Skocz do zawartości

VHF na łodzi


Czeczen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Powiedzcie mi koledzy, kto z Was używa posiada VHF'kę i kto z Was ją używa, lub nasłuchuje jak wypływa na wodę? Na jakioch kanałach prowadzicie korespondencję towarzyską? a na jakich się wywołujecie? Na 69 nigdy nie słyszałem czasem na 77 ktoś się wywoływał ale nadawali z zalewu, więc pewnie żeglarze.

 

Pytam bo korzystam i zawsze jak wypływam to nasłuchuje całego pasma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Ja używam i to często. Natomiast pomijając aspekt prawny (trzeba ręczniaka zarejestrować - od jakiegoś czasu można na osobę go rejestrować oraz trzeba mieć na to uprawnienia), to koniecznie trzeba mieć wiedzę na temat systemu łączności.

 

Żeby nie zabrzmiało to jak reklama (organizuję kursy m.in. na radiooperatora), to tu masz link do naszego sklepu, a tam link do darmowej publikacji - lekko nieaktualnej, ale dla potrzeb samego VHF-u w zupełności wystarczy.

 

http://www.morka.pl/store/products/4?locale=pl

 

A w zależności od akwenu to nasłuchuję kanału 16, a używam 72. Na 69 to np. VTS Szczecin pracuje i raczej w tamtym rejonie nie używałbym jej do prywatnej korespondencji.

Pozdrawiam

Piotrek Lewandowski

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwa ręczniaki z czego zawsze na łodzi jeden jest włączony. Na Odrze obowiązuje kanał 74 do komunikacji między statkami (głównie barkami) no i wszędzie kanał wywoławczy 16. Czasami trzeba zgodnie z tablicami na śluzach itp. przestawić radio na kanał 9 czy 10 czy inny. W okolicach Szczecina głownie słychać żeglugę towarową a żeglarzy czy motorowodniaków raczej sporadycznie. W wyznaczonych godzinach oczywiście nasłuch na Witowo Radio zdajsie na 24 czy 26.

Co do rejestracji ręczniaka to mając oczywiście RSC zgłosiłem się do UKE i tam pan Naczelnik WKR (nie wiem co to) powiedział mi, że nie muszę rejestrować i mogę normalnie używać, co niniejszym czynię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do używanych kanałów na WOPR użytkuje kanał 17 (156,850MHz). Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU)  nakłada obowiązek posiadania uprawnień operatorskich w służbie: lotniczej, morskiej i amatorskiej (krótkofalowcy).  W tych dwóch pierwszych radiotelefony muszą być rejestrowane. 

Prawnie można używać urządzeń typu PMR czy CB. Przy dostępności tanich radiotelefonów morskich w cenie CB tych radiotelefonów będzie coraz więcej. W zimowe wieczory mamy mnóstwo czasu. Warto się przyłożyć i zdobyć uprawnienia. Posiadanie urządzeń przeznaczonych tylko do odbioru tzw. skanery radiowe jest dozwolone. Takim skanerem posłuchamy rozmów pilotów, krótkofalowców, służb publicznych i wodniaków. To dobra zabawa na dobry początek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skaner - może i fajna zabawa na początek ale wg mnie w ogóle nie przydatne na łodzi. Dla mnie radio na łódce ma służyć komunikacji w dwie strony a nie słuchaniu co tam w eter poszło... Jeśli ktoś jest radioamatorem to myślę, że nasłuchu na łódce prowadził nie będzie... Jeśli radio ma być elementem wyposażenia łodzi niech będzie porządne bo przecież od niego może zależeć kiedyś nasze życie (oby nie). Żeby móc pływać zrobiliśmy patenty sterników, to jak się kolejny "papiór" zrobi do VHF-ki nikomu korona z głowy nie spadnie...

Poza tym uważam, że w eterze łatwo rozpoznać osoby, które nie mają pojęcia komunikacji morskiej. Istnieją przecież pewne procedury, które fakt faktem ostatnimi czasy stały się trochę bardziej przystępne, ale jak ktoś na 16-tym woła: Janek! weź browary i przypłyń na tą wysepkę co wczoraj...bajo! to mi się flaki przewracają i w takim przypadku jestem za uprawnieniami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Anura.pl masz w pełni racje.  W dobie rozpowszechnionego dostępu do urządzeń bez pozwolenia już nie dziwi radiotelefon w ręku. Musimy natrafić na policjanta znającego się na rzeczy i umiejącego odróżnić radio na które wymagane jest pozwolenie od urządzeń typu PMR czy ręcznego CB, na które nie potrzeba żadnych pozwoleń. Swego czasu na jednym z forów krótkofalarskich był poruszany temat czy wolno nam - krótkofalowcom - pracować poza pasmem. Wedle prawa nie ale.....  Często radiotelefony mają zaprogramowane częstotliwości różnych służb - pogotowie, straż miejska, WOPR itp. Tak na wszelki wypadek. Życie pokazuje że warto.  Tylko należy robić to z głową.  Używanie UKF-ki może ułatwić nam pływanie a nawet uratować życie.  Zachęcam jednak by z czasem przystąpić do egzaminu  na SRC.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co do rejestracji ręczniaka to mając oczywiście RSC zgłosiłem się do UKE i tam pan Naczelnik WKR (nie wiem co to) powiedział mi, że nie muszę rejestrować i mogę normalnie używać, co niniejszym czynię.

 

ostatnio czytając UKE natknąłem się na informację dot. obowiązkowej rejestracji przenośnej radiostacji :

http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Lead24&news_cat_id=283&news_id=3872&layout=9&page=text

myślę giees, że jak to często u nas bywa, pan naczelnik wykazał się brakiem wiedzy i chęci :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Należy odróżnić rejestrację urządzenia nadawczego od pozwolenia radiowego (na jego używanie).

Rejestracja od kilku lat nie jest wymagana natomiast pozwolenie na używanie bezwzględnie tak. Dotyczy to zarówno służby amatorskiej (krótkofalowcy) jak i służb profesjonalnych (w tym użytkowników radiotelefonów na jednostkach pływających).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby rozwiać wątpliwości proponuje zadzwonić do UKE Gdynia 586247716 . Tak jak wspomniał Marek56 co innego rejestracja a co innego pozwolenie radiowe. Na swoim pozwoleniu mam tylko typ radiotelefony (ICOM M33) bez podania numerów seryjnych  http://www.sq8erb.org.pl/wp-content/uploads/2011/03/Pozwolenie-M054.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rejestracji ręczniaka to mając oczywiście RSC zgłosiłem się do UKE i tam pan Naczelnik WKR (nie wiem co to) powiedział mi, że nie muszę rejestrować i mogę normalnie używać, co niniejszym czynię.

 

ostatnio czytając UKE natknąłem się na informację dot. obowiązkowej rejestracji przenośnej radiostacji :

http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Lead24&news_cat_id=283&news_id=3872&layout=9&page=text

myślę giees, że jak to często u nas bywa, pan naczelnik wykazał się brakiem wiedzy i chęci :/

 

No chyba nie jest z tym obowiązkiem tak jak piszesz:

IV. Pozwolenia na przenośne radiotelefony

 

Urząd Komunikacji Elektronicznej informuje, iż wprowadził możliwość uzyskania pozwolenia radiowego na używanie przenośnego radiotelefonu osobistego w służbie radiokomunikacyjnej morskiej i żeglugi śródlądowej.

 

Wnioskodawca może wystąpić o pozwolenie na okres maksimum 10 lat oraz może określić termin rozpoczęcia wykorzystywania częstotliwości.

Nic tu nie jest napisane o jakimkolwiek obowiązku a jedynie o możliwości dla chcących uzyskania pozwolenia na papierze. Rozporządzenie to nie zakazuje używania ręczniaka bez pozwolenia UKE. Co nie jest zakazane jest dozwolone!!!  8) C:-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja myślę, że sformułowanie "możliwość" zostało dobrane w dokumencie UKE niezbyt fortunnie i może wprowadzać pewien zamęt. Ze swojej praktyki zawodowej (35 lat w radiokomunikacji, a ściślej w radiodyfuzji - nadawanie sygnałów RTV) i praktyki krótkofalarskiej wiem na pewno, że na używanie każdego urządzenia nadawczego lub nadawczo-odbiorczego wymagane jest posiadanie Pozwolenia radiowego określającego min. zakresy częstotliwości, moce nadajnika, rodzaj służby łączności itp. Wymóg posiadania pozwolenia nie dotyczy jedynie radiostacji CB (pasmo 27 MHz) i PMR (podobne do CB tylko w zakresach VHF i UHF - na wydzielonych kanałach). Tym nie mniej o szczegóły proponuję się zwrócić raz jeszcze do źródła czyli do UKE jak już napisał Przemek sq8erb. Tylko nie pytać o rejestrację, a o pozwolenie radiowe.

Pozdrawiam Marek sp9oyp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm wychodzi na to, że masz rację....

Ciekawe w takim razie po co robią "możliwość" za którą trzeba jeszcze płacić 82zł ?? ;)

Bo niektórzy lubią zbierać "papierki"  i jak jeszcze chcą za to zapłacić to urząd chętnie kasiorkę przyjmie  :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek sp9oyp ma racje. Nie chodzi tu o papierki. ITU (Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna) nakłada na kraje w niej zrzeszone ( prawie wszystkie kraje świata ) pewne obowiązki i restrykcje. Odrębną sprawą jest świadectwo radiooperatora, które wymagane jest tylko od 3 służb: lotniczej, morskiej i amatorskiej ( krótkofalowcy). A inna to pozwolenia radiowe na urządzenia nadawcze i nadawczo odbiorcze. Tu jest wykaz urządzeń na które nie potrzeba pozwoleń http://www.uke.gov.pl/_gAllery/15/37/15377/Urzadzenia_bez_pozwolen_radiowych.pdf .Dla lubiacych wczytywać się w akty prawne co nam za to grozi lektura http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20041711800+2005%2409%2403&min=1 Broń Boże nie mam zamiaru się wymądrzać czy przechwalać. Radiokomunikacja to mój konik od nastu lat. Była okazja przystąpić do egzaminu na świadectwo  SRC to skorzystałem. Prawda jest taka, że do wielkiej rzadkości należy sprawdzanie uprawnień radiowych dla przenoszonych czy przewożonych urządzeniach.  Zwłaszcza, że wyglądają podobnie do przenośnych PMR czy CB na, które nie są wymagane żadne pozwolenia. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku po twoim loginie na forum domyslilem sie, ze radiokomunikacja nie jest Ci obca;) przymierzam sie powoli do egzaminu na klase A ;) i do LRC dlatego tez draze temat;) w takim razie aby podsumowac, rozumiem, ze rejestracja radiotelefonu przenosnego nie jest konieczna jednak obowiazkowe jest posiadanie pozwolenia na uzytkowanie takowego radiotelefonu, mozna je otrzymac na maks 10 lat. Dobrze rozumuje?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Przemku. Co do sprawdzania uprawnień to prawda, sprawdzane są bardzo rzadko, ale zawsze może trafić się dociekliwy inspektor ż. lub policjant i... prawo będzie po jego stronie. a jeżeli przyjdzie komuś w krytycznej sytuacji użyć radia do łączności z łodzi to będzie trzeba przedstawić się jakimś znakiem i tu będzie wpadka jak nie mamy takiego znaku przydzielanego w pozwoleniu. Może obyć się bez przykrych konsekwencji ale gwarancji nie ma.

Do marcink - pytanie było co prawda do Przemka ale ja też potwierdzam, że posiadanie pozwolenia jest wymagane, a wydawane jest na max 10 lat.

Pozdrawiam

Marek56 sp9oyp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprawnienia trzeba zrobić i koniec, nie jest to trudne. W niektorych krajach tych bardziej cywilizowanych nikogo nie obchodzą uprawnienia motorowodne ale bez licencji src nie wypuszczą cię z portu. Przy korzystaniu z vhf my motorowodniacy nie posługujemy się żadnym tajnym znakiem, poprostu podajesz nazwę łodzi. Obecnie radiostacje morskie to VHF DSC i przy rejestracji dostajemy unikatowy nr MMSI 9 cyfrowy - identyfikator morskiej służby ruchomej. Dla nas ma to znaczenie bo gdy naciśniemy przycisk disterss i jeżeli mamy radio podłączone do GPS to cyfrowo zostanie wysłana informacja o nazwie statku i naszej pozycji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcink tak jak piszesz. Egzaminy na świadectwa są w formie testów. Trzeba przysiąść i wykuć. Na podstawie Świadectwa Radiooperatora wydawane jest pozwolenie radiowe na 10 lat. W służbie amatorskiej jest tylko ograniczenie mocy praca w zakresie częstotliwości wedle obowiązującej Krajowej Tablicy Częstotliwości dla służby amatorskiej i nie powodowanie zakłóceń. Tu możemy nawet z własnoręcznie zrobionego lub przerobionego radiotelefonu nadawać. W pozwoleniu jest przyznany znak wywoławczy. Z takim pozwoleniem do 3 miesięcy możemy pracować w krajach CEPT  http://pl.wikipedia.org/wiki/Europejska_Konferencja_Administracji_Poczty_i_Telekomunikacji i innych "cywilizowanych" a na podstawie Świadectwa Radiooperatora starać się o pozwolenia radiowe w innych krajach. Wielu naszych misjonarzy robi w Polsce uprawnienia radiowe i tu stara się o pozwolenie radiowe. Przebywając gdzieś w Ameryce Południowej czy Afryce na postawie naszego ŚR dostaje tamtejsze pozwolenie z ich znakiem.

Wracając do radia na wodzie. Radiotelefony "morskie" muszą posiadać deklaracja zgodności CE. Nie można zarejestrować innego radio przystosowanego do pracy w tym paśmie. W zezwoleniu jest podany typ urządzenia, Strzeże to nie wiem jak zachowa się organ kontroli gdy będę pracował z innego "morskiego" urządzenia ???

Dowiem się i Wam odpowiem. Co do Identyfikacji użytkownika to pasmo morskie i lotnicze umożliwia dodatkowe niż sam znak wywoławczy (call sign) np nazwę statku czy jak to się zwie tożsamość w systemie DSC dziewięcio cyfrowy kod MMSI. Jednak podstawowym jest ZNAK WYWOŁAWCZY. Pierwszy człon tego znaku czyli prefiks to  nadany przez ITU ciąg liter i cyfr dla danego kraju. Polska ma : HF, SN,SO,SQ,SR i 3Z. Pozwolenia które UKE wydaje na urządzenia  ręczne mają znak typu M(xxx)  x- cyfry np. M025 . Dla tego nie mogą być one używane poza wodami wewnętrznymi czy terytorialnymi kraju - (prefiks M ma Wielka Brytania) Jednak w pozwoleniu jest wzmianka w łączności statek-statek lub statek-brzeg obowiązuje używanie sygnału wywoławczego jednostki, z której prowadzona jest łączność,   a jak nie ma to przydzielony w pozwoleniu znak http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Lead24&news_cat_id=283&news_id=3872&layout=9&page=text

Krzyśku tak jak piszesz. W życiu codziennym posługujemy się nazwą łodzi. To znacznie ułatwia nam życie.  Jednak na żądanie mamy obowiązek podać znak przydzielony w pozwoleniu radiowym.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam odpowiedź od pana Artura Wojcieszka z UKE . O to część listu jaki otrzymałem ".... W odpowiedzi na dwa e-maile z dnia 7 marca 2012 r. uprzejmie wyjaśniam, iż osoba posiadająca świadectwo operatora urządzeń radiowych w służbie radiokomunikacyjnej morskiej i żeglugi śródlądowej może zgodnie z prawem obsługiwać urządzenie, na którego używanie zostało wydane pozwolenie radiowe. Pozwolenie zawiera dokładny typ urządzenia nadawczego i inne / pozostałe warunki wykorzystania częstotliwości. Jeżeli pozwolenie wydane jest dla osoby fizycznej, urządzenie może być obsługiwane tylko przez osobę, na rzecz której zostało wydane pozwolenie. Jeśli zaś pozwolenie zostało wydane dla osoby prawnej, urządzenie może być obsługiwane przez osobę posiadająca stosowne uprawnienia, wskazaną przez właściciela pozwolenia radiowego. ...."

  Takie jest stanowisko UKE

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...