Witajcie
Czy może ktoś spotkał sie z takim problemem albo ma jakieś podejrzenia:
Mercury 115 km z 2012 roku 4t. Po rozgrzaniu sie silnika pojawia się dziwny dźwięk przypominający tarcie metalu. Na biegu jałowym tego nie ma, pojawia sie dopiero po okolo 1500 obrotów. Silnik nie bierze oleju ani nie dymi itp. Czasem jest to głośno a czasem ciszej ale zawsze po rozgrzaniu silnika. Silnik jest zalany olejem 10w30. Poruszałem tutaj temat oleju do 4t bo na czapce jest naklejka żeby wlewać 25w40 ale nie sądzę aby wlany olej ktory mam sprawial tą przypadłośc,bo na bank inni użytkownicy mercurego mają olej o lepkosci 10 czy 15. Czy macie jakieś pomysły? A może ktoś zmierzył się z problemem. Wrzuciłbym tutaj nawet nagranie tego dzwięku ale nie umiem.