Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Witam wszystkich. Pierwszy raz piszę, bo do tej pory funkcja search odpowiadała na wszystkie moje pytania. Tym razem mam jednak specyficzny problem. Remontuję stary silnik Mercury (model 4 cyl z 1980 roku - niebieska opaska). Po zdjęciu pokryw okazało się, że jeden cylinder był przegrzany. Tłok jest przytarty. Jeden z pierścieni jest wgnieciony w rowek. Dodatkowo są pęknięcia na krawędziach otworów wydechowych (fot). Gładź cylindra wygląda tak sobie, ale jest gładka. Pod paznokciem nic nie czuć. Wszystkie gary mają równą kompresję po ok. 115 psi (wg miernika z allegro ;) ). Wał chodzi lekko i gładko. Generalnie myślę, że silnik bez problemu odpali. Pytanie tylko jak długo pochodzi z takim uszkodzeniem. Planowałem go złożyć i popływać na nim w przyszłym sezonie, sprawdzić czy warto zrobić mu renowację, ale też nie chcę katastrofalnie pogorszyć jego stanu. Co myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Do środy nie sprawdzę... bo mam wolne ale na 99% taki właśnie blok silnika rozkręcałem... z podobnie uszkodzonym blokiem. Kariery bym już temu silnikowi nie wróżył. Te pęknięte elementy po nagrzaniu mogą się odkształcać i pierścienie będą o nie zaczepiać. Z tamtego bloku uratowałem dwa tłoki z korbowodami... To model z gaźnikami KA24A? Mam zdjęcie fragmentu bloku ale wstawianie zdjęć nie jest moją mocną stroną... Jest tam napis (odlew) Full-Jeweled Super Thunderbolt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Hej. Dzięki. Ten o którym piszesz (chyba model 500 z lat '70) jest trochę starszy od mojego (50hp z lat 80-85), jednak miały wiele wspólnych podzespołów głównie w bloku (w tym chyba tłoki). Mój jest na gaźnikach Tillotsona BA-3B (1367-6517) jak na fot. Oswajam się z myślą, żeby rozebrać skrzynię korbową, sprawdzić czy nie trzeba przehonować tego podrapanego garnka, zanieść blok do jakiegoś zakładu od spawania bloków i zapytać co z tymi pęknięciami. Od tego w sumie zależy cała reszta. Jak patrze na ceny części zamiennych to mi się nogi uginają. Do tego pewno trzeba je będzie ze stanów ściągać. Myślicie, że w Polsce dostanę/dobiorę przynajmniej uszczelniacze wału i w razie potrzeby łożyska korbowodów? Wiecie może gdzie ich poszukać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianWat Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 W polsce wszystko masz od Parkera. Tj. idziesz i szukasz autoryzowanego serwisu Mercury i oni tobie zamawiają:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 W "moim" silniku korbowody są łożyskowane luźnymi rolkami (bez koszyczka) Wymiar rolek łożyska korbowodu: 3,15x12,55mm Nr katalogowy (na korbowodzie) 619-3194 Średnica tłoka: 64,84mm Sworzeń tłokowy: ok18mm Wymiary pobrane suwmiarką elektroniczną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Dzięki! Dobrze wiedzieć. Najbliżej mam chyba Merkado w Gdańsku. Uderzę do nich po nowym roku zapytam o ceny i dostępność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianWat Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Dostępność to będzie około 1-2 tygodni bo to z zagranicy takie elementy sprowadzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 W "moim" silniku korbowody są łożyskowane luźnymi rolkami (bez koszyczka) Wymiar rolek łożyska korbowodu: 3,15x12,55mm Nr katalogowy (na korbowodzie) 619-3194 Średnica tłoka: 64,84mm Sworzeń tłokowy: ok18mm Wymiary pobrane suwmiarką elektroniczną. Dzięki! U mnie też są luzem (jeszcze nie dogrzebałem się do nich, ale widzę na schemacie https://www.marineengine.com/parts/mercury-outboard-parts/50-4-cyl/5531630-and-up-usa/crankshaft-pistons-and-connecting-rods ). Korbowód u mnie podają, że powinien być 632-7621, ale widzę, że jest zamienny z 619-3194/5, więc bebechy pewnie te same. Jak rozbiorę skrzynię, to będzie wiadomo. Dam znać jak się dowiem, co się da zrobić z tym rzęchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Dostępność to będzie około 1-2 tygodni bo to z zagranicy takie elementy sprowadzają Zastanawiam się czy wyjdzie taniej, niż ściąganie samemu z Go2Marine, iBoats czy Marineengine. Jeśli ściągają pojedyncze sztuki na zamówienie to pewnie nie, chyba że mają jakąś umowę współpracy z dystrybutorem w USA albo ściągają więcej rzeczy na raz i koszt przesyłki się amortyzuje. Zamawiając prywatnie jak ma się szczęście, to czasem odpuszczą ci VAT w celnym. Wtedy to jest interes ;) Jak już będę miał listę zakupów to zapytam i zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Ikis, w jakim stanie są łożyska korbowodu w twoim silniku? Nadawały się do montażu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianWat Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Magazyn główny jest gdzieś w europie:) a czas dostawy jest taki a nie inny bo sprowadzają co tydzień jakieś części:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 28 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Dwa tłoki z korbowodami wyglądają bardzo dobrze. Mam zdjęcia jakby co. Rolki są ładne błyszczące. bez złuszczeń itd. Gładzie w korbowodach też idealne. Jutro jak chcesz to policzę je i zmierzę mikrometrem. Tłoki akurat mam w garażu pod domem więc nie ma problemu. Nie chcę Cię martwić ale jeśli usterki w tym modelu są powtarzalne to będziesz potrzebował czegoś więcej niż rolek łożyskowych. Dwa dolne korbowody były zajechane, wyglądało to na gorsze warunki smarowania. Od dawna masz ten silnik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Magazyn główny jest gdzieś w europie:) a czas dostawy jest taki a nie inny bo sprowadzają co tydzień jakieś części:) Ok, to może faktycznie będzie się opłacało. Od dawna masz ten silnik? Dostałem go w zeszłym roku w gratisie do łodzi jako niesprawny. Nie miał iskry, ale to przez sparciałe przewody. Sam go jeszcze nie odpalałem. Do tej pory użerałem się z zapłonem, zapieczonymi, ukręconymi śrubami i innymi pierdołami. W zeszłym tygodniu już miałem go poskładać i zrobić próbny rozruch ale ostatecznie postanowiłem zajrzeć pod pokrywy. No i widzę, że do skrzyni też muszę. Przyjrzę się łożyskom, gładziom i się okaże. Dopóki się nie dowiem w jakim jest stanie, nie fatyguj się z mierzeniem. Po nowym roku będę już wiedział co trzeba wymienić, najwyżej wróci się do tematu. Dziękuję za pomoc w każdym razie. Na pewno będę miał jeszcze pytania. Na razie oswajam się z myślą, że raczej nie uda się "po taniości". W sumie nawet jakbym miał w niego wpakować parę stów i mieć za to 50-dziesiątkę na chodzie, to może mieć sens. Najgorsze te pęknięcia. Najpierw muszę się dowiedzieć czy one nie położą całej operacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2018 Dwa dolne korbowody były zajechane, wyglądało to na gorsze warunki smarowania. Myślę, że to przez zbyt ubogie ustawienie mieszanki w dolnym gaźniku. W tych modelach jeden gaźnik zasila dwa cylindry, poprzez jedną z dwu "komór" skrzyni korbowej (rozdzielonej łożyskiem głównym). Te korbowody pewnie przytarły się właśnie przez słabe smarowanie spowodowane ubogą mieszanką w tej części silnika. Stąd pewnie różnica w zużyciu między górą a dołem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Ten tłok wygląda źle, sam blok może i jeszcze pochodzi ja bym jednak pękniete poprzeczki okna wydechowego poprawił od środka przez zrobienie bardzo delikatnej fazki w długości tych pęknięć. Po wymianie pierścieni i tłoka jak zostawisz tak jak jest to zniszczy Ci tłok i pierścienie. Aczkolwiek nie wróże mu długiego życia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Szkoda, ze nie mam TIG-a do alu... spróbował bym pospawać te kanały na swoim uszkodzonym bloku. Ot tak dla poznania możliwości naprawy. Swoją drogą powtarzalność tego uszkodzenia stawia w złym świetle projektantów silnika... a potencjalnych kupców może odstraszyć od tego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Swoją drogą powtarzalność tego uszkodzenia stawia w złym świetle projektantów silnika... a potencjalnych kupców może odstraszyć od tego modelu. Myślisz ze projektant planował 40-letnia eksploatację? Osobiście dziwie się ze ktoś remontuje taki złom. Co innego jak robi się to hobbystycznie albo do celów kolekcjonerskich, ale do zwykłego pływania? Bez sensu. :-[ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Niektórzy to po prostu lubią... a czy warto? nabyta wiedza jest bezcenna. Czasem warto się "sparzyć" na małej sprawie by nie pchać się w bardziej kosztowne zabawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 30 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 Osobiście dziwie się ze ktoś remontuje taki złom. Tak jak pisze Ikis. Robię to bo lubię dłubać w gruzach i z ciekawości. Także by nauczyć się czegoś o silnikach zaburtowych, bo nie miałem z nimi do czynienia wcześniej, a planuję mieć więcej w przyszłości. Zresztą nie bardzo mam wyjście, nie mam kilku tysięcy na inny silnik. Ten dostałem praktycznie za darmo i nawet gdybym miał go poskładać jak jest, licząc na to, że wytrzyma chociaż kilkanaście motogodzin, to i tak mi się opłaca. Choćby dla eksperymentu. Swoją drogą jak na takiego rzęcha robił niezłe wrażenie, dopóki nie znalazłem tego zjaranego cylindra. Jeśli jakimś niewielkim kosztem dam radę doprowadzić go do stanu, w którym wytrzyma jeden sezon spacerowego pływania, to mi wystarczy. A przez ten czas, pewnie uzbieram na kolejny złom. Właśnie jadę do warsztatu rozbierać skrzynię. Wrzucę zdjęcia tego co z niej wyciągnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 30 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 zrobienie bardzo delikatnej fazki w długości tych pęknięć Czy chodzi ci o "wypiłowanie" tych pęknięć na gładko, żeby się nie pogłębiały? Myślałem też o tym. Obawiam się tylko, że niebezpiecznie mało metalu by zostało w tych poprzeczkach. Przyjrzę się temu jak wyczyszczę blok. Te pęknięcia to kluczowy problem. Pojeżdżę z blokiem po warsztatach i dowiem się czy coś się z tym da zrobić. Jeśli nie, to złożę go i zwyczajnie "dojeżdżę". Potem rozgrzebię zobaczyć co się stało, a sprawne części wystawię na allegro... A jeśli powiedzą, że może się udać, to pomyślę, czy nie przeszlifować cylidra i nie uciułać na nowy tłok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 Tak sie zastanawiam jak to zrobić... przy założeniu, że tuleja cylindrowa nie jest pęknięta to czy korzystniej było by poszerzyć pęknięcie w odlewie aluminiowym tak by w czasie nagrzewania się bloku ścianki nie napierały na siebie czy też próbować to pospawać TIG-iem? ale tak by nie odkształcić gładzi cylindra... lekkie honowanie i tak by nie zaszkodziło -ślady zacierającego się tłoka na pewni są... Rozważania czysto teoretyczne. Po prostu lubię takie tematy :) Sprawdziłem, w bloku o którym pisałem uszkodzenia mają taki sam charakter... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 4 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2019 Ok. Rozebrałem go. Ogólne wrażenie takie sobie, ale nie pozbawiło mnie nadziei. W każdym razie na pewno trzeba będzie go trochę doinwestować. Ale po kolei. http://upload.secondsun.pl/img/15465646520-rozg.jpg 1. Pęknięcia. Tak się nimi przejąłem, że zapomniałem, że przecież są jeszcze tuleje (dzięki Ikis). Pęknięcia dotarły do tulei i naturalnie zatrzymały się na niej, więc ten temat można już raczej olać. Nie sądzę, żeby pęknięcia z aluminium "przeskoczyły" na solidną, żeliwną tuleję. Tak czy inaczej ulga, że blok jest jeszcze do użytku. Co ciekawe, po wyczyszczeniu z nagaru okazało się, że pozostałe cylindry mają podobne pęknięcia w tym samym miejscu, pomimo, że nie wyglądają na przytarte czy przegrzane. Wygląda na to, że ten typ tak ma. Pęknięcie na jedynce (przegrzanym)... http://upload.secondsun.pl/img/1546564737pekniecie1.jpg ...i np. na czwórce http://upload.secondsun.pl/img/1546564821pekniecie2.jpg 2. Przytarty tłok. Uwolniłem z niego pierścienie i wyczyściłem rowki. Trzeba je było też odrobinę wyrównać iglakiem, żeby pierścień swobodnie siedział (wiem, trochę rzeźnicko to brzmi). Faktycznie, jest trochę poharatany i wolał bym go nie pakować z powrotem, ale nowy kosztuje ponad 500zł. Zapytam w warsztacie, zobaczymy co powiedzą. Jeśli nie trzeba będzie szlifować cylindra to może zorganizuję używany w dobrym stanie. Przehonuję wszystkie gary i wszystkie pierścienie wymienię (widzę, że komplet na wszystkie tłoki ok 200 zł kosztuje). Mam nadzieję, że tłoki mają jeszcze luz w normie, żeby czasem "piston-slapa" nie było po tym honowaniu (bo nie ma mowy o komplecie nowych tłoków za 2500pln). O to wszystko jeszcze dopytam w warsztacie. Tłok z jedynki http://upload.secondsun.pl/img/15465649285-tlok.jpg 3. Gładzie cylindrów. Wyglądają ok. Nawet w tym przegrzanym nie czuję pod paznokciem nic głębszego. Tylko drobne nierówności. Mam nadzieję, że honowanie wystarczy, ale tego dowiem się w przyszłym tygodniu od fachowców na miejscu. Tuleja jedynki (wygląda słabo, ale jest zaskakująco gładka) http://upload.secondsun.pl/img/1546565130tuleja_jedynka.jpg 4. Korbowody. Trzy górne (w tym ten z przegrzanego cylindra) w stanie praktycznie idealnym. Powierzchnie "toczne" łożysk gładkie jak szkło. Czwarty, najniższy niestety najwyraźniej stał mokry (wilgoć w silniku) i ma te charakterystyczne "wytrawione" przez wodę ślady. Innymi słowy jeden korbowód do szlifu lub wymiany. Co ciekawe, na wale prawie śladu nie ma. Korba z czwórki - dół... http://upload.secondsun.pl/img/15465653303-korbowodd.jpg ...i góra z czwórki http://upload.secondsun.pl/img/15465653934-korbowodg.jpg Sworzeń z czwórki http://upload.secondsun.pl/img/15465657906-sworzen.jpg 5. Łożyska. Łożysko główne OK. Minimalne ślady od wody, ale powierzchowne i myślę, że nie ma co ruszać. Łożysko wału górne bez zarzutu. Dolne to niestety totalna agonia. Na szczęście góra i dół to standardowe 6206. Można je kupić normalnie za 10 złotych. Ciekawe, że jako części zamienne w opakowaniu Quicksilver / Sierra kosztują 20 dolarów za sztukę (76 pln+VAT). Łożysko główne http://upload.secondsun.pl/img/1546565673lozysko-glowne.jpg Łożysko górne http://upload.secondsun.pl/img/15465656071-lozyskog.jpg Łożysko dolne http://upload.secondsun.pl/img/15465656532-lozyskod.jpg 6. Uszczelniacze. Oczywiście do wymiany. Potrzebne są 1x na górę i 2x na dół (wszystkie trzy takie same). Nr quicksilvera: 26-41953, zamienników sierry: 18-2016. Niestety mają dosyć niestandardowe wymiary i pewnie będzie trzeba zamówić. Średnica wału to 30mm, ale uszczelniacze są calowe. Mają wymiary: 1 1/16" x 1 7/8" x 1/4" co daje 30,15mm x 47,6mm x 6,35mm. Na razie to tyle. W poniedziałek jadę do jakiegoś auto-moto szlifu dopytać, co proponują dalej. Czuję, że czekają mnie trudne decyzje na podłożu zrdoworozsądkowo-ekonomicznym. PS. Dzięki za pomoc, będę się starał na bieżąco pisać co i jak. Mam nadzieję, że nie utknę przy czymś na dłużej ze względów finansowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ikis Opublikowano 4 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2019 Simmering można by zastosować metryczny np 30x42x7 ale obsadzić go w pierścieniu redukcyjnym. Łożyska jak sam pisałeś standard. Szlif korbowodów, dopasowywanie rolek itd chyba będzie kosztowne o ile ktoś w ogóle się podejmie. Nie wiem czy to ma sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati82 Opublikowano 4 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2019 Łożyska na wal kup z luzem C3, a simeringi calowe też każdy szanujący się sklep z uszczeliaczami jest w stanie zamówić, a nawet często mają na półce. Korba nr. 4 podstawa włóknina szlifierska doprowadziła by do akceptowalnego stanu, góra już jak pisałeś gorzej widać po sworzniu tłoka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stachu Opublikowano 4 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2019 Najbliższy jaki znalazłem w necie to calowy 30,16 x 47,62 x 7,93 czyli po prostu 1,5 mm wyższy (Kramp za 15zł). Oryginalne są co prawa w stalowym płaszczu, ale to chyba go nie dyskwalifikuje. Jak zdejmę łożyska, to będę wiedział czy ta różnica wysokości będzie problemem. Alternatywnie jest jeden metryczny 30 x 47 x 7 w stalowym płaszczu (za 4 pln). Pewnie by trochę za luźno wchodził przez te 0.6mm różnicy. Trzeba by było silikonem doszczelnić ::). W necie widzę, że dedykowane zamienniki sierry są za ok 40 zł za sztukę, więc opłacałoby się dobrać jakiś na miejscu. Zapytam jeszcze dystrybutora oryginalnych części. Może mnie zaskoczą ceną i nie będzie sensu kombinować. Chociaż, z tego remontu i tak robi się już powoli eksperyment... Z tymi szlifami, to zobaczymy, co mi powiedzą. Opcja kupna używanego kompletu może być faktycznie bardziej uzasadniona ekonomicznie. Swoją drogą zastanawiałem się jak to z tymi rolkami łożyska po szlifie jest. Czy szlifują korbę do najbliższego "sklepowego" rozmiaru rolek i kupuje się nowe, czy trzeba je specjalnie dorabiać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.