Skocz do zawartości

Szczecin - Niederfinow - Szczecin


Monsun
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie szczecińskich motorowodniaków.

Ze względu na małe dzieci w zeszłym roku zdradziłem żagle na rzecz kataryny. Nie jest źle, trochę za głośno ale za to można więcej ciekawych miejsc, w krótszym czasie zobaczyć.

 

No ale do rzeczy. Będę miał okazję popływać hausbotem (100 cm zanurzenia) znajomego i planuję trasę Szczecin - Niderfinow - Szczecin. 

Przejrzałem forum pod tym kątem i nie znalazłem żadnej relacji z wyprawy w to miejsce. Ale na pewno tam popłynęliście kiedyś, nie wierzę że takie miejsce sobie odpuściliście.

 

Bardzo bym był wdzięczny za podzielenie się wiedzą na temat podobnej trasy. Interesują mnie wszystkie szczegóły organizacyjne np opłaty za śluzy (jeśli są jakieś po drodze), procedury śluzowania w Niemczech, kilometraż takiej trasy, mariny po drodze (oraz ich infrastruktura). Strony na jakich mogę sprawdzić stan wody na trasie. Przeszkody nawigacyjne. Itp, itd. Etykieta naszych zachodnich kolegów czymś się różni od naszej? Bo nie chciałbym wyjść na buraka.

 

Być może dopytuję o sprawy oczywiste i łatwe do znalezienia ale nie mam kompletnie doświadczenia ze śródlądziem.

 

 

Czy te wody znajdą się na mapach Navionicsa (Bałtyk)? Ewentualnie jaką mapę byście polecali na Ipada (lepiej) lub Androida (gorzej).

 

Tak poza konkursem - poszukuję też porad na temat pływania łodzią 6 m z silnikiem dość dużej mocy 150-200 km po morzu lub Zalewie. Chodzi o pływanie na przy dużym zafalowaniu. Najmocniejszy silnik jaki okiełznałem to 70 km ale na 21 metrowym jachcie żaglowym o wadze około 30 ton. Więc trochę inaczej było :-)

 

P.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj zakładkę Niemcy - jest tam kilka relacji z różnych wypraw.

Kolega @don alonso wspominał też o mapach...

 

Tak poza konkursem - poszukuję też porad na temat pływania łodzią 6 m z silnikiem dość dużej mocy 150-200 km po morzu lub Zalewie. Chodzi o pływanie na przy dużym zafalowaniu.

 

Przy dużym zafalowaniu nie da się pływać, chyba, że wypornościowo z falami przelewającymi się przez dziób...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanurzenie 100 cm - bez problemu.

Na trasie jedna śluza Hohensaaten West i jedna podnośnia Niederfinow. Śluzy na terenie Niemiec są bezpłatne.

Na podnośni Niederfinow łódki turystyczne są śluzowane w tym sezonie od 6:00 do 9:00 i od 18:00 do 22:00.

Za podnośnią Niederfinow jest marina Marienwerder ok. 20 km od podnośni. Przed podnośnią jest marina Oderberg - 10 km od podnośni.

Prędkoś na kanałach w Niemczech w tym roku 9 km/h.

Kanałem Finow łódka o takim zanurzeniu nie przejdziesz.

Mapy śródlądowe Navionicsa są przydatne. Jest wersja na iPada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za szybki odzew. Dział Niemcy to rzeczywiście kopalnia wiedzy, poczytam. Na usprawiedliwienie mam to  że wpisywałem Niederfinow w wyszukiwarce forumowej i nic mi nie wyskoczyło.

 

 

 

Czy przy samej podnośni jest jakiś pomost żeby się zatrzymać na godzinkę, zwiedzić budowlę i popłynąć z powrotem do Szczecina bez śluzowania (mogą mi godziny nie podpasować)? Ile czasu mam założyć na taką wersję wycieczki? 2 dni (w tym nocleg w Oderberg) wystarczy? (prędkość 5kn na kanałach i 5 pod prąd i 6-7 kn z prądem na Odrze)

 

http://www.kag-finowkanal.de/finowkanal/

Tu podają że w 2015 głębokość kanału była 120 cm. W tym roku woda jeszcze niższa niż w zeszłym? Zresztą i tak nie chcę się tam pchać na razie.

 

A czy Navionics podaje głębokości na rzekach i kanałach? Sprawdzałem webową wersję i tak tych informacji chyba nie ma.

 

@don alonso

Powodowany ciekawością wbiłem sobie w Google Maps Oderberg i już wiem jak twoja Elisabeth się prezentuje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planował bym taką trasę conajmniej na trzy - cztery dni.

Nie przypominam sobie pomostu dla zwiedzających przy podnośni Niederfinow. Może gdzieś trochę dalej. Wiem, że jest organizowane zwiedzanie dla wycieczek które przybędą drogą lądową.

W tym roku na kanale Finow występują wypłycenia i WSA wydało strzeżenie dla jednostek o zanurzeniu większym niż 90 cm. Zabytkowy kanał Finow jest wyjątkowo piękny, ale na jego przejście najlepiej zarezerwować 1,5 dnia - 12 śluz i most podnoszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady,

 

Nasuwają mi się jeszcze dwa pytania.

 

1. Komunikacja na śluzach w Niemczech. Za pomocą UKF? Są znaki z nr kanału? Czy wysiada się i idzie na pogawędkę ze "śluzownikiem"? Wychodzi na to że ja skorzystam tylko z jednej śluzy i ewentualnie podnośni ale chętnie się dowiem.

 

2. W marinach (w moim przypadku to tylko Oderberg i Marienwerder) są keje dla gości czy staje się tam gdzie wolne? U mnie słabo z niemieckim a moje doświadczenia z angielskim w byłym DDR nie są najlepsze. Chcę uniknąć dodatkowych dyskusji. Jakiego kosztu mam się spodziewać za 1 noc (jacht do 8 m).

 

3. Droga ze Szczecina - w kilku postach sugerujecie Odrę Zachodnią w górę rzeki ze względu na mniejszy prąd. Patrząc na mapę (na razie tylko Google) za Gartz powinienem popłynąć w prawo na Schwedt nie skręcać do głównego koryta Odry (to jest chyba 2,7 km Odry Zachodniej).

 

4. 114 km, koło miejscowości Criewen (https://www.google.pl/maps/place/53%C2%B000'39.4%22N+14%C2%B013'36.6%22E/@53.0109467,14.2257032,412m/data=!3m2!1e3!4b1!4m5!3m4!1s0x0:0x0!8m2!3d53.010945!4d14.226837 ) Proszę się ze mnie nie śmiać - ale czy te jasne plamy na wodzie to mielizny czy odbłysk słońca? Kawałek dalej płynie barka więc chyba i ja tam mogę płynąć? 

 

5. Dalej w Hochensaaten pokonuję śluzę  (West???? nr 1 na obrazku) i płynę już dalej do Niederfinow. Wracając pokonuję śluzę nr 2 i wypływam na 666,6 km Odry? Diabelsko! Czy na Odrze są miejsca gdzie muszę się martwić o 100-120 cm zanurzenia?

 

6. W razie czego gdzie po drodze zatankuję bez noszenia kanistrów? Jest takie miejsce?

 

7. Gdzie mogę sprawdzić godziny pracy śluz Hochensaaten?

 

8. I kwestia samego śluzowania - czy to wygląda tak samo jak na Mazurach? Są jakieś liny których się po prostu trzymamy i nigdzie się nie łapiemy na sztywno? Jakaś barka mnie w tej śluzie nie zgniecie? Ruch towarowy i turystyczny śluzuje się razem? Przepraszam za podstawowe pytania ale nigdy nie pływałem po rzekach a i śluzę widziałem ze dwa razy.

 

 

http://upload.secondsun.pl/img/1470749058hochensaaten.jpg

 

 

 

 

 

PS. Być może moderator mógłby przenieść temat do działu Niemcy. Większość poruszanych tu spraw dotyczy faktycznie pływania pod DE. Mój błąd, że wstawiłem temat nie w ten dział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śluza jezt czynna od 6:00 d 21:45. Zazwyczaj pół godziny przed końcem pracy nie śluzują. Komunikacja na kanale 20 UKW. Jak już ktoś czeka nie trzeba się meldować. Komunikacja z obsługą śluzy po niemiecku.

W marinie dodatkowa opłata ż prysznic (zazwyczaj jedno euro) i dorosłe osoby - też jedno euro. Nie pamiętam jak tam jest z prądem. Czy w cenie czy dodatkowo płatny.

W Oderbergu Hafenmeister wskaże miejsce do cumowania. Zamiast czerwonej tabliczki może być napis zajętete - besetzt.

W śuzie używasz własnych cum. Są miejsca do przychwycenia. To duża śluza dla komercyjnych barek. Ruch w śluzie sterują śwatła, oddzielne dla konercji i oddzielne dla rekreacji - sport boote.

Ja nie pływam Odrą tylko ile się da  kanałem Hohensaaten.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, don alonso, nikt tu nie ocenia Piotru26 surowo. Każdy podpowiada co wie na temat tej trasy, a zostawiamy koledze możliwość zostania odkrywcą tego czego my nie zauważyliśmy/odkryliśmy. A po rejsie Szczecin - NIderfinow, zamieszczając relację, chętnie wspólnie powspominamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pływam Odrą tylko ile się da  kanałem Hohensaaten.

 

Jeśli można wiedzieć jakie są tego powody?

Ja powrót Odrą chcę zrobić z powodów czysto turystycznych - żeby zobaczyć coś nowego, nie powtarzać swojej trasy.

Ale jeżeli są jakieś względy bepieczeństwa to na pewno je rozważę bo po pierwsze płynę z rodziną a po drugie łódź nie jest moja więc nie chcę jej uszkodzić (swojej też bym nie chciał w sumie :-)  )

 

kolego Piotru26, wejdź na mój profil - pokaż wiadomości - strona 10 - post nr 140 dane z 2013, ale -  może się przydadzą.

 

Przejrzane. Dzięki.

 

No niestety kolega chce miec wszystko w jednym temacie.Powodzenia

 

To że chcę mieć wszystko w jednym temacie ma swoje dosyć mocne podstawy. Chociaż po prawdzie wynika też z nieumiejętnego korzystania z forumowej szukajki. Na początku wpisałem do niej nazwę podnośni będąc w innym temacie. I szukajka stwierdziła że nic na forum nie ma. Po jakimś czasie zorientowałem się że słowa trzeba wpisywać będąc w głównym katalogu forum lub w poszczególnych podforach jeśli chciałoby się zawęzić obszar szukania. Działa to trochę inaczej niż na forach z których do tej pory korzystałem.

A co do jednego tematu to czy tak nie jest najwygodniej dla kolejnych osób? Konkretna trasa, dokładny opis a na koniec relacja. Owszem dużo jest na forum ale część informacji jest starych i mogła się zdezaktualizować. Tak ktoś zaglądnie za dwa lata i zobaczy że 2016 wyglądało to tak, kosztowało tyle, problemy były takie. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trasa zrobiona w zeszłym tygodniu. Bardzo dziękuję za wszelkie porady.

Przede wszystkim okazało się (ale do tego doszedłem już na początku planowania) że trzeba się zastosować do rady don alonso i przeznaczyć na to więcej czasu.

 

Ostatecznie trasa wyglądała tak:

Szczecin - Schwedt  - Oderberg - Niederfinow - Gryfino - Szczecin. (poniedziałek - czwartek).

 

W ramach bonusa na koniec odwiedziliśmy Lubczynę i betonowiec i Police. (czwartek - piątek)

 

Trasa w górę rzeki Odrą Zachodnią. Po drodze obejrzane Gartz i Mecherin.

Z powrotem Odrą i Regalicą. Po drodze obejrzane Widuchowa i Ognica.

 

Łódka: Nautica 830S, silnik Honda 100 km.

Ekonomiczna prędkość pod prąd: 9-10 km/h (spalanie 5-6 l/h)

Ekonomiczna prędkość z prądem: 12-13 km/h (spalanie 5-6 l/h)

Spalone łącznie (bez Lubczyny i Polic): 108 litrów

Spalanie (z Lubczyną i Policami): 137 l.

 

 

Samą podnośnię Niderfinow można pokonać przez cały dzień. Wcześniej z informacji don alonso wnioskowałem że tylko rano i wieczorem ale bosman z Oderbergu powiedział tak: Puszczasz "pasażera", dużą barkę a potem jak jest miejsce to wpływasz za nimi. Obsługa ci pokaże gdzie stanąć. I faktycznie tak jest. Do góry jechałem w tłumie jachtów, w dół z Bizonem i "pasażerem".

Czekałem około 45 minut na możliwość jazdy w dół (zawróciłem po kilkuset metrach nie płynąc dalej w stronę Berlina).

 

Sluzowanie w Hochensaaten także udało się bez problemu. Na trasie do Oderbergu z marszu, na powrocie około 20 minut czekania. Na powrocie podpytaliśmy się "śluzownika" przez interkom (świetnie nagłośniony).

 

 

Mariny:

 

Co prawda odbierałem łódkę na Dąbskim ale pierwsza noc to N-E Marina Szczecin.

I nie mogę się oprzeć żeby nie napisać czegoś (złego) o tym miejscu.

Lokalizacja wydaje się świetna. I z daleka też ładnie wygląda. Ale takiej porażki, zwłaszcza za takie pieniądze to dawno nie widziałem. I już nie piszę o odłażącym lakierze/impregnacie z całego mostu.

Kontakt - nie odbierają telefonu podanego w informatorze. Brak sygnału.

Sanitariaty - nawet drzwi są tu porażką. Jakby od okrętu podwodnego. Dziecko ich nie otworzy. A i dorosły nie da rady jak się zatną. Trzeba brać od bosmana taki wielki klucz. A potem go odnieść!. W środku nawet nie ma gdzie położyć rzeczy bo żadnej ławeczki czy krzesła nie ma. Okulary na ziemi odkładałem. Zbiorniki z ciepłą wodą malutkie, po dwóch osobach nie było ciepłej wody.

Niby środek sezonu a w niedzielę/poniedziałek pustki.

Cena 45 zł. W tej cenie niby prąd za 5 zł wliczony ale takiego durnego systemu kart i nabijania środków na kartę jeszcze nie widziałem. Bo po co nabijać skoro nie można potem odebrać jak coś zostanie?

Najbliższa stacja (Shell) - 1300 metrów.

Na koniec kwiatek. Oddając kartę dostajemy 10 zł kaucji. Ale jak wrócić na jacht i nie czuć się jak złodziej próbujący się włamać?

Koniec pastwienia się nad bublem.

 

Marina Schwedt.

 

Staliśmy w wewnętrznym basenie ale można stanąć też na zewnątrz, W poniedziałek było prawie full, w we wtorek rano sporo miejsc na zewnątrz. Basen małym, sporo dużych jachtów motorowych. Dla mnie to był stres wjechać tam do środka i wpłynąć między dalby. Ale stres zmniejszyli uczynni niemieccy wodniacy którzy już po pierwszym kółku  na zewnątrz mariny (chciałem się rozejrzeć) zaczęli krzyczeć i pokazywać że jest miejsce w środku. Po czym pomogli przycumować.

 

Płaci się w recepcji/restauracji. Akurat obsługiwała Polka.To chyba związane z tym że budynki mariny służą za jakieś polsko-niemieckie centrum spotkań i kasa była z funduszy europejskich.

Wodę można zatankować tylko w jednym miejscu ale ono akurat było zajęte. Prąd ze słupków. Różne gniazda (3) ale tylko po jednej każdego typu więc jak już standardowe Euro zajęte to trzeba mieć przejściówkę.

Cena 16,5 EUR (łódź 8 m + 2 dorosłe osoby + dziecko). Prąd w cenie. Woda 0,5 EUR za 50 albo 100 litrów (Pani w recepcji nie była pewna).

Prysznice (ładne i nowe, bez kabin) czynne tylko do 20:30. Toalety w budynku recepcyjnym całą dobę.

Brak możliwości zakupu paliwa.

Lidl ze świeżym pieczywem około 400 m od mariny.

 

Marina Oderberg

 

Śliczne miejsce. Do miejscowości 1800 m. W miejscowości min 2 restauracje. Jedliśmy w jednej z nich - 8,9 EUR za sznycla z jajkiem, frytami i surówką. W Marinie drożej (12,90 za to samo) i otwierają dopiero o 17:00.

 

Cena za postój 9,6 EUR + prąd 1EUR + 2 x 1 Eur za osobę pow. 14 roku życia.  O wodę nie zapytałem.

Można kupić na miejscu paliwo. Cena 1,7 EUR za litr. Wydawane z kontenera za mariną. Totalna prowizorka ale działa. U nas już chyba by nie przeszło :-) Wieczora widziałem ze dwadzieścia kanisterków przed budynkiem. Żeglarza zostawiają a bosman napełnia. Ja byłem ciekawy i poszedłem z bosmanem zobaczyć tą tajemnicza stację.

Można zamówić świeże bułeczki na rano. Czekają na stole przed wejściem z karteczką z nazwą jachtu. 0,4 Eur za sztukę.

Wieczorem restauracja jest pełna. A w zasadzie trawnik przy kei bo tam są stoliki.  W sumie to nie wiem po ile napje. Diesel (piwo z colą, cola i sok jabłkowy to łącznie 7 Eur).

Prysznice do 22:00.

 

Bardzo fajny młody bosman dobrze mówiący także po angielsku.

 

 

Nabrzeże Gryfino.

 

Postój, prąd, woda darmowe, prysznice do 21:00 chyba.

Jedyny problem to fakt że staliśmy tam kompletnie sami i trochę stresowałem się podpitą młodzieżą na bulwarze. Ale okazało się ze mimo braku ochrony nie schodzą na nabrzeże (jest taki lipny łańcuszek założony i znak zakazu).

W rozmowie z bosmanem okazało się że Gryfino ma prawny problem z usuwaniem pijących alkohol z tego miejsca. Bo ono nie zarządza nim miasto i policja nie traktuje tego jako miejsca publicznego. Więc wszelkiej maści pijaczki siedzą tam i piją swoje trunki całkiem otwarcie. Dwa razy widziałem policję rozmawiającą z nimi a oni nawet nie chowali alkoholu. Ale podobno to ma się zmienić od września bo wchodzi jakaś uchwała miasta i takie picie będzie tam zabronione.

 

Zdjęcia dołączę jutro.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

No i kolego Piotru26 - Brawo, brawo, brawo. Czytając Twoją relację, przypomniałeś mi nasze (z małżonką) wypady na tamte wody. W przyszłości zaplanuj trasę do Marienwerder (marina) i powrót Finowkanal ( 12 śluz do pokonania o róznej wysokości) coś pięknego!!!. Mam nadzieję że na wiosnę będzie gotowa RAJA II i może razem opłyniemy tamte wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam kolege Piotru26 razem stalismy na marinie w szczecinie obok siebie i potwierdzam kolegi wypowiedz na temat danej MARINY ;)

Jeżeli pozwoli we Wrzesniu pogoda zrobie rownierz taka fajna wyprawe tylko moja lupinka bo twoja lodz to juz salony pelna avangarda:) I wlasie poszukiwalem jakis informacji aktualnych i prosze sa.... oczywiscie kolega Musti mnie naprowadzil na nia:)

Ale bardzo duzo przydatnych rzeczy napisales bo wlasnie sie zastanawialem jak w tym Schwedt wyglada Marinka czy mozna spokojne zostac na noc? I czytajac mysle ze tak... jeszcze takie pytanko na sluzy meldowales sie po niemiecku? zastanawiam sie czy przeszlo by po angielsku czy bede musial wydukac te pare slow:) i jeszcze jedno jak dlugo plynales do schwedt? z zachodniej w kanal wplywales i bez zadnych sluz dalej na mescherin jak dobrze rozumie?

Pozdrawiam i czekamy na fotki:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  ale pierwsza noc to N-E Marina Szczecin.

I nie mogę się oprzeć żeby nie napisać czegoś (złego) o tym miejscu.

Lokalizacja wydaje się świetna. I z daleka też ładnie wygląda. Ale takiej porażki, zwłaszcza za takie pieniądze to dawno nie widziałem. I już nie piszę o odłażącym lakierze/impregnacie z całego mostu.

Kontakt - nie odbierają telefonu podanego w informatorze. Brak sygnału.

Sanitariaty - nawet drzwi są tu porażką. Jakby od okrętu podwodnego. Dziecko ich nie otworzy. A i dorosły nie da rady jak się zatną. Trzeba brać od bosmana taki wielki klucz. A potem go odnieść!. W środku nawet nie ma gdzie położyć rzeczy bo żadnej ławeczki czy krzesła nie ma. Okulary na ziemi odkładałem. Zbiorniki z ciepłą wodą malutkie, po dwóch osobach nie było ciepłej wody.

Niby środek sezonu a w niedzielę/poniedziałek pustki.

Cena 45 zł. W tej cenie niby prąd za 5 zł wliczony ale takiego durnego systemu kart i nabijania środków na kartę jeszcze nie widziałem. Bo po co nabijać skoro nie można potem odebrać jak coś zostanie?

Najbliższa stacja (Shell) - 1300 metrów.

Na koniec kwiatek. Oddając kartę dostajemy 10 zł kaucji. Ale jak wrócić na jacht i nie czuć się jak złodziej próbujący się włamać?

Koniec pastwienia się nad bublem. 

 

Stałem w tej marinie w sierpniu i mam prawie identyczną z kolega Piotru26 opinię na temat tego obiektu.

Ja trafiłem dodatkowo, jeszcze na pokaz fajerwerków wystrzeliwanych z okolic mariny i po jednej dobie pobytu zostałem z niej wyproszony , gdyż podobno przestawiano  łódki rezydentów na bezpieczne miejsca.

Będąc w tej marinie chyba każdemu nasuwa się pytanie; czemu mają służyć te ogromne pomieszczenia biurowe ?

Też "nie chcę się pastwić nad bublem" ale dodam jeszcze tylko jedno zdjęcie z N-E Mariny Szczecin.

http://upload.secondsun.pl/img/1472542047dsc_0291.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję rejsu.

Co do informacji o podnośni to rzeczywiście się nie precyzyjnie wyraziłem.

Jeśli chodzi o marinę N-E, to w moim przekonaniu służy ona dobremu samopoczuciu Prezydenta Szczecina i jego urzędników a nie wodniakom. Nie dość że kosztowała koszmarne pieniądze to jest tam lekki syf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sanitariaty - nawet drzwi są tu porażką. Jakby od okrętu podwodnego.

 

Zgodzę się z przedmówcami, marina jest słaba, co pokazuje jej obłożenie. Cały sezon była prawie pusta...

 

Co tych drzwi - ma to być zabezpieczenie jak przyjdzie cofka, inaczej toaleta byłaby często zalewana wodą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...