Skocz do zawartości

Ubezpieczenie skutera Chorwacja, winieta


Rekomendowane odpowiedzi

Zamierzam w tym roku zabrać z sobą skuter do Chorwacji. Ubezpieczał ktoś w tym sezonie ? Pantaenius wycenił na ponad  1600 zł, strasznie drogo. Zależy mi na jak najtańszym ubezpieczeniu abym mógł kupić winietę. Może ktoś coś poleci ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Ubezpieczenie "OC" możesz wykupić na miejscu . Pewnie będzie taniej. Wpisz sobie - osiguranje za jet ski hr.-  ubezpieczenie skutera wodnego:

 

https://www.google.com/search?q=osiguranje+za+jet+ski+hr.&oq=osiguranje+za+jet+ski+hr.&gs_lcrp=EgZjaHJvbWUyBggAEEUYOdIBCTU5ODBqMGoxNagCCLACAQ&sourceid=chrome&ie=UTF-8

 

I poszukaj w/g parametrów jakie są Tobie potrzebne.

Przeważnie oddziały firm ubezpieczających są blisko Chorwackich Kapitanatów. 

Edytowane przez smoki3
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz wykupić online, bo bieganie w upale w poszukiwaniu ubezpieczalni bywa ciężkie

https://www.adriatic-osiguranje.hr/

 

PS. W tym roku w Zadarze nie chcieli ode mnie dowodu ubezpieczenia przy zakupie winiety, policja wodna też nie pytała. Ale lepiej mieć, tym bardziej że łódek pełno i o kolizje przy cumowaniu nie trudno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, MIt napisał:

Dziękuję za podpowiedzi. Pytanie z innego działu , przygotowujesz jakoś przyczepę do tak długiej podróży np wymiana łożysk ?

Tak się składa, że zmieniłem przyczepę po 3 latach na nową, więc ominęły mnie te przyjemności, ale dokupiłem zapasowe koło. Na pewno zrobiłbym przegląd lub nawet wymianę łożysk dla pewności, jednak trasa to trasa i drobne problemy których nawet byśmy nie zauważyli lokalnie, mogą zmienić się w kłopoty.
Raz np. zalało mi lampę w Brenderup'ie, i jak już dojeżdżałem do Czech to świeciła tylko połowa ledów, na szczęście dało się do domu dociągnąć. No ale wszystkiego przewidzieć nie można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, MIt napisał:

Dziękuję za podpowiedzi. Pytanie z innego działu , przygotowujesz jakoś przyczepę do tak długiej podróży np wymiana łożysk ?

nie wiem ja masz stara przyczepe i lozyska , ale stara zasada jak cos dziala dobrze  to nie ruszaj, kola w gore i sprawdzic plynnosc obrotu , ustawic luz  , nasmarowac dobrze , przejechac sie dluzszy odcinek  , czy sie nie grzeje ktores kolo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie szumią, to dojedziesz i wrócisz. 
łożyska ZZ i RS nie są aż tak wodoodporne tylko bardziej pyłoszczelne. Bez czyszczenia  i sporadycznej wymiany smaru po latach zaczynają szumieć i później wyć, następnie pojawia się luz i telepie już kipą. 
A mycie ciśnieniowe wbrew pozorom skraca ich życie, bo wtłaczamy wodę z brudem. 
 

Edytowane przez Saturn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Saturn napisał:

Jak nie szumią, to dojedziesz i wrócisz. 

 

Też tak myślałem...... Jednak zawsze przed drogą szarpię za koło i sprawdzam ewentualny luz.  I niespodzianka był luz. Myślałem, że trzeba tylko dociągnąć nakrętkę osi. Ha,ha.... Poszły łożyska, a na drugim kole łożyska wyglądały jeszcze gorzej chociaż luzu nie było. Dodam ,że łożyska nie szumiały lub nie byłem w stanie ich szumu usłyszeć. 

Edytowane przez smoki3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...