Romakuz Opublikowano 26 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Witam! W noc wigilijną zdarzają się cuda i nie tylko.. Kuzynowi skradziono silnik zaburtowy Yamaha 150KM 4st Silnik na klapie miał ślady (wgniotkę) uderzenia spowodowane podniesieniem silnika przy złożonej ławce. Kontakt 669 458 170 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Napisz coś więcej, w jakiej miejscowości/województwie jaki kolor, może jakieś zdjęcia, nr seryjne itp Silników z wgniotką na czapie jest pełno..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romakuz Opublikowano 27 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Już czekam na te numery a co do koloru to taka maszyna jak na foto. Została skradziona w Kuźnicy na Półwyspie Helskim. Został wykręcony bez uszczerbku w łodzi a linki zostały przecięte. Jak właściciel da mi więcej info to odrazu napiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Czyli należy rozumieć,ze łodz stała bez jakiegokolwiek nadzoru?Jesli tak to nie jestem w stanie tego pojąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Chyba że była dobrze ubezpieczona a właściciel w duchu się cieszy ( sorki za te słowa ale ostatnio jest to na " topie " ) - Jak tak nie jest to przepraszam właściciela a jak odwrotnie to .... >:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romakuz Opublikowano 27 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Łódka wraz silnikiem to nowy nabytek i nie ubezpieczony a stała przed domem tak jak i samochody, w miejscu gdzie wszystko raczej widać i nikt by się nie spodziewał .. Więc cwaniaki nie maja barier i ostro ryzykowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam szkutnikamator Opublikowano 1 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2012 ostro ryzykowali Jak widać wiele nie ryzykowali. Szkoda - porządny silnik. Teraz tylko szukać w ogłoszeniach że ktoś tanio i szybko sprzeda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 2 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2012 Pewnie silnik pojedzie za granicę, albo ktoś nim będzie sam pływał zbyt znaczny żeby go wystawiać na Allegro, w każdym razie brak słów na p......ch złodziei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 2 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2012 Ciekawe czy obecny użytkownik tego " legalnego silnika " będzie spał spokojnie ( zwłaszcza jak zaglądnął na to forum ) ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 2 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2012 Jarek jak ktoś w noc wigilijną kradnie to już się o jego spokojny sen nie mmartw,pewnie śpi spokojniej bo jest bogatszy o silnik w jego rozumieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 2 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2012 Masz rację Jack - ale po Wigilii może poczuć chłód na rękach " zwłaszcza na nadgarstkach " ;D ;D ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romakuz Opublikowano 3 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2012 Od znajomego wiem tyle że z Wejherowa są Te cwaniaki i żądają okupu. To nie pierwszy przypadek. Znam z okolic takie z samochodami. Mam nadzieję że zamkną cwaniaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romakuz Opublikowano 3 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2012 ostro ryzykowali Jak widać wiele nie ryzykowali. Szkoda - porządny silnik. Teraz tylko szukać w ogłoszeniach że ktoś tanio i szybko sprzeda... Myślę że kradzież z pod okna to duże ryzyko(z portu znacznie łatwiej) zwłaszcza u kogoś kto na dodatek czesto pracuje w właśnie przed domem w nocnych godzinach i o różnych porach. Mam nadzieję że uda się zatrzymać złodzieji bo właściciel naprawdę cięzko na niego pracował.. szkodami Go.. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Od znajomego wiem tyle że z Wejherowa są Te cwaniaki i żądają okupu. To nie pierwszy przypadek. Znam z okolic takie z samochodami. Mam nadzieję że zamkną cwaniaków. W czasie gdy oni chcą okupu motór wyjezdza jak najdalej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romakuz Opublikowano 21 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Całkiem możliwe choć znam dwie podobne sytuacje (moi znajomi) gdzie samochody odzyskali. Jedni z okupem drudzy bez dzięki wpływowemu sąsiadowi.. Oby silnik jednak wrócił bo często z niego korzystaliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 22 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2012 Całkiem możliwe choć znam dwie podobne sytuacje (moi znajomi) gdzie samochody odzyskali. Jedni z okupem drudzy bez dzięki wpływowemu sąsiadowi.. Oby silnik jednak wrócił bo często z niego korzystaliśmy. Tego życzę... A tym co sięgają po cudze łamię kończyny jeśli tylko mogę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janegab Opublikowano 26 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2012 To draństwo niesamowite...jeszcze w Noc Wigilijna...Bozia nie rychliwa ale sprawiedliwa...ot cała Polska. Podobny problem na koninskich jeziorach. Ubezpieczyciele bardzo chętnie ubezpieczają..i pobieraja kase ALE W RAZIE KRADZIERZY NIE SPOSOB WYCIĄGNĄC KASY. Wymyślaja takie haczyki-kruczki,ze można sobie pomarzyć o finansowej rekompesacie za kradzierz.Np.że teren gdzie cumuje łódz -musi być oświetlony-być ochrona....i Bog wie co...Ja mam silnik przykrecony na śruby z łbem i nakrętkami zakręcanymi specjalnym kluczem z mimośrodem-co z tego gdy szpecjaliści - płetwonurkowie na zlecenie odcięli pomost pływjacy z "okrętem"- całość odholowano w nocy...ogołocono i został tylko kadłub. Onego czasu siekierami jak w Bieszczadach-na żywca odrąbano pawęż z motorem- horror- teraz podejdż i broń swojego majątku-można przy okazji oberwać....Do mojej BEBE...o zmierzchu wskoczyło 4-ch troli z flachą i zrobili sobie popijawę . 4- nie obskocze a nie miałem posiłków- na szczeście pochlali i odeszli jednego miejscowego po kilku dniach wytropiłem i dostal z kapcia bo synowi bez jego zgody zabral rower -gorala i pojechal sobie po piwo...wracajac nie zdazyl zejśc z rowera. Tak to wyglada na naszych jeziorach Ps. 3-lata temu jak co rok na naszym ośrodku Wityng trenowali kajakarze ogołocono mimo ,że byl ochraniarz przy sprzecie / SPAL BARAN W POLONEZIE/ trenerom 4 Yamaszki od motorowek... OT POLSKA BEZKARNA ...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 26 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2012 Kurcze, a ja nieświadomy w zeszłym roku kilka razy przepływałem koło Witynga i jeszcze zwalniałem ale miałem farta bo nic mi nie odcięli. A ten ochroniarz od Poloneza to był raczej po Polonezie (1/2 l, 40%) ??? >:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janegab Opublikowano 27 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2012 W zeszłym roku odcinali....z majtek tylko ""MALE ROZMIARY" i gadułom forumowym-więc uwazaj- podobno w zalewie octowej najlepsze...do "poloneza'". ha..ha..Przy Wityngu nie zwalniaj-gaz do dechy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
albert.knz Opublikowano 31 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2012 Kiedyś dość powszechne były w Koninie takie akcje. Imprezka na brzegu, podpływali nurkowie odkręcali przekładnie, właściciel wsiada do łódki i zdziwiony czemu nie płynie. Pamiętam przypadek jak komuś odkręcili dwie przekładnie od jednej Łódki. Zakręcił bym takiemu Sku....... zawór od butli pod wodą. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janegab Opublikowano 4 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 Na Mazurach-"specjaliści" kradną tak : odkręcają motor od łodzi i spuszczaja do wody...Po sezonie-pazdziernik pletwonurek-specjalista schodzi po silnik na dno-przyczepia do niego jakis pojemnik by z ustnika napuscic powietrze. Motor wypływa sam. Takie sa u nas zwyczaje ale nie tylko takie zjawiska są na wodzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 4 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 Akcja niczym z filmów Jamesa Bonda, tylko jakos nie bardzo wierze by te silniki lezące na dnie( nie wiem jak dlugo one tam leżą), pózniej zagadały.Dla mnie to seans fiction,usmiałem sie czytając tego posta:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Choć interesuję się również Mazurami to o takim sposobie kradzieży tam nie słyszałem. Zresztą silnik, który przeleżał pod wodą parę tygodni - miesięcy, raczej nie nadaje się już do użytku ale do sprzedania frajerowi czemu nie ??? >:D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Może przed zatopieniem wkładają taki silnik do woreczka foliowego. :D :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam szkutnikamator Opublikowano 8 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 Powiem Wam że sam widziałem(lata 90 na Mazurach) w końcówce dnia (byłem na drugim brzegu) jak po cichu na pagajach podpłynęła motorówka zarzucili pętlę liny na silnik powieszony na rufie jachtu, odpalili swój i pełna moc... Silnik z jachtu wyrwany razem z pantografem i kawałkiem pawęży... Motorówa z silnikiem ciągniętym w wodzie odpłynęła pełną prędkością i tyle było wszystkiego. Żadnych numerów, tyle tylko że była czerwona podobna do Rybitwy i szukaj wiatru w polu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.