funyo Opublikowano 19 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Osobiście przelatałem na różnych modelach SeaDoo około 1000mth i generalnie nie wiem, co to jest ten carbon. W znanych mi egzemplarzach nie było problemu z nabieraniem wody. Sea Doo sprzedaje rocznie dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy sztuk skuterów - czy te nawet kilkaset przypadków nieszczelności carbonu to taki problem? Czy to ma być powód, żeby zrezygnować z zakupu konkretnego modelu, czy wręcz ogólnie producenta? Przecież każdy z wielkiej trójki producentów ma wpadki jakościowe, ale tego zwyczajnie nie da się uniknąć przy wielkoseryjnej produkcji oraz przy tempie wprowadzanych zmian. A klienci lubią zmiany i nowinki - gdyby było inaczej, najchętniej kupowanym skuterem świata byłby Kawasaki STX, a mało kto chce go kupować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 19 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Funyo kto ma kupic to i tak kupi, ale trzeba byc na bierząco zeby znac problemy, monitorowac recalle a czasami samemu przeciwdzilac , jak slawne podkladki w pierwszych superchargers, w yamaha svho tez sprzegielka za dlugo nie lataja, a przeciez w ostatnich latach byly w yama tez powazne problemy. A Kawasaki wyglada jakby sie zwijalo z rynku .... Klienci sie sami prosza o problemy jaki byl nacisk zeby wprowadzic 0.9 turbo , gdzie logika mi podpowiada, ze lepiej byloby do tej skorupki zapakowac 1.6 NA 170KM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietiabo Opublikowano 19 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Ja już kłopoty z carbonem widziałem w 2 skuterach jeden w moim rxp 215 2006 rozpad się bez ostrzeżenia miałem farta ze tylko na próbę wypłynąłem i szybko wyjąłem a już nadoiło pół kadłuba wody.Drugi ze 2 tyg temu rozpad się znajomemu nad morzem w 2018 rxp-x mało nie utopił skutera.Najgorsze w tym jest to ze po prostu rozwiązanie jest złe i nic z tym nie zrobią w BRP.Co do Kawi to Kaziu zdziwisz się w 2020 roku.A kto ma kupić i tak kupi najważniejsze żeby był świadomy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funyo Opublikowano 19 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 ...Co do Kawi to Kaziu zdziwisz się w 2020 roku... Ja czekam z niecierpliwością na tegoroczną prezentację Kawasaki - wygląda na to, że zobaczymy w końcu zmodernizowane STX, a także autorski system wstecznego (dwie manetki pod jedną ręką) Może Kawasaki jednak wróci do gry? Dna mają dobre, silniki chyba też bez większych problemów, no i nie przekombinowują z innowacyjnością... ;) Tak czy siak, Panowie, cieszmy się tym co mamy, bo za kilka lat dostaniemy do zabawy słabowite elektryki o godzinowym zasięgu pokroju Narke czy Taiga Orca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 19 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Co do Kawi to Kaziu zdziwisz się w 2020 roku.A kto ma kupić i tak kupi najważniejsze żeby był świadomy Oby , ja zycze kawasaki jak najlepiej ,bo jak zabraknie konkurencji to niedlugo za topowe modele bedziemy placic po 200tys zlociszy (40tys dolcow) . Prezentacja Kawasaki 2020, 7 pazdziernika. Zrobilem analize gtx300, dorzucilem , przyczepe, pylon , gps i wyszlo, netto 21420$ do tego oplaty dilerskie , podatek VAT. To juz wychodzi cena za jaka moge kupic nowego forda mustanga jak dobrze poszukam. Lesny wladziu jak tak bardzo chcialbys dorzucic cos ekstra to nie bierz pompy zezowej , a wez modul pakietu SKI i X , nie wiem ile to kosztuje w PL ale w usa tylko 155$ W zasadzie dostajesz wtedy fukcje wake pro i Xka. Bedziesz mial procedury startu i tempomat pod narciarza i wakebordera, oraz funkcje rxt-x łacznie z pełnym VTSem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśny Władek Opublikowano 20 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 Dzięki za info z modułem Ski i X. Zastanawiałem się nad nim ale teraz to biorę go na 100%. Z tym carbonem to horror. Wystraszylem się nie na żarty. Przecież jak utopie skuter 2 km od brzegu z dziećmi na pokładzie... Masakra jakaś. Czy można jakoś się uchronić przed tym? Doszelnic jakoś? Są jakieś oznaki wady tego carbony? Rozumiem że pompa zezową nie nadąży jak ten carbon "strzeli"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietiabo Opublikowano 20 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 poczytaj https://watercraftjournal.com/debunking-myths-better-understanding-sea-doos-carbon-ring-seal/ Zrobisz co uważasz ja osobiście mam w nosie pływanie i mieć cały czas z tył głowy ze może się coś stać z carbonem. Jeszcze jak pływasz sam no to powiedzmy ze ok bierzesz to ryzyko tylko na morzu zapomnij o pływaniu samemu i dalszych wypadach.Uszkodzenie tego carbonu jest tak wredne ze nie pozwoli ci wrócić do brzegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśny Władek Opublikowano 20 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 To wyjaśnia sprawę. Czyli nie jest tak źle. Należy tylko kontrolować i regularnie wymieniać a najlepiej wymienić na to: https://www.4-tecperformance.com/index.php?main_page=product_info&cPath=18_43&products_id=4858 I spać spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 20 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 Takie uszczelnienie stosuje się od dawna na wałach w jachtach , wiem ale to inne obroty , serwis i wymian zalecana co 6 lat(jachty) z tym że na filmiku gościu robi to bardzo niefachowo , samo dokręcenie opaski na pierścieniu węglowym w moim wypadku bez klucz dynamometrycznego jest niedopuszczalne . Generalnie ważne jest odpowiednie ustawienie mieszka(harmoniki) bo ona decyduje o sile uszczelnienia i docisku do pierścienia węglowego do kołnierza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funyo Opublikowano 20 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 A jak jest to rozwiązane u konkurencji (Yamaha, Kawasaki czy nawet Honda)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 20 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 Czy SeaDoo stosuje to od zawsze? Bo wydaje mi się ze miałem to już w HX-ie z 1995 roku, a tam nie było łatwo i czego ta maszyna nie wytrzymała. I żadnych problemów z przeciekaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietiabo Opublikowano 20 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 W tych trzech akurat jest tak samo 3 simeringi i dwa łozyska podobnie jak spodzina w zaburtowcu.Wazną rzeczą jest to ze miedzy śrubą a silnikiem jest amortyzator gumowy prawie wieczne rozwiązanie. W seadoo masz na sztywno wał korbowy ze śrubą połączony. W tym artykule rozbawiło mnie zdanie"Wbrew powszechnemu przekonaniu, te maszyny o dużej mocy nie są zaprojektowane do przeskakiwania fal, a to powoduje, że szybko osłabia, rozluźnia i często psuje mocowania silnika."Czyli postaw skuter w garażu a na pewno się nie zepsuje i broń boże nie pływaj po morzu W SEADOO kilka pomysłów niepotrzebnie skomplikowanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.