Witam zacznę od przykrych słów odnośnie tego tak zwanego "serwisu" i traktowania klientów. Mam silnik Mercury 60HP 4stroke z 2005r mój nowy nabytek w którym słyszę podczas pływania świszczenie pierwsza myśl pasek. Po obejrzeniu dokładnie jest tam tylko pasek rozrządu. Druga myśl rolka ale wole żeby ktoś przyjechał , zobaczył i naprawił zadzwoniłem do tych panów niestety terminy oczekiwania były spore. Cóż poczekam 1,5tyg na dojazd serwisu gdybym nie zadzwonił ciut wcześniej to pewnie bym zakwitł na przystani okazało się ze zapomnieli mnie wpisać do kajetu. Przesunęli termin na następne 4 dni okazało się że niestety wypadło im coś i przesunęli znowu termin na dziś. Pewien że już przecież 3 raz mnie nie wyrolują pojechałem na przystań ale coś mnie tknęło i zadzwoniłem to tego tzw.serwisu oczywiście przyjedziemy, czekam 30min a tu przychodzi SMS o treści"Witam przepraszamy ale nie dojadę" zagotowało się we mnie próbowałem dzwonić ale nie nie odbierali moich telefonów. Zdenerwowany przecież mają 3km do mnie. Pojechałem tam osobiście, oczywiście znalazłem wielce zapracowanego pana siedzącego jak basza na fotelu i powiadomił mnie ze nie przyjedzie. To jest porostu kpina nie serwis jak potrafią robić z ludzi balona mimo iż wiedzieli ze jestem z forum, powiem szczerze gdzie mam te wasze rabaty jak słowa nie potraficie dotrzymać. Totalna ignorancja i olewanie klienta . Stanowczo odradzam