Fajnie że założyłeś taki temat, bo mi trochę brakowało informacji o "dmuchańcach"
Piszcie ludzie o swoich doświadczeniach w temacie, wiedzy nigdy nie za dużo.
Dodam też swoje obserwacje.
Ciągałem parę razy koło takie :
http://www.viper-sport.pl/tuba-kolo-do-holowania-jobe-sports-breeze-p-47.htmlz płaskim dnem z obu stron "bez dziury na tyłek"

Wrażenia są ciekawe

Przy jednej osobie przy prędkości powyżej 40 km/h prawie każde przejście przez kilwater = wysadzenie.
Natomiast jak wsiądą dwie osoby i do tego hardkorowcy (ręce na krzyż + balans) wytrzymują nawet do 50km/h bez wywrotek.
Szybciej nie ciągam z powodów bezpieczeństwa. Im większa prędkość tym upadek boleśniejszy. Woda robi się twarda jak beton. Człowiek leci jak kaczka po wodzie, do puki nie wytraci prędkości.
Natomiast po weekendzie to jeszcze ze trzy dni wszystkie mięśnie bolą

Innymi ciągadłami nie próbowałem a kręci mnie to bardzo.
