Dlaczego w Grecji warto pływać z kółkami zamontowanymi na pontonie

[ogorek]

Kto bywa w Grecji to wie, że jest tu wietrznie. Na oficjalnej prognozie pogody może być słaby wiatr ale wiatry termiczne zazwyczaj są bardzo silne.

 

Zwłaszcza w lato gdy temperaturza powietrza jest wysoka.

 

Przypłynęliśmy na swoją ulubioną pustą i praktycznie niedostępną od lądu plaże.

Ponton przywiązałem od dziobu linką do skał na plaży a od rufy kotwica (10m liny, kotwica 10kg, kotwica na 2m)

Wszystko "teoretycznie" prawidłowo z teorią. Po 2 godzinach pływania w masce zauważamy mocniejsze fale (plaża osłaniała nas od wiatru więc nie zauważyliśmy, że mocniej wieje).

 

No to ja łapię za sznur od kotwicy i się zapieram aby dopomóc łajbie a tu przuchodzą dużże fale (chyba ze 3) i ląduję ja, kotwica oraz łajba na środku plaży :)

 

http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/819/6jczu.jpg

 

Gdyby nie kólka załoga nie dałaby rady zwodować pontonu.

[Bratkol]

Kilka lat temu czarterowaliśmy żaglówkę w Atenach i w porcie na Aeginie niedaleko Aten z bezwietrznej pogody w ciągu dwudziestu minut zrobił się taki szkwał, że ktoś kto miał niezbyt przemyślanie zacumowaną łajbę to miał spory problem. Przez te dwadzieścia minut kilka żaglówek wyrzuciło na brzeg. Kilka powplątywało się w liny kotwiczące pomosty przy próbie odejścia. Ogólnie zaraz potem zrobił się spokój a po basenie portowym pływała kupa laminatu i zwłoki pontonów. Takie jest Meltemi. W przelotach pomiędzy wyspami nam leciały gile z nosa z zimna a przez lornetkę patrzyło się jak się ludzie na plaży wygrzewają.