Skocz do zawartości

wałek śruby do prostowania - prośba o radę


Tomasz K
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie - chciałbym przez zimę wyprostować wałek śruby.

Silnik zdjęty, leży na materacu na palecie w garażu, ciepło i bezpiecznie.

 

Czy wg Was lepiej oddać cały motor do serwisu (ponad 160 kg), czy zdemontować spodzinę i wysłać do roboty tylko tę część?

Wybranie się z całym silnikiem jest dla mnie nieco kłopotliwe z uwagi na masę - ale nie niemożliwe.

Wysłanie samej spodziny logistycznie proste. Nie wiem czy demontaż i późniejszy montaż jest tak oczywisty jak mi się wydaje. Robiłem to z powodzeniem w Yamasze 25 2T ale w Tośce TLDI nie próbowałem jeszcze.

A może lepiej po prostu dorobić ściągacz i zrobić to samodzielnie? Zawodowo zajmuję się konstruowaniem i budową maszyn - więc jako tako roboty się nie boję. Ale jak wiadomo - diabeł tkwi w szczegółach i można coś spieprzyć z powodu zwykłej niewiedzy.

Co radzicie?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Cześć, ja sobie kilka lat temu sam prostowałem wałek śruby od Yamahay , rozebrałem nogę wszystko poukładane w kolejnosci rozbierania.

Wałek wsadziłem w tokarnię ustalilismy w którym miejscu był zgięty wsunąłem go do tego miejsca w szczęki i rurką przegiołem wałek (na zimno) po 2-3 korektach był idealnie prosty,dla pewności przy składaniu dałem nowe simeringi, a serwis za taką usługę powiedział mi od 1000zł jak dam im samą spodzinę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z telepatyczną pomocą kolegi kiwi999 - udało mi się wałek wymontować. Okazało się to prostą czynnością, nie potrzebny był ani ściągacz ani palnik. Poszło od tak.

 

Na tym koniec dobrych wiadomości. To co zastałem w środku mnie zmartwiło - jest gorzej niż myślałem

W wyniku uderzenia, które skrzywiło wałek poważnemu uszkodzeniu uległy koła zębate. Koło stożkowe jest w stanie agonalnym, koła talerzowe mają zniszczone powierzchnie zębów, dwa zęby są wyszczerbione (na kole biegu do przodu).

 

Czy wg Was powinienem wymienić wszystkie 3 koła? Wydaje mi się, że zostawienie któregokolwiek jest bez sensu.

Gdzie pytać o nowe, w MarcoMarine czy może macie lepsze propozycje?

20180104_105549_resized_1.jpg.7868690655d52851220c7b49fba357e9.jpg

20180104_105636_resized_1.thumb.jpg.d3947e1421d65d7fb075a505e858f98e.jpg

20180104_105706_resized_1.thumb.jpg.d03bd8599b731f33f231ebd10a2b05e2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepska sprawa wałek do wymiany z kołami. Chyba że cena bardzo zaporowa to napawanie obróbka mechaniczna , szlifowanie. z 35 lat temu pracowałem w zakładzie remontującym obrabiarki coś takiego tam regenerowano. Lub robiono nowe. Najbardziej ucierpiał wałek . Mogę popytać tylko fotki muszą być lepszej jakości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cen nie mam jeszcze ale tanio nie będzie. Jestem umówiony w firmie specjalizującej się w kołach - ponoć robią wszystko, z obr. cieplną włącznie. Niewykluczone, że talerzowe ujdą, może da się je odratować. Konieczna kontrola czy są jakieś pęknięcia grożące dalszymi uszkodzeniami. Atak do wymiany i tu chyba nie będę improwizował bo niewiele z niego zostało. Póki co, przymierzam się do demontażu koła stożkowego z wału pionowego - a to wcale nie taka prosta sprawa bez dobrego klucza.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, żeby odratowali zęby. Obróbka cieplna jest zdaje się tylko w jedną stronę. Napawają popracują nad profilem zębów i potem znów pier..nie. Tryby trzeba kupić. Nowe albo używki z zamordowanego silnika. Spodziny mogą być wspólne dla różnych modeli Tohatsu. Zarówno 2T jak i 4T. Warto też sprawdzić czy czasem Mercury nie ma identycznych modeli silnika. Yama Tohatsu i Mercury mają jakąś spółkę co do zaburtowców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym zakupił cały zespół ale nie wiem z czym to się je. Spodziny do Tohatsu nie znalazłem a co do innych to nie mam pojęcia co podchodzi.

Zauważyłem na jakimś filmie na YT jak gość rozbierał podajże spodzinę od Yamahy - rozwiązania techniczne były identyczne jak w mojej Tośce. Dosłownie co do detalu.

Może ktoś wie jak szukać? Ja nie mam pojęcia.

 

Jestem przygotowany na zakup tych części ale...

Przestudiowałem instrukcję serwisową i martwi mnie sprawa regulacji tej przekładani. Żeby wymiana miała sens trzeba wiedzieć jaki pozostawić choćby luz międzyzębny. Bez specjalistycznych narzędzi pomiarowych i doświadczenia widzę to lipnie. Pamiętam jak w technikum mieliśmy zajęcia z regulacji takiej pary (atak-koło talerzowe). Wymagało to wyczucia i wiedzy a tego nie posiadam.

Nawet myśl miałem taką, żeby to do serwisu dać. Ale jaką mam pewność, że mechanik złoży to z zachowaniem wymaganych procedur? Bo złożyć tak do "kupy" to sam potrafię...

Ech...

Tak dla zainteresowanych - na TEJ przekładni przepłynąłem ślizgiem 1000 km. Nawet nie czułem, że coś nie grało. Dopiero spuszczając olej zauważyłem drobinki stali w oleju...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że tak to właśnie będzie, choć pewności co do tego, czy tak to powinno być nie mam. Wydaje mi się, że ze względu na dopuszczalne tolerancje wymiarowe kół - korekta luzów jest konieczna.

Z drugiej strony - byle nie złożyć zbyt ciasno. Przecież w trakcie eksploatacja elementy się zużywają, luzy rosną a jakoś się pływa i nic się nie rozlatuje. To nie auto, ile ja tym przepłynę w sezonie, 3 tyś km?

Gdzie szukać części poza Marco?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, po pierwsze ustal dokładnie model silnika, https://www.tohatsuoutboardparts.com/Parts-Books.html potem z PDF-a numery czesci które są potrzebne a numer w wyszukiwarkę GOOGLE i wyjdzie gdzie są dostepne, tak samo mozna po numerze ustalić cenę tych detali w serwisie w Polsce i dostępność.

Tak na szybko jak sie nie pomyliłem do tego modelu to koła zębate po ok 150 usd szt koło wałka pionowego też 150usd, łożysko ok 25usd szt .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.boats.net/parts/search/Tohatsu/Outboard/2013/MD75C2/GEAR%20CASE,%20PROPELLER%20SHAFT/parts.html

http://www.boats.net/parts/search/Tohatsu/Outboard/2013/MD75C2/GEAR%20CASE,%20DRIVE%20SHAFT/parts.html

 

Kupowałem tam kilka razy i wszystko było ok.

Do europy sa dwie opcje wysyłki:

Dość droga ekspresowa

I taka do przełknięcia ale czekałem od dwóch tygodni do miesiąca.

Za to mają prawie wszystkie części do wszystkich silników.

Jeszcze kupowałem na stronie f25.com, gdzie są jeszcze tańsze części i koszty przesyłki ale trzeba zamawiać znając nr katalogowe lub wymiary (np. łożysk lub simeringów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję.

Na czasie aż tak nie zależy bo zima...

A numery części mam bo dysponuję katalogiem części z Tohatsu :-)

 

No więc udało się rozebrać przekładnię do końca.

Okazuje się, że demontaż koła stożkowego (ataku) jest dosłownie banalną czynnością.

Ale po kolei:

- konieczny jest klucz nasadkowy (u mnie 22) - trzeba go zeszlifować tak aby pozbyć się tego fazowanego brzegu (foto). Warto to zrobić, gdyż nakrętka jest bardzo płaska i konieczne jest aby klucz trzymał na całej możliwej głębokości a nie tylko ledwo co.

- po założenia nasadki na nakrętkę dobrze jest nasadkę czymś zblokować. Użyłem do tego kawałka sklejki. Wbiłem to delikatnie między nasadkę a obudowę przekładni żeby nasadka nie wyskoczyła podczas odkręcania i nie uszkodziła nakrętki.

- po założeniu spodziny w imadło (trzeba złapać za wałek) kręcimy całą spodziną. Oczywiście wcześniej na nasadkę zakładamy pokrętło (przetyczkę).

U mnie jest gwint prawy. Siły nie trzeba zbyt dużo. Po odkręceniu nakrętki, przy pomocy wkrętaka trzeba było podważyć zębatkę żeby wyskoczyła z wielowypustu.

To wszystko. Teraz czas na katalog numery i szukam gdzie i po ile.

pozdro

20180113_112711_resized_1.thumb.jpg.999be59794d36cfecd8ad06ae771beb4.jpg

20180113_111131_resized_1.thumb.jpg.9e7212f9ef4b1c2026349df07980ceb0.jpg

20180113_111153_resized_1.jpg.21e3f49496dba1e3e34d2cdae232d007.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe jest to że wciąż pływałes na tym silniku...a może jest lepiej niż ci się wydaje? może to wszystko działą pomimo tej masakry?!

Szukaj też na eBayu - sporo częsci sprzedają.

Najtańszy jest Megazip.net

Ale boats.net też ok tylko wysyłka masakrycznie droga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyś wiedział. Na tej przekładni przeleciałem niemal 1000 km ślizgiem, na całej mocy. Nawet do głowy mi nie przyszło, że coś nie gra. Kolega zza płotu się śmieje, że może gdybym nie ruszał to bym latał na tym kolejny sezon (i kolejny...).

Gdybym wcześniej spuścił olej to drobinki metalu zdradziłyby, że coś nie tak.

Części wypisane, ceny mam już też (z boats.net) - zawału nie dostałem na szczęście.

Muszę jeszcze listę do Marco do Szczecina wysłać - może ceny będą podobne?

 

Dla potomnych - po dobrym rąbnięciu śrubą w coś - warto zajrzeć do spodziny. Jak sam się przekonałem, roboty z tym mało a można dużo uratować. U mnie prawdopodobnie łożyska i koło wstecznego mogłoby zostać a tak - wymiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli odzyskanie koła biegu wstecznego. Choć, gdybym zajrzał tam od razu po uderzeniu to wymiana łożysk nie byłaby może konieczna.

 

Tak to prawda, łożyska można kupić w dużo lepszych cenach w PL i to, co ciekawe oryginalne, a nie wersje budżetowe. Np. jedno z łożysk KOYO  u nas to koszt ok. 40 zł a w USA ok. 50 ale $.

Niestety, reszta już nie jest tak różowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, szukam pomysłu na wytarganie piasty łożyska stożkowego ze spodziny.

Powinno się do tego użyć dedykowanego ściągacza ale takowego  nie posiadam.

 

Zrobienie ściągacza jest realne ale na jedno użycie to trochę mi się przyznam nie chce.

Czy macie jakiś patent na załatwienie tego tematu w sposób inny?

Myślałem, czy podgrzanie korpusu spodziny nie ułatwi demontażu jako, że współczynnik rozszerzalności dla alu jest dwukrotnie większy niż dla stali. Tak zresztą wyjąłem łożysko kulkowe z aluminiowej podpory wału (czy jak to się zwie).

Pomysły?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawalek plaskownika, dwie dziury w nim, dwie sruby z lbem walec, jak nie wejda podszlifowac, dwie nakretki I ogien !

 

Liczę po cichu, że uniknę takiego rozwiązania choć coraz bardziej wydaje mi się to mało prawdopodobne.

Dziś byłem nawet obejrzeć ściągacze - coś się dobierze, przerobi i będzie.

Poniżej foto z serwisówki Tohatsu bo foto wychodzi mi słabe a tu widać b. dobrze. Oni tam nie widzą problemu.

zrzut.thumb.png.739c2f25daf3e20572265da04a41b164.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...