lewar Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 łódź ślizgowa czy wypornościowa? Ilu wodniaków tyle opinii. Ja chętnie popłynę tym co mi podstawią. A choćby dla nowych doświadczeń. Niezdecydowany może coś wybierze jak określi swoje preferencje lub kiedy w temacie będzie z 10 stron innych opinii ;D ;D ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Motorowodniacy to żeglarze, a ja wszelkie "grzywny" jeżeli trzeba będzie uiszczę ale zdania co do tego nie zmienię. Pozdrawiam A tak w kwestii formalnej, mogę ??? Chyba kolego mylisz pojęcia. Co prawda z j. polskiego zawsze miałem coś na pograniczu niedostatecznego, ale wydaje mi się, że żegluga i żeglarstwo czy też uprawianie żeglugi i uprawianie żeglarstwa to dwa różne pojęcia ;) Zainteresowanych odsyłam np. do wikipedii. A kto zdania nie zmienia? Tylko ........ zdania nie zmienia :D :D :D W przypadku młodej sędziny podtrzymanie swojego zdania było "chyba" uzasadnione, ale to rzecz gustu. Ale tutaj >:( To tak jakbyś nogą tupał :) Mniej więcej jak w tej przypowiastce: Żona do męża - kochanie, wyjdź z pod stołu! >:( Mąż - nie wyjdę, :'( Żona - ale wyjdź! >:D Mąż - nie wyjdę, kto tu rządzi :'( :D :D :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmm Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Cześć Zibi Mądry mąż. Broni się na zajętych pozycjach w temacie; słowa żegluga itd przytoczyłem jako przykład wyrażeń mających ten sam rdzeń co żeglarz, żeglować itd.... oczywiste, że każde z tych wyrażeń co innego określa, inaczej nie miały by sensu. Bywaj; idę na przystań. Po powrocie, jak trzeba będzie, także uiszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funyo Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 W kwestii nazewnictwa, problem, moim zdaniem, polega na braku odpowiednich słów oraz tradycji. Silnik, podobnie jak łódź motorowa, jest stosunkowo młodym wynalazkiem w stosunku do łodzi żaglowych, więc i słowo "żeglarz" jest silniej zakorzenione. Ale czy właściwe? Czemu nie nazywać rzeczy po imieniu? Przecież motorówki nie mają żagli i nie żegluje się na nich. Analogicznie: czy operator kajaka to też żeglarz, czy jednak kajakarz? To samo surfer. Zresztą w języku angielskim też istnieje, zdaje się, rozdział między "sailingiem" a "motorboatingiem", czy między "sailorem" a "motorboat skipperem/operatorem". Fakt, że brak jest prostej i miło brzmiącej nazwy na określenie nas i nam podobnych i to powoduje tego typu niejasności. Poza tym zauważyłem, ze nazywanie motorowodniaków żeglarzami jest typowe dla (bez urazy) osób starszych, starszej daty czy też tradycjonalistów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Michał, nic nie uiszczaj, ja i tak wolę "ślizgówkę" bez żagla ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobisomem Opublikowano 8 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2013 Ślizgowa, czy wypornościowa - a do czego potrzebujesz tej łódki? Moim zdaniem wybór kadłuba powinien być powiązany ściśle z potrzebami. Jeżeli potrzebujesz łodzi do: - ciągania narciarza lub innego obiektu latającego, - szybkiego przemieszczania się, - pływania raczej ekstremalnego, gdzie potrzebny jest zarówno nadmiar mocy jak i prędkości, wybór powinien dotyczyć tylko i wyłącznie kadłuba ślizgowego. Jeśli natomiast pływasz rekreacyjnie, chcesz spokoju i niekoniecznie wiatr musi rozwiewać włosy (vel. zdzierać majtki z pokładu), nie będziesz pływał w ekstremalnych warunkach no i cenisz sobie ekonomię nad prędkością - wybierasz łódź wypornościową. Cała reszta to dyskusja o wyższości jednych świąt nad drugimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
groch777 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 łódź ślizgowa czy wypornościowa? Ilu wodniaków tyle opinii. Ja chętnie popłynę tym co mi podstawią. A choćby dla nowych doświadczeń. Niezdecydowany może coś wybierze jak określi swoje preferencje lub kiedy w temacie będzie z 10 stron innych opinii ;D ;D ;D dobrze powiedziane. ja dla przykładu jak zacząłem pływanie "łodzią wędkarską" a później zacząłem praktyki z motorówkami... Canada, Mirella, Ibis i jeszcze ze 3 inne i to nabytek z jednego sezonu :) teraz już wiem czym chcemy pływać :) pozostaliśmy przy motorówce 3,70m modelu nie znam, lecz przy 13.5km koło 45-50km/h się przemieszczamy :D i pozostajemy już przy tej łodzi chodź mam łódź "ibis" jako rezerwową tzn na rybki :) a wie ktoś jak się nazywa nasza łódka ? http://upload.secondsun.pl/img/1388873153dsc_0026.jpg pozdrawiam !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rybiłowek Opublikowano 5 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 masz silnik ZIPP napisz coś o nim, jestem ciekawy co to za maszynka :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
groch777 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 cześć Rybiłowek! a co ja mogę powiedzieć... jednorazowy wypad na dotarcie. później troche dociskaliśmy gazu to mam porównanie z Marinerem 15hp 2-suw to Zipp wydawał się 10km mocniejszy... ;D wyrywał łódź w ślizg przy połowie gazu. a co do paliwa... to w 1,5h spaliliśmy 6l paliwa :) jak dla mnie to bardzo dobre spalanie :) a i prędkość na całym gazie to około 47-50km/h według obliczeń odcinka do czasu. wizualnie ( moim zdaniem ) yamaha mu nie dorównuje ;) jak zacznę pływać w tym roku to wrzucę jakieś filmiki z jego pracy i osiągów bo widzę że na forach się rozpisują "znawcy" tematu że to kosiarka :D a on chodzi jak myszka :) wiatru i kotłującej wody nikt nie zniweluje :P pozdrawiam !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bruno Iceberg Opublikowano 5 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 Ślizgowa-czy wypornościowa ? :) Tytuł przypomina ten "O wyzszości smoły nad lepikiem do mąk piekielnych" ;D Wszystko zamyka się w banalnym - co komu pasuje :D- i moim zdaniem to wyczerpuje cały temat. Po wielu sezonach pomykania w ślizgu, przestawiłem sie na łódz wypornościową . Oba rozwiązania mają dla mnie zalety. W obu największą jest mozliwość nieskrępowanego przemieszczania się po akwenach 8) . Nieistotne czy nazywać to żeglowaniem czy inaczej, w całej tej dyskusji najwazniejsze jest aby to robić. Przynajmniej dla mnie. W moim rodzimym klubie motorowodnym był (chyba jeszcze jest) taki pan, który miał zawsze najwiecej do powiedze nia na kazdy temat, jednakjego łódz nie opuściła nigdy hangaru-była wciaz w budowie. Nie przeszkadzało mu to udzielać rad ludziom, którzy robili w sezonie po kilkaset kilometrów. On lubił gadać - ja pływać ot- co komu pasuje ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.