Skocz do zawartości

Głośność i waga silników...


plywak przelajowy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pływając jakiś czas temu ze znajomymi na małej 4 osobowej motorówce Yamaha z silnikiem zaburtowym tej samej firmy 70 KM  (dwu suwowym) zauważyłem, że dość dokuczliywy jest hałas generowany przez sam silnik. Na tylnej kanapie było dla mnie i innych zbyt głośno. Z przodu znośniej, ale pływanie dłuższe niż 1-2 godziny staje się  po prostu męczące.

Jako, że jeszcze nie posiadam swojej łódki, ale nieszpiesznie rozglądam się i czytam, zastanawiam się jak jest z silnikami do napędów long-tail... bo raczej tylko takowy zamierzam wykorzystać.

Wg ostatnich założeń opartych o przejrzane modele, opisy techniczne, parametry oraz własne potrzeby pozostaję przy wyporności ok 340 kg, bo:2x85 kg osoby dorosłe + 1 mniejsza 60 kg lub dziecko + jakieś akcesoria turystyczne, namiot, śpiwory, karimaty czyli ok 50 kg + silnik pezal 390gx ok 27/30 kg + napęd longtail pewnie ok 20 kg + paliwo 10 kg

 

Sama łódź to będzie najprawdopodobniej kontrukcja pomiędzy tajwańską blaszanką

ale o niskich burtach i wykonaną ze sklejki a nazywana aktualnie H:skiff, motorizd sup lub motorized paddle..

https://www.boteboard.com/rover/catalog/botes/rover/

 

Wąski kadłub gdyż generuje najmniej oporów. Łowienia nie będzie zatem stabilność nie jest niezbędna. Wstępnie myślałem o silniku jednocylindrowym, 390 ccm Honda GX390 (bardzo znanym i drogim) lub Pezal 390 GX (też popularnym i sporo tańszym)

https://www.pezalgenerators.com/produkty/silniki-spalinowe/benzynowe/kg390gx

ale wg informacji od dystrybutora generuje aż 97 dB i to nie wiadomo przy jakim obciążeniu.

Co do Hondy nie moge odnaleźć spójnych informacji raz to jest 79 dB

https://www.homedepot.com/p/PowerStroke-6-800-Running-Watt-Gasoline-Powered-Electric-Start-Portable-Generator-with-Honda-GX390-Engine-PS906811P-H/204401587

a za drugim pomimo, calkowitej zabudowy 87 dB:

http://www.mojahonda.pl/z-silnikami-benzynowymi/trojfazowe/agregat-z-silnikiem-honda-eps6500te-7-0kva-150kg-87db-a-detail

jakieś cuda...

Wg tabel

https://www.chem.purdue.edu/chemsafety/Training/PPETrain/dblevels.htm

http://www.sengpielaudio.com/PermissibleExposureTime.htm

taki hałas jest do zniesienia do ok 30 min, ale prz mojej wrażliwości będzie to pewnie znacznie  wcześniej. Silniki zaburtowe mają często chłodzenie wodą, co dzięki "płaszczowi" wodnemu zmniejsza hałas. Te do long-tail są chłodzone powietrzem. Można by dodac obudowę, ale zaburzy się strugę powietrza. Widziałem, że ludzie dodaja lekkie tłumiki, ale na ile to pomoże ? Jakie są Wasze doświadczenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Long tail ma swoje zastosowanie w plytkich wodach ale halas masz wiekszy niz w silniku zaburtowym gdzyz znajduje sie on blizej ciebie to po 1 po 2 nie ma on obudowy zadnej tlumiacej halas po 3 tlumik jest nawierzchu wiec dodatkowy halas. Generalnie na wolnich obrotach czterosuwowy silnik zaburtowy jest cichy. Przy dodaniu gazu od polowy manety w gore halas jest taki sam.. Na plytkie rzeki mozesz jeszcze kupic silnik strugowodny zaburtowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Koledzy za natychmiastowy odzew.

 

Long-tail to rodzaj napędu nie silnika..

 

Kolega nieco narzekał na chińskiego Pezal-a w niewielkiej kruszarce .. wał bokiem wyszedł, zresztą co jakiś czas nowy kupuje bo nie opłaca się naprawiać :) ale musiałbym dopytać o szczegóły usterek.

 

Silnik jest oczywiście bliżej sternika, w sumie drążek wydłużajacy można pewnie zastosować i do silnika zaburtowego, jakby chcieć usiąść bliżęj środka łodzi. Ale to wątek poboczny. Zaburtowy JET jest jeden na olx, za 6500 pln.. nowy to kilkadziesiąt i nadal ryzyko zassania foliowych torebek, żyłek itp do układu turbiny. Poza tym jak dobrze pamiętam ok 1/3 mocy idzie w straty. Waga też większa. Zatem już dawno postanowiłem, że odpada.

 

Zapytałem w Pezalu czy można na miejscu odpalić silnik i zobaczyć jak pracuje. Jak nie to poszukam używanych 390-ek na olx i pojadę osłuchać :)

 

O dwusuwie to nawet niechcę myśleć :)

 

Zapomniałem zapytać w pierwszym wpisie o wagi... czy są jacyś lżejsi i cieżsi producenci... ? Alternatywa dla GX390 ? Loncin podobno też dobry, jak na chińczyka ;)

 

Typowy zaburtowy.. hmmm żeby nie chęć pływania i przedzierania się po mniejszych rzekach pełnych zatopionych mostków i innych niespodzianek, wziąłbym pod uwagę.

 

Nieaktywny od 2 lat to Mariusz Cholewiński... rozmawiałem z Nim. Osobiście dziwię się dlaczego u Nas praktycznie nikt nie pływa z napędami long-tail. Kosztowo wychodzi nawet sporo taniej ( używana Honda GX390 2000-3000 pln) +  nowy napęd long-tail ok 1500-2500 pln, a koszmarnie wysokie ceny czterosuwowych silników zaburtowych (używ 10 KM ok 6000-8000 pln).

 

p.s. Pamiętam jak miałem służbową Fabię 1,4 tdi (3 cylindry) w dalekie trasy (autostrady) zakładałem słychawki... od koparki i było ok :) trzeba tylko było polegać na lusterkach, no ale mam już ten nawyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniales o jednej rzeczy czyli o samej lodzi by plywac po plytlkich rzekach to trzeba miec lodz aluminiowa lub drewnianaw dodaku dosc dluga. Piersza kosztuje majatek druga juz wyszla z uzycia prawie w PL. Silnilk zajmuje okolo 0,5m dodatkowo dodaj rumpel tez przynajmnie 1m by jakos sie sterowalo takim 10konnym silnikiem.duzo osb lubo tez siedziec za sterowka a longtaila nie widzialem jeszcze na ciegna:]

 

Zapomniales jeszcze ze skutery tez maja taki naped strugowodny i nie slyszysz za czesto histori typu zylka mi sie wciela co zrobic. Co do plytkich rzek nie wiem tez co mmasz na mysli bo jezeli chcesz plynac mala rzeka np utrata ktora ma co chwile jakies jazy i jest  o szerokosci 2m to przez taka gospodarke wodna tak malo jest miejsc do plywania. Natomiast jerzeli chcesz plywac w szerszych rzekach ale plytkich naped strugowodny jest ok i moze 2t mercury z olx bedzie cichszy niz 4t w long tail z tlumikiem na wierzchu.

 

Piszesz o stracie 1/3 mocy ja slyszalem ze tylko 20% ale ile traci long? Nikt nawet tego nie jest w stanie policzyc bo sruba jest w dziwnej pozycji a lopatki nie zawsze sa zajurzone w wodzie itp itd.

 

Na koniec powiem plusy np tansza ekspatacja nie masz pompy wody a silniki od kosiarek czy tez agregatow sa tansze w naprawie.

 

Male rzeki jak chcesz to fajnie sie przeplywa np kajakiem lodzie gdzie ich dlugosc nie pozwala nawet na zawrocenie to slaby pomysl.

 

Zapomnialem dodac ze lodzie do longtailow sa dlugie i waskie co nie poprawia ich wlascisowsi nautycznyc w polaczenu  z wysoko Umieszczonym ciezarem (silnik) dodatko silnik nie tylko pilnujesz by sam nie skrecil ale tez musisz odpowiednio go w pionie trzymac. W zaburowcu masz tylko jedna plaszczyne do pilnowania no i efektywnosc skrecania skrec mocno w ktoras z stron w szczegolnosci ta po ktorej ty siedzisz powodzenia.

 

 

Posumowujac duza ilosc minusow w naszych warunkach speawia ze jednak duzo osb wybiera mazury i inne wieksze jeziora, rzeki niesty sa prawie puste patrz Wisla oraz np Bug i Narew powyzej Pultuska pomimo ze to rzeki zeglowne ktore maja swoja droge wodna spotkac kogos to zaszczyt [ok nie liczac skuterow wodnych bo oni nie potrzebuja duzo glebokiej wody.]  i plyna prawie gdzie chca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminium to koszt kilku tysięcy, a blaszanka, która pewnie by mi się spodobała u Mariusza ok 6500. Pójdę w sklejkę wodoodporną... tym bardziej, że już podbobno bez problemu można zamówić na ploterze dowolnie i przede wszystkim dokładnie pocięte formatki. Kwestia czego dusza zapragnie i na ile podda się płyta. Można też zdobyć lub kupić gotowe projekty. Same materiały: płyta, wręgi, wkręty nierdzewne, lakier, włókno szklane i żywica... pewnie w 1000-1500 pln się zamknie. Będę mial z tego mega satysfakcję. Myślę o wymiarach 80-100 cm szerokości i długość 3,8-4,3 m.

 

Skuter stojaka miałem, płwałem... wrażenia nie do opisania, prawie jak na motorze... dajesz gazu i ruszasz jak z procy. Żadna wielgaśna i ocieżała motorowka nie będzie miała takich przyspieszeń. Sęk w tym, że cześci do jet-a baaardzo drogie, a poza tym nie ma jak się przemieszczać. Siedzące nie sprawiają mi satysfakcji, zresztą pływa na nich w większości specyficzne towarzystwo, a którym niechcę sie identyfikować.

 

Rzeki to chociaż o szerokości 4 metrów :) znam Utratę... za wąska i rzeczywiście masa jazów itp

 

Oglądałem i osłuchalem Petzala GX390.. dość głośny na max obrotach, ale na 1/2 mocy w miarę. W słuchawkach i z jakąś osłoną powinno jakoś dać radę. Spróbuje chyba jak dorwę napęd, bo kolega ma wolne jakieś uszkodzone silniki tego typu... kwestia naprawy.

 

Kajak też mam zatem spoko, przdaje się na klimatycznych wąskich rzekach i nie tylko. Myślalem też o laminatowym canoe (cena ok 700-1000 pln) z małym kilku konnym silnikiem do spokojniejszego pływania w odludziach..

 

Faktycznie masz rację trzeba się trochę napracować przy sterowaniu z LT...

 

Zastanawiające dlaczego ludziska nie pływają po rzekach... na pewno można napotkać na więcej przygód, a i duuuużo wiecej praktyki trzba żeby czytać rzekę i wybrac tor płynięcia. Po jeziorach tylko gaz, gaz i gaz... dlatego mnie to nudzi. Poza tym mniej więcej cały czas ten sam krajobraz i typowa linia brzegowa. Rzeka niesie więcej niespodzianek :)

 

Giees, no Ty jaka reklama ??? :) Mariusz zajmuje się napędami LT i niech tak zostanie, to trudny rynek i raczej w niego nie wejdę żeby z tego żyć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Nowej Zelandii buduja sami ALU z napedem jet.

 

Uzbrajają dno w płyty HDPE i pływają ignorując kamienie, kłody itp

 

 

jak znajdziesz w dobrej cenie naped to Paweł Jachec z J-cos tam (zapomnialem nazwy) zrobi tobie ALU jak na filmie z taką płytą HDPE. Pewnie mógłby zrobić po całosci łodkę z HDPE pod taki naped

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dziękuje, ale czy czytałeś pierwszy wpis ? Budżet nie ten :)

Poza tym serdeczna prośba możemy zakończyć wątek napędów jet ?

 

Nie jestem zainteresowany pływaniem na pokaz i pod publikę... tym samym ciężkimi jachtami o zanurzeniu 1 metra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka bardziej zetka tylko wysoko ustawiona ta od ruskich. Nie jestem pewien czy na pokaz czy tez nie ale na lodzi do 3-4m long tail to porazka tak jak pisałem dodaj silnik i rumpel do tego a okaze sie ze siedzisz z przodu łodzi. Wiec LT przy takiej długości tobie stanowczo odradzam. Sklejka nie bedzie na tyle wytrzymala żeby plywac na niej a waga tez jej nie jest najlzejsza.  Plywac w nausznikach to tez uciazliwe wiec moze zrobisz sobie lodz taka typowo na bagna z smiglem od samolotu?

 

https://www.olx.pl/oferta/lodz-wedkarska-aluminiowa-CID767-IDwhfhF.html

 

 

https://www.olx.pl/oferta/silnik-mercury-40-jet-CID767-IDb0SF1.html

 

Lacznie 12tys i plywasz stabilnie no ok trzeba dodac pare pln by podnieść pawez i zrobi jakies terowanie wiec max 14tys. To co ty piszesz 1m szeroka i 3-4 dluga to troche slaby pomysl nie bedzie stabilna.

 

Piszesz tak jak bys szukal samochodu sprawnego z malym przebiegiem i kombi z budżetem na 20letniego trupa gubiacego czesci po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ikis,

widziałem już alternatywe BOSS dla LT... ale wygląda to bardzo siermiężnie, a cenowo pewnie też nie będzie już alternatywą dla silnika "od zagęszczarki" + napęd LT

Poza tym przekładnia.. regulacje luzów, olej.. itp

 

SebastianWat,

myślałem również o łodzi ze śmigłem, ale to jeszcze więcej hałasu, potrzebny zdecydowanie  mocniejszy niż 12-15 konny silnik. Poza tym problem z transportem i garażowaniem. Obowiązkowo przyczepka, a ja liczę na dach auta :) i masę kadłuba tak ok 60-70 kg. Przeszkoda też będą wszelkie zwisające gałęzie na nie przetartych rzekach. Niskie mostki...

Dlaczego uważasz, że sklejka nie będzie wystarczająco wytrzymała ?

 

Obserwuję ogłoszenia, jak pojawi się coś małego aluminiowego o smukłym profilu w dobrej cenie to kupię. Nie mam parcia na czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklejka by miała sens i się nie wyginała od chodzenia po niej to minimum 0,9? nawet "wodoodporna" w wodzie zrobi psikusa  no chyba że zalakierujesz ją dodatkowo i dasz duuużo żywicy ale waga rośnie. pojedz do leroy np i weź do ręki płytę metr na metr (wiem takiej nie ma ale dałem przykład) albo coś zbliżonego czy nawet 400x600 bo takie są chyba wymiar sklejki i zobacz ile to waży

 

rozumiem że szukasz czegoś co nie wymaga przyczepy i było by łodzią niestety o to trudno bo raz waga dwa długość ciebie ogranicza 3 szerokość. składane jest dobre jak jest nowe i uszczelnienia są ok. przy niewielkich prędkościach to laminat tobie też powinien wystarczyć taki mały https://www.olx.pl/oferta/lodz-wioslowa-turystyczno-wedkarska-dm-340-nowa-CID767-IDwQQ13.html#86f2059b1d;promoted a jeżeli nie to cieka blacha jeszcze gorsza jest jak laminat bo drogie i ciężkie w naprawie. łódź by miała swoją wytrzymałość to 3mm alu to takie minimum zaleca się na dno 4-6mm + wzmocnienia z kątowników by nie zniszczyć za bardzo podczas przeciągania po kamieniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pójde raczej w kierunku konstrukcji cienkościennej z mocnym stelażem/solidnymi wręgami. Po łodzi nie zamierzam się dużo (jak przy łowieniu lub innych pracach) przemieszczać. Blisko rozstawione wręgi ograniczą ugiannie... zresztą po drugiej stronie bedzie przecież woda. Łodzie czeskie marine.cz i innych producentów w wykonaniu do prac / użytkowym mają grubości poszyć rzędu 2-3 mm do tego usztywnienia, przetłoczenia. Przekroje rzędu 6 mm to by było do małego statku :) Liczę się z tym, że po płytszych/kamienistych rzekach będzie trzeba pływac ostrożniej. Docelowo chciałbym uzyskać prędkość przelotową rzędu 45-50 km/h dla 2 osób (65 kg ja + 55 kg dziewczyna) + mały bagaż. Zastanawiam się czy przy wąskim kadłubie i silniku 12 KM z napędem LT będzie to  do uzyskania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z głośnością jeszcze coś pomyślę...

Koszty całego napędu są diametralnie różne:

- silnik Pezal 420 ccm 15 KM ok 1600 pln + napęd LT ok 1500

- silnik zaburtowy 15 KM (choćby tej samej firmy Pezal, dla porównania) to > 8000 pln

- silnik zaburtowy jet 40 KM (raczej tylko super marki np Mercury) > 40000 pln

 

Jet używany odpada, za mało części na rynku wtórnym. A jeśli są to nowe, trudno dostepne/na zamówienie i koszmarnie drogie, tak jak w silnikach zaburtowych. W odzeilne turbiny itp nie będę się bawił, bo wyjdzie z tego kilkuset kg czołg i tym samym mielenie śrubą zanim nabierze się prędkości... jak to we wszystkich wielgaśnych łodziach i czego nie akceptuję.

 

Polecam nowy temat:

http://forum-motorowodne.pl/lodzie-i-jachty-motorowe/kajak-wedkarski-z-silnikiem-sup-skiff-lodka-lekka-lodz-na-plytka-wode-rzeki/msg121609/#msg121609

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

kolega pływak przełajowy zdaje się zapominać o genezie łodzi typu long tail

To są łódki na gęsto zarosnięte kanały gdzie roslinnosć jest przeszkodą. Taki klimat.

U nas ...to wiadomo co pod wodą..że nie wiadomo.

To podstawowa różnica.

Drugi aspekt: głosnosć.

W krajach "źródłowych" do napędu używa się tego co pod ręką czyli silników samochodowych.

Potężnych i głosnych.

"Zmarynizowanych"

Kalkowanie systemu na nasze warunki - dla mnie trąci "dorabianiem ideologii do systemu"

zalet nie widzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jet używany odpada, za mało części na rynku wtórnym. A jeśli są to nowe, trudno dostepne/na zamówienie i koszmarnie drogie, tak jak w silnikach zaburtowych.

 

A do nowego silnika chińskiego części są tanie to jedyny fakt z jakim muszę się zgodzić. Z dostępnością do chińczyków to bym uważał bo to mocne słowa i zabawa z przesyłkami zagranicznymi też cie pewnie nie minie :) a i zapomniałem  pełno jest starych silników na części chińskich z których można coś zrobić tylko to coś oznacza weź pan odepnie bo złomiarz nawet nie chciał wziaść lub sprzedam stan nieznany.

 

Jet możesz zamontować z skutera wodnego (silnik i napęd) i będziesz miał naprawdę fajne aluboat:)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

No Pany się zastanawiam czy w ten LT wchodzić... ale na spokojnie łódki jeszcze nie ma :)

 

W Jet jak by nie było noga na dole musi być niżej niż kil... czyli i tak można nią o coś zawadzić.

 

Wpierw zacznę od łódki, czy jakiegokolwiek pływadła :)

 

I tak nowy temat:

http://forum-motorowodne.pl/remont-przebudowa-modernizacja-lodzi/czy-kadlubem-regatowym-da-sie-plywac-z-silnikiem-7-15-km/

 

Do silników jeszcze wrócimy. A nóż coś w komplecie się kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakąś książkę dorwałem, ale zbyt mądrą... same obliczenia i wykresy. Tymczasem potrzebuję choć ogólnych wytycznych / wskazówek jaki kształt kadłuba będzie miał najmniejsze opory ruchu. Możesz polecić coś na miarę łatwo przyswajalnego artykułu:

https://zagle.se.pl/zeglarstwo/jachty-jakie-predkosci-moga-rozwijac-aa-G8TX-cTCD-mCj8.html

 

Przy okazji typowy Jon boat ma strasznie duże opory, a przynajmniej sprawia takie wrażenie jak się płynie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...