Skocz do zawartości

Potrzebna pomoc fachowca


Marek888
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę za mocno się zagalopowaliście...... W tym tempie za kilka dni będzie tu dyskusja o nowym Princess za 10 dużych baniek, a miało być pływadełko w budżecie 5 koła co da radę wyjść w ślizg i popłynąć z 20 km/h. Każdy ma jakieś tam priorytety i przede wszystkim założony budżet. Kredyty na zbytki są pomysłem debilnym i poronionym, więc zostaje to co zostaje. Temat jest wg. mnie ciekawy, bo wielu nowych chciało by spróbować popływać za te 5 koła i warto o takiej opcji podyskutować. Natomiast nie ma co wybiegać za bardzo ponad to co założone, bo to tylko puste gadanie i do niczego i tak nie doprowadzi. Trzymajmy się pomysłu na zabawę pod tytułem "pływadełko z silnikiem do 5000".

 

To jest do zrobienia bez problemu i tutaj dobre rady mogą się przydać kolejnym nowym. Jak bym był zielony jak nać pietruszki i się zapytał o to samo, a usłyszał że to małe, niewygodne, nie masz worka talarów to spadaj na drzewo, to bym temat porzucił. Ale wcale tak nie musi być. Jak ktoś ma chęć to nawet fotel wygodny zamontuje i będzie pływał bez bólu w plecach. Podchodząc do tego odważnie można naprawdę wiele zdziałać. Ale nie na szybko, nie bać się pobrudzić rąk, trochę pomajsterkować, poświęcić czas na czytanie i szukanie, można spokojnie w piątce ogarnąć gumiaka około 3 metrów z silnikiem około 8-10HP. Trzeba jednak chcieć to zrobić. Wiadomo, że z samego pomysłu nigdy nic nie wyniknie. Trzeba zacząć działać, szukać i gromadzić powoli zabawki. Ja dokupuje systematycznie od kilku miesięcy co potrzebne. Nie liczyłem ile to już pochłonęło, ale jestem chyba dalej poniżej piątki, a wszystko już praktycznie mam przy podobnym zestawie. Pozostaje jeszcze trochę pomajsterkować z peryferiami i mogę pływać i rybki połowić. Tylko trzeba mieć jakiś z góry ustalony cel i do tego celu dążyć. Owszem można też iść do salonu, "wysypać worek talarów na ladę", i wyjechać z nowym sprzętem na przyczepie, tylko nie o to wielu nowym chodzi.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to, co zostało wcześniej napisane, to doświadczenie życiowe. Teraz założyciel wątku ma szeroką wiedzę, jak wygląda sprawa posiadania/użytkowania gumiaka. Jedni to akceptują, inni nie. Ale wiedza jest i pozostanie. Wszystkie wpisy miały na celu uświadomić, a nie zniechęcić pytającego. Nie mniej, posiadanie/użytkowanie takiego zestawu, to też świetna zabawa. Sam czasami tęsknię za takim popływaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredyty na zbytki są pomysłem debilnym i poronionym, więc zostaje to co zostaje.

ludzie normalnie kredytują zabawki, marzenia, debilem jest ten co nie realizuje pasji lub się nie rozwija w niej... Przy dzisiejszych stopach procentowych wolałbym pospłacać coś jakiś czas, niż pływać gówienkiem. Dla jednego gówienko jest pontonik dla drugiego jacht 20 metrowy.... 

 

Trzeba jednak chcieć to zrobić. Trzeba zacząć działać, szukać i gromadzić powoli zabawki.

to jest prawidłowe podejście

 

Owszem można też iść do salonu, "wysypać worek talarów na ladę", i wyjechać z nowym sprzętem na przyczepie, tylko nie o to wielu nowym chodzi.....

trochę jakbyś gardził ludzmi, którzy zapracowali na worek talarów, wszystkim, nowym, starym, chodzi o to aby wyjechać nowym sprzętem, a wyjeżdżają tym na co mogą sobie pozwolić (nawet w kredycie).

 

forumowicze mieli doświadczenie z takimi pontonami i piszą kup trochę większą, mocniejszy silnik i oni maja racje, ja ze 20lat temu miałem  łódkę taką wędkarską 2.8m ze 2 taktem około 10KM, dość szeroką na plus i to był koszmarek, jedyne co było dobre, że była lekka i wkładałem ją na relingi w aucie, przepłynąłem sie może 2-3 razy i sprzedałem te gówienko i poszedłem do PKO wziąłem kredycik i kupiłem starą motorowke 5m i jeszcze starszym Johnsonem 70KM, czułem sie jak król. Ratki spłaciłem, nie przeszkadzało mi , że ludzie obok mnie pływali łodkami za worek talarów...

 

Na pewno taki pontonik ma zalety, czyli koszty utrzymania, mało pali, nie potrzeba przyczepy, parkingu......ale jeśli trafi Ci sie coś fajnego za 6kzł to nie trzymaj sie kurczowo tych 5kzł.... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem więc uzupełniam.

 

Kolibri 3,30 z kilem ale bez listew usztywniających podłogę (nie kupujcie takiego - między bajki można włożyć, że można założyć silnik do 15KM)

 

2 osoby na pokładzie

 

Silnik Mariner 5KM 1-cylindrowy max.17km/h

Silnik Mercury 8KM 2-cylnindrowy max. 22km/h

Silnik Suzuki 9,9KM 2-cylindrowy max. 30km/h

 

Z tym, że na Mercurym i Suzuki ponton szedł na falę i wiatr przy Marinerze.... no płynął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 km/h to taka prędkosć graniczna wchodzenia w slizg.

Znaczna częsć silników 9.9 to dławione 15 - oferta na rynki "do 10KM bez uprawnień" - czyli wagowo to samo.

W zaleznosci od producenta odblokowanie to mniejsze lub wieksze utrudnienie. Jak mniejsze to często sprzedawca proponuje od razu przy zakupie..jak większe ..to szkoda gadać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik na 8 - konnym silniku byłby lepszy gdyby nie tandetne wykonanie podłogi w moim pontonie. Powyżej 15km/h podłoga zaczyna przypominać schody. Dlatego dla potomnych - nie kupujcie pontonu bez listw usztywniających ostatnie sekcje podłogi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kazik_usa

 

Mamy nieco inne spojrzenie na pewne sprawy i to jest normalne. Nie ma sensu z tego robić problemu. Każdy robi jak uważa i jak mu pasuje. Ważne żeby wszyscy byli zadowoleni ze swoich decyzji i w zasadzie tyle.

 

@Ikis

 

Jeśli jest tak źle jak napisałeś, to nie można tam dołożyć tych listew ? Chyba widziałem je w którymś sklepie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem na stronie tokarexu - brak towaru ale nie odpuszczę tematu. bez nich pływanie to porażka. Musiałem skrócić urlop wiec zajmę się też siedziskami do pontonu. Pisaliśmy o tym w innym wątku. We wrześniu też się gdzieś wybiorę więc nie ma co odkładać prac przy sprzęcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem na stronie tokarexu - brak towaru ale nie odpuszczę tematu. bez nich pływanie to porażka.

 

Ja widzę ze mają w tym sklepie co wymieniłeś, ale cena........... Wiesz co .... ?. Koła się dwa razy nie da się wynaleźć. Ktokolwiek to produkuje jako do pontonów i tym handluje opiera się 100% na gotowcach. Poszukaj w google po haśle

 

profile aluminiowe kształty

 

Pierwszy z brzegu przykład jakby podobny prawda ?

 

http://www.rehaus.pl/systemy-profili-aluminiowych-i-stalowych/

 

Ja też działam cały czas. Koła mam prawie gotowe. Po niedzieli będę montował i będzie gumiak mobilny. Wtedy mogę zrobić stelaż do fotela i rolki na dach auta. Mam wszystko praktycznie kupione i na rysunkach i w głowie poukładane. Do końca Maja zestaw będzie gotowy do pływania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś miałem ponton Info-Media sprawował się doskonale. Pływałem nim przede wszystkim na Jadranie.

 

http://pontony-kajaki.pl/

 

Po ośmiu - dziewięciu latach niestety zaczął puszczać klej. Ale to wina dzisiejszej pseudo ekologi. Natomiast sam materiał z którego był ponton wykonany wyglądał i zachowywał się jak nowy.

 

Zostało mi po nim zdjęcie i wspaniałe wspomnienia.

 

5748571_reda-widok-z-zaostroga-na-plejesac.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...