Kontrola Policji - łódź pod obcą banderą

[skuhn]

Dzisiaj wybralismy sie w okolice Orłowa i tam na wysokosci cypla na bombach podpłynęli do mnie panowie policjanci. Łódź mam zarejestrowana w Irlandii i okazałem patent ISSA , bylem pewien, ze na łodzi zarejestrowanej poza Polska nie musze miec naszego patentu przy sobie, moge sie poslugiwac ISSA. Stwierdzili, ze nie i ma byc polski, ogolnie atmosfera byla mila, sprawdzili kapoki i papiery łajby i zyczyli milego dnia, ale ciekawa sprawa z tymi patentami, oczywiscie mam polski kwit, ale z premedytacja zostawilem go w domu. :) Pozdrawiam

 

 

edit musti  - jako, ze wątek się rozwija w innym kierunku przeniosłem i zmieniłem tytuł na bardziej zrozumiały

[Adzik]

jak zarejestrowana w Irlandii to powinieneś mieć papiery wymagane w Irlandii np.ICC (o ile są wymagane). Trzeba było grzecznie podpytać policjantów czy masz wyrabiać patenty 9 krajów jeśli chcesz opłynąć dookoła Bałtyk (Szwecja czy Finlandia nie wymaga ale tego też pewnie nie wiedzieliby)...

Można też zapytać o interpretacje art.37a Ustawy o Żegludze Śródlądowej pkt.6:

Osoba, która uzyskała uprawnienia do uprawiania turystyki wodnej w innym państwie, może uprawiać turystykę wodną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie posiadanych uprawnień potwierdzonych stosownym dokumentem.

ps

Z drugiej strony nie znam kraju w którym są wymagane uprawnienia i w którym oficjalnie uznaje się patenty ISSA. Oznacza to że są one laurką-certyfikatem a nie uprawnieniem.

[skuhn]

Juz mialem na koncu jezyka teorie wielu patentów przy rejscie przez wiele krajów, ale bylo milo i nie chcialem zaogniac, bo pewnie w sądzie musiałbym udowadniac swoje racje. Generalnie sytuacja troche nietypowa i juz sa problemy. Nawet drogówka ostatnio mnie zaskoczyła bo wymagali stempla na potwierdzeniu zawarcia polisy OC !!! :)  tego to juz dawno nie slyszalem i witki mi opadły, kto ich szkoli kurde, przeciez to w miare prosta robota.

[don alonso]

Patent przywiązany jest do skipera a nie do łodzi.

Dlatego od Brytyjczyków patentu się nie wymaga, przynajmniej jak długo są w Unii.

[Adzik]

Tak, ale w zależności od łodzi (np.jej długości, mocy, akwenu po którym pływa, przeznaczenia czy bandery) różne papiery są wymagane od skipera. Na terytorium Polski na łodzi zarejestrowanej w PL od Brytyjczyka będzie się wymagać uprawnień bo tutaj obowiązują nasze przepisy, chyba że umowa międzynarodowa, której stroną jest Polska stanowi inaczej.

[don alonso]

Na razie, póki co, od obywatela Wielkiej Brytanii w PL nie wymaga się tzw. patentu, bo władze brytyjskie takich nie wystawiają Dokumenty wystawiane przez RYA, generalnie honorowane na świecie, nie są dokumentami wystawianymi przez administrację państwową. Generalnie w Unii obowiązuje zasada uznawania uprawnień na zasadzie wzajemności. I tak pływając po Niemczech mój polski patent jest OK. W Brytyjskim informatorze dla żeglarzy jest informacja że od obywateli Wielkiej Brytanii w PL nie wymaga się tzw. patentu.

[Adzik]

Tylko co obchodzi Policję brytyjski informator? Oni mają się trzymać polskiego prawa a te nie zwalnia obcokrajowców od posiadania dokumentów (patrz cytowany art37a pkt6). W innych krajach jest różnie, ale przykładowo Chorwacja ma listę uprawnień i ją przestrzegają. Nie ma tam informacji, że Brytyjczykowi wystarczy paszport:

 

http://www.mppi.hr/UserDocsImages/TABLICA%20ENGLISHMoU%20%282%29%203_11.pdf

 

RYA jest uznawana przez administrację rządową MCA więc także i przez polską administrację, więcej:

https://msit.gov.pl/download/1/8307/dowejstanowiskoMIR1628.pdf

[bercik]

Jeżeli chodzi o uprawianie turystyki(nie komercja), to regulują to umowy międzynarodowe. Zgodnie z którymi, obywatel danego kraju(tzn. posiadający dane obywatelstwo) realizuje żeglugę na zasadach obowiązujących w kraju którego jest obywatelem, stosując się, i przestrzegając przepisów obowiązujących w danym rejonie/kraju/akwenie. W umowach międzynarodowych, zawarte są wzory patentów i licencji obecnie obowiązujących. Dzięki temu, Polacy mogą uprawiać żeglugę/turystykę w innych krajach i odwrotnie, legitymując się "swoimi" uprawnieniami. Dokumenty ISSA nie są uprawnieniami, tylko certyfikatami kompetencji i są wydawane poza granicami Polski, więc siłą rzeczy nie mogą być naszymi uprawnieniami. Zasady wydawania patentów na terenie naszego kraju, oraz wzory dokumentów są określone w stosownych przepisach. Tak więc obywatel Polski na terenie naszego kraju powinien posiadać nasze uprawnienia, chyba że, posiada podwójne obywatelstwo(np. brytyjskie) i wylegitymuje się brytyjskim paszportem, wówczas może uprawiać turystykę w oparciu o ichnie uprawnienia. Bandera nie ma znaczenia.Jest coś takiego jak wynajem.Co do papierów ISSA to było już na ten temat, ponadto gdzieś w internecie jest odpowiedź ministerstwa do PZMWINW w tej sprawie. Co do skiperów, to już komercja, więc oddzielne przepisy.

[Adzik]

Jeżeli chodzi o uprawianie turystyki(nie komercja), to regulują to umowy międzynarodowe... Bandera nie ma znaczenia.

Możesz podać które umowy międzynarodowe dot.uprawnień do rekreacyjnego pływania (z ich wzorami) Polska podpisała? Hint: dlaczego w Polsce nie można uzyskać ICC?

Bandera nie ma znaczenia ?!

[bercik]

Umowy to na szczeblu ministerialnym. Najszybciej Dowiesz się w UM. Sam kiedyś się tam dowiadywałem. Co do bandery...

Czy to Chorwacja, Włochy, Fuerta, Teneryfa, Niemcy...., nigdy nikt nie odmówił "czarteru", bo nie miałem ich uprawnień. W Polsce też obcokrajowcy ze swoimi uprawnieniami nie mają problemu z najem.

[Adzik]

Wymagane kwalifikacje określa bandera jednostki (bandera danego kraju = prawo i wymogi tego kraju dotyczące m.in.wyposażenia, podatków czy kwalifikacji załóg). To jest logiczne i do wyszukania w necie np:

https://veeteedeamet.ee/en/recreational-craft

(...recreational craft flying a foreign flag, when operated in Estonian territorial waters, are required to have the certificates demanded by the Flag State)

Co do czarteru...

Czarterodawca nie jest policjantem i sprawdza patenty przede wszystkim by ubezpieczyciel się nie wykpił w razie szkody (musi działać zgodnie z prawem). Chorwacja i Hiszpania (w tym Kanary, Baleary itd.) mają własne przepisy z listami akceptowanych dokumentów z innych krajów. Na nich znajdują się nasze patenty (link do chorwackiego rozporządzenia umieściłem). Nasze prawo nie zawiera sztywnej listy a wymaga tylko "stosownego dokumentu". Ale to dotyczy sytuacji pod naszą banderą! Anglik może pływać bez dokumentów pod banderą brytyjską po całym świecie, lecz pod polską musi mieć 'jakiś' papier. Pod chorwacką czy hiszpańską analogicznie. Polak na jachcie chorwackim musi mieć ich Voditelj Brodice albo polski patent albo jakikolwiek z ich listy. Zwróćcie uwagę, że prawo chorwackie określa uprawnienia niezależnie od uprawnień nadanych w innych krajach (np.polskiemu SM czy ŻJ wolno pływać do 1NM od brzegu ale za to JSM może do 500GT).

Każdy kraj ma własne przepisy, a próbą ujednolicenia tego była rezolucja 40 Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ, której Polska (nie)stety nie podpisała.

Inaczej jest z uprawnieniami radiooperatora SRC - zdecydowana większość krajów na świecie w ramach ITU zobowiązała się do akceptowania (i wymagania!) SRC. Można mieć więc SRC z RYA, UKE czy nadanego przez administrację jakiegokolwiek kraju a będzie to świadectwo honorowane. BTW ISSA tutaj także nie wydaje uprawnień a tylko certyfikaty o czym ostrzega UKE:

https://bip.uke.gov.pl/swiadectwa-operatora-urzadzen-radiowych-tresci/swiadectwa-morskie-i-zeglugi-srodladowej,1.html

 

ps

Admin powinien ten wątek przenieść.