Skocz do zawartości

MERcury 30KM dwusuw problem z wysokimi obrotami


mil81
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszytkich forumowiczów. Nadzedł czas do odwołania sie do waszej wiedzy i doswiadczenia... Posiadam silnik dwusuwowy Mercury 30 km z 2002 roku. Silnik pracował bardzo ładnie, gąznik ustawiony wzorcowo sądząc po kolorze świec zapłonowych aż tu nagle dziś w slizgu przestąl pracować. Po ponownym odpaleniu (bez najmniejszych problemów) silnik nie wchodzi na wysokie obroty tylko dławi się i gaśnie. Podnosząc dźwignie manetki (jałową) maksymalnie, powodujemy że silnik gaśnie. Po wymianie świec zapłonowych na nowe oryginalne takie jak przewiduje producent silnik oczywiście odpalił i dopłynąl do brzegu lecz jednak cały czas na wolnych obrotach. Wrzucenie biegu do przodu i zwiększenie obrotów powodowało oczywiście dławienie i gąśniecie. Tak jak powiedziałem nikt w gażniku nie grzebał, świece też nie wydają sie być zalane. Paliwo w filtrze jest, jakbybył zapchany to by chyba i na jałowych gasł. Załważyłem, że z gażnika poleciało troche wiecej paliwa ale może było to spowodowane tym kobinowaniem właczaniem gaszeniem, pompowaniem gruszki itd. Ogołnie silnik na zimnym odpala idealnie ale nie ma wysokich obrotów. Co może byc przyczyną. Jak wykręcieć i gdzie szukać dyszy wysokich obrótów. Może to ona jest winna może coś sie przypchało...Pomocy!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup Cilit Bang.rozbierz gaznik.umyj gaznik w Cilicie i zostaw go by z 30 min polezał w cilicie.

wypłucz cilit czysta benzyna.

 

załóz gaznik i powinno byc ok.

 

jesli dalej ni ok to:

zdejmij z lini paliwowej i podłacz bezposredbio pzewód lini na wejsce pompki paliwowej.

 

jesli dalej obiawy z lewym powietrzem ni ustały to jak silnik zbliza sie pod gorne obroty to pompuj na sile gruszką.jeli pomoze to przyczyna w pompce lub połączeniu miedzy pompką a gaznikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis pokombinowałem troche z silnikiem ale odkryłem, że na zimnym silniku wszytko jest ok. Tzn są wysokie obroty. Przegoniłem troche łodź w ślizgu i znów to samo. Dowlokłem sie na niskich obrotach do przystani i tam wyłączyłem maszynę. Po krótkim czasie odpaliłem i znów były wysokie obroty. Sprawdziłem chłodzenie, strumień wodny wyraźny i chłodny własciwie taki letni. Odpala bez najmniejszych problemów co zaprzecza teorii puchnięcia tłoka. Pompka plaiwa cąły czas by miała słaba wydajność, to samo zapchana dysza... nie znam sie może jakich przyspieszacz zapłonu???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Na 100% winny jest układ zasilania. Elektrykę całkowicie wykluczam. Wygląda to tak jakby w pewnym momencie (nie zależnym zupełnie od niczego), jest tak mało paliwa w gaźniku, że ledwie starcza na jałowe obroty. Wciskając na chwilę stacyjkę czyli włączając elektrozawór na ssaniu, zasysający trochę paliwa do komory korbowodowej, na chwilę poprawiamy sprawę i jest dobrze. Następnie po wypaleniu tej dawki znów silnik się muli. Ktoś powie sprawa prosta gaźnik, ale czasem pływam bardzo długo i taka awaria się nie zdarza. Podejrzewam pompkę paliwa no i może ten gaźnik co jeszcze może być?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...