Skocz do zawartości

Boat Lift alternatywna metoda zabezpieczania łodzi przed glonami. Poszukiwany.


MaciekIX
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Forumowiczów.

 

Przed zbliżającym się sezonem chciałbym zabezpieczyć łódź przed porastaniem glonami, wcześniej stosowałem antifouling, ale jest to mało estetyczne rozwiązanie. Wpadłem na pomysł użycia takiego takiego rozwiązania:

 

http://upload.secondsun.pl/img/1425725649boat_lift_example.jpg

http://upload.secondsun.pl/img/1425725607craft_lander_example.jpg

 

Przeszukałem cały internet ale nigdzie nie udało mi się znaleźć dystrybutora takich urządzeń w Polsce.

Czy ktoś z was spotkał się z takim rozwiązaniem u nas w kraju i ewentualnie wie gdzie można coś takiego znaleźć?

Czy pozostaje mi jedynie import z USA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem wspomnieć że będąc na targach rozmawiałem z Polsko/Ukraińskim przedstawicielem tej firmy, ale nie produkują wolno stojących "liftów" i mają delikatnie mówiąc nierealne ceny w stosunku do produktów z za oceanu:) A ja poszukuje najprostszej windy, ręcznej (bez prądu) i przede wszystkim wolno stojącej.

http://youtu.be/LEKMuTs8cz0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tak bardzo nieśmialo zapytam: jaka to jednostka ?

Dlaczego nie można jej slipować i trzymać na przyczepce.

Tak robią w Grecji z RIB-ami.

Czasami potrzymają na wodzie kilka dni ale najczęściej po pływaniu, przyczepka, wyciągają, myją i zostawiają w porcie.

Robią to tak szybko i sprawnie, płuczą po każdym rejsie, chyba, że wrócą późnym wieczorem.

Robili to nawet ze sporymi RIB-ami z silnikami 200, 250KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła wakeboard-owa łódź waży jednak ponad dwie tony, nie jest to jednak jacht pełnomorski, więc oczywiście można ją slipować raz na parę dni przy okazji czyszcząc. Niestety niemego tego robić u siebie na działce (strome brzegi) przez co jest to jednak dość uciążliwe. Winda wydaje mi się zdecydowanie wygodniejszym rozwiązaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak ten brzeg wygląda (jak bardzo wysoki) ale może warto poszukać w rejonie koparki/małej firmy i przymierzyć się do kosztów slipu. Tak dla porównania. Bo rozumiem, że teraz musisz płynąć/jechać do jakiejś mariny aby zeslipować.

Zapewne lokalne firmy mają z tym juz jakieś doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak ten brzeg wygląda (jak bardzo wysoki) ale może warto poszukać w rejonie koparki/małej firmy i przymierzyć się do kosztów slipu. Tak dla porównania. Bo rozumiem, że teraz musisz płynąć/jechać do jakiejś mariny aby zeslipować.

Zapewne lokalne firmy mają z tym juz jakieś doświadczenia.

Heh to nie takie proste zeminić linię brzegową :) W Augustowie ogromny hotel idzie pod młotek między innymi z powodu zakazu wysypania kilku wywrotek piasku i zrobienia plaży:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do hotelu, to na etapie wystepowania o pozwolenia już powinno być wiadome co się da a co nie.

Chyba, że w projekcie nie było tej plaży ... Tak sie ciągle buduje w PL (jakoś to będzie, jakoś to załatwimy)

 

Co nie zmienia faktu, ze całkiem możliwe, że zrobienie slipu na własnej działce wymaga pozwolenia.

No ale skolo przystań jest ...

Zawsze można to połączyć z hasłem "umocnienie i naprawa linii brzegowej"

 

Jeśli wystąpienie o zgodę nie wymaga nakladów pienięznych typu projektant, a można zamiescić szkic i krótki opis to ja bym wystąpił.

 

Jak wymaga projektanta, zgód środowiskowych, to ... autor wątku zadecyduje.

A pozwolą włożyć do wody taką metalową kontrukcję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A pozwolą włożyć do wody taką metalową kontrukcję ?

 

to jest dobre pytanie :))

bo np. w Augustowie na postawienie pomostu pływającego oprócz pozwolenia rzgw, potrzebna jeszcze zgoda konserwatora zabytków i Bóg wie ile jeszcze innych instytucji

;D  myślę, że takiej ramy bezkarnie tez by nikt nie pozwolił przez kilka lat wojny postawić :))

 

... a jeżeli taki pomost miałby być używany komercyjnie to dodatkowo należy go zarejestrować w UŻŚ, zrobić przegląd PRS, otrzymać zaświadczenie z PIPU i następnie udać się po świadectwo zdolności żeglugowej :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winda jest bardzo wygodnym rozwiązaniem i jeśli ma być przy prywatnej działce, to pomysł jest OK. Slipowanie mimo wszystko nie jest praktycznym rozwiązaniem przy dość ciężkiej łodzi...

Jedynie koszty tego rozwiązania rozkładają ten pomysł na łopatki.... :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slipowanie łodzi około 2 tony w tą i z powrotem to absurd inną sprawą są durne przepisy i pozwolenia .W Dąbrowie Górniczej są sztuczne zbiorniki " Pogorie" woda w nich czyściuteńka jak z kranu plaże piaskowe ale władze / właściciele / biorąc za wykładnię fakt że są to zbiorniki przeciw powodziowe zabraniają uprawiania sportów wodnych.

Od zeszłego roku autoryzowany dealer BRP uzyskał czasową zgodę na zorganizowanie mariny ale wszystko w postaci pływającej nie związanej z gruntem .

Myślę że takie pomosty były by dobrym rozwiązaniem choć cena może zabić całe przedsięwzięcie bo tak czy inaczej chcąc cumować w tej " marinie" należy sobie wykupić na własność miejsce z pływającym pomostem na skuter wynosi to około 2000 zł. i dodatkowo za ochronę bo takowa istnieje z siedzibą w pływającej przyczepie kempingowej  :).

Osobiście będę w przyszłym miesiącu rozpatrywał opcję wykupienia tam pomostu i ta rama mi się spodobała bo czyszczenie łodzi dwa razy w roku doprowadza mnie do szału tak jest zarośnięta  ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winda jest bardzo wygodnym rozwiązaniem i jeśli ma być przy prywatnej działce, ....

Wygodnym napewno tak ale choć działka (ziemia) prywatna to woda i grunt pod nią rzadko kiedy. Przykładowo u Ciebie całą przystań razem z wodą i gruntem pod nią zarządza PZW w imieniu RZGW i bez ich zgody niczego na stałe do wody nie wsadzisz. Wybiegiem mogła by tu być próba zarejestrowania w Starostwie pomostu pływającego czy takiej konstrukcji jako jednostki pływającej  nie montowanej na stałe  8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

WITAM,

PRODUKUJEMY W POLSCE WINDY DO WSZYSTKICH JEDNOSTEK PŁYWAJĄCYCH.

NIE TRZEBA SPROWADZAĆ Z USA.  :)

ZAPEWNIAMY SERWIS GWARANCYJNY I POGWARANCYJNY NASZYCH WIND.

WINDY KTÓRE POKAZANE SĄ NA ZDJĘCIACH Z POCZĄTKU POSTU SĄ TO WINDY ALUMINIOWE TYPU HORYZONTALNEGO.

( WYSTĘPUJĄ W WERSJI ZE STEROWANIEM RĘCZNYM, 22OV I 12V) I NIE WYMAGAJĄ SPECJALNEGO POZWOLENIA BUDOWLANEGO GDYŻ NIE SĄ ZWIĄZANE NA STAŁE Z PODŁOŻEM. ( WSTAWIANE SĄ W MIEJSCE CUMOWANIA JEDNOSTKI)

WYSTĘPUJĄ  W KILKU WARIANTACH NOŚNOŚCI OD 400KG DO 9000KG

CENY WIND ALUMINIOWYCH TYPU HORYZONTALNEGO MIESZCZĄ SIĘ W PRZEDZIALE 1000-9000EUR

ZAPRASZAM WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH DO KONTAKTU. POZDRAWIAM

www.boatlifts.pl

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z porastaniem takiego urządzenia i jego sprawnością po obrośnięciu pąklami?  C:-)

 

Konstrukcja aluminiowa windy znajdująca się pod powierzchnią wody oczywiście porasta ale nie wpływa to na sprawność urządzenia. Podczas serwisu wiosennego ( przed sezonem) i jesiennego ( po sezonie) wszystkie elementy ruchome są sprawdzane przez serwisanta.

Radość z oglądania po sezonie czystego nieporośniętego, nieuszkodzonego dna łodzi - bezcenna  :)

Radość z oglądania miny sąsiada, kolegi , wroga - bezcenna  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...