Jest bałagan, a do tego słaba wiedza urzędników w starostwach. W jednych ludzie rejestrują bez problemu w innych się nie da.
Przecież było pisane, że jeśli łódź nie ma numeru to będą nadawać i będzie trzeba go trwale nanieść na łódź. Przecież jest masa łodzi bez numerów, pełno klonów robionych w garażu - przecież za chwilę będzie to trzeba wszystko przepisać do nowej bazy.
Mam nadzieję, że zanim będę musiał przerejestrować swoją (bez nr seryjnego) będą już odpowiednie aktualizacje systemu.
Co innego silniki, numer musi być. Inaczej znaczy, że kradziony. Z drugiej strony naklejki z dowolnym numerem można sobie zamówić w necie.
