Skocz do zawartości

Gięcie plexi.


jarosa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

Szanowni Koleżanki i Koledzy,Moja łódeczka uwieńczona jest piękną szybą przednią,owiewką która swoją formą nadaje harakteru całej konstrukcji.Niestety sama plexi jest już mocno zfatygowana,usiana pikropęknięciami nie jest ozdobą już od dawna.Chciałbym dorobić taką szybę,trzeba było by ją jakoś uformować,chodzi mi o wygięcie w łuk. Czy mak toś z Was doświadczenia w takiej robocie?

Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję, w poprzednim moim temacie odpowiedż od Was bardzo mi pomogła,być może i teraz tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chciałem owiewkę z poliwęglanu wyginana na wzór. W firmie co zleciłem dowiedziałem się że jest problem z prostowaniem poliwęglanu i aby to ładnie zrobić potrzebne jest kopyto i wylewanie w piecu gotowego kształtu.

Skończyło się na owiewce z plexi która po wygrzaniu zachowuje kształt, niestety widać już powoli zmęczenie materiału...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!

Na początku: poliwęglan to nie pleksi. To dwa różne tworzywa.

Plexi vel pleksi zwyczajnie sie nie nadaje na szyby.

Poliwęglan: gnie się całkiem nieźle na zimno..ale tak sprężony potrafi generować mikropęknięcia struktury.

Wada raczej estetyczna niż praktyczna.

Formuje się go też na gorąco tyle że trzeba mieć formę i piec do tego.

Formę najlepiej zrobić ze sklejki giętej "na mokro" - pięknie odtwarza i koryguje łuki.

Piec - no tu trzeba szukać fachowca (firmy)

Ale większosć owiewek załatwia arkusz poliwęglanu zakładany na zimno - gięcie na gorąco dla kątów a nie łuków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W łodzi Tulio Abbate szyba przednia jest jak z samolotu. Myślałem by zrobić gipsowy odlew szyby,a potem materiał czymś nagrzać.Musi to być jakiś piec by rozgrzać równomiernie a więc duży,jednak na tym etapie nic nie przychodzi mi do głowy co by można do tego celu wykorzystać...Łódz jest z lat 80-tych,a wtedy poliwęglanu jeszcze nie stosowano,chyba że się mylę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pleksi nie nadaje się na okna?

Jakieś uzasadnienie? Sensowna argumentacja?

nie. Nie mam żadnej "sensownej argumentacji".

To uwaga autorska. Podobnie jak twoja.

Reszte znajdziesz w Google.

Masz swoje uwagi i zdanie to napisz a nie teleturniej rozpisujesz "sto pytań"

Odpowiadaj - a nie zadajesz  "xxxxx pytania"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze Kolega bzdury. To moja pierwsza uwaga autorska. Druga to taka że przez 15 lat wyciąłem, obrobiłem i przykleiłem ze 100 kpl okien właśnie z pleksy.

Tu nie chodzi o teleturniej, mnie nauczono że jeśli podnoszę jakąś tezę to trzeba ją sensownie uargumentować aby być wiarygodnym - to trzecia uwaga autorska. Czwarta uwaga odnosi się do zassiewania informacji z Google może warto jakiś filtr mieć uruchomiony ... to tak jakby uczuć się szkutnictwa z YT :) Może niech Kolega zmieni kanał i przejdzie np na Yahoo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad1. To nie bakielit. Rzeczy które mogą ulec przypadkowemu uszkodzeniu np pleksa, luki pokładowe, okienka, wyroby z nierdzewki czy podłogówkę z HPL trzymam w nieogrzewanym pomieszczeniu, (temp w zimie nie spada tam poniżej zera), zima jak wiemy jest szczytem sezonu szkutnicze go więc kilka kompletów okien udało się w zimę wyprodukować, bez żadnych strat. Wielokrotnie w zimie dokonuje jakiś wycen i czasem zdarzyło się że nadepnalem na luk, bez zniszczeń. W takim wypadku nie powinienem chodzić po kabinie bo okna by popekaly jako że są elementem konstrukcyjnym i przenoszą obciążenia.

Hurtownie z pleksą (Tuplex, technozbyt) jakoś nie obostrzaja warunków transportu na zimę bo prawdopodobnie nie ma zniszczeń. A przynajmniej ja nigdy żadnych zniszczeń, stluczen, pęknięć pleksy z powodów innych niż błąd ludzki nie doświadczyłem.

AD 2. Należy używać pleksy z filtrem UV,  ja używam perspex, jest oznaczenie na folii zabezpieczającej.

 

Zima i mrozy tuż tuż więc nie widzę problemu żeby poświęcić jakiś większy kawałek i poddać go testom dla potrzeb forumowiczów przez próbę stłuczenia jej. Dopóki nie uzyję siekiery to traktujemy że stluczona nie została, może w tym samym filmiku zawrę kilka ujęć okien z przydymiamej pleksy na oknach które wykonywałem jakieś 8-9 lat temu.

Pleksy używam tylko 8mm i taką mogę poddać testom.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego nie wnosi to do tematu. Poza tym poliwęglan właśnie przez to że jest mało odporny na zarysowania nie jest stosowany ani tym bardziej polecany przez żadną znaną mi stocznie, czy to na owiewki czy to na okna. Dlaczego? Ponieważ podczas normalnej eksploatacji ulega degradacji. Ja też wyleczylem się z budowy poliweglanowych owiewek, dawniej gdy to robiłem to nie zrywałem folii zeby nie porysowac przy myciu łódki po zakończonym zleceniu.

Teraz gdy ktoś chce owiewkę to robimy formę i zlecamy wykonanie owiewki z pleksy, jej produkcja wcale nie polega na wylewaniu tak jak szkła (mówimy o owiewce za 1500 PLN a nie za 15kE)

 

Z tymi wszystkimi linkami i ich autorami jest jeden podstawowy problem, wszystko jest na podstawie wiedzy teoretycznej a jak wiemy praktyka na produkcji to wszystko weryfikuje, ponadto mimo że poliwęglan jest podatny na matowienie papierami ściernymi to jego przygotowanie do przyklejania (bez śrub oczywiście) wcale łatwe nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak ale w powietrzu tego nikt nie zrobi dlatego potrzebna jest formą - kształt który chcemy uzyskać. Wrzucamy tą formę do autoklawy, na niej układamy materiał z którego ma być wykonany element. Temperatura otoczenia to temperatura początkowa od której zaczynamy nagrzewanie, na automatyce ustawiamy histereze zależnie od grubości np 2 celsjusze na 15 min do zadanej temperatury. Element jest stopniowo podgrzewany w całym przekroju i tak naprawdę sam się dopasowuje do kształtu formy, później następuje chłodzenie.

Gdy człowiek przyspiesza ten proces że względu na zapotrzebowanie produkcyjne powstają naprężenia które później są widoczne w postaci pęcherzyków lub innych defektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem nową owiewkę z poliwęglanu gr 6 mm a następnie nakleiłem na to folię zewnętrzną lustrzaną. Poliwęglanu nie giąłem na ciepło a jedynie przy pomocy dwóch osób nagiąłem łuk i włożyłem w aluminiową ramkę owiewki. Po jednym sezonie póki co nic się nie dzieje.Swoją drogą próbowałem też złamać poliwęglan zginając go maksymalnie....to się nie łamie .

Screenshot_20191111-160209_Gallery.jpg.874b9005b7d690ae65a426398d172317.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...