mercury 35hp pare pytan

[Cień696]

witam

zakupilem lodeczke dla tescia fletchera z silnikiem mercury 35hp

silniczek 2takt

troche przestal latek i zaczynam troszke robic przy lodeczce coby ja przywrócić do zycia i stad pare pytan co chodzi o ten silnik

 

 

pierwsze pytanie co mnie nurtuje to na jakiej zasadzie ma sie zabezpieczyc to zapiecie silnika przy lodzi ?

chodzi oto ze odbezpieczam go i opuszczam wiec silnik juz w pionie ale te lapki nie zablokowuja sie do tego regulowanego preta co jest w drugiej czesci

te lapki patrzylem sa na sprezynie i sprezyna odciaga je do gory , domyslam sie ze jak cos odblokowuje w tym spodziwie to ma za zadanie odrazu odbezpieczyc silnik zeby dalo sie go podniesc

drut z lapkami jak reką ciagne w dol zeby zabezpieczyc to sie da ale nic dalej sie nie dzieje puszczam i wraca a to chyba musi sie zapiac bo jak zwoduje ja i wlacze bieg to bedzie mi podnosic silnik ?

 

olej sprawdzilem w spodziwie wszystko ok , sruba ok , wszystko chodzi silnik odpalilem i dziala ladnie pali ale cos nie leci ta woda po podlaczeniu do zasysania :/ wiec myslalem ze to pompa siadla ale lecialo gdzies w okolicy silnika zobaczylem  ze gumowy przewod przepalil sie od silnika i mial dzirki i tamtedy sikalo wiec naprawilem i wlozylem spowrotem rurki w te wystajace elementy ale nie wylatuje teraz nigdzie woda :/ to co pompa siadla czy cos zapchalo mi sie ?

jak ocenic bez zdejmowania spodu czy pompa wody moze jeszcze byc lub jest do wymiany ?

 

druga sprawa ja mam odpalanie na linke da sie tu przerobic zeby zalozyc ten rozrusznik ? czy to juz grubsze przerobki ?