Skocz do zawartości

Malowanie łodzi w dużej firmie w Szczecinie


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam koledzy. Kolega zlecił przed sezonem w tym roku malowanie łodzi w  dużej firmie ze Szczecina zajmującej się remontami łodzi i jachtów, na razie nie podam której.Wszystko było ok przy odbiorze łodzi,pomalowane ładnie i zapewnienia że robota została wykonana profesjonalnie za wcale nie małą kasę 4tys./malowanie burt 4 warstwy farby,zerwanie starego antyfoulingu i pomalowanie nowym/.Łodka zwodowana w czerwcu tego roku wyjęta z wody w listopadzie i zonk >:(.Z burt odchodzi farba powychodziły bąble itd co widać na zdjęciach,firma krzak twierdzi że to nie jest ich wina i nie poczuwa się do reklamacji.Mówią o jakiejś osmozie ale ja sie na tym nie znam.Może ktoś z was podpowie co spieprzyli bo dla mnie to totalne partactwo zle położona farba i napewno nie 4 warstwy.Ja malowałem swoją łódkę farbą sealine  4 warstwy i takich cudów nie mam.Może Sławek by się wypowiedział co o tym myśli.

DSC_7723.jpg.2a90aa383874c1a148267c6fdf4d0f26.jpg

DSC_7725.jpg.24eff03fe6ccda5fb7fdf6df4654a97a.jpg

DSC_7724.jpg.f5732bcb3abdde27b0aa7250b09ce6bc.jpg

DSC_7730.jpg.3e30feb20fe50fff058b5c2fcc3eb912.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wygląda mi to na użycie szpachlówki poliestrowej. Na dodatek mycie wodą po międzyszlifach. Napiła się wilgoci i teraz oddaje przy zmianach temperatury. Nie Ty pierwszy oddałeś łódkę do lakiernika samochodowego. Ja korzystam z fachowości lakiernika ale przygotowanie robię wg mojej technologii. On tylko pryska i jesteśmy obaj zadowoleni ze współpracy. Każdy zawód ma swoje tajniki. Oprócz materiałów jest jeszcze jeden problem dla klasycznego lakiernika samochodowego, zamalowywanie słoneczek na żelkocie. To jest dopiero jazda  :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikijet to nie moja łódka tylko kolegi i nie malował tego u lakiernika samochodowego tylko w dużej stoczni w Szczecinie zajmującej się remontami łodzi.Ja malowałem swoja łódkę ze swoim lakiernikiem i i takich cudów nie mam bo sam sobie ją przygotowałem a lakiernik tylko pryskał farbą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę sie tylko domyślac kto to robił, myśle,że z czasem dowiemy się kto to malował:)Kiziek ale tu są sprzeczności najpierw jest w tytule "duża firma" a pózniej f-ma krzak:))jedno powinno wykluczać drugie, ale w tym przypadku tak nie jest:)

teraz to i Sławek tutaj nie pomoże, można snuć domysły co było żle zrobione, a pewności nikt nie będzie miał co poszło nie tak, stawiam na nieodpowiednie materiały, bądz też wiele innych zaniechań i zaniedbań podczas remontu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda mi to na użycie szpachlówki poliestrowej. Na dodatek mycie wodą po międzyszlifach. Napiła się wilgoci i teraz oddaje przy zmianach temperatury. Nie Ty pierwszy oddałeś łódkę do lakiernika samochodowego. Ja korzystam z fachowości lakiernika ale przygotowanie robię wg mojej technologii. On tylko pryska i jesteśmy obaj zadowoleni ze współpracy. Każdy zawód ma swoje tajniki. Oprócz materiałów jest jeszcze jeden problem dla klasycznego lakiernika samochodowego, zamalowywanie słoneczek na żelkocie. To jest dopiero jazda  :D

 

Miki "słoneczek" się nie zamalowuje, rozszlifowuje sie je do laminatu a pózniej cała dalsza procedura i odpowiednie materiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, Ty akurat masz łódź i jesteś lakiernikiem to już ogarniasz te tematy. Celowo napisałem o słoneczkach bo zawodowi lakiernicy się załamują jak próbują je zalać. Jest trochę karoserii samochodowych z laminatów ( zwłaszcza replik) i za każdym razem pytania się powtarzają :jak ja to robię , że ich nie widać  :D

Tak jak piszesz, zdzieram żelkot i uzupełniam złamany laminat.  No i podstawa to epoxydy na podkład i wyrównanie powierzchni.

Potem to już z górki  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

      Tak jak pisałem wcześniej , cieżko będzie wskazać przyczynę tego stanu rzeczy, Kiziek wspomniał o osmozie,ale mi to na osmozę nie wygląda W końcu zainkasowali 4 koła, nie wnikam czy to dużo, czy mało, bo to nie jest temat przewodni, robota została żle zrobiona, i jak to mówią starzy wyjadacze"cierpi rzemiosło":)

      Można powołać rzeczoznawcę, który być może stwierdzi jaka jest przyczyna usterki, napisałem "być może stwierdzi"  bo wcale nie jest powiedziane czy po tych miesiącach na wodzie coś da się ustalić.Wtedy mając ekspertyzę można wystąpić na drogę sadową, ale to czas , nerwy i wydane następne pieniądze a wszyscy wiemy jak w Polsce sądy działają.

      Na dzień dzisiejszy można tylko współczuć armatorowi  łódki,prace na suchym wysezonowanym laminacie nie powinny nastręczać problemów pod warunkiem zachowania reżimów technologicznych, (odpowiednich temperatur, proporcji utwardzacz- farba,utwardzacz- podkład i innych)widocznie coś poszło nie tak, jednoznacznie nie można powiedzieć co było przyczyną,być może jest to cały łańcuszek usterek co skutkuje takim a nie innym efektem jaki widzimy na zdjęciach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz powiem tak łódka jest z 2007 roku była troszkę po obcierana na burtach dlatego kolega chciał to pomalować no i sobie pomalował a teraz walczy z cwaniakami co się niby znają i nie można im nic powiedzieć.Napisałem że to to duża stocznia ze Szczecina ale po ich partactwach nazwałem ich firma krzak bo to co oferują jest bajką a rzeczywistość jest inna.Powiem tak kolega walczy z nimi o naprawę jeżeli się nie dogadają napewno ich za reklamuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę sie tylko domyślac kto to robił, myśle,że z czasem dowiemy się kto to malował:)Kiziek ale tu są sprzeczności najpierw jest w tytule "duża firma" a pózniej f-ma krzak:))jedno powinno wykluczać drugie, ale w tym przypadku tak nie jest:)

teraz to i Sławek tutaj nie pomoże, można snuć domysły co było żle zrobione, a pewności nikt nie będzie miał co poszło nie tak, stawiam na nieodpowiednie materiały.

 

 

 

Napisałem firma krzak bo inaczej nie można ich nazwać po takiej robocie a widziałem tam klika łodzi i jachtów w remoncie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic dodać nic ująć z tego co było pisane wyżej.

 

osmoza to na pewno nie jest, zresztą pęcherze osmotyczne wyglądają inaczej.

 

błędy technologiczne, jak:

- wygląda że użyto szpachlówki poliestrowej (żółte plamy w miejscach z których odpadła farba - czy to szpachlówka

- nieprawidłowe przygotowanie podłoża, np. szlifowanie na mokro (pęcherze) w połączeniu ze zbyt delikatnym papierem i mamy brak przyczepności mechanicznej kolejnych farb (łuszczenie)

- nieprawidłowe, niedokładne umycie podłoża przed farbami nawierzchniowymi - znów łuszczenie

błędy lakiernicze

- powierzchnia pod lakierem wygląda jakby nie było podkładu pod żółtą farbą lub nałożono ją na nie w pełni utwardzony podkład. Chodzi o te żółte plamy na zdjęciach nie widać dokładnie więc nie wiem czy to jest na pewno szpachlówka?

pozostaje jeszcze pytanie co to za farba była? może ona nie nadawała się na jachty...

jednym słowem ktoś spartolił to dosyć starannie. Pozostaje współczuć straty kasy i nerwów.

 

według mnie naprawa możliwa jest jedynie po pełnym usunięciu żółtego koloru, co dalej... trzeba by zobaczyć z  bliska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy tak jak pisałem podaje dane firmy która bardzo  nie profesjonalnie naprawia jachty itd.Przed kolegą teraz długi okres uznania reklamacji narazie umowił sie z rzeczoznawcą.

 

[edit musti - proszę nie używać nazwy firmy, do czasu rozpatrzenia reklamacji]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @kiziek29, z tego co piszesz, to pewnikiem jest tylko, że farba odłazi :(

Piszesz:

Koledzy tak jak pisałem podaje dane firmy która bardzo  nie profesjonalnie naprawia jachty itd.Przed kolegą teraz długi okres uznania reklamacji narazie umowił sie z rzeczoznawcą.

[edit]

Pytanie jest następujące, czy stocznia to spartoliła, czy Twój kolega zażyczył sobie taką a nie inną technologię wykonania ???

Czytając różne tematy na tym forum mógłbym skłonić się do takiej właśnie alternatywy.

Ten Twój kolega mógł powiedzieć np.: "Panowie zróbcie tak i tak, będzie dobrze a przy okazji tanio"

Mogło tak być ??? mogło :o

bo naczytał się "mądrości" na forum!

A tymczasem na miejscu tej stoczni pozwałbym Ciebie dla przykładu o dość znaczne odszkodowanie

za straty związana z publikacją tego postu. Bo przecież stocznia utraciła klientów.

Sprawa jeszcze nie zaczęła być rozpoznawana, a Ty już ferujesz wyroki! >:(

Przestrzegam przed kreowaniem takich "REWELACJI" bo może się to dla Was skończyć przykrą niespodzianką >:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byście tu nie pisali to klient napewno nie chciał żeby mu farba schodziła za 4 tyś a jeżeli nawet klient kazał robić niezgodnie ze sztuką to szanująca się fachowa firma powinna odmówić takiej usługi a nie połasić się na kasę bo trafił się jeleń. Zupełnie inne jest spojrzenie na tego typu sprawy przez chciwych przedsiębiorców a klientów a ja jestem klientem i nie zgadzam się z Panami producentami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś klientem powiadasz?

I nie zgadzasz się z Panami producentami ???

Tutaj jest mowa o remontach a nie produkcji ;)

Ostatnio w zakładzie naprawczym mojego kolegi słyszałem taki oto tekst

"oklep Pan i ufarbuj ten samochód na sprzedaż"

Kolega oklepał i ufarbował.

Jeśli nie zrobiłby tego, bo to przecież nie wypada tak dla klienta, to zrobiłby to inny farbiarz ;D

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ^-^

Czyli inaczej, zgodnie z teorią względności Einsteina.

Jak włożysz fachowcowi palec w dupę, to kto ma palec w dupie ??? Ty czy fachowiec  :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam inna opinię w tym temacie, gwarancja na usługę obowiązuje każdego, nawet gdyby cena za naprawę wynosiła 100 zł.Nikt nikomu łaski nie robi, ktoś zapłacił a ktoś przyjął pieniądze, chyba,że umowa na wykonanie usługi była inna, a my o tym nie wiemy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Panowie Panowie

budzą się w Was pierwotne instynkty żądzy krwi i publicznego linczu...

Sprawa jest wogóle nie znana, a już wieszają na kimś psy..

A może ktoś mądry by pomyślał, że ten zakład wykonujący usługę nie zrobił np. tej farby sam i skądś ją zakupił. A może zakupił zły, wadliwy towar o tym nie wiedząc?

Nie dość, że firma ta znalazła się między młotem a kowadłem, bo przykładowo sprzedano im trefny towar, który sami będą reklamować to jeszcze na dodatek dostają publicznie po kościach bez wyjaśnienia sprawy..

Panowie trochę rozwagi obiektywizmu bo w życiu różnie bywa i łatwo jest ukamienować niewinnego człowieka.

A raczej nie chcę się mi wierzyć, że ktoś prowadzący taki zakład jest psychopatą i chciałby iść na udry z klientem.

Więc to co zrobił kolega kilka postów wyżej uważam za przedwczesny wytrysk  ;) ;D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zibi masz rację że przedwcześnie ferowane są wyroki ale...

ze zdjęć wynika że coś nie zagrało, według mnie w technologi.

może "pogryzły" się materiały - może nawierzchniowy nie nadawał się na wodę jak pisałem wcześniej, może był stary lub przemrożony utwardzacz, może... gdyby coś było nie tak z farbami, wtedy powierzchnia już na samym początku byłaby kiepskiej jakości i nie do przyjęcia

łuszczenie się lakieru takie jak na zdjęciach to prawie na 100% błędy przygotowania powierzchni - więc skłaniałbym się do zaniechań w procesie przygotowania podłoża przez wykonawcę. dodatkowo (jeżeli to prawda) i padło stwierdzenie że przyczyną pęcherzy i łuszczenia jest osmoza - subiektywnie to wykonawca próbuje się w jakiś sposób wykręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich zainteresowanych

Szanowni Państwo

Jacht motorowy o którym bardzo szeroko się Państwo rozpisujecie jako fachowcy został przyjęty przez naszą firmę do reklamacji i w chwili obecnej oczekuje na ekspertyzę dostawcy materiałów - wstępna ekspertyza dokonana przez dostawcę materiałów o rzekomej osmozie jest tylko i wyłącznie ich wstępną wypowiedzią

Informuję również wszystkich zainteresowanych że oddaliśmy Państwa wypowiedzi do ekspertyzy której dokona nasza kancelaria

O nazwisku Mecenasa który poprowadzi Państwa sprawę oraz adresie kancelarii zostaniecie Państwo poinformowani w oddzielnych pismach które z pewnością odpowiedzą Państwu na nurtujące pytania 

   

No i to jest to o czym pisałem.

Przedwczesne ferowanie wyroków i wieszanie psów na usługodawcy bez uprzedniej solidnej wiedzy w temacie :(

Kolega @kiziek29 wyszedł przed szereg rzucił temat i przejechał się po firmie wykonującej usługę piętnując ją publicznie.

Nie dość na tym, sam nie jest stroną w tym temacie, czy postępowaniu :o

 

A teraz mecenas zapyta dlaczego i za ile :D

 

[edit musti - dodałem cytat aby była ciągłość wypowiedzi]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A teraz mecenas zapyta dlaczego i za ile :D

 

Do momentu aż mu drugi  mecenas odpowie - ...........  i pójdą na gorzałkę i ustalą co się lepiej im jako mecenasom opłaca  ;)

A tam w ogóle to nieraz bezcenna jest mina tego pierwszego mecenasa jak mu drugi odpowie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...