Skocz do zawartości

USUWANIE PRZECIEKÓW


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie i serdecznie pozdrawiam. Jako że łódeczka już na wodzie i pierwsze awarie silnika przy wzburzonym Zegrzu mamy już za sobą, to pojawiły się drobne przecieki do przestrzeni między pokładem a dnem. Podejrzewam tu śruby mocujące silnik. Jest do nich dostęp po odkręceniu dekla HOLTA, ale to wszystko znajduje się już poniżej linii wody.

Moje pytanie jest następujące: -czy jest coś czym można to uszczelnić bez wyjmowania łódki z wody?

- czy obecność znacznej wilgoci pod pokładem jest problemem?

Pozdrawiam Cezar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

loctite ma takie dwuskładnikowe masy uszczelniające [coś jak poxilina chociaż to pewnie oni się wzrorowali na loctite a nie odwrotnie] do uszczelniania zbiorników (także z woda pitną) - można stosowac na mokro z tym, że pewnie po utwardzeniu bedzie dość sztywne [ale może mają tez cos elastycznego]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu ktoś powie, że jestem złośliwy.

 

Ale ktoś musi być.

Proponuję założyć kondona z kiosku ruchu ;)

 

Albo zrobić to przyzwoicie.

To znaczy: wyjąć łódeczkę z wody, odkręcić śrubę jedną lub dwie, osuszyć suszarką jeśli

istnieje taka potrzeba, i przykręcić śruby z odpowiednim silikonem który z pewnością znajdzie

się na każdej przystani.

Wyszukanie specyfików o których piszecie zajmie tak z pół dnia, bo trzeba dojechać do sklepu zakupić

i z powrotem do portu. Koszty i czas dojazdu policzcie. A może się zdarzyć, że cała operacja się nie powiedzie na mokrej pawęży i trzeba będzie wyciągnąć łódkę i zrobić jak należy.

 

Ale oczywiście Cezar, propozycji masz sporo!

Wybieraj i decyduj.

Powiem Ci tylko, że demontaż silnika, wywiercenie 4 nowych otworów, załatanie starych otworów,

ponowny montaż silnika z odpowiednim uszczelnieniem zajął nam (dwie osoby) 2,5 godz.

Waga silnika prawie 300 kg. To tyle w temacie ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnieliście jeszcze o jednej sprawie.

Soudal-sroudal, poliuretany, loctite i inne pateny.... wszystko pięknie, jeśli sie uda to woda nie będzie ciakła do środka ale będzie wchodzić w taką niewielką przestrzeń pomiędzy jeziorem a wnętrzem łodzi. Ta przestrzeń nazywa się PAWĘŻ. Która prawdopodobnie zrobiona jest z drewna.

Pragnę przypomnieć iż niektóre gatunki drewna lubią nasiąkać i nawet jeśli woda nie wleci do środka to podczas długoterminowego nasączania się wodą, zgnije i straci swą wytrzymałość.

Oczywiście jeśli masz za dużo wolnego czasu możesz zrobić prowizorkę i na zimę wymieniać pawęż bądź też nurkować pod lodem w celu znalezienia swojego silnika :-)))

 

Proponuje wyjąć łódkę z wody i zrobić to porządnie. Tak jak powiedział ZIBI. Zdemontowanie mojej Yamahy, zaklejenie sieczką z maty szklanej starych dziur, wywiercenie nowych i zamontowanie silnika spowrotem trwało 2,5 godziny. I zdążylismy wypić kawę przy robocie :-)

 

Wyjęcie łodzi z wody, wykręcenie śrub, osuszenie i wsadzenie ich spowrotem z silikonem bądz klejem Sikaflex nie zajmie Ci na pewno więcej czasu niż nam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Witam, podłączę sie bo w temacie trochę mam pytanie, mianowicie zgubiłem korki spustowe gdzieś i muszę osadzić nowe gniazda. Mam to zamiar zrobic w ten sposob:

A dodam ze lodz stoi w garażu

1. Odkręcam stare gniazdo

2. Susze pare dni otwór po nim

3. Wklejam nowe na Zobacz ofertę: SIKAFLEX 292 BIAŁY - RAKSA -  53913

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6646708621

 

Coś pominąłem?

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem ze priorytetem jest nie nastreczanie sobie niepotrzebnej roboty... Po co coś demontowowac i nosić do tokarza skoro koszty będą większe niż kupno nowego zrzutu? Pozatym na ptfe trzeba założyć uszczelkę gumową bo uszczelniacze słabo się teflonu trzymają i wystarczą na chwilę...

Robota prosta i wypraktykowana przezemnie, gwint jest calowy a Kolega zaczyna badać skok... :) Rzeczy proste są proste dopóki nie zaczniemy ich analizować więc zaraz się okaże że jest to korek zrobiony w technologii NASA i taniej będzie kupić drugą utkę...

Średnica jest albo 3/8 albo 1/2 w normalnych zrzutach, chyba że Kolega ma założone cóś z plastyczanego gównolitu wtedy calowy pasował nie będzie.

Koszt korka w hudrauliku to jakieś 1.5 pln

 

P.S. Zaraz powstanie elaborat ' Jak w tydzień wymienić korek zrzutu wody z zezy na jachcie'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...