skipper Opublikowano 10 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2012 Sorry koledzy ale jak zobaczyłem to zdjęcie to mnie cofło. Zdjęcie z portalu Mazury-info Wyobraźcie sobie że to wygląd tylko po śrubie z żaglówki 4-5KM,a co po by było jakby wpadł pod 100KM? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 10 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2012 Ale zawsze kumplom w pracy może powiedziec,że rekin go tak załatwił ;D. A tak juz na powaznie to niezle gościa poszatkowało, i własnie co by było gdyby tak....to było coś wiecej niż te pare KM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 10 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2012 No masakra aż ciarki po dupie przechodzą :o ale to daje do myślenia że należy uważać i jeszcze raz uważać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 10 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2012 Co potrafi śruba już kiedyś było. Było też o przeszkodach pod wodą i co może silnik podrzucony przez przeszkodę. Woda nie lubi dyletantów i kozaków. Nawet jak się ma mało mózgu to trzeba z niego korzystać bez przerwy, że o odpowiedzialności nie wspomnę. Skojarzyło mi się co może się zdarzyć przy pływaniu na rumplu, w ślizgu, po płytkich, pełnych niespodzianek wodach. To tak przy okazji tematów: http://forum-motorowodne.pl/zalew-zegrzynski/rzeka-bug-duze-wyzwanie-dla-motorowodniaka/ http://forum-motorowodne.pl/riby-i-pontony/a-moze-rajd-'gumiakami'-wisla-z-kazimierza-do-warszawy/ Ku przestrodze. Ktoś kiedyś powiedział, że nie sztuką jest wyjść z opresji. Sztuką jest się w nich nie znaleźć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 11 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2012 jak by wpadł pod 100KM to by wyglądał jak truskawki potraktowane Blenderem... ale swoja drogą nawet najmniejsza moc zrywka 35zł 10min montaż a życie może uratować.... dlatego ja montuje zrywkę dla pasażera.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 11 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2012 z takim silnikiem w takiej łupinie to rozsądne :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RybiX Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Kiedyś byłem świadkiem jak gościu wypadł z Zodiaca MkII z 40 konnym mercurym , jedna noge pocieło mu naszczęscie nie tak głęboko jak na zdjęciu od pasa aż po kostkę , a zodiac dobra godzinę kręcił się po jezioże w kółko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Wyobraźcie sobie że to wygląd tylko po śrubie z żaglówki 4-5KM,a co po by było jakby wpadł pod 100KM? Nikt nie napisał, ze to mały silnik. Sądząc po opisie nazwy zdjęcia (po_rubief_150) to raczej Yama 150KM... :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 12 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Oryginalny opis zdjęcia; "po śrubief.jpg Człowiek po bezpośrednim kontakcie z pracującą śrubą silnika jachtowego." Choć wydaję sie że śruba była nie mała,ale z drugiej strony widze w żaglówkach coraz większe silniki,sądze tez że wpadł pod śrube na małych obrotach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Ciekawi mnie czy to sternikt,który nie miał zrywyki czy pasażer,któy np wypadł z przodu łodzi...jest gdzieś info ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Powinni zobaczyć to młodzi nieodpowiedzialni ludzie którzy w szczecinie, w centrum miasta płynąć sporym jachtem motorowym, będąc po spożyciu tak się wygłupiali na dziobie, że jeden z nich wyleciał za burtę płynącej łodzi - w torze wodnym na głównym szlaku żeglugowym. Sternik zorientował się dopiero po ok 50m i zawrócił by zabrać chłopaka na pokład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 12 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 Ciekawi mnie czy to sternikt,który nie miał zrywyki czy pasażer,któy np wypadł z przodu łodzi...jest gdzieś info ? Tu masz wątek; http://forum.mazury.info.pl/viewtopic.php?t=5569 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 12 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2012 http://www.documentingreality.com/forum/f10/cut-boat-propeller-31259/ material nie dla dzieci...... http://www.kazak.com/wordpress/?tag=propeller powiem tylko tyle AŁŁŁŁAAAAA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 Wytnijcie te zdjęcia !!! Zaglądamy tu często z żoną i jak zobaczy to więcej nie wsiądzie mi na łódkę. A tu nie o to chodzi. Wklejcie linka do zdjęć z ostrzeżeniem że drastyczne i kto będzie chciał ten niech zagląda. My i bez takich zdjęć mamy po kolei w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 13 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2012 zrobione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj Opublikowano 14 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2012 Dzięki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasja Opublikowano 14 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2012 zobaczyłam , dziękuję ,od dzisiaj zapinam zrywkę :( pozdrawiam : pasjonatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 14 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2012 Pasja ty niczego nie musisz zapinać , Twój i tak Ciebie z rąk nie wypuści :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasja Opublikowano 18 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 Lewarku, mój w rękach coraz słabszy , może nie utrzymać ;) pozdrawaim :pasjonatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkap Opublikowano 18 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 Co potrafi śruba już kiedyś było. Było też o przeszkodach pod wodą i co może silnik podrzucony przez przeszkodę. Woda nie lubi dyletantów i kozaków. Nawet jak się ma mało mózgu to trzeba z niego korzystać bez przerwy, że o odpowiedzialności nie wspomnę. Skojarzyło mi się co może się zdarzyć przy pływaniu na rumplu, w ślizgu, po płytkich, pełnych niespodzianek wodach. To tak przy okazji tematów: http://forum-motorowodne.pl/zalew-zegrzynski/rzeka-bug-duze-wyzwanie-dla-motorowodniaka/ http://forum-motorowodne.pl/riby-i-pontony/a-moze-rajd-'gumiakami'-wisla-z-kazimierza-do-warszawy/ Ku przestrodze. Ktoś kiedyś powiedział, że nie sztuką jest wyjść z opresji. Sztuką jest się w nich nie znaleźć. Czemu ku przestrodze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 18 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 A jak ci silnik nagle wskoczy na plecy? Przy pływaniu na rumplu, po płytkiej wodzie trzeba się liczyć z taką możliwością i z odpowiedniej strony trzymać rumpel. Na pewno nie tak jak poniżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 18 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 A jak ci silnik nagle wskoczy na plecy? Przy pływaniu na rumplu, po płytkiej wodzie trzeba się liczyć z taką możliwością i z odpowiedniej strony trzymać rumpel. Na pewno nie tak jak poniżej Dobry przykład. W ten weekend pływałem sam i wyciągałem odbijacze wokół łodzi,a że łódka nie mała,więc możeby nie wyłaczać ciągu silnika,niech ciagnie na min,a ja oblecę,ale jak sobie uświadomiłem o jakiej głupocie myślę to mi przeszło od razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkap Opublikowano 18 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 Wszystko jasne, ale raczej jak silnik podskoczy przy sporej prędkości to co najwyżej urwie stopę. Mi się wydaje ze jest małe prawdopodobieństwo że się przy tym kierowca wyleci do wody. Wiele razy przywaliłem o coś pod wodą, kilka razy aż popuściło mocowanie, stąd niektórzy przywiązują silniki by ich w takim przypadku nie utopić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 18 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 Tomkap Przywiązanie silnika zaburtowego to standart,a nie że niektórzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkap Opublikowano 18 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2012 No ja nie przywiązuję. Wychodzę z założenia że jak trzymam rumpel to go nie puszczę choćby nie wiem co ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.