Skocz do zawartości

BERLIN-Wspomnienie


logoslaw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

          Podzielić się chciałbym wrażeniami z kolegami z forum oraz tymi którzy maja 

          jeszcze opory co do wyruszenia w rejs w nieznane. Trochę przygotowań, trochę

          poczytać, zaplanować ,przygotować i zabrać mapy i do przodu. Harmonogram tego

          rejsu w 2012 oraz rejsu w 2013 uważam ze pozwoli na własne rozplanowanie trasy.

 

15.07 Pierwszy dzień podróży na Berlin( dzień siódmy udanego rejsu w połączeniu z Flisem

          Odrzańskim 2012r). Na temat Flisu 2012 było mnóstwo relacji, wiec nie będę się

          powtarzał . Teraz kierunek Odra Zachodnia przynajmniej do Hohensaaten.

          Pozostanie mi przekonać moją lepszą połowę do powrotu przez Berlin a nie dodatkowo

          112 km Odrą pod prąd do Cigacic. Przeciez z Eisenhuttenstadt i tak mam 82 km.

 

 

11.30 Wypływamy z Wałów Chrobrego (36,5 km Odry Zachodniej) sami ja z Małżonką.

          Mapa na kolanach, pierwszy samodzielny rejs (właściwie to pierwszy na nowej łodzi)

          Trochę się już przyzwyczaiłem do wygód na nowej łodzi ,bo jakże inaczej się płynęło

          na poprzednim „Flisie Odrzańskim” moją „Romaną”.

http://upload.secondsun.pl/img/1386714081img_1413_(kopiowanie).jpg

 

        Trzeba śledzić trasę, choć, zabłądzić trudno, bo to nie miasto

 

http://upload.secondsun.pl/img/138671422020120715_115613_(kopiowanie).jpg

 

15.25 Mijamy GARTZ. ( 8 km Odry Zachodniej ). Urocze miasteczko.

 

16.00  (3 km Odry Zachodniej = 135 km Hohensaaten Friedrichsthaler Wasserstrase)

 

17.40 (120 km HFW) Mijamy Schwedt. Chcemy popłynąć dzisiaj długo. Widoki przepiękne.

            Nie żałujemy ze wybraliśmy właśnie tą drogę.

http://upload.secondsun.pl/img/1386714343img_2309_(widoki).jpg

 

20.00 (105 km HFW ) Miejscowość STOLPE . Mała wioska z wieżą widokową, niestety zamknięta , jest za późno. Można wejść na schody prowadzące do wieży a i z tego miejsca jest widok zapierający dech.

 

http://upload.secondsun.pl/img/138671441820120715_210423_(wido_stolpe).jpg

Przy nabrzeżu cisza i spokój. Cumujemy: Polacy, Holendrzy i Niemcy.

Zamierzamy odpocząć po wczorajszych emocjach na M/S „ŁADOGA”

 

http://upload.secondsun.pl/img/138671446920120715_212646_stolpe.jpg

Przepłynęliśmy 64 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień DRUGI

 

9.00 Wypływamy po śniadaniu. Obudziła nas przepływająca barka, ale zwolnił, bo zabujało

        tylko troszeczkę.  Na 102,5 km po prawej fajna zatoka i tam kilka łodzi, namiotów ale

        infrastruktury żadnej nie widać.. Mijamy LUNOW i na 97km zatrzymujemy się przed

        pierwszą śluzą Hohensaaten. Interkom: sprawdzian umiejętności językowych ( spisanych

        na kartce) w odpowiedzi - pół godziny oczekiwania. Trochę musiałem ponaciągac

        kilometry, prędkości i piętrzyć lub pomijać trudności by przekonać moją

        połowę  że przez Berlin będzie najwyżej dzień dłużej a i paliwa porównywalnie a nawet

        że pogoda będzie lepsza. Udało się, nie wracamy na ODRĘ.

      Wreszcie wpływamy na Oder - Havel - Kanal .

http://upload.secondsun.pl/img/1386715030img_2313_(hohensaaten).jpg

12.20 (87 km Oder – Havel – Kanal ) Marina Oderberg. Jest na czym oko motorowodniaka

          zawiesić- od małych do dużych, starych i nowoczesnych, stalowych, poliestrowych,

          drewnianych, białych i kolorowych łodzi po perełki kunsztu i elegancji.

http://upload.secondsun.pl/img/1386715132img_2333_(klasyk).jpg

        Teraz tylko „przeskakujemy” jezioro Oderberger See i jest: długo oglądana w Internecie

          podnośnia Niederfinow.

13.12 Podnośnia Niederfinow (78 km Oder – Havel – Kanal). Od dłuższego czasu prowadzi 

          holenderska łódź a że „za Panią Matką idzie pacierz gładko” to też płyniemy za nią.

http://upload.secondsun.pl/img/1386715191img_2316_(niederfinow).jpg

 

16.00 ( 68.5 km Oder – Havel – Kanal) Eberswalde .Czas poszukać paliwa. Zaraz za mostem po lewej stronie pytam o stacje paliw zwalniając przy Niemieckiej barce . W odpowiedzi pokazuje aby zacumować zaraz za nim i przychodzi pomóc przy cumowaniu . Okazuje się że stacja paliw jest 350 m zgodnie z mapa która posiadaliśmy, ale nie wszystkie dane były aktualne .Wypytał na skąd i dokąd i którędy . Pokazałem mu swoje mapy, ale przeprosił Nas i poszedł na barkę mówiąc „moment”. Trochę to trwało, więc powędrowałem po paliwo.

Wracam i co zastaje? Moja „Lepsza połowa „ dyskutuje nad mapami i przewodnikiem, który otrzymaliśmy od niego. Pokazał którędy przez Berlin, gdzie trzeba mieć radio, z jakimi prędkościami płynąć na co zwracał dwa razy uwagę, bo mandat. W ramach dobrosąsiedzkich stosunków dostaje od nas Flagę „TYSKIE z piłką " i dwa zimniuteńkie Tyskie w puszkach. Widzę jeszcze dziś jak przełyka ślinę.

Powędrowałem po paliwo po raz drugi,bo zapasy się uszczupliły ( znów 2 x 10 litrów, w rączkach – na następny wypad nie ruszam się bez wózeczka.)

Już mieliśmy wypływać, gdy przybiegł i wręczył Nam 2 puszki holenderskiego piwa i dumnie pokazał ze flaga która dostał wisi na Jego barce. Fajny gość, fajny akcent, nie tylko piwny.

Barka SEEADLER z flagą TYSKIE .

http://upload.secondsun.pl/img/138671530420120716_155118paliwo.jpg

21.00 (36km Oder – Havel – Kanal) BERNOW. Pogoda się popsuła. Na kanale wiało około

          60 km / h - prosto w nos. Temperatura spadła do 16 stopni. Znaleźliśmy miejsce do

            odpoczynku, chociaż cześć była oznakowana jako prywatne a cześć nie .

            Nocujemy. Jutro i tak wcześnie wypłyniemy.

Przepłynęliśmy 69 km

 

 

Dzień TRZECI

 

7.00 Pobudka. W nocy siąpił deszcz ,chłodno bo tylko 13 stopni.

8.30 ( 29.5 km Oder – Havel – Kanal) Śluza LEHNITZ

http://upload.secondsun.pl/img/138671545520120717_083555_(sluza).jpg

Godzinę trwało oczekiwanie i śluzowanie. Przeskoczymy tylko jezioro LEHNITZ SEE i na 25 km wejdziemy na HAVEL.

Hawelą poprzez jezioro NIEDERNEUDORFER SEE i mamy przedmieścia BERLINA. Zatrzymaliśmy się na 3 km HAVEL. Przeciera się. Moje prognozy się spełniają.

 

http://upload.secondsun.pl/img/138671551920120717_123219_(berlin).jpg

Teraz do śluzy SPANDAU i na SPREE

Śluzę przechodzimy prawie gładko, bo moja „lepsza połówka” poślizgnęła się i siadając nie trafiła na nadbudówkę tylko na przednia szybę i ją wgniotła.

Na 0 km SPREE trzeba było naprawiać, Ale i tak się cieszyłem, że „obie były całe”

 

http://upload.secondsun.pl/img/1386715604img_2337_(szyba).jpg

 

Przy naprawianiu szyby odblask i olśnienie. Prawie nie realne. Jedna,druga, piąta łódź a na rufie polskie flagi. Toż to przecież POLACY. Kiepsko się płynie w pojedynkę. Założyłem prowizorycznie szybę, trzeba ich było dogonić. UDAŁO SIĘ.

http://upload.secondsun.pl/img/138671567720120717_195223_(z_polakami.jpg

Byłem jedną z 7 łodzi, POLSKICH łodzi w samym środku BERLINA

http://upload.secondsun.pl/img/138671574420120717_195950_(po_berlinie).jpg

Minęliśmy śluzę Charlotenburg

18.30  (18 km SPREE ) MUHLENDAMMSCHLEUSE . Słoneczko , no i uśmiech na twarzy mojego „Pierwszego po bogu”

http://upload.secondsun.pl/img/138671580320120717_202008_(sluza).jpg

Prowadzący tą grupę znał dobrze tą trasę , wiec zaraz za śluzą skręcamy w prawo koło muzeum zabytkowych statków w kanał , aby znaleźć miejsce na nocleg. Jesteśmy około 400 m od wieży telewizyjnej. Przydało się trochę twardego lądu i większych połaci choćby asfaltu.

Spacer po Berlinie zakończyliśmy około 23. Warto pooglądać to miasto również nocą

 

http://upload.secondsun.pl/img/138671586120120717_205640_(l24_berlin).jpg

Przepłynęliśmy 54 km

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień CZWARTY.

Na wieczornym spotkaniu wszystkich załóg podano:

Start o 8.00,  płyniemy do FURSTENWALDE.

8.00 (18 km SPREE) Startujemy, nikt się nie wyrywał, nikt nie prosił aby poczekać .

        Punktualnie jak w zegarku.

11.50 (47 km SPREE ) Śluza WENSDORF która przeskakujemy w ciągu pół godziny.

http://upload.secondsun.pl/img/138671617320120718_122235_(sluza).jpg

 

17.00 ( 75 km SPREE) Po sprawnym śluzowaniu w FURSTENWALDE wpływamy na

          marinę gdzie pracują Polacy. Trzeba było odbudować zapasy paliwa, chmielowe

          i nie tylko. Zakupy kilkaset metrów w markecie. I znowu zdziwiła mnie brać

          motorowodniaków . Wytaszczyłem się z kanistrami wiedząc ze stacja paliw bardzo

          blisko i słyszę wołanie Cigacice i cos tam cos tam ( oczywiście w języku ojczystym 

          sąsiadów ). Bieglejsi w mowie moi towarzysze  informują mnie że jegomość który 

            właśnie przypłynął łodzią mówi żebym poczekał i nie szedł po paliwo bo przyjedzie

            jego syn i mnie oraz innych zawiezie do stacji po paliwo tyle razy ile będzie trzeba .

          Kurcze zdziwiony po raz drugi w ciągu paru dni. Ale niech tak będzie na co dzień

          czego sobie i innym życzę.

 

          Wieczorne spotkanie przy grillu, lampiony i zajęcia grupach. Oj późno już było!!.

Przepłynęliśmy 57 km.

 

 

Dzień PIĄTY

8.00 ( 75km SPREE ) Jak wczoraj . Nikt się nie spóźnił. Wszyscy o czasie, silniki podgrzane ,

          rachunki zapłacone. Wypływamy.

http://upload.secondsun.pl/img/138671628320120719_075150_(furstenwalde).jpg

Jeszcze tylko dwie śluzy i wody otwarte.

10.00 (90km SPREE ) śluza KERSDORF. Kanał długi ,odcinki proste do znudzenia ale trzeba dopłynąć. Płyniemy jeszcze razem i razem się sluzujemy.

 

http://upload.secondsun.pl/img/1386716380img_2359_(sluza_kersdorf).jpg

13.40 (126 km SPREE) docieramy do Eisenhuttenstadt i do śluzy. Ta robi wrażenie, jak się opuszcza kilkanaście metrów w dół, a śluzowanie na dwa tempa.

http://upload.secondsun.pl/img/138671645820120719_142225_(eiseenhuttenstadt).jpg

 

14.25 (130km SPREE ) koniec kanałów. Tu nasze drogi się rozchodzą: Oni płyną w kierunku Kostrzyna na WARTĘ a My w górę pod prąd do Krosna Odrzańskiego i dalej do CIGACIC.

14.25 (554 km ODRY )

15.40 (546 km ODRY ) Z zachodu ciemne burzowe chmury nadchodzą w ciągu

                      kilkudziesięciu sekund. Watr wieje w plecy  ( na szczęście). Ściana deszczu a

                      później gradu jak groch, wali po nas niemiłosiernie przez 10-15 minut

 

http://upload.secondsun.pl/img/138671651620120719_155818_(burza).jpg

Jak patrzę na to zdjęcie to aż się sam dziwie ze zostało zrobione na 3 minuty przed tym zjawiskiem, nie oddaje ono tego ale później nie było czasu na robienie innych. Grad pozostawił po sobie białe połacie na brzegach. Ela zebrała z burty to co pozostało .

http://upload.secondsun.pl/img/138671656720120719_155925a_(kopiowanie).jpg

 

Trzeba było płynąć dalej tak aby trafić po kilku kilometrach na przepiękną tęcze.

http://upload.secondsun.pl/img/1386716635img_2423_(tecza).jpg

20.00 (514 km ODRY ) Krosno Odrzańskie. Na wszelki wypadek zatankowałem paliwo a ponieważ w porcie nie było ciekawie ( towarzystwo paru podchmielonych młodzieńców) postanowiliśmy spać na 511 km.

Przepłynęliśmy 98 km – Za dużo jak na jeden dzień.

 

Dzień SZÓSTY.

9.00 (514 km ODRY).Wypływamy. Spaliśmy jak zabici. Dużo wrażeń, długa trasa.

        Na 487 km doganiamy jacht i o dziwo z Naszego wspólnego portu.

        Załoga „JAGODOWYSKARB „ wraca z trzytygodniowej wyprawy na Muritz.

 

14.00 (471 km ODRY) CIGACICE Zakończenie Naszej wyprawy. Jesteśmy w domu.

 

Przepłynęliśmy 40km

 

Podsumowanie :

Czas : 6 dni Szczecin- Cigacice

Trasa: 382 km

 

Polecam każdemu, kto dysponuje czasem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SUPER,brawo Sławku czytając i oglądając Twoją relację,czuję się tak jak bym tam spowrotem był.

Trasę Szczecin Berlin znam już prawie na pamięć,teraz chciało by się chen jeszcze dalej,poznawać

nowe,nieznane,mam nadzieję że w nowym sezonie czegoś razem dokonamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i pozdrawiam kolejnego wodniaka który pokonał taką trasę.

Ja też szczególnie miło wspominam marinę w Furstenwalde. Polska ekipa produkuje tam na niewielką skalę przeznaczone do czarteru barki turystyczne typu Baser. Ostatnio staliśmy tam w październiku. Rankiem powitał nas lód na pokładzie. Ale miejsce jest super. Piękna zielona trawa, spokój.

 

Przyszłych berlińczyków zachęcam do przejścia Landwehrkanalem. Przechodzi on przez mieszkaniowe dzielnice miasta. Mniej więcej w jego połowie jest miejsce postojowe dla jachtów. Jest to kanał jednokierunkowy, wejście do niego jest na południe od centrum a wylot na Sprewie w okolicy  gdzie odchodzi Westhafenkanal. Sam kanał jest wąski a malownicze mosty niskie, więc nie należy się tam wybierać jachtem wyższym niż trzy metry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://upload.secondsun.pl/img/1386868437p4290041.jpg

 

POnieważ Sławek zaczął fajne wspominki o letnich rejsach to ja też dodam trochę wspomnień.

Kilka lat wcześniej /jeszcze  nasze forum nie istniało/ wybraliśmy się w cztery jednostki do Berlina i Poczdamu.

Rejsik miał miejsce w długi majowy weckend, w sumie trwał 9 dni,pogoda była jak na początek maja super.

W pierwszy dzień zaliczyliśmy odcinek Szczecin Oderberghttp://upload.secondsun.pl/img/1386868922p4280036.jpg

 

Zwiedziliśmwy muzeum żeglugi śrólądowej ,i po krótkim postoju ruszyliśmy w kierunku podnośni Niederfinow

http://upload.secondsun.pl/img/1386869950p4290039.jpg

 

Krótki postój w awanporcie podnośni i zielone światło,szok pierwszy raz coś takiego zaliczam

http://upload.secondsun.pl/img/1386870329p4290044.jpg

 

Wchodzimy do podnośni i hajda 36m w górę,odczucie niesamowite

http://upload.secondsun.pl/img/1386870444p4290048.jpg

 

Zbliża się wieczór pogoda zaczyna się zmieniać,wygląda na to że ostro popada,szukamy bezpiecznego

miejsca na nocleg

http://upload.secondsun.pl/img/1386870817p4290061.jpg

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po nocnej wiosennej burzy piękny poranek,tuż przy burcie niespodzianka,dzikie gęsi

http://upload.secondsun.pl/img/1386871157p4300062.jpg

Krótka narada kapitanów i płyniemy dale,dziś osiągniemy główny cel Poczdam

http://upload.secondsun.pl/img/1386871334p4300065.jpg

 

 

Wpływamy do Berlina

 

http://upload.secondsun.pl/img/1386871455p4300066.jpg

 

Jeszcze kawałek drogi poprzez piekne akweny gdzie jest na co popatrzećhttp://upload.secondsun.pl/img/1386871630p4300068.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jesteśmy w Poczdamie ,krótko po centrum i główny cel pobytu PARK

http://upload.secondsun.pl/img/1386871863p5010078.jpg

 

Byłem w Poczdamie ok 35 lat wcześniej,teraz głównym celem naszej tu wycieczki są pałace i PARK SANSSOUCI

http://upload.secondsun.pl/img/1386872243p5010091.jpg

 

Zwiedzamy całą grupą

http://upload.secondsun.pl/img/1386872395p5010092.jpg

 

Oglądamy piękne tarasy,kwietniki

http://upload.secondsun.pl/img/1386873836p5010104.jpg

 

Niestety najważniejsze czyli pałace niedostępne,remont przed sezonem

http://upload.secondsun.pl/img/1386874001p5010115.jpg

 

Ale widoki rekompensują braki,jest pięknie

http://upload.secondsun.pl/img/1386874145p5010125.jpg

 

Jeszcze tylko grupowe zdjęcie i kierunek Berlin

http://upload.secondsun.pl/img/1386874383p5010141.jpg

Przelot poprzez TELTOWKANAL był raczej nudny poza jednym aspektem widzieliśmy

resztki sławnego MURU BERLIŃSKIEGO

http://upload.secondsun.pl/img/1386874771p5030227.jpg

 

No i Berlin,zwiedzamy i z lądu i z wody,chłoniemy widoki i sytuacje

http://upload.secondsun.pl/img/1386874994p5030163.jpg

 

http://upload.secondsun.pl/img/1386875102p5040237.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpiękniej jednak Berlin wygląda z poziomu wody,MUZEUM PERGAMONU

http://upload.secondsun.pl/img/1386875657p5030212.jpg

astał

PAŁAC KANCLERSKI

http://upload.secondsun.pl/img/1386875850p5030190.jpg

 

I tak pomału mijał czas na zwiedzaniu na wieczornych pogaduszkach.

Trzeba się niestety żegnać z Berlinem i wracać do domu

Tak jak wcześniej napisałem w rejsie wzięły udział cztery jednostki,z mojej przystani była

ARNIKA z załogą: Zenek i Krysia, z przystani Pogoń był ;

POLAN Z załogą Jarek,Ania i dwoje maluchów Zuzia i Tomek,

EREWAŃ z załogą Leszek z żoną i dwoje gości, no i ja z załogą czyli wnuczkiem Wojtkiem

W sumie był to jeden z moich najlepszych wypadów,pomimo upływu lat jest co wspominać.

Grzesiu zapytał a czemu dopiero teraz,myślę że dobre chwile zawsze można wspominać i pielęgnować

te wspomnienia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tak się mój zamysł prawie spełnił. Co by przywołac wspomnienia fajnych rejsów ( kto był niech pisze )i zachęcic innych do uczestnictwa. Ja plany na 2014  ujawniłem w innyn poście " Cigacice Berlin Potsdam Cigacice"  i ich się trzymam. Konkrety co do rejsu w trakcie opracowywania ,ale przewiduje min 20 dni. Zapraszam. Nic mnie nie odwiedzie - chyba ze kataklizm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jak wspominać, to i ja coś wspomnę.

Rejs 15 - 21 lipiec 2013 na trasie Gryfino - hawelkanal - Finowkanal - Gryfino. ok. 197 km. załoga - maja żonka. pogoda super. Problemy - awaria rozrusznika. Reszta - O.K. 

 

Z uwagi na to że zapomniałem jak dodać opis, kolejne zdjęcia przedstawiają:

1. Śluza Hohensaaten

2. Marina Oderberg

3. Podnośnia Niederfinow

4.Marina Marienwerder

5.jedna ze śluz na finow kanal

6. Przed mostwm zwodzonym w Niederfinow

7. Śluza Hohensaaten

CAM00047.thumb.jpg.3f4b45b4e4ca09df49319b8a3bc545b3.jpg

CAM00051.jpg.d8ef6c45b9fa3d28dd1865a72b3ffe9d.jpg

CAM00061.jpg.49275f3421cd8d57a8e29cdaabcd605e.jpg

CAM00099.jpg.6753a138dad629c77d943e64b42806ba.jpg

CAM00179.jpg.3d8f0cc8aac03d99f143cd10a12897a4.jpg

CAM00208.jpg.ff284a72a2a8fdece21a97d75eaf3196.jpg

CAM00049.jpg.968dab1a9efccaa33159c3fda2b66a60.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...