Skocz do zawartości

Biały nalot na ZETCE


Paweł79
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie  ;)

Wczoraj zauważyłem niepokojący biały lepki nalot z prawej strony Zetki.

Nalot powstaje tylko podczas szybszego pływania.

Wydobywa się spod górnej pokrywki.

Najpierw wylatywał ze śruby, która znajduje się na samej górze (duża na płaski śrubokręt). Dokręciłem ją, bo była luźna i teraz wylatuje spod tej pokrywki. Chyba, że tak ma być  ??? Ale raczej nie...

Poradźcie coś  ;)

 

Dodam jeszcze, że jak wytarłem tą maź, to przy spokojnym pływaniu (bez ślizgu) nie było nalotu, lecz podczas szybszego pływania powstaje znów.

DSC_0246.thumb.JPG.ddc857d58e0366eb2b85e6f09a6b4b77.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślałem  :(

Wiem, że tak trudno stwierdzić, ale to może być poważniejsze uszczelnienie, czy można zrobić to w jakiś sposób na wodzie - ale raczej chyba nie...

Pytam, ponieważ jestem na etapie kupna przyczepy podłodziowej i nie mam jak teraz jej wyciągnąć.

Ale kanał  :(

Zrobiłem elektrykę, zregenerowałem gaźnik i teraz to...

Ale tak teraz myślę, że jeśli ten olej jest biały to dostała się woda i tak czy inaczej muszę ją wyciągnąć i wymienić olej, oraz zlokalizować przyczynę.

Ja pitole, ciągle coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę starał się pożyczyć jakąś lawetkę.

Co do serwisu, to powiem szczerze, że nie oddam nigdy. To są takie zdzierusy, że masakra.

Silniki i wszystkie podzespoły niczym nie odbiegają od silników samochodowych, mało tego - są dużo prostsze.

Nie wiem czemu tak się przyjęło, że jak łódź to płacisz jak 5 razy auto !

Na dzień dobry 500 PLN inaczej nie podchodzą.

A jak uda się coś zrobić, nawet banalnego, to liczą w tysiącach.

Elektrykę, rozrusznik, układ paliwowy w raz z regeneracją gaźnika ogarnąłem sam, więc z zetką też sobie poradzę  ;)

 

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie, to chętnie...

Ale myślę, że póki nie rozbiorę, to nie ma co gdybać.

Ewentualnie może ktoś miał podobny przypadek  ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rośnie temperatura a wraz z nią ciśnienie w zetce. Przekładnia kątowa jest osłonięta płaszczem wodnym. Możliwości dostawania się wody/wypływania oleju jest kilka.

1.Wyjmij łódź z wody i spuść mleko/emulsję. Nie rozbieraj jeszcze niczego.

2.Przepłucz zetkę dokładnie naftą albo rzadkim olejem przekładniowym. Chodzi o korozję łożysk. Czas w polączeniu z wodą pracuje na Twoją niekorzyść.

3.Zalej zetkę naftą i sprawdź wycieki. Jeżeli ich nie będzie to kolejna próba szczelności pod ciśnieniem (stopniowo) aż do  3bar.

Stopniowanie ciśnienia jest przydatne do oceny stanu uszczelniaczy i kolejności powstawania przecieków. Podejrzewam, że miejsc przecieku będzie więcej niż 1 (na zdjęciu  to już nie jest emulsja tylko woda zanieczyszczona olejem).

4.Po wymianie uszczelniaczy kolejna próba szczelności jak w pkt. 3

5.Jeżeli próba 4 wypadnie pomyślnie to zalej zetkę olejem przekładniowym o zalecanych parametrach i staraj się cieszyć pływaniem  ;)

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W OMC jest taka śruba w obudowie przekładni kątowej, która wygląda na korek przelewowy tak jak u Mercruiser . Odkręcając ją okazuje się , że to kontrolka płaszcza wodnego. Nie byłoby problemu gdyby można byłoby zakręcić ją spowrotem. Do przywrócenia stanu pierwotnego trzeba demontować przekładnię.

Kontrola napełniania zetki OMC olejem przekładniowym odbywa się przez sprawdzanie poziomu oleju na bagnecie.

To tak na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rośnie temperatura a wraz z nią ciśnienie w zetce. Przekładnia kątowa jest osłonięta płaszczem wodnym. Możliwości dostawania się wody/wypływania oleju jest kilka.

1.Wyjmij łódź z wody i spuść mleko/emulsję. Nie rozbieraj jeszcze niczego.

2.Przepłucz zetkę dokładnie naftą albo rzadkim olejem przekładniowym. Chodzi o korozję łożysk. Czas w polączeniu z wodą pracuje na Twoją niekorzyść.

3.Zalej zetkę naftą i sprawdź wycieki. Jeżeli ich nie będzie to kolejna próba szczelności pod ciśnieniem (stopniowo) aż do  3bar.

Stopniowanie ciśnienia jest przydatne do oceny stanu uszczelniaczy i kolejności powstawania przecieków. Podejrzewam, że miejsc przecieku będzie więcej niż 1 (na zdjęciu  to już nie jest emulsja tylko woda zanieczyszczona olejem).

4.Po wymianie uszczelniaczy kolejna próba szczelności jak w pkt. 3

5.Jeżeli próba 4 wypadnie pomyślnie to zalej zetkę olejem przekładniowym o zalecanych parametrach i staraj się cieszyć pływaniem  ;)

 

Dzięki :-)

Pytanie:

Lepiej naftę czy olej ?

Ciśnienie sprawdzam przez podpięcie węża do śruby wlewowej, mam rozumieć  ;)

Jeszcze pytanko, czy kupić komplet uszczelek do zetki - dolny i górny.

Wymienić i mieć spokój. Czy nie ruszać i znaleźć źródło problemu...?

 

Jaki olej najlepiej do tej zetki - OMC 1988r chyba GL-4 nie GL-5 i żeby był 90W

Czy na przykład lepiej 80W90 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nie będzie to wina uszczelek czy uszczelniacz? Np. Skorodowany płaszcz wodny?

Nafta lepiej płucze i penetruje więc szybciej pokaże nieszczelność. Zalewaj tak jak byś napełnial zetkę szczelną zetkę olejem (od dołu).

Jeżeli będzie jakaś poważna nieszczelność w spodzinie to od razu będziesz miał wskazanie podczas napełniania.  Wraz ze wzrostem poziomu nafty w przekładni mogą się pojawiać kolejne. Pamiętaj, że wał też może być nieszczelny.

Napełniając zetkę aż się przeleje przez otwór bagnetu , zakręcasz bagnet i ciśniesz dalej. Jeżeli będzie pobierał naftę to znaczy, że gdzieś uchodzi. jeżeli wcześniej nie było żadnych wycieków to zostaje wałek przekazujący moment obrotowy z silnika.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nie będzie to wina uszczelek czy uszczelniacz? Np. Skorodowany płaszcz wodny?

Nafta lepiej płucze i penetruje więc szybciej pokaże nieszczelność. Zalewaj tak jak byś napełnial zetkę szczelną zetkę olejem (od dołu).

Jeżeli będzie jakaś poważna nieszczelność w spodzinie to od razu będziesz miał wskazanie podczas napełniania.  Wraz ze wzrostem poziomu nafty w przekładni mogą się pojawiać kolejne. Pamiętaj, że wał też może być nieszczelny.

Napełniając zetkę aż się przeleje przez otwór bagnetu , zakręcasz bagnet i ciśniesz dalej. Jeżeli będzie pobierał naftę to znaczy, że gdzieś uchodzi. jeżeli wcześniej nie było żadnych wycieków to zostaje waek przekazujący moment obrotowy z silnika.

 

Dziękuję  ;)

Już udało mi się załatwić lawetkę na jutro i wyciągam piękność na ląd  ;D

Zamówiłem na wszelki wypadek zestaw górnych uszczelnień (wycieka górą), nafta już jest, słuchawki są, pompka do oleju jest, klucze wszystkie są...itd Zobaczymy jutro co się wydarzy  ;D

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to będę bardzo wdzięczny  ;)

 

Dodam jeszcze, że też zamówiłem olej do silnika i filtr, niby był zmieniany, ale teraz już nie wierzę nikomu  >:(

Po gaźniku widziałem, że łódź stałe kopę czasu ???

Będzie na lądzie to się powymienia... ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sinika nie uruchamiaj, na wszelki wypadek ;)

Podczas wtłaczania nafty staraj się lokalizować przecieki ( od dołu). Najpierw wlel ok. 1l. , zakręć korek wlewowy  i obejrzyj dokładnie skąd zaczyna kapać nafta. Postaraj się dokładnie zlokalizowaqć miejsce wycieku. Na pierwszy ogień idą  korek(jego uszczelka ) , uszczelniacze na wałku i oring wewnątrz ,,komina". Zapomniałem napisać o wcześniejszym zdjęciu śruby.

Potem, w miarę napełniania uszcelnienie wodzika, uszczelnienie łożyska pod pompą wodną i uszcelnienie przejścia wałka przez pompę wodną.

Napełniając dalej nafta przejdzie kanałem do przekładni kątowej. Obejrzyj dokładnie połączenia na uszczelkach podstawy przekładni.

Kolejne miejsca ew. przecieków powinny się pojawić dopiero na wysokości wałka odbierającego moment obr. z silnika. Ale jest jeszcze płaszcz wodny na przekładni kątowej, który trzeba sprawdzić.

Na koniec dekiel i bagnet.

Potem można przejść do prób ciśnieniowych. Miejsca ew. przecieków mogą się teraz pokazywać w różnej kolejności . Trzeba dokładnie oglądać wszystkie wcześniej wymienione punkty.

I tak aż do 3bar.

Opróżnij spodzinę jak najszybciej z tego mleka bo rdza może być szybsza od Ciebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeny...  ??? Ale tego jest !

Tylko, że woda najprawdopodobniej dostała się przez górną śrubę - tą co sprawdza się stan oleju.

Bo najpierw przez nią zauważyłem wyciek.

Gdy ją dokręcałem była całkiem luźna.

Lecz po tym jak została dokręcona zaczęło wyciekać bokiem - jak na zdjęciu.

Może jest szansa, że to jakieś jedno uszczelnienie  :(

Dzisiaj jadę, zobaczymy... Ale nie ma szansy sprawdzenia ciśnieniowo.

Chyba, że zaleję zwykłym hipolem i odpalę na słuchawakach, jeśli będzie ok to zaleję dobrym olejem. Może tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko "psu w dupę" !!!  >:(

 

Przyjechaliśmy w piątek robić Z-kę i okazało się, że w Turawie obniżyli stan wody. Nikt mnie nie powiadomił i zatopiło mi tył łodzi, bo żaden z "kolegów" nie zadzwonił.

Teraz muszę wszystko powykręcać, posuszyć, odrdzewić... itd.

A w Z-ce poszło górne uszczelnienie, ale już rozbiorę całość i posprawdzam.

Szkoda, że nie można liczyć na ludzi, ale to już nie pierwsza nauczka  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera chciałem spuścić olej z silnika i najpierw zleciało 5l czystej wody. Niby woda nie podeszła do świec, a jednak w silniku się znalazła  :(

Powiedzcie co mam zrobić jeśli silnik zalało. Dzisiaj wyciągnąłem rozrusznik(nówka sztuka), bo był cały zalany, ale tragedii nie ma.

Wydmuchałem wodę z zakamarków i spryskałem środkiem na rdzę, jutro przedmucham znów i popryskam, ale środkiem smarującym i poprawiającym przewodność prądu.

Z-kę zalałem naftą i na razie zostawiłem.

Elektryka działa, ale nie odpalałem bo się bałem. Muszę też wykręcić świece i najpierw pokręcić, żeby wydmuchało jeśli jest woda.

Z tym olejem też nie mam pojęcia co robić, czy wyssać strzykawką, czy odpalić i rozgrzać ? W sumie woda była całkiem odseparowana od oleju, bo leciała czyściutka i dopiero pod koniec zaczął lecieć czysty olej.

 

Macie jakieś sugestie odnośnie zalania ?

Chętnie posłucham... ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalej silnik świeżym, tanim olejem silnikowym, powykręcaj świece, Odmuchaj gardziele gaźnika, zdejmij zrywkę i kręć silnikiem w celu opróżnienia cylindrów z wody. Potem wkręć świece, załóż zrywkę i odpal silnik. Pamiętaj o podaniu chłodzenia.

Jeżeli pojawi się mleko w oleju to trzeba operację wymiany oleju powtórzyć. Jeżeli olej będzie czysty to trzeba teraz zrżucić olej używany do płukania , wymienić filtr oleju i zalać olej dedykowany. Uruchomić silnik, sprawdzić ciśnienie oleju oraz sam olej ( tak na wszelki wypadek).

Jak wszystko jest o.k. to można spokojnie wrócić do Zetki :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję.

Czyli olej odessać ? Muszę kupić strzykawkę do odsysania .

Bo tak nie zleci - to jest 25w40 - gęsty.

Zaleję jakimś zwykłym 15w40.

 

Chciałem jeszcze dodać, że nie mam zrywki  ;) Ale przecież jak wykręcę świece, to nie odpali.

Czy trzeba jakoś zapłon odłączyć ?

A to, że w zetce jest nafta to nie przeszkadza ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzykawką to możes sobie ,,odsysać"  ;)

Pompa póżniowa ze zbiornikiem co njamniej 5Ltr  albo wykręć korek z miski olejowej i zrzuć do zenzy. Podnieś dziób do góry a pod korek w pawęży podstaw jakąć michę. Potem umyjesz zenzę wodą z proszkiem i pozamiatane.

Nafta w zetce nie przeszkadza. Tryby i łożyska będą się kręciły bez obciążenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc strzykawka miałem na myśli to :http://raksa.com.pl/pompka-olejowa-strzykawka-49950.html

 

Dzisiaj ma przyjść, bo już zamówiłem. Wczoraj wykręciłem świece i wody nie było  :)

Rozrusznik cały rozebrałem i wyczyściłem, oraz spryskałem odpowiednimi środkami - jest ok  ;)

Odnośnie odsysania to mam przymocowany wąż do miski olejowej, który mogę wcisnąć w otwór, ale strasznie pomalutku zlatuje.

Dzisiaj rozgrzewam silnik i będę jakoś próbował go spuścić, bądź odessać.

 

Dzięki za info  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie taką pompkę/strzykawkę miałem na myśli  ;)

Jeżeli masz wężyk to zrzucanie oleju jest bajką. Chociaż są wyjątki. Producenci łodzi lubią płatać figle w konstrukcjach pawęży.

Pomału schodzi ale nie musisz przy tym stać. Podstaw wiadro/michę a sam pomyśl jak przyjemnie spędzić trochę wolnego czasu  ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...