Skocz do zawartości

Mercury 50 1996 2T 3cyl - zapłon przesunięty o 90 stopni


Koliber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, przygotowuje silnik do sezonu i po pierwszym odpaleniu jakoś nierówno chodzi, po lekkim dodaniu mocno szarpnął i prawie się zatrzymał. Iskry są na wszystkich cylindrach, podłączyłem lampę stroboskopową i tutaj jest lipa- na 3 cylindrze jest dobrze ustawiony, natomiast na 2 i 1 cylindrze dopiero po ściągnięciu osłony widać podziałkę. Na 2cyl jest ok 90 stopni na prawo od tdc a na 1cyl 90 stopni na lewo od tdc. Co i jak sprawdzić żeby dojść co jest uszkodzone albo przestawione i jak to naprawić?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, ale głupote zrobiłem 😅chyba ze zmęczenia już. To na pierwszym czyli górnym wychodzi na to, że jest ok, skąd w takim razie po lekkim dodaniu gazu i trzymaniu tak po paru sekundach jest takie mocne szarpnięcie ze strzeleniem i jakby miał się zatrzymać? Dodam że kompresja po równo na każdym cylindrze i w tamtym roku utonął z łódka na godzinę nie odpalony. Ale niby był odrazu wysuszony i odpalony i chodził ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyściłem gaźniki i dalej było to samo. Zrobiłem też test jak chodzi na poszczególnych cylindrach (z wykręconymi świecami na pozostałych dwóch) i na górnym chodzi dobrze, na środkowym prawie dobrze (są delikatne szarpnięcia) i na dolnym najgorzej, szarpie kopci i przygasa. Do tego zauważyłem że jak chodził na środkowym cylindrze to wylatywały spaliny otworem od świecy z dolnego cylindra i przy szarpnięciu puszczał tamtędy większą chmurkę - to normalne? Po tych wszystkich próbach odpalania na jeden, dwa i wszystkie cylindry itd. jakby zaczął równiej pracować, ale dalej czuć te szarpnięcia i przy tym jakby stuknięcie w silniku, ale teraz przy tym już się nie zatrzymuje chociaż. Co dalej sprawdzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Znalazłem przyczynę, jednak to nie wina gaźników, chociaż i tak warto było je porządnie wyczyścić bo trochę brudu jednak było, także dziękuję za dobre rady. Okazało się, że pod  plastikową osłoną elektryki i elektroniki, miejsce podłączenia plusa z akumulatora skorodowało, bo poprzedni właściciel nakręcił zwykłą stalową nakrętke. Po dokładnym oczyszczeniu i podłączeniu już nie strzela. Chociaż dalej nim lekko telepie, na wolnych obrotach, więc jeszcze pobawię się z regulacją gaźników.


I teraz seria pytań 😁


1. Nakrętki na miedziany gwint mają być również miedziane? Bo jedna była nierdzewna i żadnej korozji czy patyny tam nie bylo

 

2. Co do tych igiełek to chodzi o łożysko tak? Jest jakiś sposób na sprawdzenie ich bez rozkręcania i rozpołowiania silnika? 
 

3. Chce wymienić termostat, a widzę, że ktoś tu już silikonu nawalił, więc nie ściągam póki nie ogarnę nowej uszczelki. Tylko nie mogę nigdzie znaleźć takiej do tego modelu, a jak są to kosmicznie drogie. Znacie może jakieś strony gdzie mógłbym znaleźć coś w rozsądnych pieniądzach do tych starych silników? Albo można samemu dociąć takie uszczelki? Jak tak to jakiego papieru użyć? 
 

4. Chciałbym pouzupełniać smar we wszystkich kalamitkach przy kolumnie, jakiego smaru do tego użyć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...