Skocz do zawartości

Nowości skuterowe na sezon 2020


funyo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zwykle jesienią wszyscy producenci odkrywają karty i prezentują swoje gamy modelowe na nadchodzący sezon.

W tym roku mamy kilka istotnych nowości dotyczących całkiem nowych modeli, technologii czy gadżetów...

Oczywiście, jak zwykle, pierwsze skrzypce gra "Wielka Trójka" - Bombardier, Kawasaki i Yamaha - ale śmielej pojawiają się też nowi/niszowi gracze, jak choćby Belassi (Burrasca).

Podobnie jak ma to miejsce w przemyśle samochodowym, również w przypadku skuterów wodnych producenci coraz chętniej kierują się w stronę elektromobilności, choć na razie można mówić raczej o próbach, niż o finalnym produkcie.

Tym niemniej na scenę wchodzą nowi gracze, tacy jak Narke, Nikola czy Taiga, którzy są skupieni wyłącznie na prądzie i być może za kilka lat zaczną się liczyć w globalnych zestawieniach. Ale również marki topowe pracują nad nowymi modelami, czego dowodem może być choćby niedawna prezentacja prototypu Sea Doo eGTI.

 

Bombardier

Bombardier jest największym światowym producentem skuterów wodnych. Ich marka, SeaDoo, jest chętnie wybierana przez miłośników wodnego szaleństwa z kilku powodów: szerokiej gamy modelowej, nowinek technologicznych czy dobrej relacji jakości do ceny. Najpopularniejszym modelem pozostaje Spark.

Na przyszły sezon Bombardier tradycyjnie odświeżył kolorystykę całej gamy oraz, co ważniejsze, zaprezentował nową odsłonę swego bestselera - GTI, oraz nowy wolnossący silnik 1.6 ACE.

Nowy skuter jest zbudowany od podstaw na zmodyfikowanym kadłubie ST3 i we wszystkich wersjach posiada dno wykonane z Polytecu drugiej generacji. Powiększono przestrzeń na nogi i oba schowki, zaś kanapa jest teraz dwudzielna. Znalazło się też miejsce na znany z większego GTXa system LINQ (do mocowania na rufie dodatkowego zbiornika czy lodówki).

W nowym modelu zastosowano też nowy wyświetlacz główny, a także zaimplementowano system audio.

Skuter może być napędzany dwoma wolnossącymi silnikami - 0.9 ACE o mocy 90KM, oraz nowym 1.6 ACE (130, 170 KM).

Na platformie GTI oparty jest też nowy model GTR (teraz tylko w wersji 3-osobowej) napędzany doładowaną odmianą silnika 1.6 o mocy 230KM, a także nowy SD Wake o mocy 170KM.

Reszta gamy prezentuje się następująco: Sea Doo Spark 2UP i 3UP (60 i 90KM), Trixx 2UP i 3UP, GTX 170 (nowy silnik), 230 i 300, Wake PRO 230, RXTx 300, FishPRO 170 (nowy silnik), oraz pozostawiony całkiem bez zmian RXPX 300. 

 

SD Spark Trixx 2UP

http://upload.secondsun.pl/img/15704796502020-sea-doo-spark-2up-trixx-ss-chilii-pepper-pear-studio-profile.jpg

 

SD GTI SE

http://upload.secondsun.pl/img/1570479740gti_se.jpg

 

SD Wake 170

http://upload.secondsun.pl/img/15704797832020-sea-doo-wake-170-w-sond-malibublue-studio-profile.jpg

 

SD GTX LTD

http://upload.secondsun.pl/img/15704798422020-sea-doo-gtx-limited-300-w-sound-studio-profile-copy.jpg

 

SD Fish Pro

http://upload.secondsun.pl/img/15704799652020-sea-doo-fish-pro-170-w-sound-studio-profile-copy.jpg

 

 

Yamaha

Yamaha stale walczy z Bombardierem o dominację na rynku skuterów, zmieniając się z nim miejscem na topie przy okazji nowych premier.

Jej marka, Waverunner, na sezon 2020 przeszła właściwie tylko kosmetyczne zmiany kolorystyki oraz dodano kilka gadżetów (głównie zwiększających funkcjonalność dodatków do modelu EX oraz VX).

Gama prezentuje się następująco: EX, EX Sport, EX DeLuxe (silnik 1.0, 100KM), EXR (1.0, 110KM i mniejsza masa), VX, VX DeLuxe, VX Cruiser (1.0, 125KM), VX Cruiser HO (silnik 1.8 o mocy 180KM), FX HO (1.8, 180KM), FX SVHO Sport i Cruiser (doładowany 1.8 o mocy 270KM), GP 1800 R (1.8, 270KM) oraz linia specjalna LTD (VX Cruiser HO i FX Cruiser SVHO z dedykowanymi dodatkami). Z gamy zniknął model VXR - właściwie to zmienił nazwę i teraz będzie występował jako GP 1800 HO.

Wisienką na torcie pozostaje dwusuwowy stojak SuperJet.

 

 

EX DeLux

http://upload.secondsun.pl/img/1570480067ex_dl.2.jpg

 

EXR

http://upload.secondsun.pl/img/1570480109exr.2.jpg

 

VX DeLux

http://upload.secondsun.pl/img/1570480236vx_dl.2.jpg

 

GP 1800 R

http://upload.secondsun.pl/img/1570480280gp_1800_r._1.jpg

 

FX SVHO Cruiser

http://upload.secondsun.pl/img/1570480331fx_svho_cr.3.jpg

 

 

Kawasaki

Kawasaki jest najbardziej niszowym spośród globalnych producentów, choć to ich marka - Jet Ski - jest synonimem wszystkich skuterów wodnych.

W tym roku Kawasaki w końcu zaprezentowało długo oczekiwany nowy skuter, następcę STX 15 F - model STX 160.

Skuter nadal reprezentuje segment Entry, pozostając konkurentem VX oraz GTI, a napędza go "stary" silnik 1.5 o mocy 160KM. Podobnie jak konkurenci, nowy model ma dwudzielną kanapę i może być doposażony w system audio. W odróżnieniu od schodzącego modelu, nowy jest oferowany w trzech wersjach, różniących się wyposażeniem i kolorystyką - standard, X i LX. Dla wszystkich wersji wspólne jest dno wykonane z nowego kompozytu, elektroniczna przepustnica z trybami pracy silnika, nowy wzbogacony wyświetlacz, uchwyty na butelki przy kierownicy oraz nadal manualne sterowanie biegami (tym razem realizowane wajchą z lewej strony). Kształt kadłuba unowocześniono i w końcu przystaje on do konkurencji, pozostając spójnym z resztą modeli.

Stary model nadal pozostaje w ofercie w zeszłorocznych barwach.

Pozostała gama przeszła niewielki retusz kolorystyki i składa się z modeli: Ultra LX (1.5, 160KM, 310KM), Ultra SE, X i R (1.5, 310KM) oraz czterosuwowego stojaka SX-R (1.5, 160KM).

 

 

STX 160

http://upload.secondsun.pl/img/1570480417stx_160.jpeg

 

STX 160 X

http://upload.secondsun.pl/img/1570480472stx_160_x.jpeg

 

STX 160 LX

http://upload.secondsun.pl/img/1570480533stx_160_lx.jpeg

 

Ultra R

http://upload.secondsun.pl/img/1570481731ultra_310r.1.jpg

 

SX-R

http://upload.secondsun.pl/img/1570481796sx-r.jpg

 

 

 

Pozostałe

 

Belassi od kilku lat proponuje na wybranych rynkach swój niszowy skuter Burrasca wyposażony w 1.6litrowy silnik o trzech cylindrach, z charakterystycznym poczwórnym wydechem.

 

 

Burrasca

http://upload.secondsun.pl/img/1570480621belassi_burrasca.jpg

 

 

 

Skutery elektryczne

 

W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej elektrycznych skuterów "bliskich seryjnej produkcji", które obiecują doskonałe osiągi przy zachowaniu odpowiedniego zasięgu na bateriach.

Trzeba tu wymienić Narke ElectroJet, Taiga Orca czy Nikola Wav. Na razie jednak maszyny te dobrze wyglądają jedynie na zdjęciach promocyjnych - filmy z ich udziałem nie potwierdzają obiecywanej dynamiki, ale być może chodzi o element zaskoczenia.

Na dzień dzisiejszy skutery elektryczne to nadal pieśń przyszłości...

...choć coraz bliższej. 

 

 

Narke

http://upload.secondsun.pl/img/15704812121554468405-owpli7zkg_md.jpg

 

Taiga

http://upload.secondsun.pl/img/157048103735.jpg

 

Nikola

http://upload.secondsun.pl/img/1570481261assets.newatlas.com.jpg

 

SD eGTI

http://upload.secondsun.pl/img/1570481303concept-electric-seadoo_egti.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przeanalizujemy ten STX160 to mamy taką reaktywacje starocia zbudowaną z pozostalosci magazynowych , ale jak spojrzymy na cene startowa 9500 usd, i mamy sprawdzony 1.5 160KM oraz przebudowany kadlub z plastiku wmocniowy włuknem szklanym, to wyglada to bardzo dobrze. Dodatkowo kawasaki dorzuca to co konkurencja ma juz od lat , jak tempomat, BT, stereo. Nadal jest to skuter zacofany , dalko mu do rozwiazan typu IBR, czy Ride , ale to chyba obwcnie najlepszy skuter w tej cenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawasaki zrobiło to, czego oczekiwali fani - odświeżyło stary model bez rewolucji. Dla niektórych brak hamulca może być wręcz zaletą - ręczna obsługa jest prosta i bezawaryjna. Hamulec w skuterze to tak naprawdę tylko gadżet - w ciągu trzech sezonów tylko raz użyłem go z konieczności. Owszem ułatwia nieco manewry portowe, ale zwykła wajcha po właściwej (lewej) stronie w zupełności wystarcza do pełnej funkcjonalności.

Jeśli cenowa analogia z rynku amerykańskiego wystąpi i u nas, to przy cenie poniżej 45tys nowy STX będzie ciekawą propozycją.

170-konne GTI jest wycenione na ok.14tys. euro, czyli ponad 10tys. więcej. Czy IBR jest tyle wart? Bo innego zacofania nie widzę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy skuter, Seadoo HX nie miał nawet zegarów, trudno było utrzymać równowagę bez płynięcia a hamulec to chyba tylko nogami ;-)

Teraz mam w GTI iBR i już nie wyobrażam sobie pływania bez niego: podejścia, manewry, no bajka, w porcie to w ogóle jak żyć bez tego?

Może i mechaniczny też jest dobry, trudno powiedzieć bo nie pływałem, ale nie wyobrażam sobie skutera (innego niż sportowy) w 2020 roku bez hamulca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy rok 2020, ten skuter jest  co najmniej 5-6 lat spóźniony. Mało tego nadal w nim brakuje pewnych rzeczy.

Coś tam podpatrzyli u konkurencji i zastosowali .... 

 

IBR i RIDE  to świetne systemy, bez tego to tak jak w dzisiejszych samochodach nie mieć kontroli trakcji, ABSu. Da się jeździć/pływać no da się ....  klient staje się wymagający

 

dziś w sprzedaży już nie wystarcza , że skuter jest prosty ale niezawodny - rynek tego nie przyjmuje - przez swoje zacofanie marka stała się producentem niszowym. 

 

Jak pisałem ratuje go cena startowa, 160 kucyków za 9500$ to dobra cena,  GTI 170 jest prawie 2000$ droższe, a z IBRem 2500$, yamaha VX HO również ponad 2000$ droższa ze standardowym RIDE.

 

W cenie STX dostaniemy Yamahę, SD z małymi silniczkami 3 cylindrowymi, gdybym miał nie przekroczyć 10tyś $ kupiłbym właśnie STX160, wolę jednak moc niż zaawansowany hamulec.

 

Natomiast gdybym miał już kupić "wypasionego" STX LX to juz nie porozumienie płacić ponad 2000$ za głośniczki i kolor na budzie, konkurencja ma więcej i jest mocniejsza, w tej cenie wybieram Yamahę 180KM z RIDE, potem SD GT! 170, o którym  trudno w tej chwili coś powiedzieć, bo silnik tylko w broszurach 2020, co prawda pierwsze testy potwierdzają, że jest sporo szybszy niż stary 155, ale to klient zweryfikuje po co najmniej roku.

Klient silnika NA oczekuje oszczędności, pytanie czy 1630ACE będzie porównywalnie oszczędny jak 1503, bo 1.6T to straszna ŚWINIA na paliwo, testy użytkowników pokazują, że przy podobnej prędkości więcej pali niż stary 1.5T.

 

Pytanie kiedy przyjdzie czas na bezpośredni wtrysk ?

 

mała dygresja, od 10 lat na różnych forach przed premierą SD, czytam, że już będzie nowy silnik 2.0, niektórzy mieli nawet 100% przecieki, że to będzie 2.0, moc ok. 330-350KM, a to nigdy nie nastąpi.

 

Kolejna rewolucja to będą wtryski bezpośrednie, które będą wymagały lekkiego przeprojektowania silnika

+ ulepszenia doładowania,  znowu moc wzrośnie o 10%. Granica bezpiecznej mocy (dla rynku masowego) dla obecnych jednostek 1.6 i 1.8 to jest około 350KM, a obecnie mają około 260KM, gdyż taka jest orientacyjna moc Yamy SVHO i SD 300, wiec jak sea doo dobije do prawdziwych 300 to w broszurach juz będzie 350

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy rok 2020, ten skuter jest  co najmniej 5-6 lat spóźniony. Mało tego nadal w nim brakuje pewnych rzeczy.

Coś tam podpatrzyli u konkurencji i zastosowali .... 

 

Że spóźniony, to fakt, ale czego mu brakuje wobec bezpośredniej konkurencji?

 

IBR i RIDE  to świetne systemy, bez tego to tak jak w dzisiejszych samochodach nie mieć kontroli trakcji, ABSu. Da się jeździć/pływać no da się ....  klient staje się wymagający

 

dziś w sprzedaży już nie wystarcza , że skuter jest prosty ale niezawodny - rynek tego nie przyjmuje - przez swoje zacofanie marka stała się producentem niszowym. 

 

Być może taka jest ich filozofia i chyba się sprawdza, bo swój kawałek rynku mają, a nawet go nieco powiększyli w ostatnim czasie.

Nie do końca zgadzam się też z tezą o IBR/Ride, nie widzę też analogii do samochodowych systemów bezpieczeństwa.

To, że klient wymaga, to prawda, tyle że w przypadku wyższych segmentów. Ostatnio jest jednak boom na najtańsze maszyny, a bestselerami są Spark i EX. Gdyby w segmencie Entry producenci dawali wybór - hamulec elektroniczny czy zwykła wajcha za mniejszą kasę - można by zweryfikować rzeczywiste zainteresowanie tymi systemami. Zresztą, zobaczymy to na przykładzie nowego STXa 

 

Pytanie kiedy przyjdzie czas na bezpośredni wtrysk ?

 

mała dygresja, od 10 lat na różnych forach przed premierą SD, czytam, że już będzie nowy silnik 2.0, niektórzy mieli nawet 100% przecieki, że to będzie 2.0, moc ok. 330-350KM, a to nigdy nie nastąpi.

 

Kolejna rewolucja to będą wtryski bezpośrednie, które będą wymagały lekkiego przeprojektowania silnika

+ ulepszenia doładowania,  znowu moc wzrośnie o 10%. Granica bezpiecznej mocy (dla rynku masowego) dla obecnych jednostek 1.6 i 1.8 to jest około 350KM, a obecnie mają około 260KM, gdyż taka jest orientacyjna moc Yamy SVHO i SD 300, wiec jak sea doo dobije do prawdziwych 300 to w broszurach juz będzie 350

 

Moim zdaniem już osiągnięto granicę bezpiecznej mocy dla amatorów i już teraz rynek skierował się w kierunku słabszych, prostszych i tańszych maszyn. kolejnym krokiem będzie raczej wizerunkowa walka o ekologię czy wręcz elektryfikacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Moim zdaniem już osiągnięto granicę bezpiecznej mocy dla amatorów i już teraz rynek skierował się w kierunku słabszych, prostszych i tańszych maszyn. kolejnym krokiem będzie raczej wizerunkowa walka o ekologię czy wręcz elektryfikacja.

 

Hmm, ciekawe spostrzeżenie.

Coś chyba jest na rzeczy - byle z powodu "wizerunkowego eco" nie obcięli za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik w Seadoo 1630 ma równo 300 hp https://www.rotax.com/en/products/rotax-powertrains/details/rotax-1630-ace.html Najważniejszy jest i tak stosunek mocy do masy.W tej chwili 300 Seadoo to najbardziej paliwożerny sprzęt.

Minie to trochę to śmieszy jak ludzie kupują Rxpx i pływają wokół komina po powiedzmy 10 godz rocznie ostatnio spotkałem takich w Mrągowie.Co do Kawasaki to jest to król jeśli chodzi o morskie pływanie.W morskich wyścigach istnieje tylko Kawa i Yama Seadoo na marginesie.Granica mocy w Kawasaki 310 spece określają na 500 hp.Kaziu wytłumacz mi dlaczego w Stanach lepiej sprzedaje się Yama niż Seadoo skoro to takie dobre i takie super wyposażone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co konieczności posiadania RIDE czy IBR to podzielę zdanie FUNYO :)

w FX SVHO mam Ride ale gdyby była dostępna wersja z wjahą(najlepiej po lewej stronie) i skuter byłby tańszy o 2 tys zł...bez wahania wybrałbym ten revers manualny. Miałem go w FX SHO (niestety po prawej stronie) i bez problemu prosperowałem. Teraz jest super wygoda ale mam świadomość że elektryczny napęd reversu i trymu(jest zintegrowany) kosztuje z 5 tys zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ultra ma wajchę po lewej i daje radę. Fakt, IBR czy RIDE to fajna i komfortowa sprawa przy manewrach. Natomiast widziałem już kilka rozdupczonych skuterów(kolizja z pomostem czy inną jednostką pływającą). Hamulec okazał się w tych przypadkach tylko bajerem. Fajnie się prezentuje na reklamach, ale przy stylu pływania jaki prezentuje wielu driverów, raczej nie ma większego wpływu na bezpieczeństwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w Polsce, ale nowy STX 160 może okazać się czarnym koniem swojego segmentu. Ze swoim czterocylindrowym mocnym silnikiem, mnogością schowków i największym, 75cio litrowym zbiornikiem może być najlepszym skuterem do cruisingu. No i jeszcze te dwa uchwyty na butelki... 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...