Skocz do zawartości

Przygotowanie silnika do zimy [ZABURTOWY]


sparkson
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Procedura dla silnika zaburtowego:

 

1. Jeśli mamy pełny zbiornik paliwa, lub też go uzupełnimy do paliwa powinniśmy dolać stabilizatora, który ogranicza wytrącanie wody w paliwie i wiąże już powstałą. Dodatkowo dzięki temu że zawiera polimery ogranicza korozję gładzi cylindrowych oraz głowicy..

 

http://www.crcindustries.com/Catalog/images/marine/06161.jpg

 

Jest to też dobry moment na wymianę filtra paliwa. Najlepiej odpalenia dokonać na słuchawkach lub w beczce ze słodką wodą, pozbędziemy się wtedy resztek soli (jeśli pływaliśmy na morzu).

 

2. Kolejnym krokiem jest pozbycie się wody z układu chłodzenia, w celu uniknięcia rozsadzenia bloku pod wpływem mrozu. Najprostszą metodą jest ustawienie silnika w pozycji wertykalnej, wtedy też cała woda powinna, dzięki niezawodnej sile grawitacji, wylecieć z silnika. Dla 100% pewności można odkręcić np termostat i przedmuchać układ kompresorem.

 

3. W czasie gdy silnik będzie pracował i będzie nagrzany można wstrzyknąć do gaźnika/gaźników specjalny olej, który pokryje gładzie cylindrowe, i zabezpieczy przed korozją. W przypadku silników o małej mocy powinno doprowadzić to do zgaśnięcia silnika, w innych silnik zacznie się dławić ale nie zgaśnie, wtedy należy wstrzyknąć większa ilość środka i zgasić silnik. Nie jest to wymagane w silnika diesla. Jest to czynność dodatkowa ponieważ stabilizator paliwa który dodaliśmy zawiera polimery, które zabezpieczają przed korozją. Z jakiś powodów możemy nie chcieć wstrzykiwać niczego do pracującego silnika, dlatego można też wykręcić świece wstrzyknąć do każdego cylindra trochę środka i zakręcić kilka razy silnikiem. Można też zastosować olej 2T, zamiast wspomnianego środka.

 

http://www.crcindustries.com/Catalog/images/marine/06072.jpg

 

4. Można również wymienić olej w przekładni, należy w tym celu spuścić stary olej odkręcając najpierw górną, a potem dolną śrubę. Następnie, gdy olej już wycieknie, przez dolny otwór wstrzyknąć olej aż ten pojawi się w górnym otworze. Ogólnie najlepiej zajrzeć do instrukcji serwisowej producenta. Warto zwrócić uwagę na spuszczony olej, jeśli jest "mleczny" tzn. że do przekładni dostała się woda, lub jeśli znajdują się w nim opiłki metalu tzn. że doszło do znacznego zużycia przekładni. W jednym i drugim przypadku należy przyjrzeć się dokładni przekładni, jej zębatkom i uszczelniaczom.

 

5. Można też skorzystać ze specjalnego sprayu do elektroniki który zabezpieczy wszystkie elementy w silniku przed korozją i utlenianiem.

 

http://www.crcindustries.com/Catalog/images/marine/06106.jpg

 

6. Warto wstrzyknąć specjalny smar (informacja w serwisie lub w serwisówce silnika) w kalamitki dzięki temu będziemy mieli pewność że nic nie będzie pracować na "sucho". Do tego wymagany jest specjalny pistolet:

 

http://www.enfostuff.com/images/GreaseGun.jpg

 

7. Trzeba też zwrócić uwagę na to gdzie będziemy trzymać łódź, ponieważ może się zdarzyć, iż jakaś mysz lub kuna zainteresuje się naszymi przewodami :D

 

 

Jeśli gdzieś popełniłem jakiś błąd, lub coś jest nieściśle napisane, proszę o informację.

 

Mimo dołożenia wszelkich chęci, mogłem popełnić błąd, wobec powyższego nie ponoszę odpowiedzialności za szkody wynikłe z powodu zastosowania się do powyższego tekstu, pamiętaj zawsze instrukcja oraz zalecenia producenta Twojego sprzętu są nadrzędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

3. W czasie gdy silnik będzie pracował i będzie nagrzany można wstrzyknąć do gaźnika/gaźników specjalny olej, który pokryje gładzie cylindrowe, i zabezpieczy przed korozją. ...... Nie jest to wymagane w silnika diesla.

 

 

To co polecisz do zaburtowych silników diesla??????

 

Rozumiem, coś się omskło w opisie ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część o wstrzykiwaniu preparatów do cylindrów czy to przez układ zasilania czy też pod świece zapłonowe dotyczy tylko silników z gaźnikami . W nowoczesnych silnikach wtryskiwacze raczej źle znoszą tego typu zabiegi . Osobiście mam możliwość i lubię zabawy pod tytułem przepalanie silnika w trakcie zimy . Po zakończeniu pływań wymieniam oleje , filtry i co tam jeszcze wymaga wymiany , wciskam smar w kalamitki i od czasu do czasu odpalam maszynę na słuchawkach niech się rozgrzeje i posmaruje . Działania takie wykonuję jak jest na + a po wszystkim silnik wraca do ciepłej komórki . Mogę tak się bawić pewnie dlatego że zima w moich okolicach jest raczej symboliczna a mrozy jednym cięgiem przez 2 tygodnie to ewenement .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, zaraz się czepiasz ;)

 

Wydaje się, że troszeczkę autor przedobrzył w temacie zaburtowców. :P

 

Co przez to rozumiesz, sprecyzuj proszę. Nie wydaje mi się aby 7 punktów, z czego 4 są opcjonalne było "przesadą". Wiadomo można nic nie robić, nawet nie opuszczać silnika, na wiosnę chętnie ktoś kupi taki z rozsadzoną, przez wodę, spodziną. :)

 

Co do silników diesla; pominąłem je szerokim milczeniem ze względu na to że jest ich, jak już wspomniano, bardzo mało. Ale jeśli już to: wszystko pozostaje takie samo, z tą różnicą że silnik diesla nie wymaga zabezpieczania gładzi cylindrowych, ze względu na rodzaj stosowanego paliwa (olej napędowy który w przeciwieństwie do benzyny nie jest "suchy") oraz przez fakt dodania odpowiedniego stabilizatora do paliwa w pkt. 1

 

A propos diesla. Fota z Wałów Chrobrego z zeszłego roku...

 

http://img835.imageshack.us/img835/4152/diesela.jpg

 

 

Ten silnik nie wygląda na specjalnie zadbany, i odpowiednio zimowany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradnik jest OK, zwłaszcza dla laików. Ja się przyznam, że niewiele z tych punktów robię i silnik działa bez zarzutu... ::)

Olej w spodzinie wymieniam na wiosnę... ktoś mi obiecał przesmarować punkty z kalamitkami, ale nie pamiętam kto...

Któryś z kolegów, co ma smarownicę... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dla laika to jest ok. ja też prócz smarowania wymiany olejów filtrów i płukania wodą nic innego nie robię a dokładnie serwis nie robi .Silnik zaburtowy pozostawiony nawet na krótko w pozycji nazwijmy ją do pracy sam pozbędzie się wody z układu, odkręcanie termostatu w celu przedmuchania powietrzem ::)

Jak silnik cały sezon jest nie właściwie eksploatowany to te zabiegi wiele nie pomogą . Producenci tych środków pewnie są innego zdania ale to już ich problem .No i te gażniki ,stabilizatory wole dobrej jakości wache. Poczytać zawsze można bo kolega zadał sobie trochę trudu by przygotować relacje  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powiem tak: moim celem bylo opisanie co należy zrobić, aby silnik przygotować do zimy, oraz co robią serwisu które biorą za to po X zł :) a co kto zrobi...

 

Co do kalamitek to przed chwilą przesmarowałem (okazało się że znajomy ma odpowiedni smar), i powiem szczerze, że nie wiem ile lat ktoś tego nie robił w moim silniku, ale "po" czuje że zdecydowanie łatwiej obraca się kierownicą :D. Natomiast to co "wyszło" z silnika miało kolor brudnej rdzy :) więc była już najwyższa pora na smarowanie. "Nie smarujesz- nie jedziesz." :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego pupilka dzisiaj przyniosłem do domu do łazienki. Wymyłem go i dostał cieplutki prysznic. Miałem chęć jeszcze odpalić by pochodził w ciepłej wodzie, ale darowałem sobie:) Na zimę stawiam do piwnicy, nigdy na mrozie silników nie trzymam, jakoś szkoda mi by stały w zimnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego pupilka dzisiaj przyniosłem do domu do łazienki. Wymyłem go i dostał cieplutki prysznic. Miałem chęć jeszcze odpalić by pochodził w ciepłej wodzie, ale darowałem sobie:) Na zimę stawiam do piwnicy, nigdy na mrozie silników nie trzymam, jakoś szkoda mi by stały w zimnie.

 

Tomkap, a miałeś pod ręką jakis szampon dla dzieci?:)bo wiesz , silnik tylko szamponem dla dzieci:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Na zasadność zmiany oleju w spodzinie składa się nie tylko ilość wypracowanych godzin ale również to, że spodzina była w wodzie. Piszesz, że silnik stary więc nie znana jest szczelność samej spodziny i o ile 20 motogodzin to dla oleju niewiele to być może dostała się do niego woda już po 2-3 godzinach pracy i należy go bezsprzecznie wymienić na nowy. Koszt wymiany i czas pracy na prawdę niewielki, a przedłużenie żywotności pewne :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O najważniejszym nikt tutaj nie napisał. Przed postojem silnika ( ponad 2 m-ce) zawsze wypadałoby sprawdzić szczelność spodziny. Jeżeli woda dostała się do oleju to do wiosny będzie tam kupa rdzy.

W przypadku zimowania:

1. Spodzina jest priorytetem razem z układem chłodzenia w silniku stacjonarnym

2. Układ wtryskowy paliwa idzie na drugi ogień

3. ,,Smalec" na cylindry i zawory. W 2T mniej istotny

4. Impeler pompy wodnej też wypadałoby sprawdzić i przesmarować wazeliną

5. Reszta programu konserwacji  wedle uznania.

 

P.S. zapomniałem o cofnięciu licznika mtg :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też bez popadania w przesadę - bo wyjdzie na to, że ponton z 10KM silnikiem to rozrywka tylko dla bogatych.

 

Spodzina albo jest szczelna albo nie  - jak w środku nie ma emulsji wody z olejem znaczy, że nie ma wilgoci po co wymieniać olej skoro zaraz na początku następnego sezonu można wjechać na żyłkę, owinąć ją na wale śruby i rozwalić uszczelniacz.

Poza tym producenci olejów chwalą się, że ich SPECJALNE oleje przekłądniowe do silników zaburtowych tolerują trochę wody i nadal smarują jeśli ta woda się dostanie.

Producenci silników oczywiście zalecą wymianę co roku (tak jak w silnikach samochodowych) ale czy komuś popsuło się auto bo wymienił olej raz na 3 lata zamiast co roku?

 

Jeśli uszczelka [impeller] jest zrobiona z porządnej gumy to wytrzyma kilkanaście lat, jak z g...litu to trzeba zmieniać co roku i po każdym większym pływaniu.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też bez popadania w przesadę - bo wyjdzie na to, że ponton z 10KM silnikiem to rozrywka tylko dla bogatych.

 

Spodzina albo jest szczelna albo nie  - jak w środku nie ma emulsji wody z olejem znaczy, że nie ma wilgoci po co wymieniać olej skoro zaraz na początku następnego sezonu można wjechać na żyłkę, owinąć ją na wale śruby i rozwalić uszczelniacz.

Poza tym producenci olejów chwalą się, że ich SPECJALNE oleje przekłądniowe do silników zaburtowych tolerują trochę wody i nadal smarują jeśli ta woda się dostanie.

Producenci silników oczywiście zalecą wymianę co roku (tak jak w silnikach samochodowych) ale czy komuś popsuło się auto bo wymienił olej raz na 3 lata zamiast co roku?

 

Jeśli uszczelka [impeller] jest zrobiona z porządnej gumy to wytrzyma kilkanaście lat, jak z g...litu to trzeba zmieniać co roku i po każdym większym pływaniu.

Nikt nie mówi o wymianie . O sprawdzeniu i ew. wymianie owszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...