musti Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Kiedyś rozmawialiśmy o pętli wokół wyspy uznam... :( Plany były, ale chęci i pogody mniej. Myślę, ze ostatni dzwonek na taką wyprawę w tym roku. Dlatego zdecydowaliśmy z Atomikiem płynąć w najbliższy weekend 12-14.08 (pogodę załatwia Andrzej, więc będzie). Plan jest następujący: Wypływamy w piątek po południu (godz. do ustalenia). Trasa: Szczecin - Trzebież - Nowe Warpno - Ueckermunde (ok.70km). Nocleg w marinie Lagunenstadt (http://www.lagunenstadt-ueckermuende.de) Sobota. Trasa: Ueckermunde - Wolgast - Kroeslin (ok.62km - wersja z zatoką Achterwasser 100km). Nocleg w marinie Kroeslin (http://www.marina-kroeslin.de/index.php?id=372&L=2) Niedziela. Trasa: Kroeslin - Peenemunde - Świnoujście - Trzebież - Szczecin (ok. 125km). Ten odcinek jest oczywiście zależny od wiatru. Jak będzie dmuchać wracamy tą samą drogą... :-X Płyniemy z kobietami, które nie lubią zbytniego bujania... :-\ Jest opcja noclegu w Świnoujściu i spokojny powrót w poniedziałek przez Świnę i kanały (ale ja niestety muszę w niedzielę wrócić do Szczecina). Trasę planujemy pokonać prędkością podróżną ok. 40km/h oczywiście gdzie nie wolno to spacerkiem. Po drodze chcemy zaglądać w różne ciekawe miejsca. Jeśli jest ktoś chętny na taką eskapadę to zapraszamy. ;D 8) 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Kurcze, właśnie poinformowałem kolegów z rejonu szczecińskiego o przełożeniu mojej wyprawy (Wolin). A tak bym się chętnie przyłączył- zawsze mógłbym odgrywać rolę szalupy/tratwy ratunkowej dla Waszych pełnowymiarowych łódek... Cholernie żałuję.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Pogoda nieco zweryfikowała plany, ale się nie poddajemy. Planujemy wyruszyć w sobotę o 10:00 ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Arek czy 5,5 metrowa łódka poradziłaby sobie z taką trasą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 To chyba będę już wyrobiony i potowarzyszę do Chełminka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Arek czy 5,5 metrowa łódka poradziłaby sobie z taką trasą ? Wszystko zależy od wiatru, moja nie jest dużo dłuższa. Jak będzie dmuchać to kobitki nam zastrajkują i nie popłyniemy... :-[ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Spokojnie 5,5m da radę, jak patrzę na wędkarzy, którzy bez wzgledu na pogodę łowią przy wejściu do kanału piastowskiego na naprawdę małych łupinkach to możesz być spokojny, oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Przy dużej fali niepopłyniesz ślizgiem i musisz wypornościowo atakować fale, a przy mniejszej łódce trzeba się trochę nakręcić kierownicą aby odpowiednio ustawić się. Problem wyprawy na zalew na dwa trzy dni szczególnie tego lata to pogoda i niezabardzo sprawdzające się prognozy. Ja w miniony weekend popłynąłem w piatek z rodzinka do Kariboru i pogoda była bardzo ładna, w sobotę jak wracaliśmy to od rana zaczeło wiać coraz silniej - wg prognozy pogody miało się rozwiać dopiero popołudniu. Bojąc się, że później może być gorzej wyszedłem około godziny 12 i wtedy naprawdę ostro dawało. Zmieliło nas na zalewie naprawdę pierwszorzędnie. Ja akurat lubię taką jazdę z górki i podgórkę dziobę wbijać się w falę i prysznic. Mam 6 m łódkę ale z wysokimi burtami, naprawdę dzielna sztuka. Chcę podkreślić, że mimo wszystko najważniejszy jest zdrowy rozsądek, jak zobaczysz przy wyjściu na zalew, że jest niebezpiecznie albo nie czujesz się na siłach to poprostu trzeba zwrócić i ewentualnie przeczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Dzień pierwszy. Planowaliśmy wyruszyć o 10, ale znowu deszczyk nieco to zweryfikował. Atomik wyruszył parę minut po 12-tej, ja chwilę po nim. Na przekopie spotkałem Stefana. Jako, że goniłem Andrzeja tylko pomachaliśmy do siebie... http://img683.imageshack.us/img683/5034/60191816.jpg Po drodze wyprzedziłem Victora Hugo ;) http://img8.imageshack.us/img8/406/39583884.jpg O 13-tej dogoniłem Andrzeja.. http://img839.imageshack.us/img839/9412/57489734.jpg Pół godziny później tankowaliśmy paliwko w Trzebieży (pb95 5,29) http://img29.imageshack.us/img29/4779/49514714.jpg Zalew nas przywitał umiarkowaną falką, płynęło się spokojnie.... http://img819.imageshack.us/img819/9114/61567417.jpg ..chociaż jedna chmura chciała dopaść Andrzeja... >:( http://img803.imageshack.us/img803/9051/92561769.jpg o 14:50 wpłynęliśmy do kanału prowadzącego do Ueckermunde http://img804.imageshack.us/img804/8568/45319402.jpg Kawałek dalej przywitała nas piękna Marina Lagunenestadt (mieliśmy tam nocować w wersji trzydniowej). Na pewno będziemy tam w przyszłym roku. http://img268.imageshack.us/img268/2825/15870520.jpg Zacumowaliśmy przy kei miejskiej i poszliśmy na krótki spacer. http://img43.imageshack.us/img43/3738/72947283.jpg O 16:30 wypłynęliśmy w dalszą podróż. Teraz ciekawostki nawigacyjne. To nie jest kalosz złowiony przez roztargnionego wędkarza tylko znak nawigacyjny - nosek pokazuje kierunek ułożenia sieci. http://img402.imageshack.us/img402/4939/47306112.jpg Bliżej miasteczek było sporo sieci oznakowanych zupełnie inaczej niż u nas. Są dwie chorągiewki pomiędzy którymi są rozpięte sieci. Czasem było tyle tych chorągiewek, że można było się pogubić. Pomagały pływaki obok chorągiewek pokazujące w którą stronę biegnie sieć. http://img18.imageshack.us/img18/4369/46507407.jpg Fragment starego mostu podnoszonego koło Karnin http://img42.imageshack.us/img42/6560/50187777.jpg Most łączący Uznam z "lądem" http://img689.imageshack.us/img689/9029/18954921.jpg I znowu spotkaliśmy Victora Hugo ;) http://img830.imageshack.us/img830/1849/92072005.jpg Marina Ziemitz http://img811.imageshack.us/img811/1659/15ac.jpg Ok. 18-tej dopłynęliśmy do Wolgastu http://img23.imageshack.us/img23/6634/56531706.jpg Marina Zecherin http://img703.imageshack.us/img703/2662/98021632.jpg Pół godziny później dopływamy do celu - Mariny Kroeslin http://img705.imageshack.us/img705/5167/87967179.jpg Łodzie zacumowane, poszliśmy zwiedzać marinę i coś zjeść. http://img856.imageshack.us/img856/9201/79832684.jpg Plan mariny http://img199.imageshack.us/img199/5827/12187566.jpg Zdjęcie specjalnie dla Mariusza - nic nie plumkało... ;) http://img831.imageshack.us/img831/4540/61396206.jpg Na koniec tradycyjny forumowy wieczór... :) http://img98.imageshack.us/img98/2880/55350898.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2011 i zapili wycieczkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Na drugi raz chociaż ogórki kiszone weźcie. Bo wstyd tak na obcej ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Dzień drugi Obudziłem się o 6 rano słysząc Andrzejka śpiewającego szanty... ;) Okazało się, że jakimś cudem włączyła mu się płyta z szantami. Nie szło spać, więc musiałem przejść na jego łódź i to wyłączyć... Marina Kroeslin bardzo fajna, duża, dobrze wyposażona. Opata za dobę 8,40EUR w cenie prąd, woda, toalety (czyściutkie). Prysznic za dodatkową opłatą. Około południa opuściliśmy ta sympatyczne miejsce. http://img856.imageshack.us/img856/3861/80039653.jpg Po drugiej stronie Piany jest Peenemunde z muzeum i łodzią podwodna (ciekawe podobieństwo dwóch łodzi na zdjęciu ;)) http://img545.imageshack.us/img545/9016/45032119.jpg Wyjście na morze było zachęcające - delikatna falka...Wypłynęliśmy o 12:45. http://img847.imageshack.us/img847/1275/61796279.jpg Ale dalej zaczęło się mocne falowanie. Ominęliśmy wrakowisko i mieliśmy podjąć decyzję co robimy dalej... http://img853.imageshack.us/img853/2885/81910448.jpg Trochę mocno falowało, ale zrobiliśmy już 10km...zostało tylko 40... http://img641.imageshack.us/img641/1339/21349834.jpg Dalej było ekstremalnie jak na nasze łódeczki... nie dało się płynąć szybciej niż 25-30km/h http://img808.imageshack.us/img808/828/49218965.jpg O 14:20 dopłynęliśmy do Banzin, jeszcze dwa uzdrowiska i w domu... :P http://img43.imageshack.us/img43/5598/94966596.jpg Kawałek dalej ładne molo w Herringsdorfie. http://img84.imageshack.us/img84/9412/63115570.jpg I już widać budowę gazoportu w Świnoujściu. Morze zdecydowanie spokojniejsze... http://img33.imageshack.us/img33/7536/12352021.jpg Wytelepani, zmęczeni, ale zadowoleni dopłynęliśmy do Świnoujścia o 14:50. Tak nas trzepało, że odpadł mi głośnik i wyszło kilka wkrętów z podłogi... :( http://img6.imageshack.us/img6/223/83205579.jpg Odpoczęliśmy w świnoujskiej marinie. http://img40.imageshack.us/img40/9854/79222210.jpg Około 16:30 wypłynęliśmy ze Świnoujścia. Spokojny Kanał Piastowski zapowiadał miły powrót do Trzebieży... http://img804.imageshack.us/img804/6978/80703171.jpg Ale nic z tego, na Zalewie też dmuchało i telepała, ale zdecydowanie mniej niż na morzu.. O 17:15 byliśmy w Trzebieży. PĘTLA ZAMKNIĘTA !!!!!! ;D ;D ;D O0 O0 O0 http://img853.imageshack.us/img853/4439/18874320.jpg Andrzej zatankował łódź i popłynęliśmy w stronę Szczecina. I w końcu były normalne widoczki... http://img811.imageshack.us/img811/1987/46436785.jpg O 18:15 dopłynęliśmy do lewarowej bazy.. ;) http://img828.imageshack.us/img828/3348/29261185.jpg Chwilę odpoczęliśmy i popłynęliśmy na przystań. I w końcu udało się zrealizować cel, który planowaliśmy już w zeszłym roku. Pętla wokół wyspy Uznam zaliczona ;D Na pewno wybierzemy się tam w przyszłym roku, ale na dłużej. Jest zbyt wiele ciekawych miejsc, trzy dni to minimum aby pozaglądać w różne zakamarki ujścia Piany i Zalewu Szczecińskiego. Łączny dystans jaki pokonaliśmy to 265km. Staraliśmy się płynąć z prędkością ok. 40km/h, ale Bałtyk i Zalew nam na tyle nie pozwolili... :( Spaliłem 139l paliwa. Na pewno trasę mogę polecić wszystkim motorowodniakom i już zapraszam na wypad latem 2012 :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Na drugi raz chociaż ogórki kiszone weźcie. Bo wstyd tak na obcej ziemi. Chwilę przed zjedliśmy sznycle XXL, więc spoko... 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Arek co Andrzej taki skwaszony na zdjęciu jakby zjadł te ogórki których nie było ;D , super mieliście wycieczkę, poza tym ładnie pomieszaliście Żubr - Tyskie i na końcu Finlandia 8) :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Fajnie,że trafiliści z pogodą, bo w tym roku było z nią krucho,szlak przetarty więc nie pozostaje nic innego jak popłynac w 2012 roku.Ta marina Kroslin roki wrażenie jak na nasze postdemoludowe warunki duża.Całość pukneliście w dosyć dużym tempie,ale nic nie piszecie czy tankowaliscie w "NRD" .Na jedej focie widziałem wysepkę, czy to w-pa RUDEN?gratuluję udanego wypadu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Pętla zaliczona ale rzeczywiście za szybko to wszystko było i za duże tempo. No i kiedy zdążyliście wytrzeźwieć? >:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 nic nie piszecie czy tankowaliscie w "NRD" . Nie było takiej potrzeby. Ja mogłem w ogóle nie tankować. Mój zbiornik okazał się trochę mniejszy niż myślałem, ale 160l weszło... Na pewno są stacje z benzyną w Ueckermunde i Kroeslin. Na jedej focie widziałem wysepkę, czy to w-pa RUDEN?gratuluję udanego wypadu :) Tak - to Ruden, szlak omijający wrakowisko przebiega tuż koło niej, ale myśmy trochę ścięli zakazany akwen... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Arek co Andrzej taki skwaszony na zdjęciu jakby zjadł te ogórki których nie było ;D , super mieliście wycieczkę, poza tym ładnie pomieszaliście Żubr - Tyskie i na końcu Finlandia 8) :P Marcine, mina była zamiast kiszonych, bo po knajpowym obżarstwie nic oprócz wódeczki się już nie mieściło. Piwo było wystawione żeby się o kaca nie martwić, bo jest czym się podleczyć i w dodatku można przebierać w markach. A swoją drogą niech szkopy widzą, że w Polsce dalej po pierwszej flaszce się nie zagryza :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Mogę tylko pogratulować, a jednocześnie pozazdrościć "oblecenia" fajnej uznamskiej pętli. Dobrze, że odbyło się bez jakiś przykrych przygód- natomiast to co piszecie ma ewidentnie pozytywny wydźwięk!!! Pisząc o "zazdrości" miałem na myśli konieczność zweryfikowania moich tegorocznych planów, co jest następstwem pewnych wydarzeń rodzinnych w tym niesypatycznego epizodu podtopienia domu (na skutek deszczu nawalnego w trakcie którego spadło 70litrów/m2). Tak, że wczoraj wyciągnąłem z piwnicy mojego zwiniętego Zodiac Futur'ę celem przesuszenia go na słońcu. Siedząc w nim na trawie dojrzałem do tego, że dzisiaj o 7 rano wyruszyłem nad Zalew Zegrzyński- popłynałem z 50-60km najpierw zalewem potem Narwią- i to była moja ponad 100km namiastka odwlekanego wypadu na Wasz fenomenalny akwen czyli na Zalew Szczeciński. Jeszcze raz serdecznie gratuluję!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stercik Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Ja z kolei witałem kolegow z plaży w Swinoujsciu. Poznałem was po charakterysrycznej łodzi kolegi Atomika. Strzeliłem wam nawet fotke ale telefonem z bardzo daleka, ja wiem co na niej jest albo sie raczej domyslam także nie załączam żeby niezasmiecac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Nie będę ukrywał, że rozglądaliśmy się za kolegą Stercikiem dość intensywnie na jego wodach, ale dopiero w świnoujskiej marinie dostrzegliśmy całkiem spory osad soli na naszych okularach :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Również zabrałem fotoaparat i klepnąłem parę zdjęć z pętelki. Oprócz takich niuansów że Musti zniszczył kawałek niemieckiej sieci rybackiej, a ja zniszczyłem kawałek solidnej niemieckiej mielizny, to nie uniknione jest aby nasze fotki z tej trasy były bardzo podobne, więc pokażę parę innych aspektów wycieczki ;) Najpierw może pokażę jak wypoczywa niemiecka stonka O0 http://img64.imageshack.us/img64/8858/p8135719.jpg a jak ich milusińscy http://img8.imageshack.us/img8/6018/p8135722.jpg no i te ichne leżaczki 8) http://img851.imageshack.us/img851/7783/p8135723.jpg Intrygowała nas również niemiecka myśl techniczna : - inżynieria mostów zwodzonych http://img822.imageshack.us/img822/9397/p8135776.jpg - telekomunikacja GSM http://img546.imageshack.us/img546/5473/p8135773.jpg - no i budowa jednostek "pływających" http://img684.imageshack.us/img684/8205/p8135818.jpg wprawdzie Arek umieścił już "Lumpiego" w dziale z dziwadłami, ale ja byłem na tyle bezczelny, aby go fotnąć anfas :P No i ten uśmiech na twarzy Gabrysi http://img690.imageshack.us/img690/7856/p8135731.jpg który trochę zniknął, gdy zaczepiła ich jakaś para /a może to były dwie pary/ http://img94.imageshack.us/img94/6485/p8135771.jpg no i całkowicie podczas bałtyckiej przeprawy http://img853.imageshack.us/img853/2517/p8145872.jpg no ale też trzeba nrd-owcom przyznać że mają parę całkiem ładnych obrazków http://img20.imageshack.us/img20/3042/p8135758.jpg http://img825.imageshack.us/img825/6817/p8135760.jpg http://img694.imageshack.us/img694/1820/p8135833.jpg http://img545.imageshack.us/img545/3415/p8145860.jpg Oczywiście wszystkim polecam taką wycieczkę, trochę kosztowało, ale naprawdę warto. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 No ładnie tam jest :) a co najważniejsze widzę pogoda dopisała :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STEF 2 Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Dzięki Arku za fajną fotorelację,moje tegoroczne perturbacje nie pozwoliły nam zrealizować wcześniejszych planów.Trzeba mieć tylko nadzieję że rok przyszły nic mi nie "narozrabia.Więc zakładam że ta pętla będzie zaliczona,tylko nie w takim tempie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Opublikowano 6 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2011 [...] szlak omijający wrakowisko przebiega tuż koło niej, ale myśmy trochę ścięli zakazany akwen... :) I lepiej przestrzegać tutejsze obostrzenia bo po akwenie śmiga sporo "mundurowych" motorówek. Poza tym tam jest bardzo płytko, a na dnie leży mnóstwo powojennego złomu, więc aby nie zostawić spodziny wskazane jest omijać to miejsce z daleka. Gratuluję wycieczki. ;) Dwa lata temu pętlę taką zrobiliśmy z kumplem za pomocą łódki RYBI 535 z Johnsonem 70 na pawęży. Na dodatek w jeden dzień, ale nie jest to najlepsze wyjście. Autor wątku pisał o wielu atrakcjach na trasie i całkowicie się z nim zgadzam. Łódka spisała się dzielnie nawet na metrowych falach Bałtyku. Fakt, że płynęliśmy z falą i niedogodności związane z "krzywą" wodą nie były uciążliwe. Znacznie gorzej było na Zalewie gdzie dostaliśmy falę ze sterburty. Na domiar złego zapadły egipskie ciemności i żegluga przestała być miła... Szczęśliwie dotarliśmy do macierzystego Delfina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 7 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2011 Witam kolegę Andrzeja,mam nadzieje, że to nie jest Twój ostatni post, bo ostatnio w nawale pracy nie miałeś czasu, ale być może teraz się to zmieni:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.