Skocz do zawartości

Nasze ryby


STEF 2
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 318
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

kiziek, zamordowałaś go, rozbiłeś mu czaszkę lub jak niektórzy ochlastałeś żywcem łeb i... zjadłeś? Czy wypuściłeś na wolność?

 

Ja bym to samo zrobił ale bez... "rozbijania czaszki,i ochlastania go zywcem" ..po prostu zjadłbym go w calosci z łuską :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No dzisiaj był dobry dzionek,wydłubałem z Odry 6 sandaczów

największy 62 cm,2,5kg,pozostałe od 56 do 45cm.

Fotka niestety w telefonie i nie mam kabelka do przełożenia

w komp.Postaram się w najbliższym czasie kupić i wyciągnąć fotkę.

Zdj_cie000.jpg.abe4f9497d27c1a0e90356d2a8d940b2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jak by to powiedzieć... napisać...

 

Pływam i patrzę ja Ci wędkarze, (Stef też ) wyciągają z tej wody raz po raz. Cierpliwie nie śpiesząc się powoli delektują się wędkarstwem. Ja młody ojciec, który rzadko może zadysponować wolnym czasem by wyskoczyć na pół dnia nad wodę. Musiałem więc zmienić diametralnie taktykę działania, by ryby smak zaznać. (Basia nie zabij mnie za tę polszczyznę łamaną, wstałem dziś o 5tej)  A smak okrutny mnie naszedł na rybne dania, a w szczególe rybka w occie i inne wariacje...

 

Jako że moja Emi już zimuje w garażu - to by zaznać smak sukcesu udałem się od razu w pewne miejsce, znane tylko wytrawnym łowcom...

 

Pomimo późnej pory i bardzo krótkiej "ekspozycji" w doborowym towarzystwie uzyskano całkiem niezgorsze wyniki ;)

 

Fotkę dzięki uprzejmości wklei kol. Lewar z telefonu swojej szanownej małżonki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza relacja dotyczy dwóch wypadów za sandałkiem.

Poniższe zdjęcie to wynik udanej zabawy w poniedziałek,wklejone dzisiaj bo nie zabrałem z przystani

aparatu,wynik był jeszcze lepszy niż 5tego pażdz,chociaż padło również 6 szt.Były one jednak zdecydowanie

większe,i tak największy miał 68cm i ważył równiutko 3kg,pozostałe od 63 do 47cm.

Dzisiaj niestety już takiej zabawy nie było,było co prawda niesamowicie dużo pobić ale jakieś takie niemrawe

że trudno było prawidłowo przyciąć.Ale i tak dwie szt wymiarowe udało się zapiąć i wyprowadzić.

Było jeszcze kilka szt wyprowadzonych ale to maluchy.

PB080019.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg.c70ddb9da77ea6a5b5f67508c6d36142.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...