Skocz do zawartości

Zatarcie silnika po serwisie


Navigare
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem - mam prośbę o pomoc w ocenie sytuacji. W lipcu ub roku kupiłem używanego rib z silnikiem yamaha 2t 90KM, podczas zakupu sprawdzałem sprężanie i było podręcznikowe. Łódka z 1999 roku w bardzo dobrym stanie. Pływaliśmy przez cały ubiegły sezon do początku grudnia, silnik odpalał zawsze za pierwszym przekręceniem, nawet jak było już zimno. Łódka wyjęta z wody i zimowana w pomieszczeniu. Na początek tego sezonu pomyślałem, że warto zrobić serwis/przegląd - nie było wolnych terminów przed weekendem majowym więc pływaliśmy jeszcze 2-3 tygodnie, łódka bezproblemowo działała. Wycena serwisu początkowo 1.500zł  - skoczyła do 3.000zł  przy odbiorze (m.in. wymiana oleju w stopie, regulacja gaźnika, wymiana świec, smarowanie + drobne prace elektryczne - montaż echosondy, tablicy z bezpiecznikami oraz audio + mycie kadłuba. Zwiększenie wartości argumentowane koniecznością regeneracji siłownika trymu i jakimiś drogimi częściami oraz tym, że chciałem fakturę z wypisanymi czynnościami. Czas trwania naprawy 3x przekraczany, straciliśmy ponad 1,5 miesiąca sezonu pływania. Serwis mówi, że silnik jest w bardzo dobrym stanie.

 

Ok 3 tyg. po odbiorze pojawia się plama oleju i trym przestaje działać - stoimy akurat przy pomoście w Serocku, ludzie prawie mnie zlinczowali. Serwis nie robi problemu, ale odbiór łódki do naprawy trymu trwa bardzo długo + sama naprawa (podobno poszła "jakaś uszczelka") to kolejne 1,5 miesiąca. W końcu dostaję info, że łódź będzie odstawiona w połowie października i mam nadzieję na kilka udanych pływań jesienią.

 

Łódka nawet nie dociera do portu - bo w trakcie odstawiania zaciera się jeden z cylindrów (łódkę odstawia serwis) - początkowo serwis sugeruje, że przyczyną może być używanie zwykłego oleju do 2t kupionego na stacji w Orlen w Nieporęcie, a nie podlegającego biodegradacji. Nie jestem biegły w silnikach/mechanice, ale parę lat jeździłem na 2t enduro/crossach i wiem, że to bzdura.

 

Łódka jest holowana do serwisu, a wstępny kosztorys naprawy to 1000zł sama robocizna + części (tłok 250zł, pierścienie 200zł, zestaw uszczelek 730zł) z zastrzeżeniem, że maksymalna kwota za części możne wzrosnąć do max 3-4 tys.?!

 

Czy mi się wydaje, czy ktoś chce mnie wydymać bez mydła? Serwis nie chce podać przyczyny zatarcia, bez dalszego rozbierania silnika, co generuje koszty, gdybym nie zdecydował się robić u nich.

 

Silnik jest stary, ale działał bezproblemowo, teraz wogóle żałuję że robiłem jakikolwiek serwis, bo to był początek problemów i awarii - ale chciałem mieć wszystko ogarnięte, żeby pływać bezstresowo. To jest prosty silnik dwusuwowy, 3 cylindrowy - co mogło sprawić jego zatarcie? Pływać bez oleju się nie da, bo dozownik piszczy i pokazuje czerwone światło i nie pozwala odpalić silnika jak jest za mało oleju. Mechanik twierdzi, że możliwe jest, że gaźnik przestał podawać paliwo - ale to była jedna z czynności serwisowych, które miały zostać wykonane (regulacja i czyszczenie gaźnika i mam to na fakturze)...

 

Poraździe mi co robić - brać rzeczoznawcę i iść na spór z tym serwisem? Bo coś mi tu się nie zgadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że to model Autolube. Gdyby gaźnik przestał podawać paliwo to by nie palił na jeden gar i nie dało by się pływać. Jest opcja, że serwis grzebał i nie założył wężyka od oleju na ten dolot , lub też ktoś odwrotnie wstawił zaworek na tymże wężyku. Tam są jednokierunkowe zaworki ze strzałką w kierunku przepływu od pompy do dolotu. Tak czy siak musiał mieć za mało oleju... a może po prostu przy sciąganiu gaźników ktoś nie założył dzwigienki od pompki??? Czy masz teraz silnik u siebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest model z autolube. Właśnie taki objaw podała osoba która odstawiała łódkę - przestał palić jeden cylinder, zatrzymał silnik i wezwał hol. Zdemontowany silnik (i cała łódź) jest w serwisie. Czyli raczej to nie stało się tak samo przez siebie? Jak pamiętam z czasów enduro to silniki 2t można było zajechać na dwa sposoby - brak oleju (zatkanie się dozownika - w crosie lałem olej do paliwa) lub zarżnięcie silnika piłowaniem non stop na max obrotach. Nie wiem na ile precyzyjne są te dozowniki w silnikach do łódek - ale tak jak wspomniałem u mnie nawet nie dał rady zapalić jak było na czerwonym, więc nie sądzę żeby gość płynął bez oleju? Nazwy serwisu na ten moment nie chcę podawać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może być jeszcze " nieodpowietrzony wężyk oleju" , tak się dzieje w skuterkach 2t  z dozownikiem, jak ktoś  po " grzebaniu" w silniku nie odpowietrzył wężyka - znaczy się nie kręcił tak długo rozrusznikiem z wykręconą świecą albo pompkę próżniową nie zassał oleju aż się olej nie pokazał w końcu wężyka przy  gaźniku to jest prawdopodobieństwo ,że zanim olej dojdzie do gaźnika  a skuter pojedzie na czystym paliwie to zdąży przejechać ze 2 kilometry "na sucho" i zdąży się zatrzeć . Zalecam w silnikach 2t lać olej do paliwa w ilości 1/120  i problem zatarcia się znacznie zmniejsza .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym Ciegnie właśnie pisałem, teoretycznie pompa ma na dźwigni sprężyne i powinna się wtedy otworzyć na maksymalny wydatek.  Mógł się np pływak zawiesić w gaźniku i poszło bez paliwa ale to by od razu sternik wyczuł bo ten model na dwóch garach słabo idzie i to słychać. Czy zatarł się górny cylinder?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie po to oddałem łódkę na serwis, żeby takie rzeczy były porobione, powymieniane i poregulowane. Rezultat taki, że lepiej było używać do momentu wystąpienia problemu, a ja sobie chciałem zapobiegawczo to ogarnąć...

 

Będę jeszcze rozmawiał z serwisem, ale oni absolutnie do niczego się nie poczuwają i cisną, żeby zlecać naprawę albo zabierać łódź.

 

Czy podana przeze mnie wycena naprawy jest ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz nauczkę niestety, wymiana oleju w przekładni w takim silniku, wymiana świec i podstawowe czyszczenie gaźników na pewno nie jest poza Twoim zasięgiem. Są to relatywnie proste czynności a zasada jest jedna. Jak działa to nie grzebać.. Nie żebym wogóle odradzał serwisy ale sam widzisz jak jest..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie czynności diagnostyczne w tym momencie powinny się odbywać przy Tobie. Może się okazać, że to nie jest zatarty jeden cylinder tylko jakiś psikus z zapłonem albo paliwem na tym cylindrze. Pomiar kompresji obowiązkowo na wszystkich cylindrach.

 

Jeżeli, praktycznie, silnika nie odebrałeś po ostatniej naprawie to albo serwis ma pecha albo przegląd był zrobiony po łebkach. W obu przypadkach odpowiedzialność spada na serwis. Dochodzi jeszcze odszkodowanie za stracony sezon.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja ledwo mam czas pojechać na Zegrze i popływać parę godzin, w całym poprzednim sezonie było to kilka razy, choć także dlatego że łódka była ciągle w naprawie. Uznałem, że lepiej dać to specjalisty, żeby właśnie powyłapywał takie sprawy jak z tymi cięgłami (jeśli wogóle to jest ta przyczyna), niż zabierać się za to samemu i taką sobie wiedzą nt. silników/mechaniki.

 

Sprawa prawdopodobnie była taka, że naprawę wykonywał jakiś niedouczony pracownik i nie było właściwego nadzoru ze strony właściciela serwisu.

 

Na ten moment poszukuję specjalisty/rzeczoznawcy od silników 2t zaburtowych z okolic Warszawy, chcę mu zlecić oględziny silnika na miejscu, czy możecie mi kogoś polecić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mały update sprawy. Po rozebraniu silnika na części serwis dalej utrzymuje, że przyczyna zatarcia to używanie oleju nie trzymającego parametrów (olej 2t z Orlenu), dozownik i cięgła wszystko sprawne, cylinder mocno zatarty. Co ciekawe silnik jest nie z 1999r tylko z 1989 :) i ma trzy pierścienie kompresyjne na cylinder - później była zmiana i montowali 2 pierścienie. Bardzo ciężko jest dostać te stare i nawet w Stanach ponoć tego nie mają.

 

Serwis godzi się zrobić remont z częściami w cenie max. 1500zł i proponuje wymianę tłoka w zatartym cylindrze z dwoma pierścieniami. Czy to ma sens jeśli pozostałe cylindry będą w oryginale na trzech pierścieniach na tłok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrobią szlif i zastosują inny tłok to może być problem. Masa wszystkich części w ruchu posuwisto zwrotnym musi być taka sama inaczej wystąpią inne problemy z wałem  wibracjami itp. Jeżeli to silnik z 89 to miał naprawdę trochę napływane i zatrzeć go z olejem to sztuka. Na pewno to błąd w smarowani silnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby było dobrze wszystkie tłoki muszą być takie same i mieć tą samą masę. Inaczej ni ....ja . Sprawa dwóch pierścieni w nowszych modelach może być spowodowana innym kanałami dolotowymi i wylotowymi w cylindrze ( zmiana kształtów kanałów w cylindrze, przepłukiwanie silnika itp.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No właśnie też mnie zastanawia dlaczego tylko jeden tłok jest zatarty - jeśli olej nie trzymał parametrów (jak twierdzi serwis) to powinny wszystkie się zatrzeć. Silnik to Yamaha Autolube 90KM, 3 cylindry, dwusów, z 1989 r - napewno w tamtych latach to były takie cudowne oleje jak teraz...

 

Coś spieprzyli w tym serwisie i teraz chcą zrzucić winę, ja nie mam siły na walkę w sądach, więc chciałem iść na polubowne załatwienie sprawy, ale z tego co widzę znów nachylam dupsko do wydymania z tą wymianą jednego pierścienia.

 

Czy ew. danie gwarancji taki sposób naprawy jest rozwiązaniem problemu, na jak długo powinna być ta gwarancja? Pewnie nie będą chcieli dać więcej niż  na sezon - czy w trakcie jednego sezonu to się rozsypie, czy niekoniecznie (dość mało pływam ok 50 motogodzin na sezon).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna sprawę mi podpowiedział znajomy mechanik samochodowy - czy olej w trymie i olej do smarowania silnika to ten sam obieg? Mnie się wydaje, że nie - ale jeśli tak by było to znajomy twierdzi, że nawet jeśli olej był w dozowniku to ciśnienie mogłobyć inne i stąd zatarcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...