Skocz do zawartości

Miejscówki Wędkarskie : Szczecin i okolice


groch777
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam! motorowodnych wędkarzy :)

co Wy Panowie na to żebyśmy wymienili się swoimi miejscówkami na rybki?

proponuję żeby każdy zainteresowany wrzucił mapkę z zaznaczonym miejscem i krótkim opisem co tam można złapać.

zacznę ja na zachęte.

 

SZCZECIN;

-Okoń

-Wzdręga ( najwiękksze okazy jakie spotkaliśmy - Natalka z bólem serca dzieli się swoją miejscówką )

 

połamania !

1279715541_Beztytuu.jpg.e9dcba07aa749ef67d13e2407542e681.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okoń , płoć, szczupak

http://mapa.targeo.pl/Okon__ploc__szczupak,18,14.5966900,53.4455400?l=cb153bf8cf6d14d8

 

pólnocna strona lepsza na okonia i szczupaka, południowa przy pławie płoć i leszcze na ścianie.

 

wiosną póki zatoki nie zarosną piękne miejsca na lina

http://mapa.targeo.pl/lin,19,14.6051900,53.4548400?l=ed10f3883dde7681

 

Moi tam nurkują i mówią że strach !! Wielki dół, na sondzie kilka razy trafiłem na ten dołek i licznik pokazał 30m, być może stare wyrobisko żwiru do budowy autostrady, innego pomysłu nie mam. Wyciągają tam potężne szczupaki, ale dopłynąc tam tylko na elektryku lub wiosłach.

http://mapa.targeo.pl/glebia_pow_15m_miejsce_na_suma,18,14.5131400,53.3395900?l=39a90cf84e60c035

 

resztę tajemnic zdradzę przy piwku  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam! motorowodnych wędkarzy :)

co Wy Panowie na to żebyśmy wymienili się swoimi miejscówkami na rybki?

proponuję żeby każdy zainteresowany wrzucił mapkę z zaznaczonym miejscem i krótkim opisem co tam można złapać.

zacznę ja na zachęte.

 

SZCZECIN;

-Okoń

-Wzdręga ( najwiękksze okazy jakie spotkaliśmy - Natalka z bólem serca dzieli się swoją miejscówką )

 

http://upload.secondsun.pl/img/1390852259bez%EF%BF%BD_tytulu.png

połamania !

 

 

nie chcę Grochu77 być złośliwy (żartuję), ale podobnie jest zapytać grzybiarza o miejscówki obfitujące w grzybki ;)

mimo wszystko odważne pytanie ;) :D

życzę powodzenia i metrowych okazów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę Grochu77 być złośliwy (żartuję), ale podobnie jest zapytać grzybiarza o miejscówki obfitujące w grzybki ;)

mimo wszystko odważne pytanie ;) :D

życzę powodzenia i metrowych okazów :)

 

 

heh... jest to dobra wola do dzielenia się miejscówkami w których może inni będą mieli więcej szczęścia :) ja nie jestem jak "pies ogrodnika" miejscówki którymi się dzielę są wręcz extra!

nie skacze mi "gól" jak widzę że kolega po patyku łapie okazałe okazy ;) a dzielenie się tym co już znaleźliśmy to powód do kolejnych wypraw motorowodnych w nowe miejsca i sprawdzanie się w nowych miejscach :)

zakładając temat liczyłem że to będzie fajna zabawa :)

 

pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to kolejna dobra miejscówka:

-sum

-węgorz

-biała ryba

http://upload.secondsun.pl/img/1391011520sum_wegorz_biala_ryba.png

 

Rybiłowek polecam na nockę ;)

 

a tu fajne miejsce na Sandacza i Okonia.

płytkie zakole przy głębokim spadzie do koryta rzeki.

 

http://upload.secondsun.pl/img/1391012118okon_sandacz.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam prawdę mówiąc już wędkarzem nie jestem i mnie to w ogóle nie interesuje, ale te rzekomo tajne miejscówki to bez żadnego zdradzania po prostu widać. Wystarczy się przepłynąć po okolicach i widać gdzie stoją wędkarze. Ponieważ trochę już popływałem to takich miejsc widziałem wiele, podobnie zresztą jak wielu kolegów motorowodniaków  :P C:-).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grochu super, mnie intencja i pomysł się podoba. Sęk w tym że moje miejscówki zmieniają się zależnie od pory roku. Ja się przepłynę przez cały akwen i już wiem co i jak. Wiosną tutaj, latem tam, a w nocy jeszcze gdzie indziej - nie ma bankowych miejsc. Zbyt wiele czynników zmiennych. Był okres że pływałem daleko i szukałem, a teraz pływam do 10km od przystani szkoda mi zupy, a wszędzie jest pięnie by wypocząć. A najlepiej to biorą u Lewara!! Tam miałem najlepsze wyniki, szczególnie rano :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moi tam nurkują i mówią że strach !! Wielki dół, na sondzie kilka razy trafiłem na ten dołek i licznik pokazał 30m, być może stare wyrobisko żwiru do budowy autostrady, innego pomysłu nie mam. Wyciągają tam potężne szczupaki, ale dopłynąc tam tylko na elektryku lub wiosłach.

http://mapa.targeo.pl/glebia_pow_15m_miejsce_na_suma,18,14.5131400,53.3395900?l=39a90cf84e60c035

 

resztę tajemnic zdradzę przy piwku  ;)

 

Raczej mało prawdopodobne, aby było tam 30m głębokości jako pozostalość po wyrobisku żwiru-

raczej nie było by szans odwodnić takiego obszaru- a wysięgniki koparek z powierzchni wody  chyba nie maja szans dostać na taką głebokość....

Jeżeli  nie jest to zbyt rozległa forma morfologiczna to pewnikiem może to być  lej po potężnej bombie np. bombie lotniczej. Takie samo miejsce jest na jeziorze Łuknajno na Mazurach (odnoga Śniardw- światowy rezerwat biosfery), gdzie przy płytkiej wodzie i dużej ilości roślinności wygląda to jak podwodny krater wulkaniczny. Oczywiście czas robi swoje i ta specyficzna "antropogeniczna" forma powoli zanika...

 

Ot tak dorzuciłem moją teorię do tematu wędkarskiego.

 

Tak na marginesie- to zapewne wszystkie wskazane łowiska, są jednak obiektami tzw. 2 kategorii, bo chyba te z pierwszej kategorii pozostaną "najsłodszą"  tajemnicą każdego wędkarza. Czyż nie mam racji?

 

Chyba mam, bo jak już pisałem  ten post, to pojawił się wpis od Czeczena, który bardzo skutecznie "uwarunkowywuje" teorię wyboru miejsca na ryby.

Potwierdza to moje spostrzeżenie z własnych doświadczeń. Kiedyś "odkryliśmy" fantastyczny dołek z którego w przeciągu kilku minut wyciągneliśmy chyba ze 4 szczupaki. Długo tego miejsca nie szukaliśmy, po prostu staneliśmy tam gdzie nam sie posuł samochód. Ojciec naprawiał samochód a my z bratem  najkrótszą drogą doszliśmy do Narwi....   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po troszę tak, ale chętnie się podzielę tymi swoimi najlepszymi miejscami, ale nie na publicznym forum, bo płynąc tam nie znajdę dla siebie już miejsca :) Tak np wymieniamy się z Mariuszem i Stefanem w sezonie sandaczowym. Mam info z pierwszej ręki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki ;)

ale jak już wspomniałem nie tylko o rybki chodzi :) fajnie pozwiedzać tereny polecane ;)

a co do tych miejsc to podstawowa wiedza na temat rybki wskazana, kiedy wchodzi na płyciznę a kiedy na głębinie siedzi a to są miejsca dobre w swoim okresie ;) wiesz o co chodzi ;)

jak przyjdzie czas na suma i węgorza, to mamy na nich miejsce (te co pokazałem) w zeszłym roku odkryte - wykarczowane w gąszczu. idealne na ognisko, grilla i nocleg :) umówimy się na wypad jak już bd cieplej :)

 

Kilwater07 - myślę że każda teoria jest dobra a najlepszy jest fakt :) kolega korzysta z echosondy... ale co może taka zabawka wiedzieć o głębokości...

a miejscówki "tajne" nie istnieją :) kwestia trafu i umiejętności ;) pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak na marginesie- to zapewne wszystkie wskazane łowiska, są jednak obiektami tzw. 2 kategorii, bo chyba te z pierwszej kategorii pozostaną "najsłodszą"  tajemnicą każdego wędkarza. Czyż nie mam racji?

 

Chyba mam, bo jak już pisałem  ten post, to pojawił się wpis od Czeczena, który bardzo skutecznie "uwarunkowywuje" teorię wyboru miejsca na ryby.

Potwierdza to moje spostrzeżenie z własnych doświadczeń. Kiedyś "odkryliśmy" fantastyczny dołek z którego w przeciągu kilku minut wyciągneliśmy chyba ze 4 szczupaki. Długo tego miejsca nie szukaliśmy, po prostu staneliśmy tam gdzie nam sie posuł samochód. Ojciec naprawiał samochód a my z bratem  najkrótszą drogą doszliśmy do Narwi.... 

 

Groch'u

Ot tak w sprawie tajnych miejscówek...

Po prostu traf.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zabierano mnie na ryby od 5go roku życia głównie na leśne jeziora pojezierza Myśliborskiego i Odrę na wysokości ujścia Myśli - takie wakacyjne łowienie. Tam łowiłem jedynie na delikatny spławik pod trzciną lub ciężki grunt przy główce.

 

Później jak byłem starszy już wędkowałem samodzielnie, a jak zacząłem jeździć autem to objeżdżałem nasze okoliczne jeziora. Za rzeką nie przepadałem nigdy nie umiałem jej czytać, wybierałem jeziora. Ale zawsze tyko na spławik i lekki grunt. Był okres karpiowania przez 3 latka, ale nie mam czasu na tygodniowe zasiadki i wcześniejsze nęcenie. Spinning mnie nigdy nie interesował i w ogóle do mnie nie przemawiał, wydawał się nudny, i nieciekawy.

 

Aż zacząłem pływać EMI i łowić z łodzi. Zmieniła się całkowicie perspektywa patrzenia na rzekę. Nauczyłem się czytać echosondę i wtedy też zaczęło się gderanie kumpli za plecami że pływać i nie łowić spinningiem to grzech!!!

Więc jakieś 3 lata temu jesienią wypłynąłem z kumplem pierwszy raz ze spinningiem na sandacza, wg echosondy wynalazłem spadek dna z blatem i.... od rana do południa wyłuskałem z 17 sandaczy, a ile nie zaciętych uderzeń to nie zliczę - niesamowita zabawa!! (sandacze wróciły do wody bo nie miały wymiaru, jeden chyba się nadał)  To był mój pierwszy wypad na spinning i taka niespodzianka. Złapałem bakcyla. Od tamtej pory jesienią chowam spławikowe graty i wyciągam gumy. A w tym sezonie chciał bym popróbować na lekko, czyli okonki na paproszki i boczny troczek - taki wiosenny spinning.

A na gruncik to w tym roku będę już łowił z brzegu - za ogniskiem mi się tęskni i piknikiem w większym gronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jak byłem pierwszy raz na rybach to tego nie pamiętam :) plywam po Odrze od czasów świetności Huty szcz i tamtejszej już nieistniejącej przystani ;-)

Jak już Huta sie rozpadła to i przystań nasza przepadła, ale na ryby nonstop chodziłem z brzegu i z pontonu ;-) aż do teraz 3 lata temu wydzierzawiłem miejsce od Superfosfatu :-D i znów sie pokazałem na wodzie!!

Lekki spining bardziej mnie bawi niż sandaczowa rzeźnia B-)

Boczny trok opanowany do kilku set okoni na dzień i wszelakie 1-7gr przynety okoniowo boleniowe ;-)

Do tego przepadam za gruntem z brzegu przy grillu i ognisku!!! B-)

A teraz zaczynam na najcięższym sprzęcie suma ganiać ;-) zobaczymy jak to wyjdzie w tym sezonie bo ostatnim razem to mi zestaw porwał :-D :-D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Fajnie się czyta  te Wasze historie  8), ja łowiłem rybki dawno temu i to z dużym powodzeniem, za sprawą mojego św. pamięci Dziadka zapalonego wędkarza, łowilismy tylko z brzegu, dziadek miał zasadę, że dzień wczesniej robił swoja tajemna miksture i jechał na miejscówkę i necił z 2 wiadra, na drugi dzień, ja łowiłem na tyczke i spławik, a dziadek zasadzał się na dapiezniki, masakra jaka miałem wtedy zabawe,co zarzucałem branie, głównie biała ryba, przewazały płocie i leszcze, mój rekord wtedy to 3.5 kilo leszcz, nigdy już  wiecej nie trafiłem takiego,  zółciotki był :) w sumie przy jednorazowym wypadzie wyciągałem z 25-30 kilo najmniej, obecnie rzucam spinningiem, ale nie mam doświadczenia i niestety, ale nic jeszcze nie złowiłem, musze nauczyć sie jeszcze gdzie rzucac jak prowadzić przynetę, no i jak nie do końca wiem jak czytać echosonde, takich Mastersów jak Wy fajnie się czyta :) 15 sandałków, nieźle, sandacz cięzka ryba do złowienia, wiec nie dziwię się, ze wiele zacięć nie wyszło Czeczenowi :), kiedys może uda sie wybrać na jakiś wspólny wypad chętnie podpatrzyłbym bardziej doświadczonych kolegów  8)

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...