Foto przestrogi z życia wzięte.

[skipper]

Temat podpowiedział mi sam admin wrzucając tą fotę na Facebooka,wrzućmy tu to co pomoże lub wręcz uratuję nam życie,lub zdrowie na bazie doświadczeń tych co to przeżyli,lub nie.

Nie raz ktos z nas wiezie łódke bez pasów,bo blisko,bo od lat nic się ne stało;

 

http://upload.secondsun.pl/img/155033510252422242_2442644569133038_1726652590445297664_n.jpg

 

 

[Adam szkutnikamator]

Mam takiego Pana któremu już 2 raz naprawiałem dno oriona (łódka zaglowa) bo jeździł łódką bez pasów. Aż tak nie było ale oba razy to dziury w dnie od rolek. Oczywiście po pierwszym razie powiedziałem mu co ma zrobić ale okazało się że 80 km to tak blisko że przecież sznurek w jednym miejscu wystarczy.

Za drugim razem doliczyłem mu cenę pasów do naprawy i pozapinałem jak należy.

Zadzwonił potem do mnie i mówi : Wie Pan że łódka wcale nie drgnęła przez całą drogę?

A ja na to że jeśli jeszcze raz przyjedzie na naprawę dna z powodu nieprzywiązania łódki to cena za naprawę będzie x 5 albo nie naprawiam. Teraz jeździ z pasami :-)

[skipper]

Ja tez nie byłem święty,na zdjęciu nie widać pasów,ale to się zmieni.

[Mariusz]

Skipper ale chyba 2 -osiówka byłaby lepsza, zdecydowanie lepiej się taki zestaw prowadzi.

[skipper]

Mam 60km do jeziora,daje radę z ta przyczepą, Mariusz pozdrowienia druchu.

[Mariusz]

No tak 60 km to faktycznie rzut beretem:-) Pozdrawiam serdecznie :-)

[musti]

Jest dużo takich fotek.

 

http://upload.secondsun.pl/img/1550348380b88367885z1_20161008171612_000genblnb42-0-qz5c3l353gwgo89w0n2_t1160.jpg

 

http://upload.secondsun.pl/img/1550348612boat_on_ute_jpg.jpg

 

 

[Adam szkutnikamator]

Czasem to aż brakuje wyobraźni że można mieć tak mało wyobraźni :-)

[vmen1]

Kontrolować w czasie podróży zapięcie na haku, nie wiem ile km przejechałem w tym stanie (foto) ale trasa miała 1200 km, na szczęście nic się nie wydarzyło gdyż dodatkowo trzymały dwa łańcuchy.

(dźwignia była zabezpieczona zawleczką)

[vmen1]

Czemu weszło do góry nogami??? ???

[skipper]

Musti się rozpędził i powrzucał foty z wypadków,a nie o to mi chodziło.

Mam taki sam zaczep w przyczepie i ma on taką przypadłość że należy się pochylić aby sprawdzić czy główka weszła właściwie,miałem ten sam przypadek,ale amerykańskie podejście do tematu chroni,czyli dwa solidne łańcuchy plus linka uruchamiająca hamulec.