Adrian7 Opublikowano 21 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2016 Witam. Kupiłem lodke na rybki 2.80 m (wiosłowania) a teraz czas na silnik. Bede pływał zawsze po narwii w dwie dorosłe osoby. Teraz pytanie czy silnik hondy czterosow 2km wystarczy na rzekę ? Mam do wydania 2800 lecz preferuje nowy silnik, moze macie jakaś inna propozycje ? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jzsho Opublikowano 21 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2016 Wystarczy, ale to absolutne minimum. Płynięcie pod prąd to będzie masa huku. Radzę nabyć silnik 6-8 KM bo to da szansę na pływanie w ślizgu w jedną osobę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 21 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2016 A może żagielek ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 21 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2016 Teraz pytanie czy silnik hondy czterosow 2km wystarczy na rzekę ? Oczywiście, że wystarczy. Z prądem będziesz posuwał i Cię nikt nie dogoni bo na Narwi jest silny prąd. Z powrotem gumiaka na plecy ::). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 21 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2016 Jeżeli będziesz kupował ten silnik, to pamiętaj żeby był z suwakiem a nie z manetką. Ten z manetką ma sprzęgło i dopiero po uzyskaniu odpowiednich obrotów(chyba 1500), zasprzęgla się śruba . Takie rozwiązanie nie nadaje się do wędkarstwa. W silniku z suwakiem śruba obraca się bezpośrednio po uruchomieniu.Np. przy trollingowaniu obroty utrzymuje się minimalne. Moc tego silnika nie jest oszałamiająca ale do łódki 280, nawet na rzekę wystarczy. Będziesz zaskoczony jak mało pali.Poza tym jest lekki , jedną ręką założysz go na pawęż.Ja polecam ten zakup. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati82 Opublikowano 22 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2016 Jeżeli będziesz kupował ten silnik, to pamiętaj żeby był z suwakiem a nie z manetką. Ten z manetką ma sprzęgło i dopiero po uzyskaniu odpowiednich obrotów(chyba 1500), zasprzęgla się śruba . Takie rozwiązanie nie nadaje się do wędkarstwa. W silniku z suwakiem śruba obraca się bezpośrednio po uruchomieniu.Np. przy trollingowaniu obroty utrzymuje się minimalne. Moc tego silnika nie jest oszałamiająca ale do łódki 280, nawet na rzekę wystarczy. Będziesz zaskoczony jak mało pali.Poza tym jest lekki , jedną ręką założysz go na pawęż.Ja polecam ten zakup. wędkuję i posiadam Hondę z manetką (jak to nazywasz) bardziej lepszym określeniem będzie rollgaz w rumplu. I nie zamienił bym na hondą z suwakiem. Honda z suwakiem to najtańsza i najbiedniejsza wersja. Ale ja nie trolinguję, generalnie trolingowanie z silnikiem na jednym cylindrze uważam za porażkę i nie polecam, tym bardziej głośny i chłodzony powietrzem silnik jakim jest Honda 2 / 2.3 KM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jzsho Opublikowano 22 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2016 Adrian7 Doświadczyłem osobiście pływania na małych silnikach. Już w 1979 roku byłem jak wtedy mi się wydawało szczęśliwym posiadaczem łódki Stynka z silnikiem Salut M. Dawało się tym pływać, ale z perspektywy czasu wiem, że to była porażka. Oczywiście plusem było to, że nie musiałem wiosłować. Potem był silnik prawdziwe 2KM, następnie 4KM i zmiana łódki. I w dalszym ciągu rezultaty mierne. Dopiero Suzuki 8 KM dał dobre efekty. W tym samym czasie kolega kupił silnik Johnson 6 KM i też było super, dało się pływać w ślizgu. To były silniki dwusuwowe a więc waga rzędu 25-28 kg. Uwierz to już było pływanie na zupełnie innym poziomie. Dotarcie do dalekich łowisk nie zabierało już połowy dnia. Poniżej moja łódka z silnikiem Suzuki 8 KM: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 22 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2016 Ja bym brał 2.5 KM,jak szaleć to na maks. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 22 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2016 Jeżeli jadę na kilka dni na ryby to zabieram Hondę 10 kM, ale na jeden dzień albo na kilka godzin to zdecydowanie 2,3. Głównie ze względu na wagę.Faktem jest,że mniejszy silnik jest głośniejszy, ale wypad na ryby z małym silnikiem to po prostu mniej zachodu.Np. nie zabierasz zbiornika i linii paliwowej,bo jest w nim zbiorniczek wewnętrzny. Kolega nas zapytał i podał budżet na nowy silnik, więc mała Honda to najlepszy wybór. Ja mój mały silnik pożyczam nieraz szwagrowi albo koledze, którzy jeżdżą też na ryby. Zawsze kiedy zwracają mi Hondę nie mogą się nachwalić jaki to świetny i oszczędny silnik. Co do suwaka to zdecydowanie podtrzymuję swoją opinię. NA RYBY TO WERSJA TYLKO Z SUWAKIEM!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SchwimmWannen Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Ostatnio zrobiłem teścik porównawczy silnika o mocy 2.2hp czterotakta i 5hp dwutakta Ponton firmy ELLING KaBoat (Kardinal) K-470 Oba silniki kosztują około 2200zł Silniki - Prędkość na stojącej wodzie w porcie Góra Kalwaria Capral 5km -dwusuwowy chłodzony wodą 99cm3 - 19.2km/h Loncin 154F 3Hp ale to moc wyśrubowana na hamowni a tak naprawdę to wszyscy producenci tych silników podają moc 2.2hp -czterotakt 87cm3 chłodzony powietrzem z pędnikiem Long Tail - 18,2km/h Waga 2T silnika Capral około 19kg Waga 4T silnika Loncin około 19kg plus odłączany w kilka sekund wał około 6,5kg https://www.youtube.com/watch?v=xDzArfQDqkM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.