jarek10 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Witam Zastanawiam się jakiej minimalnej mocy silnik zapodać jako zapasowy, do średniej wielkości RIB-ka ? Z moich wyliczeń wychodzi, że 4KM powinny sobie poradzić, jednakże bezpieczniej byłoby założyć 6KM. Wiadomo, że wszystko zależy od wielkości i wagi, więc poniżej dane podstawowe Długość łodzi: 540cm szer.250cm waga z silnikiem ok. 450kg Jakieś pomysły, doświadczenia, porady ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Hej, No fakt, nie jest źle mieć ze sobą drugi tj. zapsowy czy pomocniczy silniczek. Ja przy moim (niespełna) 4m RIBie mam właśnie 4KM (oczywiście2T). W zasadzie to mam go nie przy RIbie lecz na nim i to nie zawsze tylko nieraz tj. jak dalej płynę. I tak szczerze mówiąc nigdy nie musiałem go używać, bo mnie główny silnik nigdy nie zawiódł (a jak raz kiedyś zawiódł to małego akurat nie zabrałem- ot pech). A dlaczego 4KM-odpowiedź prosta- kiedyś mi się taki trafił..., a i waga nie za wielka i przewracać na wszystkiestrony można. Czyli motywacją był, że "pasuje", a nie to, że kierowałem, sie "bardziej wzniosłymi" przesłankami nautycznymi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 7 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Zależy do czego ma służyć ten zapasowy mały silniczek. Jeżeli silnik główny to stary rzęch i tylko patrzeć kiedy padnie to jasne, że musisz mieć ze sobą zapasowy i to jak najmocniejszy bo może on się na długo stać silnikiem głównym. A jeżeli ma służyć jako działający naprzemiennie z głównym np. do trolingu czy wolnego pyrkania w kanałach, to wystarczy nawet 2,5 kM a w ostateczności nawet na krótsze dystanse starczy silniczek elektryczny. Ja na Mazury zabrałem dodatkowo na pantograf 6 kM i pyrkałem nim po kanałach i jak mi się nie spieszyło z prędkością 8 - 10 km/h. Zauważyłem też, że zawieszony na jednak odstającym pantografie silnik dodatkowy, dociąża rufę i ciężej wchodzi się w ślizg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek10 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Przeznaczenie silnika jak w nazwie - bardziej awaryjnie. Wskazanie na two stroke, ze względu na wagę. Przeznaczenie: głownie jako silnik bezpieczeństwa podczas dłuższych przelotów solo na morzu (Chorwacja). Na spokojnym Adriatyku 4KM powinny wystarczyć, ale na zafalowany myślę, że 6KM to minimum..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rubinio Opublikowano 7 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Ja na Idei mam 6KM, ale dlatego że taki posiadałem. Po testach myślę że jest optymalny do 5m łodzi. 4 chyba by się męczyła. Założyłem go też z myślą o Chorwacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek10 Opublikowano 8 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 A jakie masz na nim osiągi ? Oczywiście nie pytam pod względem super prędkości, ale czy z większą falą i wiatrem od dziobu sobie radzi ? Czy stabilnie 5-7 węzłów uciągniesz na tym motorku mając średni załadunek (3-4 osoby na pokładzie) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rubinio Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Używałem go raz na Narwi dla testu. Osiągi słabe bo łajba strasznie ciągnie wodę. myślę że z 5w robi. Na Adriatyku nie odpalałem. Silnik poprzednio pływał na żaglowym 6,5m i prawie 1,5t, radził sobie znakomicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek10 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 @Rubinio A jaką masz wagę zestawu z silnikiem i podstawowym wyposażeniem ? Bo jeżeli dawało radę na jachcie żaglowym o masie 1,5t to i 4KM na Twoim RIB-ie powinno wystarczyć.....tylko nie wiem czy na morzu, przy "mordewindzie" poradzi sobie. Generalnie chciałem dla siebie lekki dwutakt 4-6KM. Wiem, że przy spokojnej wodzie te konie sobie poradzą, ale gdyby przyszło wracać np. w Chorwacji pod mocniejszy wiatr i fale ? To zapewne 8KM też szału nie zrobi... :( Oczywiście nie mówimy tu o ślizgu, tylko o sensownej prędkości podróżnej w wyporze.... Dobra czekamy niech się inni użytkownicy wypowiedzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 No to ja się wypowiem, że ktoś tu pomylił pojęcia co to jest silnik pomocniczy a awaryjny. To są dwie różne rzeczy. Silnik pomocniczy można mieć i używać zawsze, nawet jak główny jest sprawny a silnik awaryjny, jak sama nazwa wskazuje, służy w razie awarii głównego do szybkiego i bezpiecznego dostania się do najbliższego brzegu czy portu a nie robienie czy kontynuowanie wycieczki. I tak silnik pomocniczy w zależności od potrzeb i możliwości może być różny a awaryjny może być mały, byle dopchał łódkę do brzegu z falą czy z wiatrem O0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek10 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 Ale nie zawsze - zwłaszcza na Jadranie poruszanie się z falą i z wiatrem doprowadzi Cię do bezpiecznego brzegu :( Najczęściej się zdarza (złośliwość natury), że musisz walić pod wiatr i pod fale, aby od tego niebezpiecznego brzegu jak najszybciej się oddalić... Reasumując chodzi mi o skuteczny silnik awaryjny dla małego RIB-a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rubinio Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 Problem w tym że kadłub w jachcie żaglowym jest skonstruowany tak aby nie ciągnął za sobą wody. Łódź motorowa ślizgowa zanim nie wejdzie w ślizg ciągnie jej cała masę. i ten silnik pomocniczy/awaryjny musi tę wodę ciągnąć. Im większa szerokość kadłuba i zanurzenie tym wody jest więcej. Tak jak Grześ napisał silnik awaryjny jest po to aby dopłynąć do brzegu i na pewno na nim nie uzyskasz dużej prędkości. Myślę że przy masie mojego zestawu w granicach 600-700kg z 5 km/h da się uzyskać, ale nie przy borze na Jadranie. W tym sezonie silnik na szczęście się nie przydał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2011 Oj tam, silnik nie musi być duży, ale przy małym RIBiku frajda może być niesamowita. Oczywiście prędkość nie pozwalająca na w pełni ostre zdjęcie była osiagnięta na silniku głównym- no cóż dla niektórych kolegów byłby to silnik pomocniczy!!! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilwater07 Opublikowano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2011 Z drugiej strony pamiętam jak "dawno dawno temu", pływaliśmy naszą rodzinną żagłowka z ZZ na Mazury- to na pewęży było zawieszone całe 1,5 KM pod nazwą Salut. Prędkośc pod prąd na Narwi oscylowała ok. 4km/h, a odcinek np. Ostrołęka-Nowogród pokonywało się w cały dzień (potem trzeba było jeszcze zdobyć paliwo!!!) (żaglówka to był typ Raja- orientacyjnie ok. 350-400 kg wagi + załoga (Rodzice + ja z bratem) + cały ekwipunek na dwutygodniowu urlop....- razem zapewne z 850-900 kg. Tak, że nie przesadzajmy z tymi niezbędnymi "mocami" silnika pomocniczego- 3-4 konie też dadzą radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kedzior Opublikowano 30 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2011 Na szczescie nie musze sie zastanawiac nad tym. Wybralem troche inne rozwiazanie - dwa silniki - takie same. I dwa niezalezne systemy paliwowe i elektryczne. Zawsze chociaz z polowa mocy dotre do domu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek10 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2011 No niestety nie na każdym Rib-ie jesteś wstanie zastosować ten patent :-( tylko na tych większych z odpowiednią szerokością kadłuba w części rufowej. A tu takich większych RIB-ków jak na lekarstwo. Ale przyznać trzeba, że to najbardziej optymalne rozwiązanie :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dachbud Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Motorowodniacy chcę zakupić motorek uniwersalny pomocniczo/awaryjny do łodzi 5 metrów i wagi 440 kg bez załogi z silnikiem głównym. mam propozycje cenowe i modelowe,chyba że polecicie coś od siebie. Ceny Mercury 6 km 3000 zł Mercury 5 km 2100 zł Mercury 4 km 1500 zł Yamaha 4 km 1300 zł Ostatnie zdjęcie to łajba na której będzie montowany motorek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.