Skocz do zawartości

Silniki zaburtowe SEA KING


saper
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ojciec ma SeaKinga z 2012 roku, pływany cały zeszły sezon i 0 problemu.

 

Długo myślieliśmy czy go kupic, czy może lepie markową używke, teraz wiem, że był to dobry wybór.

 

Z silnika 9.8 po zmianie gaźnika robi się 15KM, koszt 500pln, i chyba każdy wie o co chodzi :D

 

Ogólnie patrząc w katalogi i pdf ściągnięte z neta, 9.8 to 15, zdławiona gaźnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Japońskie 2suwy mają po 20 lat i więcej, a są mechanicznie często jak nowe. Swoją drogą teraz chyba wszystko jest obliczone na nie duże przebiegi by zarabiać na częściach i naprawach. Olej trzeba wlać, pozwolić silnikowi bu trochę pochodził i należy go spuścić. Na pewno znajdą się w nim technologiczne opiłki, bo nie wiadomo czy fabryka test silnika przeprowadzała, tak jak robią to renomowani producenci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec ma SeaKinga z 2012 roku, pływany cały zeszły sezon i 0 problemu.

 

Długo myślieliśmy czy go kupic, czy może lepie markową używke, teraz wiem, że był to dobry wybór.

 

Z silnika 9.8 po zmianie gaźnika robi się 15KM, koszt 500pln, i chyba każdy wie o co chodzi :D

 

Ogólnie patrząc w katalogi i pdf ściągnięte z neta, 9.8 to 15, zdławiona gaźnikiem

 

tedzisko

209cm3 to są 6km, 8km i 9,8km

a 323cm3 to są 9,9km i 15km

Więc nie da się przerobić z 9,8 na 15, tylko z 9,9.

Właśnie stałem się posiadaczem Parsuna 9,8km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec ma SeaKinga z 2012 roku, pływany cały zeszły sezon i 0 problemu.

 

Długo myślieliśmy czy go kupic, czy może lepie markową używke, teraz wiem, że był to dobry wybór.

 

Obyś to samo mógł napisać za 5-6 albo 10 lat  8)

jak zrobię 400mth ( bo tyle średnio przez sezon robię) to tak jakby przeciętny użytkownik pływał 10 lat  ;) ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykle cenne są uwagi użytkowników na temat swoich  silników , szczególnie tych, użytkowanych  na przestrzeni  kilku lat lub tych o dużym przebiegu.

Z czasem ten wątek będzie składnicą wiedzy dla innych. Wiadomo kiedyś trzeba zacząć pisać.

Należy  robić to  rzetelnie, w miarę obiektywnie  czyli pisać  o wadach  i zaletach. ;D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Do tych wszystkich krytykantów Seakingów i Parsunów i CN

:)

A mój pływa i pływał będzie. i każdy ma taki na jakiego go stać.!! Hasła że toporna podróba yamahy.- co znaczy toporna jak chciałem podłączyć manetkę to KIT zamówiłem w sklepie od Y 15 z 2002 r Sprzedawca nie omieszkał skomentować tego silnika

co za ludzie

 

że dużo pali.- jak jadę popływać to mam w d... ile pali czy 3.5 .375 nie mam czasu tego mierzyć bo odebrałoby mi to radość z zabawy.

pozdrawiam wszystkich użyt. tych silników

 

uzytkownik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

każdy ma taki na jakiego go stać.!! ...

I masz rację. Też mam w d...ie kto na czym pływa ale tu nie idzie  o ocenę właściciela tylko  silnika  ;). Wszyscy narzekją na ,,iwany" ale pływali pół wieku na nich. Teraz zmienili sprzęt bo...... resztę sobie dopowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE

 

UWAGA, w końcu ruszyłem to urządzenie... dzisiaj pierwszy raz ożył... czyli docieranie na CRO10W40

Przyznam, że bardzo kulturalnie jak na chińczyka pływa... zrobiłem dzisiaj 4 godzinki... olej mimo iż specjalny na dotarcie to specjalnie nie zasyfił się ( w silniku było czysto) - widok z miarki. Stąd moja decyzja aby dłużej go podocierać... Zrobię jeszcze ze 2 godziny i w piątek zmiana już na tridenta 10W40... lub EE10W40 - zastanowię się jeszcze..

 

Na chwilę obecną drugi plusik oo taki ooo +

( pierwszy był za jakość wykonania)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE!!!!!!!!!!!

 

>:D >:D

nie no dzisiaj!!!!!  ??? ??? ??? ??? >:D >:D

 

pierwsza wymiana oleju... fajnie spuściłem... no i kolej na filtr.... klucz do filtra się ułamał.... no to drugi mocniejszy - się rozgiął...

no to łańcuszek... się wygięło ramię i urwało ucho w kluczu... przebiłem potężnym śrubokrętem, śrubokręt się zgiął... kluczem hydraulicznym - skaleczona łapa a filtr nawet nie drgnął!!!!!!!!  to jakaś tragedia i absurd.... ja nie wiem  czy chińczyki gnojki małe zrobili sobie żart i na klej go przykleili???? kurde robię już tych silników ale w żadnym takich jaj nie widziałem.....

 

Dzisiaj daje jemu - - - - !!!!!!! 4 potężne minusy !!!!!

Jutro jeszcze potężniejszy klucz pożyczę i będę walczyć... jak coś to będę wyciągać silnik i kawałkami rwać filtr...

 

??? ??? >:( >:( >:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

walczyłem do końca, tzn do teraz.. po ciemku przy latarce.... ale się opłaciło

 

oto w takim stanie wykręciłem pozostałość po filtrze...

http://img708.imageshack.us/img708/6938/20130509230848.jpg

 

kolejny olbrzymi minus!!! tym razem za niechlujstwo przy składaniu silnika... masakra co było w środku filtra... kawałki silikonu, wióry!!  "-"  całe szczęście dodatkowo zrobiłem płukankę engine flush

 

>:( >:(

 

Jest jeszcze 1 drobiazg o którym nie pisałem... pod pokrywą zaworów słychać nie normalne hałaśliwe stukanie.. albo któryś zawór klepie albo tak głośno pracuje membranowa pompa paliwa... to nie jest normalne, bo w poprzednim chińczyku tego nie miałem... poczekam z tydzień i w następnym tygodniu sprawdzam luzy na zaworach... ewentualnie wcześniej wykręcę pompę i na chwilę odpalę aby posłuchać pracy czy ucichnie...

kolejny mały minusik "-" silnik jest źle wyregulowany... przy delikatnym dodawaniu( oczywiście na rozgrzanym) gazu jest mocne zadławienie z telepaniem...

 

Jak widać po dobrym słodkim wizualnym wstępie teraz jest większa szczypta, a może i dwie ;-) goryczy.. może jeszcze to się zmieni.... jak będzie pogoda to w weekend silnik już ostro popracuje.. ze 20 godzin... jeżeli to wytrzyma hehehe... bo już trochę zwątpiłem ;-) i na wszelki wypadek odruchowo przeglądam już allegro, używane yamahy  ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście nie wszystko zrobione "made in China" jest niskiej jakości.Podobno każda Chinka to wspaniała kandydatka na idealną żonę dla żeglarza..Jest bezawaryjna, mało pali (lub wcale),nie wymaga dotarcia.Filtr oleju ma jednorazowy już w standardzie.To tyle w kwestii oceny silników marki Sea King,Hidea i Parsun.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem cichą nadzieję, że chińskie zaburtowce są wykonane dokładniej niż wszelkiej maści jedno i dwuślady pochodzące z Chin. Po  poście jaceksu79 vel river25 jestem już utwierdzony w przekonaniu, że taki silnik to wyrzucona kasa w błoto :)

 

Doświadczenia w chińskich zaburtowcach nie mam, ale z doświadczenia w lądowych silnikach z Chin napiszę tyle:

wypadające prowadnice zaworowe, nieszczelne nowe głowice, gaźniki z niedowierconymi kanałami, a nawet nowe silniki z dziurawym blokiem to norma. Nie zdziwiłbym się jeśli podobnie jest z zaburtowych.

 

Czasami trafi się bezawaryjny rodzynek, ale to loteria... brak u nich kontroli jakości, powtarzalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE

 

Przeregulowałem zawory - jednak mam wyczulone ucho... jeden zdecydowanie klepał...

Gaźnik też wyregulowałem...

Zalałem jednak EE semisynthetic 10W40

Mam już dokładnie przepływane 21mth...

Na chwilę obecną daję "+"

Jest teraz ładnie.. naprawdę kulturalnie i ładnie....

...czy to cisza przed burzą? czy może już zażegnałem chińskie kłopoty/niedoróbki?

nie wiem.. okaże się... przy następnym poście wrzucam filmik....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę tyle powiedziec ,że korzystam z tego silnika o mocy 25km i nie narzekam a to co co wypisują inni to tylko puste słowa nic nie znaczące.Każdy kupuje to co uważa, a napewno nie kupie przechodzonej yamahy po słonej wodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam przeplywane 800 godzin przez okres 3lat pływam dużo, wiosna, lato, zima jak pozwala pogoda.Przechodzone! chodzi mi o słoną wodę widziałem silniki, a zwłaszcza stopy śruby i uszczelniacze jak wyglądają po kilkunastolenim uzywaniu .Większośc silników w Poslce jest z Norwegii wiem bo widze na codzień .Ich stan mówi wiele do życzenia dużo silników jest po zalaniu,a kazdy silnik da sie uruchomic.A puste słowa bo wypowiadają sie osoby niemające nic do czynienia z tymi silnikami co uslyszą to powtórzą.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE

 

Niestety bez filmu...

30mth i ujawnia się kolejna usterka....

Na środku jeziora zaczyna coś stukac w silniku..... zdejmuję pokrywę... pęknęta sprężynka od blokady rozruchowej na załączonym biegu....

 

"-"

oczywiście naprawa banalna - rozgięty kolejny zwój sprężynki... ale...

No comment ..... :-X

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie znakomite oleje ,, :P :P :P :P a takie chińskie żęchy się kupuje  :D :D :D :D :D :D

Po 1.  Co ma piernik do wiatraka?

Po 2. Jeden z 10-ciu

Po 3. Przeczytaj cały temat... tzn. pod koniec sezonu rozieram cały silnik tak hobbystycznie i oceniam stopień zużycia ;D

Po 4. Prywatnie - nowy opti 2.5 , 135 HP.. dobre to jest?

Po 5. Jak będę dawać 700% marży jak C, a nie 15% to na china nie popatrzę  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>:( >:( życzę powodzenia i czemu przechodzoną a nie nową ?.kolega napisze tylko bez pbrazy pozdrawiam .ps szkoda ,że kolega nie zrobił fotki na silniku tej owej pozostalości.

walczyłem do końca, tzn do teraz.. po ciemku przy latarce.... ale się opłaciło

 

oto w takim stanie wykręciłem pozostałość po filtrze...

http://img708.imageshack.us/img708/6938/20130509230848.jpg

 

kolejny olbrzymi minus!!! tym razem za niechlujstwo przy składaniu silnika... masakra co było w środku filtra... kawałki silikonu, wióry!!  "-"  całe szczęście dodatkowo zrobiłem płukankę engine flush

 

>:( >:( życzę powodzenia i czemu przechodzoną a nie nową ?.kolega napisze tylko bez pbrazy pozdrawiam .ps szkoda ,że kolega nie zrobił fotki na silniku tej owej pozostalości.

 

Jest jeszcze 1 drobiazg o którym nie pisałem... pod pokrywą zaworów słychać nie normalne hałaśliwe stukanie.. albo któryś zawór klepie albo tak głośno pracuje membranowa pompa paliwa... to nie jest normalne, bo w poprzednim chińczyku tego nie miałem... poczekam z tydzień i w następnym tygodniu sprawdzam luzy na zaworach... ewentualnie wcześniej wykręcę pompę i na chwilę odpalę aby posłuchać pracy czy ucichnie...

kolejny mały minusik "-" silnik jest źle wyregulowany... przy delikatnym dodawaniu( oczywiście na rozgrzanym) gazu jest mocne zadławienie z telepaniem...

 

Jak widać po dobrym słodkim wizualnym wstępie teraz jest większa szczypta, a może i dwie ;-) goryczy.. może jeszcze to się zmieni.... jak będzie pogoda to w weekend silnik już ostro popracuje.. ze 20 godzin... jeżeli to wytrzyma hehehe... bo już trochę zwątpiłem ;-) i na wszelki wypadek odruchowo przeglądam już allegro, używane yamahy  ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...