Skocz do zawartości

Serwis dla silnika Mercury ..który NIE oszukuje !!!


Nomad
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję serwisu (gwarancyjnego i po ) dla Mercurego w środkowej Polsce. Interesuje mnie serwis ,który potrafi wymienić wraz z olejem filtr olejowy a nie tylko sam olej. Serwisu ,który potrafi coś przesmarować zgodnie ze sztuką a nie tylko napchać smaru do pierwszej kalamitki widocznej z wierzchu - generalnie szukam serwisu ,który poza wystawieniem soczystej faktury robi w rzeczywistości  to za co kasuje.

Brzmi banalnie ale mam złe doświadczenia w tym zakresie. Kombinatorstwo i oszustwo to niestety problemy na porządku dziennym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jestem w trakcie sprawy ,gdzie wymienia się ...... papierowo a nie realnie. Za to płacona jest kasa i podbite dokumenty gwarancyjne. Sprawa jest w toku więc jak się zakończy będę mógł dać znać gdzie  serwis robi się papierowo a powinno realnie.

To się może skończyć zatarciem silnika ale kogo to w Polsce obchodzi ?

Konsument nie ma żadnych praw a na układy nie ma rady.

Pozostaje tylko informować się  wzajemnie gdzie nie jechać ,żeby nie zabito nam silnika albo nie wqno do końca życia.

Na razie nad materiałem pracuje rzeczoznawca.

Przyjdzie czas na więcej  to podam info na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mało precyzyjnie się wyraziłem.

Są w Polsce 3 dobre/polecane wśród użytkowników  serwisy Mercurego . Jeden w okolicach Warszawy i dwa nad jeziorami.

Z przyczyn oczywistych publicznie nazw firm oszustów napisać nie można ale  są sposoby na dyskretne przekazywanie sobie takich ostrzeżeń.

Jak mój rzeczoznawca skończy dam jakoś znać na temat "mojego oszusta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję serwisu (gwarancyjnego i po ) dla Mercurego w środkowej Polsce. Interesuje mnie serwis ,który potrafi wymienić wraz z olejem filtr olejowy a nie tylko sam olej. Serwisu ,który potrafi coś przesmarować zgodnie ze sztuką a nie tylko napchać smaru do pierwszej kalamitki widocznej z wierzchu - generalnie szukam serwisu ,który poza wystawieniem soczystej faktury robi w rzeczywistości  to za co kasuje.

Brzmi banalnie ale mam złe doświadczenia w tym zakresie. Kombinatorstwo i oszustwo to niestety problemy na porządku dziennym.

 

@ Nomad, jesli masz przykre doswiadczenie z serwisem auteryzowanym Mercury czyli auteryzowany przez firme Parker Poland to polecam skargi i uwagi na dany serwis przekazac bezposrednio do dzialu Serwisu Parker Poland

 

Polecam ten link http://www.parker.com.pl/dealerzy

 

Tak z ciekawosci czy firma ktora masz na mysli jest na tej liscie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję serwisu (gwarancyjnego i po ) dla Mercurego w środkowej Polsce. Interesuje mnie serwis ,który potrafi wymienić wraz z olejem filtr olejowy a nie tylko sam olej. Serwisu ,który potrafi coś przesmarować zgodnie ze sztuką a nie tylko napchać smaru do pierwszej kalamitki widocznej z wierzchu - generalnie szukam serwisu ,który poza wystawieniem soczystej faktury robi w rzeczywistości  to za co kasuje.

Brzmi banalnie ale mam złe doświadczenia w tym zakresie. Kombinatorstwo i oszustwo to niestety problemy na porządku dziennym.

 

@ Nomad, jesli masz przykre doswiadczenie z serwisem auteryzowanym Mercury czyli auteryzowany przez firme Parker Poland to polecam skargi i uwagi na dany serwis przekazac bezposrednio do dzialu Serwisu Parker Poland

 

Polecam ten link http://www.parker.com.pl/dealerzy

 

Tak z ciekawosci czy firma ktora masz na mysli jest na tej liscie

 

Cześć.

Kontaktowałem się z generalnym  2 razy telefonicznie. Na skutek telefonów wyrazili chęć zapoznania się z "dokumentacją" i opinią. Miałem 2 kontakty e -mailowe (z mojej strony) ale bez odpowiedzi  drugiej strony pomimo zapowiedzenia ,że w pewnym terminie jak nie zajmą stanowiska w sprawie to ja wezmę sprawę w swoje ręce.

No więc wziąłem i działam. W swoim czasie powiadomię o szczegółach.

 

Upraszczając - na razie wygląda to  na  2 opcje:

1/ olewka w wyczekiwaniu na dalsze kroki klienta mając nadzieję ,że się zniechęci

2/ totalny łeb w piach i idziemy w zaparte bo są pewne układy gdzie bilans zachęca do takiego a nie innego działania zlewając "biedaka" z małym silnikiem.

 

Fakt jest taki ,że rzeczywiście na tym etapie walka jest o pietruszkę (jeśli profesjonalizm i uczciwość można skategoryzować jako pietruszkę - dla niektórych to rzeczywiście ma taką wartość) .

Natomiast skutkiem takiego postępowania/serwisowania może być zatarcie silnika - w co najlepszym wypadku duży szybsze zużycie silnika i spadek jego wartości. A wtedy pietruszka już idzie w cenę.

Tylko "wtedy"próbuj coś udowodnić......powodzenia w tych dzikich realiach.

Na ważne dla Ciebie pytanie odpowiem - TAK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję serwisu (gwarancyjnego i po ) dla Mercurego w środkowej Polsce. Interesuje mnie serwis ,który potrafi wymienić wraz z olejem filtr olejowy a nie tylko sam olej. Serwisu ,który potrafi coś przesmarować zgodnie ze sztuką a nie tylko napchać smaru do pierwszej kalamitki widocznej z wierzchu - generalnie szukam serwisu ,który poza wystawieniem soczystej faktury robi w rzeczywistości  to za co kasuje.

Brzmi banalnie ale mam złe doświadczenia w tym zakresie. Kombinatorstwo i oszustwo to niestety problemy na porządku dziennym.

 

@ Nomad, jesli masz przykre doswiadczenie z serwisem auteryzowanym Mercury czyli auteryzowany przez firme Parker Poland to polecam skargi i uwagi na dany serwis przekazac bezposrednio do dzialu Serwisu Parker Poland

 

Polecam ten link http://www.parker.com.pl/dealerzy

 

Tak z ciekawosci czy firma ktora masz na mysli jest na tej liscie

 

Cześć.

Kontaktowałem się z generalnym  2 razy telefonicznie. Na skutek telefonów wyrazili chęć zapoznania się z "dokumentacją" i opinią. Miałem 2 kontakty e -mailowe (z mojej strony) ale bez odpowiedzi  drugiej strony pomimo zapowiedzenia ,że w pewnym terminie jak nie zajmą stanowiska w sprawie to ja wezmę sprawę w swoje ręce.

No więc wziąłem i działam. W swoim czasie powiadomię o szczegółach.

 

Upraszczając - na razie wygląda to  na  2 opcje:

1/ olewka w wyczekiwaniu na dalsze kroki klienta mając nadzieję ,że się zniechęci

2/ totalny łeb w piach i idziemy w zaparte bo są pewne układy gdzie bilans zachęca do takiego a nie innego działania zlewając "biedaka" z małym silnikiem.

 

Fakt jest taki ,że rzeczywiście na tym etapie walka jest o pietruszkę (jeśli profesjonalizm i uczciwość można skategoryzować jako pietruszkę - dla niektórych to rzeczywiście ma taką wartość) .

Natomiast skutkiem takiego postępowania/serwisowania może być zatarcie silnika - w co najlepszym wypadku duży szybsze zużycie silnika i spadek jego wartości. A wtedy pietruszka już idzie w cenę.

Tylko "wtedy"próbuj coś udowodnić......powodzenia w tych dzikich realiach.

Na ważne dla Ciebie pytanie odpowiem - TAK.

 

no coz odpowiedz jest nie wystarczajaca zeby wgole do tego tematu podchodzic . Problem wydaje sie byc powazny ale w ciemno nic sie nie zrobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"no coz odpowiedz jest nie wystarczajaca zeby wgole do tego tematu podchodzic ."

Trochę enigmatycznie - rozwiń nieco.

 

"Problem wydaje sie byc powazny ale w ciemno nic sie nie zrobi" - sorry ale tu też nie za bardzo kumam o czym piszesz.

Rozwiń się nieco.

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"no coz odpowiedz jest nie wystarczajaca zeby wgole do tego tematu podchodzic ."

Trochę enigmatycznie - rozwiń nieco.

 

"Problem wydaje sie byc powazny ale w ciemno nic sie nie zrobi" - sorry ale tu też nie za bardzo kumam o czym piszesz.

Rozwiń się nieco.

 

8)

 

Podaj cos komkretnego. Powiedziales A to teraz B.

 

Tak sie sklada ze bede w ParkerPoland w piatek I moglbym zapytac sie o Twoja sprawe ale bez szczegolowych informacji nic nie zadzialam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie wszystko mogę napisać publicznie. Nawet jak mój rzeczoznawca się określi to i tak jest to w zasadzie temat na prywatne rozmowy a nie na forum dla całego świata.

Co do generalnego - mam tam przyjazną osobę  ,która mi chce nieco pomóc w sprawie więc odpada temat załatwiania przez kogoś przy okazji. Nie wypada. Idę konsekwentnie jednotorowo.

Tak  czy tak -dziękuję za chęć pomocy.

Tak jak pisałem wcześniej - gdy już będę miał poukładane  wszystkie klocki wtedy podejmę decyzję co zrobię z finalnym wynikiem. Biorę pod uwagę opcję braku sensu kopania się z koniem gdy gra o "pietruszkę" a koń bezczelnie rży - TU jest Polska i takie klocki to norma.

Intencją zaś moich wpisów jest ostrzeżenie innych ,żeby nie dali się zerżnąć cwaniakom serwisowym  oraz ,żeby mieli szansę zapobieżenia  możliwości pozacierania  swoich silników w przyszłości.

I nie będzie to też zapewne w  formie publicznego ogłoszenia.

Powiem ci ciekawostkę ,że ten sam problem "profesjonalizmu i uczciwości" dręczy posiadaczy wielu markowych silników.

Jeszcze ciekawsze jest to ,że wielu nie ma o tym bladego pojęcia.

Tak więc jedyne o co mogę Cię prosić to zachowanie tych info dla siebie a ja zrobię już swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis zaliczył wpadkę a generalny chowa łeb w piach.

Do końca tygodnia będę miał pełny ostateczny obraz sytuacji.

A na razie zgodnie z zasadą profeski ...milczenie jest złotem. Szczególnie nie mogę jeszcze robić hałasu publicznie.

Takie czasy - rodo-srodo i dziki kraj , kamieni kupa i coś tam jeszcze !

 

A dla zainteresowanych - jeśli na poważnie to znajdą sposób na dotarcie do prawdy  i wyciągnięcie wniosków.

Natomiast reszta ,,,,, nieświadomość to błogi stan.  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andretoja - napisałem  ,że do końca tygodnia napiszę jaki jest stan sprawy ostateczny.

Otóż nadal ze strony generalnego trwa trzymanie łba w piachu. Myślę ,że idą na przeczekanie i zmęczenie klienta w sprawie za ledwie 3 stówki.

Wysłałem ostateczne wezwanie do zajęcia stanowiska w sprawie. Niech się określą ,że np mają wywalone na temat wizerunku firmy i ich przedstawicielstw a ja mam zająć się swoimi sprawami....delikatnie mówiąc/pisząc  ::)

A może jednak kogoś to wreszcie ruszy i napisze ,że jednak przyjrzą się tematowi. Nie wiem - myślę ,że dalej będzie wyczekiwanie... co zrobi natrętny klient szukający NORMALNOŚCI i zwykłej przyzwoitości .

Tak więc wezwanie jest  tytułowane jako bez zbędnej zwłoki - może na przyszły tydzień  ktoś uruchomi myślenie i coś z tym zrobi.

Dam znać jaka będzie ostateczna postawa. Ja już do nich więcej nie napiszę - wyczerpałem ilość koniecznych wezwań do zajęcia stanowiska.

 

Nazw firm nie piszę do czasu rozstrzygnięcia tego tematu. A potem.....zobaczymy.

Może na priva ( ?) bo to dziki kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz - ponieważ generalny nie odpowiada na korespondencję i idzie na przeczekanie napisałem w piątek ostateczne wezwanie do bezzwłocznego zajęcia stanowiska w sprawie zgłoszonej sytuacji.

Stawiam na to ,że tak czy tak zleją mnie i nic się w sprawie nie będzie działo.

Mam nawet swoją teorię dlaczego "opłaca"  się  przedstawicielowi poważnej marki  nie zajmować takimi drobnymi problemami.

Trudno w to uwierzyć ale to się dzieje naprawdę.

Poczekam jeszcze kilka dni  - mam dużo dobrej woli i trochę mniej cierpliwości.

Rozmawiałem z 3-ma różnymi rzeczoznawcami. Sprawa jest prosta jak budowa cepa.

Niestety TU jest Polska.  ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

      Wracając do tematu, to zarzucasz serwisowi mało rzetelny przegląd gwarancyjny , i raczej robotę na papierze a nie faktyczne sprawdzenie silnika po jakimś tam przebiegu.

      Może trafiłeś na niekompetentną osobę w serwisie lub tak popularną złą wolę  wykonawcy . Ale interesuje mnie kiedy zauważyłeś zle wykonana pracę, czy miało to konsekwencje w postaci awarii? Ważnym jest by sprawa zakończyła się dla Ciebie pozytywnie , ale istnieje prawdopodobieństwo ,że będziesz miał wszystkie serwisy w okolicy "obrażane" :-)a wtedy to trzeba się głęboko zastanowić gdzie pojedziesz :-) bo chyba nie do Bydgoszczy:-)

  Jest jeszcze jedna alternatywa robić przeglądy i naprawy we własnym zakresie , oczywiście,że nie musisz się na tym znać ale chyba odrobina wiedzy jeszcze nikomu nie zaszkodziła .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik nowy na gwarancji. Wymiana tego co trzeba częściowo tylko na papierze.

A zapłaciłem za całość. Chętnie sam bym wszystko wymieniał bo nie jestem "lewy" ale warunki gwarancji.....

Rzeczoznawca ma już wszystko rozpracowane. Czekam tylko na sprawdzenie dla siebie wiedzy - czy w Polsce gen przedstawiciel jest tylko teoretyczny a  serwis w "dziwnym układzie" ?

Co do zarzutów - to nie mało-rzetelność - to oszustwo ! Czujesz to subtelną różnicę ?

Czytałeś w ogóle wątek od początku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nomad. W dalszym ciagu nie potrafisz lub nie chce potwierdzic kto to jest ten GENERALNY. Czy masz na mysli dystrybutora Mercurego w Polsce czyli firme Parker Poland. Jak pisalem w zeszlym tygodniu bylem w Parkerze w Czosnowie w zeszly piatek i spotkalem sie z kierownictwem serwisu . Nie rozmawialem na temat Twojej sprawy bo nawet nie wiem czy akurat z nimi prowadzisz spor. Nie potrafilbym nawet podac Twoje namiary czy nawet numeru silnika . Jesli z nimi rozmawiasz to mnie bardzo ciekawi ich wersja. Ja jestem dyrektorem firmy maciezystej Parker Poland stad moje zainteresowanie . 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andretoja - tak jak pisałem wcześniej - daleki jestem od sztucznej zadymy - szczególnie publicznie.

Były już różne tego typu wątki a ja jestem daleki od publicznego prania problemów zanim nie dojdę prawdy.

A jak już poznam wszystkie aspekty i prawdę w 100% to jeszcze się zastanowię co zrobię z tą wiedzą.

Wróć do tekstu "kopania się z koniem". Średnio atrakcyjne zajęcie - może się okazać ,że gra nie warta zdrowia i czasu.

Takie czasy ,że mamy teraz rodo-srodo a Polska to dziki kraj.

Dlatego na razie nikt się publicznie nie dowie kto to jest generalny i który serwis robi takie sytuacje.

Tak więc dopóki nie poznam ostatecznego stanowiska drugiej strony w temacie staranności względem wizerunku własnej firmy  dopóty nic za dużo publicznie się nie wypowiem. (potrwa to jeszcze pewnie kilka dni albo ...wcale nie będzie stanowiska)

Daję im czas do końca tego tygodnia . Potem możemy bez problemu skontaktować się - choćby telefonicznie.

Koszt usunięcia "wady" to w hurcie zaledwie 100 parę złotych . Koszt wizerunkowy.... no cóż - o tym pisałem wcześniej.

Stanowisko generalnego bardziej interesuje mnie w kontekście moich kroków gwarancyjnych w przyszłości (nie dam sobie wykończyć silnika) . Trudno - zamiast do "serwisu" jeździć 130 kilometrów to będę jeździł 300 kilometrów ale za to ocalę silnik a zmierzam używać go dość długo. Mercury jako urządzenie broni się sam i nikt mnie nie zniechęci do tego silnika (o tym już też pisałem).

Na pocieszenie powiem tylko tyle ,że w innych "markowych" konkurencjach wcale nie jest lepiej niż w Mercurym.

Marne to pocieszenie ale zawsze to coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...