Zibi Opublikowano 22 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 ????? Kolego Jansan, Chyba pomyliłeś adresata swojej wypowiedzi. Nie chcę żeby związek cokolwiek kupował, a szczególnie łodzi :) :) nie chcę żeby związek cokolwiek dla mnie urządzał. Jeśli mogę coś chcieć, to żeby związek był związkiem dla nas a nie dla siebie. Skoro masz swoją opinię niekoniecznie pozytywną, to nie wiem czy bardziej obiektywną od mojej. Ja nie mam żadnej opinii. Opieram się na faktach i wyciągam wnioski. A czy czegoś nie wiesz? Z pewnością czegoś nie wiesz. Jestem Ci wdzięczny za sugestie dołączenia do pewnych klas w Polsce. Nie wiem czy te klasy mnie interesują. Ale powiedzmy, że tak. To jak sądzisz, dla mnie też znajdzie się silnik ze związku? Co?? Co do przekrętów to osobiście nie mam nic do stracenia, bo niczego nie oczekuję, a działania niezbyt zgodne z prawem działaczy związkowych nie są żadną tajemnicą. Wystarczy zapoznać się ze stroną internetową PZMiNW. Dla mnie to tak zwani działacze związkowi powinni podać się do dymisji z sekretarzem na czele. Gdybym ja robił podobne "sztuczki" siedziałbym w pierdlu. Ale u nas są równi i równiejsi. Nie tak ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 O 70 tysiącach i budowie nowych klas to akurat ja powiedziałem :-) Nie chodzi mi tu o to żeby zbudować 10 Madnessów i się nimi ścigać chociaż nie miał bym nic przeciwko Chodzi o dosyć archaiczne klasy turystyczne w Polsce 500 cc 1000cc 2000cc OPEN Kiedyś może to i było fajne ale teraz hmmmm 50 konny czterosów o pojemności 800cc nie może startować w jednej klasie z np 90 konnym 2 suwem Tak samo ja kilka lat temu swoim XR2 o pojemności 1998 cm mierzyłem sie z 6 czy 8 litrowymi mercruiserami Trzeba te klasy zUpgrade'ować Właśnie takie np: do 90KM 90-130 130-200 200-300 ponad 300 a PRZEDEWSZYSTKIM Trójkątna trasa wyścigowa na Zalewie Zegrzyńskim o długości ile ?? 1500 metrwów ?? Jest dobra dla łodzi z pierwszej klasy do 90KM Jak startowaliśmy w 5 łodzi w klasie OPEN i każdy przekraczał prędkość 90-100 km/h robiło się bardzo ciasno i niebezpiecznie Szczególnie, że niektóre łodzie ważyły po 2-3 tony. To trzeba zmienić!!! To jest numer jeden - trasa powinna mieś przynajmniej 4-5km. Jest na zalewie tyle miejsca Dwa - To nie może być tylko zalew. Zróbmy kilka rund. Zalew OK, Druga runda gdzieś na mazurach, trzecia może być pod Krakowem. Tam już są jakieś wyścigi. Czwarta może być znowu na ZZ czy na mazurach a potem finał np. na zatoce w okolicach Mola w Sopocie Dlaczego taki rozmach ????? Ponieważ punkt 3 !!!!! TRZY - jak bedzie rozmach i dużo ludzi w różnych miejscach to zobaczy to będzie łatwiej z mediami i ze sponsorami którzy pomogą zorganizować show. Pamiętajmy o tym, że takie zawody to nie tylko wyścigi. To jeszcze cała otoczka imprezy, pity, pokazy, koncerty itd. które trzeba zorganizować, na które potrzebne są pieniądze czyli potrzebni są sponsorzy czyli potrzebne są media czyli potrzebne są fajne turystyczne miejsca gdzie dużo ludzi to obejrzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 23 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2013 TRZY - jak bedzie rozmach i dużo ludzi w różnych miejscach to zobaczy to będzie łatwiej z mediami i ze sponsorami którzy pomogą zorganizować show. Pamiętajmy o tym, że takie zawody to nie tylko wyścigi. To jeszcze cała otoczka imprezy, pity, pokazy, koncerty itd. które trzeba zorganizować, na które potrzebne są pieniądze czyli potrzebni są sponsorzy czyli potrzebne są media czyli potrzebne są fajne turystyczne miejsca gdzie dużo ludzi to obejrzy Tu popieram Mike'a - w naszym regionie mimo, że wody najwięcej imprez sportowych zero. Ostatnio parę lat temu były wyścigi na Odrze, od tamtego czasu nic się nie dzieje... O, przepraszam chyba jakiś pokaz narciarzy był na Dni Morza, ale ogólnie NIC :-[ Stąd moje olewackie opinie na temat PZMiNW. Poza patentami nie widać żadnej działalności... :-[ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janson Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Kolego @janson! W zasadzie mogę Ci przedstawić dowody naruszania prawa! Na tym forum przedstawię dowody!!! Razem z nazwiskami i stanowiskami, bo takowe istnieją na oficjalnych dokumentach. Wiadomo przecież kto i co? Prawda ??? Chcesz tego ??? Ale wiesz, że będziesz musiał to zgłosić gdzie trzeba? :( A może już zgłosiłeś co? ??? Co prawda nie jest to koniecznie potrzebne bo ktoś kiedyś i tak dotrze do dokumentacji o której mówię :o A wtedy nie wiem czy spotkamy się na zawodach :) :) :) Bo może i Twoje nazwisko tam figuruje? ;) Jeżeli chodzi o Twoje zarzuty dotyczące przetargów w związku, rozumiem iż sugerujesz naruszenie art. 17 Ustawy Prawo zamówień publicznych. Wierz mi nie został on naruszony, nim publicznie zaczniesz się dzielić takimi oskarżeniami odrobinę poczytaj. Bardziej zasadne byłoby postawienie pytania czy taka postawa związku jej po prostu etyczna, a raczej nie związku , a ludzi którzy go tworzą bo przecież nic nie dzieje się samo. Zweryfikować tą niezbyt jak pisałem etyczna postawą zarządu może tylko organ, który mu jest nadrzędny tzn. Walne zgromadzenie. To ono wybiera władze związku i ocenia jego działalność. No właśnie, a kto Ciebie tam reprezentuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janson Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 ????? Kolego Jansan, Chyba pomyliłeś adresata swojej wypowiedzi. Nie chcę żeby związek cokolwiek kupował, a szczególnie łodzi :) :) nie chcę żeby związek cokolwiek dla mnie urządzał. Jeśli mogę coś chcieć, to żeby związek był związkiem dla nas a nie dla siebie. Skoro masz swoją opinię niekoniecznie pozytywną, to nie wiem czy bardziej obiektywną od mojej. Ja nie mam żadnej opinii. Opieram się na faktach i wyciągam wnioski. A czy czegoś nie wiesz? Z pewnością czegoś nie wiesz. Jestem Ci wdzięczny za sugestie dołączenia do pewnych klas w Polsce. Nie wiem czy te klasy mnie interesują. Ale powiedzmy, że tak. To jak sądzisz, dla mnie też znajdzie się silnik ze związku? Co?? Co do przekrętów to osobiście nie mam nic do stracenia, bo niczego nie oczekuję, a działania niezbyt zgodne z prawem działaczy związkowych nie są żadną tajemnicą. Wystarczy zapoznać się ze stroną internetową PZMiNW. Dla mnie to tak zwani działacze związkowi powinni podać się do dymisji z sekretarzem na czele. Gdybym ja robił podobne "sztuczki" siedziałbym w pierdlu. Ale u nas są równi i równiejsi. Nie tak ??? W tym roku w Polsce przeprowadzone będą zawody o tytuł Motorowodnego Mistrza Polski w klasach: - JT 250 -GT 30 - T 550 - S 550 - F 4s - O 125 - OSY 400 Dodatkowo w Polsce odbędą się Zawody o tytuł Mistrza Europy w klasach : - O 175 - OSY 400 - O 700 - GT 30 - JT 250 Oraz Mistrzostwa Świata - O 125 Jak widzisz jest w czym wybierać. Reprezentowane tu są klasy "T" v-denne, "S" sportowe oraz "O" wyścigowe. Osobiście wg. mnie tych klas jest już zbyt wiele, a ty chciałbyś dokładać następne. Droga do bycia zawodnikiem nie do końca wygląda tak jak uważasz, aby dostać ten Twój wspomniany silnik najpierw trzeba sobie na niego zasłużyć. A sposób jest na to jeden - zdobyć medal MŚ lub ME. Podobnie wygląda sprawa z dofinansowanie zawodników. Kolejność jest taka zrób wynik, traf do kadry narodowej otrzymasz skromne dofinansowanie. Zdobędziesz medal to może i stypendium. Bywają odstępstwa o powyższych reguł ale dotyczy to głównie klas młodzieżowych bo tam o wiele łatwiej o otrzymanie pomocy ze związku oraz w przypadku gdy junior postanawia się przesiąść do klasy wyższej wtedy także z zasady może liczyć na pomoc przy przesiadaniu się na "dorosłą klasę". Obecnie związek postawił na rozwój klasy GT-30 w związku z tym zakupił i od dwóch lat sukcesywnie inwestuje w te klasę mającą być przygotowaniem dla młodych zawodników przed startami w wyższych, szybszych klasach. Zostało do tej klasy zakupionych kilka silników i z tego co wiem i w tym sezonie przybędzie tu paru nowych zawodników ( startujących na silnikach zakupionych przez związek ). Więc nie jest on tak do końca zły... A o silniku do jakiej klasy ty myślisz ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janson Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 TRZY - jak bedzie rozmach i dużo ludzi w różnych miejscach to zobaczy to będzie łatwiej z mediami i ze sponsorami którzy pomogą zorganizować show. Pamiętajmy o tym, że takie zawody to nie tylko wyścigi. To jeszcze cała otoczka imprezy, pity, pokazy, koncerty itd. które trzeba zorganizować, na które potrzebne są pieniądze czyli potrzebni są sponsorzy czyli potrzebne są media czyli potrzebne są fajne turystyczne miejsca gdzie dużo ludzi to obejrzy Tu popieram Mike'a - w naszym regionie mimo, że wody najwięcej imprez sportowych zero. Ostatnio parę lat temu były wyścigi na Odrze, od tamtego czasu nic się nie dzieje... O, przepraszam chyba jakiś pokaz narciarzy był na Dni Morza, ale ogólnie NIC :-[ Stąd moje olewackie opinie na temat PZMiNW. Poza patentami nie widać żadnej działalności... :-[ Wspominałem już powyżej o klasach w jakich w tym roku będą się ścigać zawodnicy na Polskich akwenach i będą to zawody organizowane właśnie przez PZMWiNW. Do tego należałoby doliczyć zawody w skuterach i nartach. Zachowajmy więc odrobinę obiektywizmu. Jednak "coś" się dzieje, oczywiście nie ma się co rozpływać w zachwytach, ale jednak coś się! Pewnie, że przydałoby się aby było tego więcej, tu jednak z zasady sprawa rozbija się o to co zwykle o kasę... Organizacja zawodów to koszt kilkudziesięciu tyś złotych i bez pomocy sponsorów, samorządów nic się nie poradzi. A oni często nie są tym zainteresowani od pewnego czasu widoczny jest odwrót miasta, które od lat związane były z organizacja zawodów sportowych. Często ich mieszkańcy wolą aby pieniądze wcześniej wykładane na organizacje zawodów motorowodnych teraz trafiały na np. nowe chodniki... Sponsorzy nie chcą inwestować w sport, który mimo tego, iż jest widowiskowy jest prawie nie obecny w mediach. A media ? Niestety nie są zainteresowane, wola piłkę we wszystkich możliwych jej odmianach. Pomysłem aby zaistnieć w mediach i zwrócić ich uwagę na sport motorowodny było nakręcenie i wyemitowanie w TV krytykowanego tu ( wg. mnie bezpodstawnie) filmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janson Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 O 70 tysiącach i budowie nowych klas to akurat ja powiedziałem :-) Nie chodzi mi tu o to żeby zbudować 10 Madnessów i się nimi ścigać chociaż nie miał bym nic przeciwko Chodzi o dosyć archaiczne klasy turystyczne w Polsce 500 cc 1000cc 2000cc OPEN Kiedyś może to i było fajne ale teraz hmmmm 50 konny czterosów o pojemności 800cc nie może startować w jednej klasie z np 90 konnym 2 suwem Tak samo ja kilka lat temu swoim XR2 o pojemności 1998 cm mierzyłem sie z 6 czy 8 litrowymi mercruiserami Trzeba te klasy zUpgrade'ować Właśnie takie np: do 90KM 90-130 130-200 200-300 ponad 300 a PRZEDEWSZYSTKIM Trójkątna trasa wyścigowa na Zalewie Zegrzyńskim o długości ile ?? 1500 metrwów ?? Jest dobra dla łodzi z pierwszej klasy do 90KM Jak startowaliśmy w 5 łodzi w klasie OPEN i każdy przekraczał prędkość 90-100 km/h robiło się bardzo ciasno i niebezpiecznie Szczególnie, że niektóre łodzie ważyły po 2-3 tony. To trzeba zmienić!!! To jest numer jeden - trasa powinna mieś przynajmniej 4-5km. Jest na zalewie tyle miejsca Dwa - To nie może być tylko zalew. Zróbmy kilka rund. Zalew OK, Druga runda gdzieś na mazurach, trzecia może być pod Krakowem. Tam już są jakieś wyścigi. Czwarta może być znowu na ZZ czy na mazurach a potem finał np. na zatoce w okolicach Mola w Sopocie Dlaczego taki rozmach ????? Ponieważ punkt 3 !!!!! TRZY - jak bedzie rozmach i dużo ludzi w różnych miejscach to zobaczy to będzie łatwiej z mediami i ze sponsorami którzy pomogą zorganizować show. Pamiętajmy o tym, że takie zawody to nie tylko wyścigi. To jeszcze cała otoczka imprezy, pity, pokazy, koncerty itd. które trzeba zorganizować, na które potrzebne są pieniądze czyli potrzebni są sponsorzy czyli potrzebne są media czyli potrzebne są fajne turystyczne miejsca gdzie dużo ludzi to obejrzy Mike, ty piszesz o turystyce motorowodnej i zabawie na wodzie. I ja wcale tego nie krytykuje ale powinniśmy to oddzielić od sportu kwalifikowanego. To o czym ty piszesz często przypomina wyścigi camperów - przepraszam za skojarzenie :-). To bardziej pikniki motorowodne podczas których właściciele swoich jak wspomniałeś 8 litrowych cruiserów ( często nie biedni...) mogą pobawić się w wyścigi na wodzie. Tak powinny być takie imprezy, w których środowisko motorowodne mogłoby się integrować ale to chyba nie z pieniędzy przeznaczonych przez związek na sport, a raczej na turystykę. Musimy to jakoś rozgraniczyć. W tym przypadku szanse widzę tylko i wyłącznie w całkowicie oddolnych inicjatywach. Oczywiście nie zapominajmy że i to związek zapisane w swoim statucie. Tym mam jednak wrażenie powinny się zajmować głównie związki okręgowe. A jest tylko parę (n z kilkunastu) okręgów, które się w to angażują. I co ciekawe biorąc na to pieniądze! I na te tory proponowałbym skierować dyskusje w sprawie wyścigów łodzi turystycznych. Klasy sportowe jak pisałem wcześniej maja się całkiem nieźle i co roku nasi zawodnicy zdobywają kilka, a nawet kilkanaście medali ME i MŚ. Masz rację sportu łodzi turystycznych w Polsce prawie nie ma i mówiąc prawdę widzę nikłą szanse na jego odbudowanie.Ale nie o brak zawodów tu chodzi , a raczej i brak chętnych do startów w nich. Przypominam że są to amatorzy których nikt do startów nie zmusi. Ta praca musi się odbywać bezpośrednio w portach przy przysłowiowym piwku, tam trzeba szukać nowych chętnych do startów. A jak będą chętni to i może zawody odżyją. ad 1 Co do klas rzeczywiście obecny podział jest odrobinę archaiczny i wymagał by zmian ale tych klas nie powinno być więcej niż trzy. Bo później się kończy tym, iż ilość pucharów jest większą niż ilość startujących. Zawody ciągną się jak flaki z olejem, a ich widowiskowość równa jest zeru. Czemu trasa ma 1500 m ? Powody są dwa pierwszy to po prostu regulamin UIM, na których się opierają przepisy krajowe to tam są zapisy jak trasa do wyścigów po okręgu powinna wyglądać. Przypominam że zawody w na ZZ są mocno wspomagane łodziami sportowymi klas "T" ( w sumie to one robią tam frekwencje...) Drugie to widowiskowość, ciężko byłoby oglądać z brzegu zawody gdzie jedna prosta wynosi 2,5 km. Nie zapominajmy tez o zabezpieczeniu tak dużego akwenu , w przypadku ZZ należałoby wyciąć naprawdę dużą jego cześć z żeglugi - w weekend praktycznie nie możliwe. ad 2 Tak jak pisałem wcześniej ciśnijcie swoje okręgi. Żal macie w kręgu warszawskiego , a to on tak naprawdę jako jedyny cokolwiek robi ( z małymi wyjątkami ) i stąd zawody na Zegrzu bo to po prostu ich teren. ad 3 Tak jak pisałem media takimi imprezami są bardzo mało zainteresowane - wiem bo już podejmowałem próby ich zainteresowania. Bez mediów nie ma sponsorów, bez sponsorów nie ma pieniędzy, a bez pieniędzy nie ma niczego i zawodów też... No chyba z forumowiczów ma przebicie w mediach, jeżeli tak, to jest jakiś punkt zaczepienia. A jak nie to d... z tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SindbadAkaMlody Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Janson - zgadzam się z Tobą. Apropo pikników motorowodnych to u nas na Dolnym Śląsku nasz okręg zorganizował w 2012 roku dwa (jeśli dobrze pamiętam) pikniki z wyścigami. Każdy mógł wystartować i poszaleć (nie łamiąc przepisów) na Odrze we Wrocławiu i Oławie. Podział na klasy był mniej więcej taki (nie pamiętam dokładnie, ale były stworzone pod nas motorowodniaków - by w kazdej kategorii była mniej więcej ta sama liczba łodzi i w miarę równe szanse): 1. ok. 50KM 2. 100 paręKM 3. Powyżej W międzyczasie jednych wyścigów odbyły się również zawody w wakeboardzie (za motorówką). Okręg znalazł sponsora i można było wygrać m.in. nie tanie, dobre kamizelki. Przy okazji dodam, że wakeboardziści, którzy zawsze pływają na kablu odpadli po treningu - zabrakło im sił... :D Zawody w narciarstwie wodnym dla dzieci i młodzieży też się odbyły. Przede wszystkim włożyć najpierw coś od siebie, a nie siedzieć bezczynnie i tylko żądać. Trzeba trochę powęszyć, a nie krytykować wszystkich dookoła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 24 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Janson - zgadzam się z Tobą. Przede wszystkim włożyć najpierw coś od siebie, a nie siedzieć bezczynnie i tylko żądać. Trzeba trochę powęszyć, a nie krytykować wszystkich dookoła. Przepraszam, a o kim piszesz? ??? Kto to tak niby siedzi i tylko żąda, co ??? Co niby trzeba przede wszystkim włożyć? Flaszeczkę Ci postawić, czy zwrócić za podróż i paliwo ??? Czy Ty węszysz, czy tylko krytykujesz :) :) :) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzalewski Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 oj marudzicie niebawem zawody Motorboat Racing & Adventure na jeziorze Bełdany ach, sama nazwa elektryzuje co to będzie się działo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Mike, ty piszesz o turystyce motorowodnej i zabawie na wodzie. I ja wcale tego nie krytykuje ale powinniśmy to oddzielić od sportu kwalifikowanego. To o czym ty piszesz często przypomina wyścigi camperów - przepraszam za skojarzenie :-). Hahahahahahahaha Chyba tyle mam do powiedzenie Jeszcze raz - Wyjżyjcie zza swoich biurek drodzy koledzy związkowcy i zobaczcie co sie dzieje na świecie Poniżej kilka fotek z tej jak to nazywanie turystyki Według mnie a byłem na takich zawodach i mogę coś powiedzieć to te Polskie klasy O S W Ż czy Ą to jest raczej turystyka Wszystkie fotki są rozgrywane na podstawie regulaminów UIM tyle tylko, że nie mają rangi MŚ czy ME Pozdrawiam i chyba już skończe swoje gadanie bo i tak nic nie zmienicie bo jesteście za leniwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Dalsze foto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 i kolejne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 i tak mogę cały dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Ale PZMWiNW i tak uważa, że są to zawody podwórkowe Chyba już skończyłem bo mi ręce opadają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 24 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Jeszcze raz wkleję link http://madnessmarine.pl/torquay2011.php Jest tam krótki filmik i zdjęcia z Mistrzostw klasy 3B. Oczywiście pod patronatem UIM. Te zawody właśnie zostały przez jednego z naszych v-ce prezesów Związku zakwalifikowane jako zawody podwórkowe ;) Ciężko było przekonać, że jest inaczej :) :) Nazwiska raczej nie wymienię ;D Ale rzeczywiście, takie wyścigi to tylko na podwórku można organizować :D To chyba tyle w temacie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewar Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Majki .. ;D Fajne foty ...miło pooglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janson Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Zibi i Mike, a ja was po prostu nie rozumiem. Sami nie wiecie czego chcecie i mieszacie ludziom, którzy nie są do końca w temacie w głowach? Raz piszecie o wyścigach łodzi turystycznych, a później wklejacie zdjęcia z wyścigów offshore łodzi wartych dziesiątki jeżeli nie setki tysięcy. Proszę określcie się o co tak naprawdę wam chodzi? Wyścigi łodzi offshorowych, których w Polsce po prostu nie ma, ( wiec kto by miał się tu ścigać??? ) dla kogo organizować te wyścigi . Czy też popularyzacja rekreacji motorowodnej opartej o wyścigi amatorów na łodziach turystycznych? mam wrażenie że po prostu bijecie pianę... I marzą się wam wyścigi morskich łodzi na śródlądziu bo... wy taką macie. Proszę uściślijcie o co wam chodzi bo się pogubiłem. Tak naprawdę myślę, że jeżeli znajdziecie na początek pięciu-sześciu zapaleńców z łodziami jednej klasy na wspominanej B3 to wtedy możemy wrócić do tematu. Popytajcie osób, które wiedza jak się organizuje zawody z prawdziwego zdarzenia ile pracy i pieniędzy to kosztuje i brać się do roboty. Chcecie być pionierami klasy B3 w Polsce ? Nikt wam przecież tego nie broni, ale z drugiej strony nikt też tego za was nie zrobi. Pisząc o wyścigach "camperów" myślałem o czymś takim co jest poniżej. I wcale tego nie potępiam, wręcz odwrotnie sam brałem w takiej zabawie udział :). Chodzi mi tylko o to abyście nie mieszali tematów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Kolego Janson, Te zdjęcia które wkleiłem sa z wielkiej brytanii z klas BCC1, BCC2, BCC3 i ze 2 zdjęcia ze szwecji To są własnie wyścigi amatorskie czyli turystyczne w Europie. Nie chodzi mi o kampery na wodzie ale jest wiele szybkich Jet Boatów, Rostyli, Rib'ów, i innych wynalazków które możnaby zebrać, podzielić na klasy i zrobić właśnie takie amatorskie zawody Nie mówię tu o typowym Offshore bo wielu z kolegów na pewno nie ma doświadczenia w czymś takim i mógłby być problem z bezpieczeństwem. Chociaż miłoby było gdyby chociaż jedna runda odbyła sie na morzu, potem może wszystkie odbywałyby się na morzy jak wszyscy nabraliby doświadczenia i odwagi ALE jakby podzielić odpowiednio klasy i zrobić wieksze (dłuższe) wyścigi niż na ZZ z odpowiednią oprawą medialną, dostosować wszystko do warunków Polskich i łodzi które tu pływają to możnaby całkiem fajny sport z tego zrobić Wiadomo, że na początku pojawiliby się ludzie bez wyczynowych kamizele za 2500 pln i bez pomarańczowych kasków Ale jeśli ukrucić by na pierwszy rok czy dwa wymogi bezpieczeństwa i zrobić fajne imprezy "turystyczne" z czasem znalazłoby się kilku gości którzy "łykneliby bakcyla" i zbudowali takie właśnie łodzie. Są w polsce nawet producenci takich łodzi. Jak Ja czy kolega ze szczecina który produkuje Tintorery. Coś by się z czasem fajnego zrobiło. Wiadomo nie od razu ale też nie odrazu kraków zbudowano. Od czegoś trzeba zacząć. Powtarzam. Osobiście chętnie pomogę w ułożeniu regulaminów, klas, pomoge w organizacji imprez i będę namawiał każdego kogo mi się uda do startu w wyścigu Trzeba tylko ruszyć temat. Na początku nie będzie wiele szybkich łodzi ale z czasem wierze, że znalazłoby się kilku zapaleńców którzy by zbudowali takie czy inne łodzie i mieliby zabawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKE_G Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Problem polega na tym, że mało osób z polski wie o zawodach na ZZ. A jak ktoś wie to nie chce mu się kręcić na tak małym "torze" Naprawde trzeba by zrobić kilka rund w całej polsce. Okrążenia po 4-5 km. I nie 3 okrążenia a np 10 czy 12. Niech ten wyścig trwa 30, 40, 50 min. Niech ludzie się zmęczą, niech popsują czasem swój sprzęt. Wtedy jest fun. Jeszcze większy fun będzie jak wszystkie klasy wystartują w tłumie. Nie będzie 5 łodzi w wyścigu a 30 w różnych klasach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzalewski Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 MIKE bój się Boga , jak na naszej kałuży zwanej zalewem, wsadzisz 30 łodzi do peletonu to będzie masakra i bez ofiar się nie obędzie .............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 24 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Marcin, nie ma co się przejmować! Przecież mamy pierwsza klasa pogotowie ratunkowe :) Nie mylić proszę z WOPR! @jansan tak literalnie to wszystko co Ci nie pasuje bierzesz na widelec! I wiedzę taką posiadasz w temacie, aż odnoszę wrażenie, że rzeczywiście jesteś blisko górki związkowej ;) A na poważnie, wyliczyłeś dla ilu to klas zorganizowane są wyścigi. A policzyłeś, że jest to tylko 5 weekendów????? A dla narciarzy wodnych jest 11 weekendów imprezowych :) :) Co zaś tyczy się bicia piany >:( Nie zauważyłeś zapewne, że chodzi o zorganizowanie czegokolwiek dla szerszej rzeszy motorowodniaków? Nie sądzę, aby organizatorzy zawodów na ZZ wydawali po kilkadziesiąt tysięcy zetów na imprezowy weekend. Innym faktem jest, że niektórzy motorowodniacy mają gdzieś jakiekolwiek zawody! Jedyne zawody które miały dłuższą trasę były dla wszystkich organizowane na Zatoce Gdańskiej. Były, bo w zeszłym roku nie było. Nie wiem, czy w tym roku będą organizowane. Ale wielki szacun dla organizatora! I nie przypuszczam aby koszt organizacji był zawrotnie wysoki. Wspominam o tych zawodach ponieważ namawialiśmy motorowodniaków do udziału w imprezie. W większości teksty były tego typu "a kto zwróci za paliwo" lub "kto zapłaci wpisowe" itd. Więc po części @jansan masz rację. Taka impreza zorganizowana byłaby dla niewielkiej ilości łodzi - na początek. A poza tym w żadnych zawodach motorowodnych nie ma zbyt dużej ilości startujących, nawet tych organizowanych przez związek ;) Ze dwa lata temu, zadeklarowałem, że udostępnię gratis swoją łódkę młodym ludziom którzy będą chcieli popływać i sprawdzić czy ten sport byłby dla nich. Zgadnijcie ile osób się zgłosiło? ??? Więc jak są zapaleńcy to należy ich wspierać! Ja, swojego czasu, jeszcze nim wyłuszczyłem z czy przychodzę słyszałem, że to co robię to nikogo w związku, nie interesuje :( A przyszedłem w sprawie licencji. Wcześniej napisałem, że niczego nie żądam i nie oczekuję, więc sobie zorganizuję zawody dla siebie i je wygram. Puchar też sobie kupię :) :) :) Wiem @jansan, ze nie rozumiesz o co chodzi. Więc ponawiam zaproszenie na kawę. Nasze słowne przepychanki na forum mogą sugerować, że ktoś jednak bije pianę ;) Chyba, że koniecznie chcesz zachować anonimowość? Czy tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funyo Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Dla mnie trochę dziwne jest to, że kompletnie nie wykorzystuje się potencjału WJM przy organizacji różnych imprez. Sport motorowodny, za wyjątkiem może skuterów, jest praktycznie nieobecny na Mazurach, które są całkowicie zdominowane przez żeglarzy. Poza tym w kalendarzu PZMiNW są właściwie tylko imprezy stricte sportowo-wyczynowe, z wymaganymi licencjami itp. Brak zaś imprez o charakterze bardziej amatorskim, które mogłyby przyciągnąć więcej chętnych, a w przyszłości stać się "kuźnią talentów", które zasilą wyczynowców. Imprez, gdzie podział na klasy będzie oparty na mocy silnika (jak pisali koledzy wcześniej: do 50KM, do 100KM itd.), co pozwoli na uczestnictwo amatorom. To samo tyczy się klas skuterów - obecnie obowiązujące predysponują tylko najmocniejsze maszyny i wielu ludzi na słabszym sprzęcie nie ma szans na rywalizację. Robi się z tego taki ekskluzywny sport dla kilku wybranych, ale może o to w tym chodzi? Tylko w takiej sytuacji trudno się dziwić, że w powszechnym odczuciu Związek to beton, który dobrze robi tylko dla zarządu i kilku wybrańców i jest totalnie oderwany od rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzalewski Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Marcin, nie ma co się przejmować! Przecież mamy pierwsza klasa pogotowie ratunkowe :) Nie mylić proszę z WOPR! przylecieli do mnie raz chłopaki z WOPR , czy nie mogę dać im paliwa, nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać. pomyślałem oby na mnie nie trafiło, jak nie będą mieć paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janson Opublikowano 25 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2013 Kolego Janson, "Wiadomo, że na początku pojawiliby się ludzie bez wyczynowych kamizele za 2500 pln i bez pomarańczowych kasków Ale jeśli ukrucić by na pierwszy rok czy dwa wymogi bezpieczeństwa i zrobić fajne imprezy "turystyczne" z czasem znalazłoby się kilku gości którzy "łykneliby bakcyla" i zbudowali takie właśnie łodzie. Są w polsce nawet producenci takich łodzi. Jak Ja czy kolega ze szczecina który produkuje Tintorery. Coś by się z czasem fajnego zrobiło. Wiadomo nie od razu ale też nie odrazu kraków zbudowano. Od czegoś trzeba zacząć. Powtarzam. Osobiście chętnie pomogę w ułożeniu regulaminów, klas, pomoge w organizacji imprez i będę namawiał każdego kogo mi się uda do startu w wyścigu Trzeba tylko ruszyć temat. Na początku nie będzie wiele szybkich łodzi ale z czasem wierze, że znalazłoby się kilku zapaleńców którzy by zbudowali takie czy inne łodzie i mieliby zabawe Mike A więc ja zapytam co Ciebie powstrzymuje? Powtórzę jeszcze raz, jeżeli macie z Zibim jakaś wizje zawodów to ją realizujcie, ale nie liczcie że ktoś to zrobi za was dla was. Jeżeli jeszcze sobie wszystkich nie poobrażaliście to postarajcie się o przejecie organizacji jednej eliminacji zawodów z ZZ. A jak nie to zróbcie po prostu swoje zawody - przypominam że były kiedyś coroczne zawody o Puchar ZZ. Zajmijcie się organizacją, znalezieniem sponsorów, reklamą, zwerbowaniem zawodników, itd. Przecież nikt wam tego nie zabroni. Jeżeli ktoś myśli, że to związek organizuje jakiekolwiek zawody to jest w wielkim błędzie. Także nasze, zawody klas stricte sportowych organizowane są przez gruby lokalnych zapaleńców, a panowie ze związku pojawiają się tam ( albo i nie ) dopiero podczas zawodów. Wy naprawdę myśleliście że oni cokolwiek tam organizują??? Proszę zejdźcie na ziemię... I jeszcze jedno jak zobaczycie jaka to harówka aby zrobić DOBRE zawody to nie wiem czy będziecie mieli chęci i siłę aby podjąć się tego kolejnym razem. Oczywiście mówimy o zawodach z prawdziwego zdarzenia jak się wam marzą z oprawą, mediami itd. Tak, od czegoś trzeba zacząć i ktoś to musi zrobić. Tych panów za biurkami w związku jest wcale nie tak wielu bo tak naprawdę 2 ( słownie dwóch). I tak jak pisałem to nie oni organizują zawody - nawet nie zawsze się na nich pojawiają! ( czego nie pochwalam ). PS Co do pomarańczowych kasków - to w tym przypadku żaden szpan o kategoryczny wymóg aby w razie wypadnięcia z łodzi mieć chodź ułamek szansy aby zostać zauważonym i nierozjechanym przez innych zawodników. Wiec na sprayach fluoro nie oszczędzamy . Ja byłem już świadkiem takich wypadków, ze śmiertelnym włącznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.