Skocz do zawartości

Wybór łodzi - do 50tys.


zieluch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

poszukuję łodzi RIB do 50tys. wraz z osprzętem. Jakie wymagania odnośnie takiego sprzętu? Max 80KM, dach, kilka miejsc siedzących (3-5). Łódź będzie wykorzystywana amatorsko do sportów wodnych i być może do reklamy wodnej tak więc liczy się jak najmniejsze spalanie (swoją drogą - płynąc 5km/h ile taka łajba może spalić w ciągu godziny?)

Nie wiem czy silnik spalinowy (jeśli tak, to diesel czy benzyna) lub może elektryczny? Zależy mi na cichej pracy motoru.

 

Budżet nie jest konkretnie okreslony. Może to być 30tys. (wiadome - mniej lepiej ;) ), a może być 60tys. Na razie chciałbym podyskutować, dowiedzieć się kilku rzeczy.

 

Swoją drogą...czy za pływanie po rzekach typu Wisła np. po Krakowie wymagane są specjalne pozwolenia? Czy to tyczy się tylko przewozu osób? Czy ciągnięcie człowieka/billboardu jest zakazane/uwarunkowane pewnymi przepisami?

 

Dziękuję za ewentualne odpowiedzi! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tą kasę 50 - 60 tys. to dostaniesz już porządnego i sporego RIB-a. Zorientuj się wpierw w sklepach i aukcjach internetowych. Żeby osiągał prędkość 80 km/h to musiałby być silnik z 90 - 100 kM. Jak chcesz też pływać wolno 5 km/h to tylko na silniku 4 suw bo jest cichszy od 2 suwa i daje rady pływać wolno. Spalanie wtedy zależy od wielu rzeczy ale jest minimalne ok. 3-4 l/h. O silniku elektrycznym zapomnij bo zwykły tego nie popcha a inne są bardzo drogie i wymagają całej baterii akumulatorów.

Na Wiśle oczywiście wolno pływać bez specjalnych pozwoleń ale trzeba mieć patent motorowodny lub jeśli zawodowo chcesz przewozić ludzi to patent stermotorzysty. Do holowania (ciągnięcia) również należy posiadać licencję. Holowanie jest możliwe tylko na akwenach lub jego wydzielonych częściach, które zostały do tego dopuszczone. Jak to wygląda na Wiśle to trzeba sprawdzić w RZGW jak zapodał Mikijet.  O0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli usystematyzujmy to co pojawiło się do tej pory (dzięki za wpisy!):

- szukam łodzi do 80KM (określona moc przez regulacje na patent dla sternika motorowodnego), do tego dodatkowa licencja na holowanie

- silnik 4T - cichsza praca, zapewne brak konieczności robienia mieszanki jako to w 2T, może pływać wolno, niskie spalanie (swoją drogą...nie spodziewałem się, że wynik 5 l/h będzie do osiągnięcia, oczekiwałem czegoś bardziej w stronę 10l/h przy delikatnym prowadzeniu reklamy za sobą)

- kontaktuję się właśnie z RZGW w celu usystematyzowania wiedzy na temat holowania

 

Serdecznie proszę o dalsze wypowiedzi,

 

Ps. Ta licencja na holowanie...to co dokładnie jest? Pierwszy raz spotykam się z takiego rodzaju licencją, a szczerze mówiąc sam pomysł ciągnięcia narciarzy nie satysfakcjonuje mnie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz ciągnąc za sobą narciarza, wakeboardera, koło, banana czy inne zabawki to musisz posiadać licencję na holowanie narciarza wodnego. To dokument, który pozwala Ci legalnie ciągać wcześniej wymienione osoby/rzeczy. Dodatkowo musisz też sprawdzić, na których wodach można ciągać bo nie wszędzie jest to dozwolone (nawet tam gdzie można wpłynąć łodzią nie zawsze można holować). Zabawa bez tego może kosztować Cię mandat. W praktyce aby uzyskać taką licencję należy odbyć kurs i zdać egzamin.  Koszt kursu to kilkaset złotych + 300 zł egzamin - studenci -50% (jeżeli się nie mylę). Oczywiście najpierw trzeba posiadać patent sternika żeby móc zrobić licencję na holowanie. Jeżeli chcesz się w narciarstwo wodne bawić i holować ludzi za łódką to polecałbym taką licencję zdobyć. Jeżeli interesuje Cię tylko pływanie i nie zamierzasz się w to bawić możesz sobie to darować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ps. Ta licencja na holowanie...to co dokładnie jest?

 

to taki przywilej, że pozwalają, a za przywileje się płaci...

 

rozumiesz ? chodzi o to jak by najwięcej kasy wyciągnąć dla dziadków w zarządzie, uzasadnić ich potrzebę bycia, sprawa absurdalna, bo dostając prawko B, to masz prawo ciągnąć  przyczepkę, kemping, inne auto,  a dostając patent motorowodny możesz co najwyżej pociągnąć za spłuczkę i spuścić g........

 

holowanie narciarza, koło i inne "przedmioty lekkie" powinno być częścią szkolenia i patentu sternika motorowodnego.

 

o egzaminy się nie martw kasę szykuj lepiej.

 

Sporty wodne są świetną rozrywką, dla mnie dużo lepsza nawet od samego pyrkania po wodzie i jak stan zdrowia nie zabrania to proponuję próbować, walczyć ze słabościami... byłem pod sporym wrażeniem jak za wielką wodą widziałem takich 60-latków na nartach tnących wodę niczym przeciąg ........

 

Co do holowania to może koledzy od RIBów Ci podpowiedzą jaki lepiej się sprawdza do sportów, może powinieneś rozważyć dodatkowe środki na jakąś wierzę do holowania (jest na forum ciekawy post odnośnie wierzy do RIBa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko rozumiem, dzięki Panowie. Mam kasę odłożoną i na patent sternika, i na licencje wszelkiego rodzaju. Na szczęście wyrabianie tych wszystkich licencji trwa krótko dzięki możliwości odbycia teorii on-line, jedynie na ćwiczenia praktyczne i egzamin trzeba przyjechać. Temat pozwoleń na prowadzenie łódki zamykam.

 

Powróćmy do wyboru łódki. Znalazłem coś takiego - http://allegro.pl/lodz-motorowa-rib-520-z-silnikiem-etec-evinrude-90-i2883809028.html .

Wydaje mi się, że silnik jest za mocny, ponadto 3-suwowy. Czy da się w cenie < 50tys. zakupić podobną łódkę (nową) ze słabszym silnikiem? Jaką konfiguracje polecacie?

A może zasugerowalibyście jakiś konkretny sprawdzony model?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że silnik jest za mocny, ponadto 3-suwowy. Czy da się w cenie < 50tys. zakupić podobną łódkę (nową) ze słabszym silnikiem? Jaką konfiguracje polecacie?

A może zasugerowalibyście jakiś konkretny sprawdzony model?

 

silnik nie jest za mocny to optymalnie dopasowany silnik do takiej jednostki w górnej granicy..

 

jeśli szukasz największej ekonomiki, to musisz kupić nowoczesnego 4-suwa na wtrysku, a tu koszt nowego 50-60KM pewnie ze 30-35tyś, Yamaha, Honda, Suzuki, Mercury, Envirude to wszystko dobre i sprawdzone silniki, nowy RiB nie orientuje się super w cenach ale doposażony też pewnie ze 30-50tyś (koledzy niech mnie poprawią). Więc jak to wszystko zliczysz to nowy zestaw wyjdzie bliżej 70-80tyś.

 

Ten silnik w ofercie E-TEC to nowoczesny 2-suw na wtrysku bezpośrednim, są to najbardziej ekonomiczne 2 suwy na rynku i bardzo szybkie, sam ten silnik nowy kosztuje bliżej 40tyś zł, a w ogłoszeniu jest jeszcze na gwarancji. 

 

Rozumiem, że max 80KM to ze względu na patent, poczytaj wątek o nowych uprawnieniach, może nie będzie tak źle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważna sprawą jest to czy łódz będzie stała w marinie czy będziesz ją po kazdym pływaniu wyciągał z wody? warto się zastanowić wcześniej żeby nie było problemu z autem i DMC jesli nie potrzebujesz zbyt wiele miejsca szukaj RIB-a o długości ok.5m będzie lżejszy a co za tym idzie bardziej ekonomiczy.Silniczek 50-70KM myslę że wystarczy spokojnie a przy okazji będzie tańszy w zakupie niz taka 90  :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

poszukuję łodzi RIB do 50tys. wraz z osprzętem. Jakie wymagania odnośnie takiego sprzętu? Max 80KM, dach, kilka miejsc siedzących (3-5). Łódź będzie wykorzystywana amatorsko do sportów wodnych i być może do reklamy wodnej tak więc liczy się jak najmniejsze spalanie (swoją drogą - płynąc 5km/h ile taka łajba może spalić w ciągu godziny?)

Nie wiem czy silnik spalinowy (jeśli tak, to diesel czy benzyna) lub może elektryczny? Zależy mi na cichej pracy motoru.

 

Budżet nie jest konkretnie okreslony. Może to być 30tys. (wiadome - mniej lepiej ;) ), a może być 60tys. Na razie chciałbym podyskutować, dowiedzieć się kilku rzeczy.

 

Swoją drogą...czy za pływanie po rzekach typu Wisła np. po Krakowie wymagane są specjalne pozwolenia? Czy to tyczy się tylko przewozu osób? Czy ciągnięcie człowieka/billboardu jest zakazane/uwarunkowane pewnymi przepisami?

 

Dziękuję za ewentualne odpowiedzi! :)

 

Witam ziomala.....

Zaczynając od końca....nie potrzebujesz specjalnych pozwoleń na pływanie po Wiśle.

Wystarczają ogólnie obowiązujące patenty. Pamiętać musisz, że na całym obszarze Wisły tzw.miejskiej,

uniemożliwia pływanie w ślizgu. Od Klasztoru Norbertanek, a więc praktycznie od Posterunku Policji Rzecznej,

obok Barki KBW RETMAN, obowiązuje zakaz wytwarzania fali. Wiem bo mnie złapali....i starałem się udowodnić

że większą falę robię płynąc w wyporze niż w ślizgu....ale na nic się to zdało.....Reasumując do Śluzy na Dąbiu

nie poszalejesz...Więc zapomnij o jakimś ciąganiu narciarza pod Wawelem. Billboard ...a i owszem, bo tu im wolniej

tym lepiej....

 

Cena łodzi typu RIB.....nowego zestawu za 50kzl nie kupisz !!! Zapomnij...pozostają używki...I tu jest możliwość

zakupu sensownego egzemplarza....do 5,5m/6m ale raczej z silnikiem 2 takt. Dla mnie osobiście two stroke

nie jest dyskryminujący....a nawet ma pewne przewagi nad 4stroke....głównym to jest jego waga...

 

Odnośnie uprawnień i tych magicznych 60KW - najprawdopodobniej tym limitem nie powinieneś się przejmować....:-)

więc jeżeli trafisz zestaw 90-100-120KM - to spokojnie możesz kupować....nie przejmując się limitem....

 

Pytałeś jeszcze o zużycie paliwa....to jest uzależnione jak wiesz od zestawu, jego wagi, mocy silnika,

sposobu pływania, rodzaju dna, warunków na wodzie...itd..itd...W zależności od mocy minimalne to już od 1,5l/h

i te 3/4 węzły na liczniku będziesz miał...a górna granica....30/40/50l/h  (ale ma maksie nie pływa się non stop :-)

- średnie w ślizgu  ....hmmmm  od 10/12 litrów/h...mój były Johnson 70 tyle spijał....

Bo Mariner 90 już 2/3 litry więcej potrzebuje....Więc jak widzisz ...tragedii nie ma...

 

 

......to chyba tak na szybko wszystko co mi przychodzi do głowy....

Acha....jak będziesz już chciał kupować, to weż ze sobą kogoś trochę kumiastego (np. w RIB-ach)

chyba, że masz już jakieś doświadczenie...bo na rynku jest dość dużo reanimowanych (tuningowanych)

strupów i można się naciąć....Oczywiście o jeżdzie próbnej nie zapomnij....  ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważna sprawą jest to czy łódz będzie stała w marinie czy będziesz ją po kazdym pływaniu wyciągał z wody? warto się zastanowić wcześniej żeby nie było problemu z autem i DMC jesli nie potrzebujesz zbyt wiele miejsca szukaj RIB-a o długości ok.5m będzie lżejszy a co za tym idzie bardziej ekonomiczy.Silniczek 50-70KM myslę że wystarczy spokojnie a przy okazji będzie tańszy w zakupie niz taka 90  :)

 

W Krakowie Marin B R A K  - slipów B R A K! a Kolega po Wiśle chce upalać, więc pozostaje mu albo

podpiąć się pod jakąś Barkę Komercyjną (chore pieniądze krzyczą) albo opcja mobilna....

czyli Przyczepa + holownik + alleluja i do przodu...najlepiej do Tyńca

Niestety Krakowski (małopolski) odcinek Wisły to przysłowiowa "pustynia motorowodniacka"

i (żeglarska również :-(

 

Jak ma tym pływać turystycznie i w miarę wygodnie 4/5/6 osób to o 5 metrowym RIB-ie niech raczej

zapomni....minimum 5,5m a wskazane...bliżej 580/600cm....Ale jeżeli tylko przemieszenia się z punktu A do B

- to na 5tce da radę.....Za mało danych mamy odnośnie przyszłego przeznaczenia i oczekiwań armatora...:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednostka najprawdopodobniej będzie wodowana codziennie poza Krakowem, z tego co orientowałem się to sam Kraków pod tym względem jest czymś tragicznym. Ponadto nie będzie pływać wyłącznie na krakowskich rzekach, w związku z czym będzie dość często podróżować na przyczepce.

 

Co do łódki - nie upatruję w niej przede wszystkim sposobu relaksu, tylko bardziej możliwość na zarobek. Uwielbiam wodę, często spędzam wolny czas na łódce w Bieszczadach dlatego akurat to powiązanie ;)

 

Co do jednostki - może być to 4suw skoro jest najmniej paliwożerny, zapewne bardziej żywotny od 2T, cichszy. Najważniejsze są jak najniższe koszta eksploatacji, cena zakupu może być większa ze względu na pobierane dofinansowanie.

 

Teraz pytanie do billboardu - to można go pociągnąć przez Kraków tempem człapiącego słonia czy nie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zużycia paliwa to faktycznie 4 suwy są bardziej ekonomiczne

i oczywiście cichsze...Zauważalna różnica będzie przy większych prędkościach,

czyli większym obciążeniu. Przypuszczam, że przy prędkościach rzędu 5/7km/h

różnica będzie znikoma....Waga 4 suwa będzie przynajmniej 20/30% wyższa

niż 2suwa o tej samej mocy. A wpływ na zużycie paliwa ma również masa -  waga zestawu....

 

Odnośnie samego billboardu na wodzie i ciągania go np. po zakolu wawelskim,

to myślę, że jeżeli będziesz miał certyfikat na konstrukcję samej reklamy i uprawnienia do holowania,

to nie powinno być problemów....Ale lepiej dopytać w odpowiednich instytucjach....

 

Jeżeli masz dofinansowanie na inwestycję, to czy sprzęt nie musi być przypadkiem nowy ?

a zakup udokumentowany FV ? Tak tylko pytam, bo wtedy bardzo zawęża Ci się

wybór  potencjalnych sprzedawców....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojedynczy billboard waży około 80-100kg z moich wstępnych wyliczeń projektowych, czasami podczepię sobie 4 billboardy, więc waga samych reklam może wynieść 350kg. Ostatecznie przyjmę spalanie jednostki w pełnym rynsztunku ( ;D ) na poziomie 10l/h.

 

Jeżeli chodzi o konstrukcję - jak kupię gotową konstrukcję, to certyfikat na samą konstrukcję zapewne dostanę (skoro ktoś to wyprodukował, to przecież . Do RZGW napisałem wiadomość, jeżeli nie odpiszą po Świętach to pojawię się tam lub zadzwonię. Uprawnienia na holowanie zrobię, nie wydawało mi się, że to taka prosta sprawa ;)

 

Dofinansowanie obejmuje wyłącznie zakup rzeczy nowych, wciąż zastanawiam się nad tą formą, a może po prostu sam zakupię łódkę i będę starał się o dofinansowania na rozwój. Zobaczymy. W każdym razie - nie ograniczajmy poszukiwań co do rzeczy uwzględniając podział nowe/stare. Domyślam się, że za 50tys. nie kupię nowego dobrego zestawu z silnikiem 90KM, ale może małego RIBa z silnikiem 4T na wtryskach o mocy 50KM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jeszcze takie pytanie techniczne:

- bo mniemam, że z jednym billboardem jakoś tam sobie poradzisz.

 

Jak wyobrażasz sobie pływanie (holowanie) 3/4 billboardów małym RIB-em.

Próbowaleś kiedyś holować cięższego narciarza lub chociażby inną łódkę - to jest zupełnie inne pływanie....

 

Płynąłeś kiedyś łodzią z wysoką burtą podczas zmiennych warunków pogodowych

np. z bocznym wiatrem ?  ??? Wisła to nie Mazury...a w sezonie pod Wawelem to dość ciasno jest....:-(

i raczej musisz mieć pełną kontrolę nad zestawem.....

 

A taki billboard to planujesz w standardowym wymiarze 504cm x238cm ?

- czy też większy ?  Bo powiem szczerze, bo jakoś tego nie widzę  :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zacznę od jednego billboardu, później podczepię dwa : ) zdaję sobie sprawę z tego, że łodź bez silnika waży około 400kg - tyle co docelowa ilość billboardów. Dlatego nie porwę się od razu na zestaw 15-metrowy, bo o ile poradziłbym sobie na jeziorze, to na ciasnej rzece przepadnę jak kamfora ;) mam swój rozum, wiem że długość takiej jednostki wyniosłaby wtedy w granicach 25m, a to już zagrożenie dla ruchu wodnego jakiegokolwiek - w końcu każdy może złapać wiatr, a billboard to nie tona żelastwa, dmuchnie raz, przewróci zestaw i nie poradzę sobie z wyciągnięciem tego samodzielnie. Jak wiemy krakowskie usługi dźwigowe kosztują sporo... ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mnie chodzi o powierzchnię oporu ?

 

I nie jest problemem jak Ci wywróci ten Billboard i pójdzie pod wodę,

tylko problem będzie, jak cię pociągnie - stracisz sterowność i uszkodzisz kogoś lub coś....

Jak wiesz pod Wawelem nie pływa się lajtowo zwłaszcza w weekendy.....a ty przypuszczam właśnie

wtedy będziesz miał progress .....

 

Nie wyobrażam sobie abyś był wstanie ciągać 2/3 takie obiekty lużno mocowane

- i nie tylko tym lekkim RIB-em...... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokość billboardu to minimum 4 metry, być może uda się zrobić wyższe na zamówienie ale 4metrowe to najbardziej stabilne. Długość pojedynczego billboardu - 3-4m. Kształt trapezu trójkątnego. Być może kluczem jest tutaj połączenie pojedynczych billboardów w ścisłą całość za pomocą spięcia ich w wielu miejscach od jednej podstawy po drugą, oraz sztywne połączenie z łódką?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jednak przypnę billboardy po bokach łódki to ograniczą widoczność w znaczny sposób. Po drugie, musiałbym ułożyć z dwóch bannerów 'domek' na łódce, która zamykałby się nade mną. W ten sposób łódka nie będzie zbytnio szeroka - jeżeli ułożyłbym po jednym standardowym billboardzie na stronę który ma szerokość 4m to pływałbym zestawem o szerokości 10m ;D Panowie, wypowiadajcie się co o tym myślicie.

Lepszy zestaw sprzężony czy standardowe holowanie na sztywnym połączeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

z tyłu silnik, więc nie ma jak doczepić na stałe, trzeba linę,  te banery będą działać jak żagiel, aby zachować tor żeglugi trzeba będzie mieć sporą prędkość i tak wiatr będzie znosił z kursu, baner trzeba postawić na szerokiej platformie, albo nawet zrobić przeciwwagę w wodzie, inaczej większy wiatr to przewróci, warunki na wodzie potrafią szybko się zmienić. Całość będzie bardzo ciężko manewrowa. Może za ostatnim banerem rzucić jakąś kulę 5kg na linie 10m, aby szła pod dnie i naciągała zestaw, będą większe opory, ale zestaw będzie naciągnięty i będzie większa kontrola nad tym, nawet jak się zatrzyma to się to szybko nie rozjedzie. Na reklamę będziesz miał umowę, więc będziesz musiał przepływać określoną liczbę dni = nie zawsze dobre warunki. Dodatkowo inni użytkownicy wody, będzie pewnie ich denerwować ta karawana pływającą ciągle.     

 

Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.

 

"zestaw sprzężony jest to formacja składająca się ze statków połączonych burtami, z których żaden nie znajduje się przed statkiem o napędzie mechanicznym, prowadzącym formację."

 

nie wiem jak ty to połączysz z RIBem burtami

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na reklamę będziesz miał umowę

 

O jakiej umowie mowa?

 

Hmm chyba niektórzy myślą o łączeniu billboardów w sposób luźny. One będą połączone ze sobą w całość, to nie będzie luźna konstrukcja, tylko jednolita całość - bez znaczenia, czy płynie jeden czy dwa czy trzy billboardy.

Jeżeli mowa o doczepieniu banneru po bokach łódki - tutaj odpada RIB.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam widzisz, że taki zamiar trzeba dobrze przemyśleć. Powierzchnia tych żagli i masa pływaków wymaga holownika o dużym uciągu. Sama moc nie załatwi sprawy. Ja bym zbudował katamaran/tratwę z dwoma silnikami (big foot) na końcach pływaków a na tej konstrukcji banery złożone w kształcie domku. Banery reklamowe można byłoby wykonać, podobnie jak na imprezach sportowych, cztery na stronie, zmieniające się cyklicznie. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...