przesuwa). Pionowy wałek, mimo że się obraca nie ma luzu wzdłużnego.

20201022_155049.jpg.5151519871f7dd13488a6d14e436bd11.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale super....dzięki, to może być pomocne. Co do wartości mojego motorka to mam średnią wiedzę..... nie wiele tego jest w sieci do sprzedaży.

Na tej aukcji rozpoznaję niektóre elementy które są u mnie. Szkoda że nie ma tu tego mechanizmu do rewersu...to by mogło rozjaśnić wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten schemat jest najbliższy mojej wersji silnika chyba, jak zauważyłem różnice polegają na chwycie wody chłodzącej...u mnie są dziurki w pobliżu śruby a w tym z rysunku jest dodatkowy otwór pod płytą kawitacyjną.

A co do demontażu to na ile potrafię czytać takie rysunki to jednak wydaje mi się że najpierw powinno się chyba wysunąć wałek pionowy? Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Zastanawia mnie pozycja nr.36 (Key)?

2027870497_Beztytuu.thumb.jpg.dd6ac1b456fc28406c2339df3e4341ba.jpg

20201022_201720.thumb.jpg.7d283b5882c2ab943eaa1f592b12e1f8.jpg

20201022_201732.thumb.jpg.55f4c3eee4c1cfe7cc3e8210f6b16fc1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to z "górki" ale bez pośpiechu... oby tylko puściła śruba trzymająca koło zębate napędzające. Po jego odkręceniu i wysunięciu wałka uzyskasz dostęp do tylnego koła zębatego. Tu też zalecał bym lekkie podgrzanie spodziny i wprawnym stuknięciem o kawałek gumy powinieneś wyjąć je wraz z łożyskiem - "wprawnym" czyli bez nap... tak by nie wyłamać korpusu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze śrubą od pionowego wałka nie miałem najmniejszych problemów, łatwo się odkręciła.

Zębatka też nie jest zapieczona i ma delikatny luz na wałku. Gorzej, bo nie mogę ruszyć wirnika pompy ani kielicha,.... jak by on się zapiekł. Wirnik chyba powinien się dać przesunąć do góry odsłaniając swój klin prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...