Skocz do zawartości

Pomoc w wyborze silnika. Co myślicie o Suzuki DF140?


Mandus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy - nad czym zastanawialibyście się do łódki Barracuda 585 - sama łódź waży około 700kg, długość ponad 5,5m. Max moc wg specyfikacji to 150KM. No i chodzi o nowy zestaw.

Ja na tą chwilę stawiam na Suzuki DF140, bo moc niewiele niższa od max, a cena sporo niższa od motorów 150KM - Czy warto dopłacać do tych dodatkowych 10KM aż 15.000zł? Poza tym różnica w wadze pomiędzy DF140 a DF150 to jakieś 35kg, więc nie mało. Ta 140-ka wydaje się optymalna?

 

Macie jakieś uwagi czy opinie na temat tego silnika Suzuki lub ewentualnie inne sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenowo to przy 150KM wszyscy są zbliżeni - są to okolice 60.000zł, ale 140KM to Suzuki wydaje się bezkonkurencyjne - mogę go mieć po rabatach za 45.000zł brutto, gdzie konkurencja np. Evinrude 130KM kosztuje sporo powyżej 50.000PLN.

Dopłata do silnika 150KM w okolicach 15.000zł wydaje mi się bezsensowna, stąd ten wybór, a i silnik 140KM jest lżejszy o 35kg od 150KM.

Co do samych różnic technologicznych wydaje mi się, że wszyscy czołowi producenci są porównywalni, no Evinrude to nowoczesny dwusów - jedni mówią, że jest dynamiczniejszy, sam nic na ten temat nie powiem.

 

Zadając to pytanie tutaj miałem na myśli opinie, czy to udana konstrukcja, czy ma jakieś felery itp. Chociaż dla mnie Suzuki robi bardzo trwałe i dobre silniki - to moja opinia z motocykli, gdzie w garażu mam aż dwa modele Suzuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja mam nową 115 LB  po 2 sezonach 85mth i jestem narazie zadowolony.Spalanie w porównaniu do poprzedniego mercruisera 3.0 bajecznie :):) Jeżeli nie zamierzasz pływać  cały czas w 6 osób to bierz 140 .Jak planujesz w pełnej obsadzie narciarza cholować to 150 ze względuchociażby  na pojemność większa o 0.8l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy - nad czym zastanawialibyście się do łódki Barracuda 585 - sama łódź waży około 700kg, długość ponad 5,5m. Max moc wg specyfikacji to 150KM. No i chodzi o nowy zestaw.

Ja na tą chwilę stawiam na Suzuki DF140, bo moc niewiele niższa od max, a cena sporo niższa od motorów 150KM - Czy warto dopłacać do tych dodatkowych 10KM aż 15.000zł? Poza tym różnica w wadze pomiędzy DF140 a DF150 to jakieś 35kg, więc nie mało. Ta 140-ka wydaje się optymalna?

 

Macie jakieś uwagi czy opinie na temat tego silnika Suzuki lub ewentualnie inne sugestie?

Celuję w podobny zestaw, ale silnik 140 KM Suzuki to właściwie podrasowany silnik 115KM.

Kultura pracy z tej pojemności w porównaniu z Suzuki 150 KM dużo gorsza. Osobiście myślę o 175 KM- to by mi pasowło.

Wiadomo, że względy ekonomiczne też są ważne i weryfikują marzenia.

Z kolei rozsądek podpowiada, że przecież 115 KM dla tej łódki jest wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podrasowany nie podrasowany - parametry pewnie ma jakie ma mieć, z kulturą to pewnie masz rację, ale 150KM czy 175KM to też 4 cylindry, a w dodatku silnik 150KM jest cięższy o około 35KG od stoczterdziestki, co przy stosunkowo lekkiej łodzi ma znaczenie. No i ekonomia, która sprowadza nas na ziemię  ;). Gdyby nie to, to pewnie rozprawialibyśmy pomiędzy Cobaltem a Galeonem, ale czy bylibyśmy bardziej szczęśliwi? Pewnie nie...

 

[edit musti - nie cytujemy poprzedzającego postu, po co?]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na targach obejrzymy łódki które nas interesują.

Mam taką nadzieję, że oprócz Barrakudy 585 będą inne w tej klasie i w tym przedziale cenowym.

Na rynku łódek 5,5-6, 5 m jest sporo. Zobaczymy które  z nich wystawcy nam zaprezentują.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak planujesz w pełnej obsadzie narciarza cholować to 150 ze względuchociażby  na pojemność większa o 0.8l

 

Czy przy takim zastosowaniu nie wystarczyłby 130 EVINRUDE ?

Prędkość max będzie mniejsza zapewne niż przy 150 KM ale "pełna obsada" + narciarz pociągnie.

 

A ile kosztuje Merkury 150 ? Bo to ponoć wsród 150 KM bardzo oszczędna jednostka (mimo sporej pojemności) ?

Z kolei VERADO 150 ma manetkę elektroniczną (czyli natychmiastowa reakcja na ruchy manetką) ale to kosmos cenowy jak za doładowany silnik 1,7 turbo.

 

Może zrób jak Anglicy radzą, kup taki abyś do serwisu (dobrego i uznanego) miał blisko na przeglądy PLUS w danym momencie będzie mieć dobrą cenę.

 

Ostatnio interesowałem się silnikami 150 bo chciałem RIB-a na 6,5 wymienić. Ale mi przeszło.

Tzn prawie bo mało co nie kupiłem w GR okazyjnie Technohulla 777 z Verado 300 za niską cenę ale o dzień za długo się zastanawiałem. Z drugiej strony pewno bym się dziwił przy tankowaniu potem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G2 zaczyna się od 150 i ma choroby wieku dziecięcego.

Trzeba kupic ze swiezej produkcji lub dealer musi wiedziac aby zrobić upgrade softu

 

Zresztą 150 to chyba ten sam blok co reszta bo ta sama waga (dosyć duża)

230 kg. http://www.evinrude.com/en-US/engines/e-tec-g2/150-hp-200-hp.html#tab=0

 

Merkury 150 to 206 kg

 

>>>>>>>>>>>>>>

 

Klasyczny ETEC 150 to 190 kg wagi, nawet w wersji HO

http://www.evinrude.com/en-US/engines/e-tec/135-ho-200-hp.html#tab=2

 

 

>>>>>>>>>>>>>>

 

Pamiętam, że Panowie z Taurus uświadomili mnie, że silniki mają +-10% roznicę mocy w stosunku do podawanej.

I tak 115 HO (który posadam) ma te +10% czyli ma około 126 KM

Jeżeli 140-ka miałby rzeczywistą -10% to praktycznie miałby tę samą moć co mój

 

A ja pływałem swoją szalupą w 9 osób z czego

2 facetów (pewnie średnio po 100 kg), 2 panie

2 nastolatków (do kupy mozna ich traktowac jak doroslego 90 kg)

trójka dzieci (pewnie do kupy można traktować jako kolejny dorosły)

 

I na srubie 19", która była dobrana do rodziny (2+3) i jest przy niej w środkowym zakresie WOT,

wchodzenie w slizg było znacznie dłuższe i to było takie "męczy się, męczy i rzut na wodę"

 

A moja łodka jest chyba lżejsza od tych co rozpatrujecie (z paliwem max 900 kg)

Wiec na 6 dorosłych plus narciarz osobiscie wolałbym 150 KM i jedną srubę.

 

Chyba, ze te 6 osób to sporadycznie to mniejszy silnik i dwa rozmiary śrub ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wszystko git, ale czemu zakładasz, że Suzuki DF140 ma mieć -10%mocy a nie +10%? Poza tym 10% to chyba trochę przesada, japońskie konstrukcje mają znacznie mniejszą tolerancję - no ale tutaj to moje widzimisię.

 

A sprecyzuję moje potrzeby:

- rodzina 2+2, czasem kółko lub wake głównie pod dzieciaki (12 i 8 lat)

- do tego sprzęt ma być mobilny - nie będzie stał na wodzie i czekał na mnie, tylko jadę i pływam i wyciągam - stąd niska waga mile widziana - ten silnik Suzuki waży około 185kg

 

Pewnie, że czasem znajomych zabiorę i dociążę łódkę, ale z tego powodu dopłacać około 15.000zł więcej??? 

Jak tak dalej pójdziemy z tymi kwotami - to dojdziemy do 200k PLN... to już wolę inną łódkę :) i tak dalej - sami rozumiecie  ;)

 

Jednym zdaniem: mam nadzieję, że z tym SUZUKI DF140 łódka będzie fajnie pływać - że nie będzie niedosytu...  :-\

 

No ale po targach będę mądrzejszy... (albo znowu głupszy... już sam nie wiem...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy po targach będziesz mądrzejszy to zależy na kogo trafisz. Pamiętam jak pojawił się nowy Mercury 150 i pytałem na targach na czym polega jego przewaga nad konkurencją. Człowiek na stoisku był tak zorientowany, ze wiedział mniej ode mnie... :-[

 

Moim zdaniem Suzuki 140 spełni Twoje oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro max jest 150 to pewnie 140 wystarczy. Jakby słabo wchodziła w ślizg to zmienisz śrubę na taką o mniejszym skoku.

 

Zmniejszy się prędkosć Max i przelotowa ale po Polsce nie bardzo sie pływa na duże odległości, więc nie będzie mieć znaczenia

 

>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Trudno sie operac na przeslankach osób z internetu ale do mnie trafia post numer 9 w tym wątku

 

http://www.thehulltruth.com/boating-forum/166796-suzuki-140-hp-actual-horsepower.html

 

>>>>>>>>>>>>>>>

 

Na twoim miejscu od Targów oczekiwałby co najwyżej zniżek.

Na pewno nie jest tak, ze jakiś motor deklasuje inne (jak usilnie przekonuje nas producent)

Raczej na każdym stoisku będa udowadniać, że ich produkt jest THE BEST

Na pewno pewne rzeczy są wygodne jak manetka "elektryczna" czy wspomaganie kręcenie w nowych Evinach

Aczkolwiek te 8 mth więcej nigdy nie wykorzystasz albo przez chwilę raz na rok przy testach śruby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miałbyś dopłacać 10tys. (ok 20% więcej) za 10KM (+7% mocy) to dla turystycznych zastosowań nie ma to sensu.

 

Nowy silnik z pewnością kupowałbym ten, który uda się kupić w szczególnie okazyjnej cenie i będziesz miał najdogodniejszy serwis. Czyli tak jak pisał #ogórek o podejściu angielskim.

 

Brałbym pod uwagę też HONDĘ, choć jest cieższa od Suzy, ma większą pojemność (2,3vs 2,0l) i chyba najcichsza w klasie.  Obecnie 135KM za 49.900zł. (ale z kolumną X), może jeszcze można potargować. Czyli podobna cena do Suzy. Sprawdź co dają w pakiecie - komplet zegarów, śruba. 

 

Tu test porównawczy kilku silników 150KM.

http://www.boote-magazin.de/bootsmotoren/aussenborder/aussenbordmotoren-150-ps-im-test/a43473.html

I jak zawsze - zależy czego się oczekuje. Szybkość dynamika: Mercury Optimax. Najkorzystniejszy cena/produkt - Evinrude. Jak 4T to Suzuki. Ale Hondy nie było w teście.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup 140 ,a najlepiej z Raszynia i za jakies 38tys i będziesz miał nowy motor i w kieszeni z 10tys więcej:):):) Większość kupuje używane łódki z silnikami po 300mth gdzie sprzedawca liczy za silnik około 80% jego wartości Dealerskiej!! i nikt nie przejmuje się gwarancją ,a za te 80% możesz kupić nowiótki w kartonie silnik tyle że z europejską gwarancją:):) Ktoś powie ,że lepiej mieć z Polskiej sieci dealerskiej ale czy warto dopłacać ponad 10tys do takiego samego silnika??? Nie jest to jakaś reklama czy coś, tylko sam posiadam taki  2 sezony i cyka jak zegarek. Podlega pod wszystkie akcje serwisowe jak chociażby rabaty wiosenne na przeglądy i części ... Na targach miałem kilka pytań odnośnie Suzuki to Pan nic nie wiedział a jak usłyszał coś o prywatnym importerze to hamsko mnie zbył abym u niego sięgał informacji :):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz łódkę z suzuką 140-to konną 

Jeśli  ten silnik daje sobie radę z tą łódka, a widać,że daje, to nie szukaj 3 dziury, i nabywaj właśnie 140-tke, ale tak jak mówili przedmówcy i ja to tez w paru postach powtarzałem, jeśli masz w pobliżu dobry serwis Suzuki to już jest pełnia szczęścia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup 140 ,a najlepiej z Raszynia

 

TOMRIDER a uporałeś się z akcją serwisową dotyczącą  wymiany ECM? nie śledziłem wszystkich Twoich wątków wiec nie wiem...

cena zakupu to nie wszystko... niektórzy jeszcze kupuja spokój a nie przepychanie się z niezależnym importerem...

spróbuj wejść na stronę UM z Raszyna... mam wrażenie że zniknął...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wierzę w "żadne" ubezpieczenia i gwarancje. Jak ktoś kupuje  łódź za dwie wypłaty to może pozwolić na wszystko. Jeśli Japońskie silniki zaburtowe są takie małoawaryjne po wielu setkach mth to dlaczego mam zakładać, że kupując nówkę od razu będzie kompletna klapa??? Co znaczy święty spokój??? Jak będzie się psuł po jednym sezonie to jaki to spokój wyciągać z wody jeździć po serwisach ,czekać na decyzję ,przepychanki itp. :):) Każdy niech sam decyduje czy warto przepłacać ponad 10tys zł ,zaznaczam że po kilku sezonach sprzedając silnik czy zestaw nic prawie nie tracę bo nikogo nie interesuje u którego dealera kupiłem , ważny stan mth , rocznik i książka serwisowa .......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Faktycznie, w Raszynie chca za Suze DF140 39tys.. Chyba nie ma lepszej opcji.

 

 

- lub zakup nówki od dilera 2018 z gwarancją i uruchomieniem za cenę 41.700. Cena wyższa ale nic mnie nie interesuje, jest gwarancja 5 lat (3 lata europejska,+ 2lata PL) ale trzeba oczywiście jeździć na przeglądy a lubie sam robić..

 

 

jeżeli dostajesz w tej cenie to ktoś ściągnął gacie na maxa... właśnie spojrzałem w cennik i za tyle bym nie sprzedał. muszę zapłacić mechanikowi za wyjęcie, przygotowanie, powieszenie i uruchomienie...

różnica pomiędzy 1 a druga opcja jest bardzo mała przy tej wartości zakupu... pamiętaj że w df140 była akcja serwisowa o której nie poinformuje Cię "gray import"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cena okazyjna bo po znajomości....taki klan :D

 

 

no tak... Mateusz ;) chyba będę się z nim widział ;) pogadamy sobie ;)

 

a co do Bog.....kiego ;) znowu działają? gdzieś czytałem że ich juz nie ma bo jakis czas temu ludzie narzekali że gwałtownie zniknęli z rynku pozostawiając klientów z ręką w nocniku...

 

do tych silników była tylko jedna Akcja która właśnie dotyczyła DF100A/115A/140A i dotyczyła układu wykrywającego wodę w oleju... a więc dość ważna akcja. pamiętam że ktoś z forum miał problem ze zrealizowaniem w/w akcji w ASO bo silnik pochodził z niewiadomego źródła...

miałem podobny przypadek z quadem Suzuki... zrobiliśmy akcję ale FV została wystawiona na Klienta, który zapłacił i udał się po zwrot kosztów to "importera" . wspominał że trochę to trwało ;)

 

nie wiem jak w Evinrude jest z dostępnością części, w Suzuki to 48h...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...