Skocz do zawartości

Rosyjskie silniki


marek56
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Doczytałem trochę więcej i wychodzi na to, że Beluga (Bieługa) to tylko nazwa handlowa. Oni tylko sprzedają wyroby różnych producentów pod własną nazwą. Łódki, pontony, silniki i różny osprzęt. Co do silników - fragment tłumaczenia: "Motory "Beluga" wyprodukowane są w zamorskich (cokolwiek to znaczy) fabrykach, które produkują różne silniki znanych na całym świecie marek". Czyli, że może to być (albo na pewno jest) chińszczyzna.  :( No chyba, że jakaś firma gdzieś na świecie (czyt. w Azji) robi te same silniki dla różnych odbiorców i pod różnymi nazwami. Stąd np. to podobieństwo do Mercurego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruskie lubią swoje sny o potędze, dla tego w Moskwie nawet amerykańska firma sprzedająca kotlety w bułce ma nazwę napisaną cyrylicą. Sprzęt wygląda na chiński, więc wart tyle co wszystko chińskie. A podobieństwo to moim zdaniem zwykłe pójście na skróty, łatwiej podpatrzeć /ukraść/ i uprościć /zepsuć/ niż wymyślić od nowa.

Co do Ruskich panowie przeceniacie ich możliwości techniczne, kto był to wie o czym mówię, ich technika zatrzymała się na latach 80, wczesnych 80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez chwilę miałem nadzieję, że wymyślili coś nowego swojego albo rzeźbią coś z licencji ale nic z tego. Poszli na skróty czyli lepiej (taniej ?) zlecić to chińczykom. W tej sytuacji temat chyba nie wart głębszego drążenia. Przynajmniej na razie.

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy kapitał jest międzynarodowy , zlecić można wszystko i wszystkim pod warunkiem że kupisz dużą ilość . Wielu firm robi w Chinach , dowód temu wyroby Adidasa , części do WV , i sporo innych . Czy dobrze to czy złe ? Na pewno cięcie kosztów .  Jak to zrobione jakościowo trudno powiedzieć na warunki Rosji może i średnio , a czemu średnio , no bo pływają w warunkach takich co nam i nie śniło i na paliwach na których u nas kosiarka nie zapali . Mają świadomość jakości Yamahy kontra parsun czy hidea . Ten wyrób o którym mówimy robiony .... gdzieś po za Rosją . Można śmiać się nad ich sprzętem i mówić że lata 80 , ja zawsze pytam wtedy a ile aut naszych rodzimych produkowane ? A ile silników do łodzi . Może i g..o produkują ale jednak produkują , a nie kupują od kogoś . Nie wiem kto nad kim musi śmiać się . 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba standard dzisiaj i nie tylko u ruskich

 

wystarczy spojrzeć na Romet, Junak,  nie wspominając o bardziej markowych sprzętach.

 

Sporo powstało firm, które sprowadza chińszczyznę i tylko firmuje je swoim logiem.

 

Ja to od dawna powtarzałem, iż jedyna szansa  dla FSO to rozpocząć produkcję chińszczyzny i firmować je polskim logiem i sukcesywnie poprawiać jakość i z czasem wprowadzać jak najwięcej "polskiego".

 

 

co do silnika, to już lepiej kupić chińczyka od polskiego bezpośredniego dystrybutora, zawsze łatwiej będzie z jakąś naprawą, a najlepiej postawić na młodą używkę znanej marki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...