jarosa Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Cześć. Mam pytanie do Was ,Koledzy. Mianowicie planuję zamontowanie awaryjnego silnika który mógłby być dopinany do "zetki" w razie awarii głównego napędu. Doświadczalnie sprawdzone, łódeczka o masie ok 230kg,napedzana elektrycznym motorkiem 500W porusza się z prędkością 4-5 km/h. Załóżmy że teraz kadłub mojej kolejnej łodzi o masie ok. 2T wyposażę w silniczek o mocy ok 6KM, da radę "dociągnąć" do brzegu z podobną prędkością? Jakiej mocy są napędy stosowane na większych jachtach ? Z obserwacji wynika że niektóre posuwają się całkiem żwawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Jeśli darzy Ci się, że będziesz miał popłynąć pod wiatr i pod prąd a już nie daj boże na morzu to te 6km będzie za mało IMO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarosa Opublikowano 9 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Chodzi mi o back up napędu. Na wiosłach też pod wiatr ciężko... Swego czasu wypływałem z Jastarni na nurkowania, na wrak ORP Grożny. Szyper woził nas starą szalupą zasilaną jednocylindrowym diezlem z tzw. "esioka",który na pewno nie miał więcej mocy niż 6-8 KM. Sześciu nurków,szyper,sprzęt,masa szalupy- lekko 2 tony. I dawało radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Właśnie mówię o tej sytuacja awaryjnej.... Jak się spier**li to zazwyczaj w złą pogodę w najgorszym momencie Wtedy musisz wrócić do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Jarosa, masz racje, tylko ten 8 konny diesel jest postawiony na przekładni redukcyjnej i kręci śrubą a nie zabawką jak 6 czy 8 konny zaburtowy. Diesel dysponuje momentem obrotowym pozwalającym kręcić dużą i sprawną śrubą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
7mka Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Będzie okey 8 KM weź tylko od uwagę wagę silniczka bo 10 konny może tyle samo ważyć co 6-8KM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarosa Opublikowano 9 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Mieszkam w południowej Polsce. Tu nie ma za bardzo gdzie pływać motorówką,choć pięknych akwenów z górskimi widokami nie brakuje. Zalew Żywiecki czy Międzybrodzki mam tuż "za rogiem". Jest cicho, i brak wszędobylskich i hałaśliwych skuterów. Ten motorek jest mi potrzebny na te akweny. Dotychczas pływałem lekką 3,5m. skorupką z napędem elektryczno-spalinowym. W podobny sposób chcę napędzać też tę większą łódkę.Oczywiście w troszkę większej skali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Podmiejski Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Ja nie do końca rozumiem autor: dopinany do "zetki"?! Zetka to napęd czyli: drugi silnik podłączany do napędu?! Diesel? Nie słyszałem o podobnych rozwiązaniach... Czy też: silnik przyczepny? Taki zwykły zaburtowy? Wtedy szukać lekkiego max 9.9 KM z długą stopą i wersje typu HIGH THTUST czy ze wzmocnioną przekładnią - modele popularne jako drugi silnik lub tzw manewrowy do naprawdę dużych jachtów. Dalej to kwestia doboru sruby pchającej. Jako "manewrowe" duże jednostki stosują z powodzeniem 5-8KM proste silniczki. Wybirałbym 2 cylindrowego 2T bo lekkie i nie ma się co spieprzyć. I tanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Podmiejski Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 a ten diesel z kaszubskiej utki to Puck 10KM :-) dwusuwowy diesel. Ale jakie do niego koło zamachowe potrzebne to matko jedyna :-) No i srube miał taką że ..zastępowała wiosłowanie :-) A nieee....!!! esiok!!! ES320 z Andrychowa! 1.8 pojemnosci - 15 KM :-) Albo nawet 301 - 7KM!!! Nie do zajechania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Puck był jednocylindrowcem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carramba Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 6KM do 2 tonowej łajby, powodzenia ...chyba że mówimy o manewrowaniu w porcie. Na rzece z prądem popłyniesz, na zafalowanych jeziorach manetkę ukręcisz a będziesz stał w miejscu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Puck był jednocylindrowcem . Ale tylko jedno cylindrowy ;) Były też większe pucki 2T Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Podmiejski Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 6KM do 2 tonowej łajby, powodzenia ...chyba że mówimy o manewrowaniu w porcie. Na rzece z prądem popłyniesz, na zafalowanych jeziorach manetkę ukręcisz a będziesz stał w miejscu . zechciej zauważyć wpis autora posta: "...planuję zamontowanie awaryjnego silnika który mógłby być dopinany do "zetki" w razie awarii głównego napędu" i "...da radę "dociągnąć" do brzegu z podobną prędkością?" wszystko zalezy od przełożenia i sruby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Podmiejski Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Puck był jednocylindrowcem . I Puck i wiele podobnych dwusuwowych dieselków to single :-) Stąd te koła zamachowe, No i ..praca 2 x częsciej niż w klasycznych 4T. I takie single królowały w łódkach rybackich 5-6 m Do dzis słychać je na Zatoce: klap klap klap klap :-) A górach: traktory co podjądą pod każdą górkę :-) No..jesli z 1l silnika "wyciąga się ..7 czy 10 KM to moment mnie przeraża :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Poszukaj pucka P-24. Ony ma dwa cylindry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarosa Opublikowano 10 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2020 Planuję zastosować lekki 4-suw o poj.199cm,i mocy 7KM,benzynowy. Będzie dopinany do wału napędzającego "zetkę" za pomocą paska klinowego i odpowiedniego przełożenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carramba Opublikowano 10 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2020 6KM do 2 tonowej łajby, powodzenia ...chyba że mówimy o manewrowaniu w porcie. Na rzece z prądem popłyniesz, na zafalowanych jeziorach manetkę ukręcisz a będziesz stał w miejscu . zechciej zauważyć wpis autora posta: "...planuję zamontowanie awaryjnego silnika który mógłby być dopinany do "zetki" w razie awarii głównego napędu" i "...da radę "dociągnąć" do brzegu z podobną prędkością?" wszystko zalezy od przełożenia i sruby Autor założy co zechce. Śrubą nic nie zmienisz w tym silniku przy tej masie łódki. Wszystko będzie zależało od warunków na wodzie w czasie gdy stacjonarny odmówi współpracy, osobiście nie chciałbym znaleźć się na środku jeziora w sytuacji gdy wiatr spycha mnie na kamienisty brzeg a ja kurwie na zapasowy silnik który nie daje rady. Autor najlepiej niech założy taki na próbę i sam wyciągnie wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin.j Opublikowano 10 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2020 Planuję zastosować lekki 4-suw o poj.199cm,i mocy 7KM,benzynowy. Będzie dopinany do wału napędzającego "zetkę" za pomocą paska klinowego i odpowiedniego przełożenia. Czyli mały będzie kręcił dużym ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
7mka Opublikowano 10 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2020 Będzie kręcił zetką wraz z silnikiem ciekawy patent . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin.j Opublikowano 10 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2020 O to mi chodziło :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
7mka Opublikowano 10 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2020 Pisze że doświadczanie sprawdzone, więc nie mam pojęcia o co chodzi. Już jak jakiś wał sprzęgło i przekładnia okej ,ale jak schłodzić silnik zaburtowy wewnątrz łódki .Poprosimy coś jaśniej jakiś szkic co to ma być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarosa Opublikowano 11 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 ? Nigdzie nie napisałem że chcę umieścić silnik zaburtowy w komorze łodzi.. Dostępna jest pełna niedrogich,lekkich silników stacjonarnych ,skonstruowanych do ciężkiej pracy. Np. GX 160 Hondy,lub jej klony o mocach od 6-15 KM. Są chłodzone powietrzem ,i na prawdę nie wymagaja wiele do prawidłowej pracy. Dołączam zdjątko mojej skorupki,gdzie taki motorek ukryłem pod siedziskiem,razem z drugim elektrycznym ,automatyką sterującą , akumulatorami , z wydechem pod linią wody.Łódeczka doskonale sprawdza się już 4-ty sezon, a ze nie widać co ją napędza poruszam się nią równięż w strefach ciszy. Wracajac do clue tematu,taki silnik chcę umieścić jako dodatkowy w komorze silnikowej, jako silnik back-up,odpalany po wcześniejszym odłączeniu motoru głównego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carramba Opublikowano 11 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Pokaż to cudo jak rozwiązałeś napęd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarosa Opublikowano 11 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Nie dysponuję teraz zdjęciami komory silnika. Mam fotkę od rufy. Jest to wcześniejsza wersja,sama rufa jednak jest taka sama. Układ napędu jest prosty. Silnik,sprzęgło odsrodkowe,wał,śruba.Z boku wału zamontowany jest silnik elektryczny 0,5KW,napędzający łódkę przez pasek klinowy.Kiedy płynę na spalinowym,silnik zamienia się w prądnicę doładowującą akumulatory 2/45Ah.Łodka ma swoje dobre strony,jest cicha i dyskretna(ważne w strefach ciszy) jednak przez to że wał przechodzi przez pawęż ,śruba jest na stałe i sterowanie jest zwykłym piórem,przez to jest mniej sterowna niż przy klasycznym napędzie zaburtowym. Sama śruba zabezpieczona jest kołnierzem,widać go (kolor pomarańczowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
7mka Opublikowano 11 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Teraz wiem już o co chodzi dobrze wytłumaczone pokaż zdjecia będziemy myśleć jak to podłączyć ogólnie najpierw rozmiar śruby żeby dopasować silnik ponieważ silnik zaburtowy posiada już przekładnie jak by doszła następną przekładnia będzie niespodzianka i patent się może nie sprawdzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.