marcink Opublikowano 4 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2011 Ciekawi mnie jakie koledzy widzą wady/zalety silników zaburtowych i stacjonarnych ? Zauważyłem, że zdecydowana większość posiada zaburtowce - z czego to wynika? Mam na myśli oczywiście małe łodzie, a nie jachty po 15-20m gdzie zaburtowce z wiadomych względów odpadają ;) Napiszcie dlaczego wybraliście taki, a nie inny typ silnika ? Ja zawsze pływałem na zaburtowcach ale przymierzam się do zmiany całego zestawu i poważnie myślę nad czymś "amerykańskim" ze stacjonarnym mercriuserem ale o rozsądnej pojemności ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 4 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2011 To, ze większość posiada zaburtowe wynika z głębokości portfela.. 8) Większość łodzi na polskim rynku to jednostki do 5m produkcji krajowej. Dawniej stacjonarne widziało się tylko ze strugą... Silniki stacjonarne są w łodziach większych, których jest mniej. W ostatnich latach pojawiło się sporo łodzi z importu i stąd są coraz bardziej popularne. Na plus stacjonarnego przemawia na pewno brak kradzieży, z kolei jest trudniejszy serwis (spuszczanie wody itp.). Plusem przyczepnego jest to, że można go przełożyć z łodzi do łodzi, łatwiej też wymienić silnik na większy czy nowszy, jeśli łódź jest OK. Minusem na pewno możliwość kradzieży... ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 4 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2011 Domyślam się, że jeszcze dochodzi koszt serwisu przekładni w stacjonarnych, który podobno jest bardzo drogi. A jak jest ze spalaniem ? Stacjonarne o tej samej mocy co zaburtowe mają chyba większe pojemności a co za tym idzie pewnie więcej palą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 4 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2011 Jak szacowny Prezydent powiedział są plusy dodatnie i plusy ujemne. Przy stacjonarnym minusem jest, że przy niewielkiej łodzi zabiera miejsce w kokpicie, a plusem, że mamy wolny pomost kąpielowy. Co do serwisu to zależy jak na sprawę spojrzeć przy wbudowanym mamy dużo miejsca i wszystko jest łatwo dostępne np. przy moim pomocniczym zaburtowym wymiana linki to zegarmistrzowska zabawa zero miejsca :P, co do serwisu np. przekładni to koszty takie same jak w zaburtowcu, może więcej anod jest. Dla mnie istotne jest, że szczególnie starsze silniki takie jak mercruiser są debiloodporne i spokojnie można samemu je serwisować, dodatkowogo części zapasowych jest dużo na rynku wtórnym i w serwisach i są w miarę tanie. Minusy to stacjonarny jest chyba głośniejszy ale gang 8 cylinrów może być przyjemny i to, że mają większe straty mocy na śrubie. 200KM w zaburtowym to nie 200KM z stacjonarnym. Następnie waga duża różnica na korzyść zaburtowca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 4 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2011 Z tego względu,że przyczepne są zminiaturyzowane zapewne są mniej żywotne.Ta sama moc z większej pojemności sprawia,że motor będzie miał dłuższe życie(tak z założenia-buble konstrukcyjne pomijam) Moim zdaniem ma to jakiś sens przy większych łodziach gdzie podzespół napędowy nie pożre połowy pokładu(wyjątek to łodzie wyczynowe :D ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ProOpen Opublikowano 15 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 Dla mnie wybor jest prosty. Lodz do 6 metrow to tylko zaburtowiec a to ze wzgledu na miejsce w srodku. Lodz powyzej 6 metrow moze byc wbudowany. Niestetyy najlzejsze razem z przekladnia to +300 kg wiec nie bardzo nadaje sie do lekkich konstrukcji typu 600-800 kg ze wzgledu na wywazenie lodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agron77 Opublikowano 18 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2011 Witam, Jak wygląda porównanie cenowe silnika np. o mocy 135 KM dla zaburtowego i stacjonarnego ? Czy silniki stacjonarne też padają łupem złodzieji, czy jest to wykluczone ? Czy to prawda ze firma MC wprowadza silnik stacjonarny do miejszych łodzi / około 100 KM/ ? Pozdrawiam Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jans Opublikowano 18 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2011 Pływałem cały ubiegły tydzień Arvorem 215 w Norwegii z silnikiem diesla WV 110KM byłem pozytywnie zaskoczony dzielnością tej łodzi. Ps. Czy to Ty pokazywałeś zdjęcia spawanej aluminiówki przez siebie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hooba007 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Swojego czasu miałem okazję pływać Bayliner Capri (ten sam który w wersji z silnikiem przyczepnym miał Force 50 lub 70km), model z lat 80/90 z silnikiem stacjonarnym (niestety nie pamiętam mocy) i powiem, że od tego czasu zachorowałem na łódź z silnikiem stacjonarnym, było bardzie cicho a zużycie paliwa ok 50% mniejsze od Mercury 75 przy podobnej wielkości łodzi i mocy silnika... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietiabo Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2011 nie rozmawiajmy o silnikach Force bo to była najwieksza porazka Mercurego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo Opublikowano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2011 bardzo ciekawy temat. jak ze zużyciem paliwa przy silnikach o podobnej mocy? jakie doświadczenia macie z silnikami samochodowymi marynizowanymi jak się mają do silników dedykowanych do łodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bestboats.pl Opublikowano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2011 z silnikami FORCE to nie jest tak, że są do d...py. Są to silniki stworzona dla US Army i są to silniki jednorazowe, więc jeżeli ktoś próbuje wskrzesić silnik, który na pełnej mocy miał zaorać plażę i spowodować, żeby łódź z piechotą wpłynęła jak najdalej, to niech się nie dziwi, że silnik odmawia posłuszeństwa. W siedzibie Brunswick Marine jest silnik FORCE, który jest PRZESTRZELONY i dalej działa :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romakuz Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Witam! Moi kuzyni sa zapaleńcami motorowodnymi. Mają między innymi dwie łodzie z silnikami z passata. Pierwszy 1,9 110km i drugi taki sam tylko 130km. oba sami maryizowali i oba są niezawodne. Oba znajdują się w łodziach do 6m. Jedna to chyba rybitwa a druga po policyjna nie pamiętam nazwy. W każdym razie spalanie bardzo ekonomiczne a serwis jak z zwykłym autem. Jak spotkam któregoś z nich to dopytam o szczegóły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Co do Force to mam jak najlepsze zdanie . mam 15 KM i chodzi jak zegarek . Jak kto dba tak ma - takie jest moje zdanie - są " fachowcy " którzy potrafią zajechać nawet idioto odporne jednostki napędowe ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Mam na myśli oczywiście małe łodzie, a nie jachty po 15-20m gdzie zaburtowce z wiadomych względów odpadają ;) Oj tam, oj tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 klasyk :) zdjęcie obleciało internet już kilka razy :) ale fakt, ktoś miał fantazję....:)) Ale nawiązując do tematu, zawsze pływałem z zaburtowymi ale ciągnęło mnie do łodzi ze stacjonarnym. Ostatnio miałem okazję popływania łodzią z mercuiserem 3.0L i jakoś mnie nie przekonał..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 no jakoś 3.0 też mnie nie zachwyciło. Pływałem jako pasażer Searexem z silnikami zabudowanymi ale on miał 2x 750 km i lecieliśmy 200km/h o takim: http://www.searex.de/ To zrobiło na mnie wrażenie 8) a co do innych fajnych zaburtowych które też bardzo lubie: http://www.seven-marine.com/ 557KM i wszystko jasne >:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Raczej fantazja nie miała z tym nic wspólnego ;) tylko biznes narkotykowy >:D a tam się trzeba szybko poruszać ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 "Majki" ;D ale tam paliwo to idzie chyba 2calową rurą :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stercik Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 A w zbiorniku pompa zasilająca do 0,5 bar :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GrudiLee Opublikowano 7 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2012 Hi, temat przeczytałem. Zatanawiam się nad tematem dalej - widziałem na Allegro Malibu 450 z stacjonarnym silnikiem. Nadal w wątku nie ma porównania jakie jest spalanie i jakie + i - silników (np pływanie po płyciznach ? Pozdrawiam F Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzalewski Opublikowano 14 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2012 kiedyś czytałem test 2 nowych łodzi producenta z USA, który produkował identyczną łódź w opcji silnik inboard i outboard, oba silniki moc około 250KM, 4 suw MPI i silnik wbudowany zużywał około 15% mniej paliwa, był cichszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Białyzet Opublikowano 2 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2014 klasyk :) zdjęcie obleciało internet już kilka razy :) ale fakt, ktoś miał fantazję....:)) Ale nawiązując do tematu, zawsze pływałem z zaburtowymi ale ciągnęło mnie do łodzi ze stacjonarnym. Ostatnio miałem okazję popływania łodzią z mercuiserem 3.0L i jakoś mnie nie przekonał..... Bo akurat ten silnik to chyba najgorszy ze stacjonarnych :) 3.0l i 130km, spalanie jak w 4.3l v6 a osiagi jak w moim 2.3l V4 vovlvo penta 138km, poza tym głosny strasznie niedawno płynałem z kumplem takim 3.0. Według mnie najlepszy to 4.3v6 i jakbym szukał to właśnie z takim silnikiem, naprawdę bardzo wysoka kultura pracy, z uwagi na moc 200km nie musi byc wysilony przy predkosci przelotowej i w łodce jest dość cicho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kredek87 Opublikowano 25 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2014 Właśnie wróciłem znad wody. Pływam po holandii. Większość szybkich motorówek jakie pływają na wodzie w rozmiarach 5-7m to łodzie ze silnikami stacjonarnymi. Są one z reguły trzymane w sezonie na wodzie w marinatach. Ja swoją ciągam i woduję i z tego względu mam zaburtówkę. Pomimo większej ilości jachtów motorowych ze silnikiem stacjonarnym, na aukcjach w sprzedaży jest więcej zaburtowych silników dużej mocy niż tych stacjonarnych. Zgadzam się że stacjonarny jest żywotniejszy, cięższy przez co istnieje mniejsze ryzyko kradzieży. Nie wiem jak ma sie to do spalania. Zauważyłęm że minusem jest to że łódź ze silnikiem stacjonarnym do wejścia w ślizg potrzebuje większych prędkości niż łódź napędzana zaburtówką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.