UTTERN T65 forumowy test łodzi motorowej

[musti]

Łódź motorowa UTTERN T65

 

Pierwszy raz testowałem fabrycznie nową łódź motorową – model T65 skandynawskiego producenta Uttern.

Łódź czekała na mnie w marinie z rozłożonym cabrio, był dość silny chłodny wiatr - dealer nie chciał przeziębić klientów. Z rozstawionym cabrio mogłem stać wyprostowany, choć wyższe osoby będą czuły dyskomfort.

 

 

Model T65 w ofercie dealera nazwany jest jako bowrider, jednak jest trochę bardziej funkcjonalny od klasycznych amerykańskich odpowiedników. Łódź jest wyposażona w małą kabinę, gdzie jest miejsce na mały kambuz (umywalka, kuchenka, lodówka) i chowaną toaletę.

 

 

 

To co zwróciło moją uwagę z rzeczy praktycznych:

- bardzo wygodna komunikacja – wejście na rufie, wygodne przejście z boku konsoli i odpowiedni reling na dziobie umożliwiający wygodne wyjście dziobem. Wokół silnika są wygodne półpokłady, łatwo można się po niej poruszać. Do tego dochodzą wygodne uchwyty;

- dużo schowków, fajny schowek/uchwyt na odbijacze;

- wygodnie składane cabrio.

 

 

Po uruchomieniu Mercury Four Stroke 150 był praktycznie niesłyszalny, bardziej słyszałem chlupot wody z otworka kontrolnego. Hydrauliczne starowanie działało bardzo płynnie i pewnie. Po wypłynięciu z mariny włączyłem system Active Trim co było dla mnie nowością. Po dodaniu gazu łódź szybko i lekko weszła w ślizg. Płynąłem spokojnie gdyż fala na j. Dąbie była dość spora. Chciałem dla Was zanotować chwilowe spalanie, ale za późno się zorientowałem że zegary są skalibrowane po amerykańsku. Najprzyjemniej silnik pracował przy niecałych 4000 obr/min przy prędkości 45-48km/h.

 

 

Active Trim – jak wspomniałem dla mnie nowość i to najbardziej spodobało mi się w testowanym egzemplarzu. Żadnego trymowania, wciskam manetkę i wszystko dzieje się automatycznie. Super dla leniwych i do czarteru.

 

Maksymalnie udało mi się łódź rozpędzić do 68km/h, choć na spokojnej wodzie byłoby lepiej. Jestem ciekaw czy bez Active Trim uzyskałbym lepszą prędkość? Sprawdzę to następnym razem. Łódź ładnie wchodzi w zakręty lekko się pochyla, silnik nie kawituje, tu było poprawnie. Łódź jest stabilna, nawet jak dwie osoby słusznej postury staną przy jednej burcie nie ma dużego przechyłu, to też kolejny plus.

 

 

Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, łódź jest wykonana bardzo dokładnie, tapicerka elegancka, wygodnie składane cabrio, dużo schowków i przemyślanych drobiazgów. Takie są łodzie skandynawskie – przemyślane wygodne, nie ma rzeczy które ładnie wyglądają a są niepraktyczne.

 

Do kogo skierowana jest ta łódź? To model nie dla mnie. Ja preferuję pływanie turystyczne z noclegiem na wodzie a to jest łódź do zabawy i pływania w ciągu dnia. Tu się sprawdzi znakomicie zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi, które w razie gorszej pogody mogą się schronić w kabince.

 

Moje oczekiwania spełni model D70, który latem będzie udostępniony do testów. To jest już model z małą kabiną. Przy kolejnym teście postaram się podać więcej danych eksploatacyjnych, ja się uda nagram również krótki filmik.

Jest to mój pierwszy test, jak macie jakieś uwagi i pytania piszcie w komentarzach. Mam w planach testowanie jeszcze paru łodzi to wszystkie uwagi wykorzystam.

 

Dziękuję  #GrupaMarine za udostępnienie łodzi do testu.

 

 

Długość całkowita 6,28 m

Całkowita szerokość 2,46 m

Prześwit mostu 1,36 m

Masa łodzi bez silnika 1274 kg

Maksymalna moc 225 KM (165 kW) testowany model z Mercury 150

Zanurzenie 0,47 m

Zbiornik na wodę 45 l

Pojemność zbiornika paliwa 200 l

Maksymalna liczba osób 7 Kategoria CE C.

 

[bercik]

fajna relacja.

uwagi... więcej fotek... :)